Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

__Pokaż mi jak sobie radzisz w związku, a powiem Ci jakim jesteś uwodzicielem__

Portret użytkownika GDP

Witaj!
Z pewnością się ze mną zgodzisz, że tematyka strony poświęcona jest uwodzeniu… Uwodzeniu gorących kobiet, lasek, dziewcząt, niekiedy jeszcze dzieci w moim mniemaniu. Właściwie nie trzeba się zbytnio wysilać, aby poznać jakąś niewiastę, pójść z nią na randkę jedną , drugą, trzecią…
Ale co zrobisz w przypadku, gdy Wasze relacje przybiorą formę bardziej zwięzłą… Zwięzłą emocjonalnie, fizycznie, nawet intelektualnie? Przestraszysz się, że się do niej przywiązujesz i olejesz niewiastę?( przecież prawdziwy PUA nie ma związków… Po prostu rucha wszystko co się rusza), Popełnisz błąd, który przeniesie Waszą znajomość na kamienne tablice historii? Tak postępuje prawdziwy mężczyzna?
Zdecydowana większość użytkowników skupia się na tym, by wyrwać numer od dziewczyny po kilku minutach rozmowy czy tańcach w klubie. Ty również? Hmm jeśli tak, to zastanów się przyjacielu do czego to prowadzi.
Niewątpliwie prowadzi do tego, że spotkasz wreszcie kobietę, z którą będziesz chciał zawrzeć dłuższą znajomość i niekoniecznie mam tu na myśli związek na wyłączność, ale kto wie…

Co wtedy?

Jesteś na tyle interesującym facetem, żeby podtrzymywać zainteresowanie kobiety Twoją osobą przez dłuższy okres czasu? Pewnie, że jesteś! W końcu jesteś prawdziwy PUA!
Nie, nie będę tutaj wymieniał sposobów jak to zrobić. Jak powiedział mi jeden z zaprzyjaźnionych użytkowników strony „Nie ma recepty na relacje międzyludzkie”. Miał drań 100% racji.
Doskonale wiesz jakie jest moje podejście do uwodzenia. Jeśli jeszcze tego nie odkryłeś, przeczytaj którykolwiek z moich poprzednich blogów.

Już przeczytałeś i złapałeś mój klimat? Super! Jeśli nie kumasz to wstrzymaj się z pytaniami, ponieważ to Ja będę je za chwilę zadawał Tobie! Zaskoczony?

Wyobraź sobie, że jesteś na imprezie w klubie i poznajesz piękną, długonogą i hojnie obdarzoną biustem niewiastę w czarnej mini. Zabawa jest zajebista jak to zwykło bywać przy Twoim akompaniamencie. Zaczynacie się ze sobą spotykać jeden raz, drugi itd…
Nieśmiało pojawiają się pierwsze emocje, pierwsze sceny zazdrości, pierwsze kłótnie, ciche dni i cholera wie jakie jeszcze gry związkowe…

Radzisz sobie póki co? Świetnie! Gratuluję! To będzie dla Ciebie zaskakujące, ale dopiero teraz wkraczasz na drogę, która prowadzi do zostania PRAWDZIWYM UWODZICIELEM.
Jak to możliwe? Zapytasz…
Odpowiedź jest prosta, aczkolwiek kontrowersyjna…

Lubisz wszystkie zagrywki PUA, całą technologię, rutyny i przeróżne sztuczki podrywaczy. Przecież dodają pikanterii i dostarczają świetnej zabawy prawda?
Zastanów się więc przyjacielu jakie znaczenie ma to, kiedy poznasz kobietę na tyle dogłębnie, że nie zechcesz ich stosować.

To w ogóle możliwe? Oczywiście!

Będąc dłużej z kobietą w bliskiej relacji cała ta otoczka PUA traci na znaczeniu. Przekonuje się o tym od jakiegoś czasu... Wystarczy kreatywność, poczucie humoru i szczera chęć poznawania drugiej osoby. Wtedy dopiero możesz czerpać prawdziwą przyjemność z uwodzenia. Kiedy Twoja wybranka zaczyna słuchać melodii jaką grasz i nie może się doczekać kolejnego dźwięku, wiedząc dobrze, że ta melodia jest improwizacją… Nie zawsze łatwą improwizacją, szczególnie przy zmianach tonacji, ale dającą przeogromną satysfakcję zarówno Tobie-artyście, jak i jej-melomance.
Kobiety lubią zmieniać rytm do jakiego masz grać, lubią zmieniać wspomnianą już tonację, lubią zmieniać okoliczności i miejsca w jakich masz grać. Po tym kobieta odróżni prawdziwego wirtuoza, od przeciętnego szarpidruta, któremu lada chwila skończy się wyuczony na pamięć repertuar.
Coś w tym jest prawda?
(Zwróć uwagę, że „gra” nie oznacza tutaj ogólnie rozumianego udawania czegoś)

Kobiety lubią być uwodzone. Ba! Kobiety to uwielbiają i są od tego poniekąd uzależnione. To o kobietach będących singiel kami. A co z kobietą, z którą jesteś w bliższej relacji?

Dokładnie to samo!

Twoim zdaniem uwodzenie to proces krótkotrwały, który trwa od openera do seksu? A co potem?
Potem szukasz kolejnej kobiety do przelecenia. Z czego to wynika?
Otóż wynika to z tego przyjacielu, że Twoje uwodzenie kończy się z chwilą, gdy kobieta rozłoży nogi.
To kardynalny błąd! Uwodzenie nie kończy się w łóżku! Nie kończy się też po ślubie!

Uwodzenie kobiety nie kończy się nigdy, a przynajmniej nie powinno!

Powyższe zdanie opraw sobie w ramki w swojej wyobraźni i miej je przed oczami zawsze kiedy uznasz, że poderwałeś jakąś kobietę.

Wracając do tematu, kobieta będącą z Tobą w związku też chce być uwodzona i od Ciebie tylko zależy czy będzie chciała być uwodzona wyłącznie przez Ciebie, czy może przez kolegów z pracy, facetów w pubie czy komunikacji miejskiej. Cały dowcip polega na tym, że jeśli pokażesz jej, że jesteś prawdziwym uwodzicielem-wirtuozem, ona będąc melomanką nigdy w życiu nie pójdzie posłuchać kogoś innego. A co jeśli jednak to zrobi? Włączy jej się detektor szarpidrutów i jej zmysł estetyki muzycznej przekreśli go, zanim ten zdąży zagrać swój cały repertuar.

Co oznacza bycie prawdziwym uwodzicielem? To jest bycie nim na piątkowej imprezie w klubie? Bycie nim na DG w centrum handlowym?
Jeśli tak uważasz, to bardzo mi przykro, ale zostałeś gdzieś brutalnie oszukany.
Chcesz być uwodzicielem prawda? Chcesz być kimś, kogo kobiety będą podziwiać, a faceci zazdrościć powodzenia wśród płci pięknej.
Ale nikt Ci nie powiedział, że Ty nie możesz być kimś. To jest fizycznie niemożliwe. Możesz być jedynie sobą. Od urodzenia do samej śmierci byłeś, jesteś i będziesz sobą. Natomiast to jakim sobą będziesz to już zupełnie inna historia.
Wolisz być sobą siedzącym przed komputerem, czytającym mój blog, zastanawiając się jednocześnie czy to o czym rozprawiam jest prawdą? A może wolisz być po drugiej stronie? Wolisz prawdziwie żyć i pisać podobne blogi, jednocześnie samemu dojrzewając do treści w trakcie pisania? Mnie tak postawione pytanie nie pozostawiłoby wyboru…

Nawiązując do tytułu bloga… Byłeś kiedyś w związku? A może aktualnie w nim jesteś?
Jak sobie radzisz? Jest OK? Jest przeciętnie? A może jest nieziemsko, niesamowicie i w ogóle rewelacyjnie? Rozumiecie się bez słów i coś takiego jak krępująca cisza między Wami nie istnieje,
Bo potraficie leżeć na łóżku i gapić się sobie wzajemnie w oczy godzinami?

Taa to frajerstwo…

Co robisz kiedy ona chce przełożyć spotkanie, albo próbuje wynegocjować z Tobą inny termin niż proponujesz? Alfa jest bezkompromisowy! Tak jak ja chce, albo wcale!
Taa… I kolejny wieczorek z własną ręką masz zapewniony.

Co jeśli ona zaproponuje, że gdzieś Cie zabierze? Ja się zgadzam jeśli akurat mnie to pasuje, bo wtedy ona musi zadbać o to żebym spędził miłe popołudnie czy wieczór. Poprzez takie zachowanie pozwalasz jej inwestować w tę relację i sprawiasz, że czuje się doceniona. Naprawdę docenienie kobiety uważasz za frajerstwo?

Miała zły dzień. Dostała mandat, opieprz na uczelni i na dodatek zdechł jej chomik. Banały- pomyślisz.
Dzwoni do Ciebie się wyżalić. Ty kwitujesz jej słowa czymś w stylu: wielkie rzeczy/takie jest życie/jutro będzie lepiej… i odkładasz słuchawkę żeby przypadkiem nie wpaść w ramę przyjaciela.
Fakt unikniesz wtedy ramy przyjaciela, tylko mało kto zwraca uwagę na to, że kobieta w takiej chwili wsadzi Ciebie w ramę kolesia, który patrzy tylko na czubek własnego nosa i kutosa… Czy będzie to dla niej atrakcyjne?
A gdybyś się z nią spotkał? Gdybyś kazał jej przestać trajkotać i mocno przytulił? Taa to frajerskie, bo pokazujesz, że masz inteligencję emocjonalną, której elementem jest empatia…

Opowiada Ci ciekawą historię… Historię jak to jakiś tajemniczy nieznajomy zaczął z nią rozmawiać na pasjonujące tematy w empiku, bo chwycili po tę samą książkę na półce. Alfa jest mocno terytorialny i daje opierdol za to, że raczyła rozmawiać z jakimś facetem i w dodatku nie ukrywa tego, że był on dla niej interesujący. (swoją drogą to jest mega ST) Tak naprawdę, to opierdol dziewczyna dostaje za to, że nie jesteś na tyle pewny siebie, by wiedzieć że nawet po krótkiej rozmowie ona i tak wróci do Ciebie, a to że Ci o tym mówi świadczy o dużym zaufaniu do Ciebie. EGO przysłoniło Ci w tym momencie cały świat. Masz podświadomą potrzebę kontroli, po to by EGO poczuło się bezpiecznie. Znowu bezpiecznie…
A co gdybyś powiedział jej, że faktycznie chodzą po tej Ziemi interesujący ludzie. Spotykasz takiego i na chwilę cały świat zamiera… Potem wracasz do rzeczywistości i okazuje się, że Ty dopiero po takich wydarzeniach uświadamiasz sobie, że już spotkałaś taką osobę (gestykulacja) i będąc z Tą osobą czujesz nie tylko jak świat zamiera, ale zamiera cały kosmos, bo to Wy jesteście w danej chwili w jego centrum(…) i wtedy przytulasz albo ściskasz za rękę zakładając jednocześnie silną kotwicę.
Frajerstwo? Sam spróbuj.

Mógłbym tak ciągnąć bez końca… Zdaję sobie sprawę przyjacielu, że wpis ten jest poniekąd kontrowersyjny i czasem na granicy iluzji…
Co ja na to? Moja rzeczywistość właśnie tak się przedstawia i prezentuję tutaj swój punkt widzenia. Twój może być zupełnie inny, ale to nie zmienia faktu, że z pewnością czegoś się nauczyłeś czytając ten artykuł.

Jak mogę podsumować to co napisałem?
Bycie szczęśliwym facetem, dającym satysfakcję samemu jednocześnie ją czerpiąc z relacji związkowej z kobietą nie ma nic wspólnego z tzw. „antyfrajerstwem”.
Pisałem kiedyś o tym, że musisz kobiecie dawkować emocje jak mieszankę wedlowską – za każdym razem inny cukierek, czasem nawet gorzki.
Podtrzymuję to w całości. Ba! W związku ta zasada wydaje się być jedną z kardynalnych…

Kochasz siebie? Jesteś ze sobą szczęśliwy? Odpowiedz sobie szczerze na te pytania.
Odpowiedź twierdząca, ale prawdziwie twierdząca stawia Ciebie w czołówce facetów na tym świecie.
Myślisz, że kobieta tego nie zauważy? Oczywiście, że zauważy… Zauważy, że jeśli ktoś jest z Tobą szczęśliwy (tzn. Ty sam) to i ona też będzie, tak długo jak utrzymasz twierdzące odpowiedzi na te dwa proste pytania.

Gratuluję, jeśli w tym momencie potrafisz stwierdzić, że czegoś się nauczyłeś przez kilka minut, które poświęciłeś na przeczytanie powyższej treści.

Pozdrawiam
GDP

Odpowiedzi

Portret użytkownika R.I.P

Tego mi trzeba bylo i zawsze

Tego mi trzeba bylo Laughing out loud i zawsze sie mozna czegos nauczyc Smile

Swietny blog! komentarz

Swietny blog!

komentarz Nitramay'a - nic dodac nic ujac:)

ulubione:)

Portret użytkownika dickinson

Cholernie dojrzały wpis. "Co

Cholernie dojrzały wpis.

"Co robisz kiedy ona chce przełożyć spotkanie, albo próbuje wynegocjować z Tobą inny termin niż proponujesz? Alfa jest bezkompromisowy! Tak jak ja chce, albo wcale!
Taa… I kolejny wieczorek z własną ręką masz zapewniony"

Mistrzostwo. I to jest właśnie nieświadoma kara za złą interpretację niektórych zasad tej strony.

Poznałem kobietę, 24 lat, 3 lata starsza ode mnie. Zainteresowałem ją i poderwałem ale właśnie tak jak opisujesz spotykając się z nią jestem wyrozumiały, nie stawiam tylko i wyłącznie na swoim, okazuje czułość bo o to też przecież chodzi - to nie frajerstwo i dzięki temu nie mam żadnych Shit Testów i innych problemów tylko jesteśmy oboje szczęśliwi spotykając się ze sobą i spedzając przyjemne chwile. I o to chodzi. Nigdy nie miałem takiej okazji, starsza dziewczyna. Zawsze miałem do czynienia z 18-19 latkami i widzę kurozjalną różnicę. Ona jest konkretna, cholernie kobieca, wie czego ode mnie chce i do tego dąży, to mi się podoba i czerpię z tego przyjemność. W przyszłym tyg mam jechać do niej na studia a tam przez cały ten okres nie zostanę wypuszczony z jej łóżka - no chyba nie będę się sprzeciwiał prawda? Bo moze ktos inny by sobie wkrecił e tam nie dam się pokaże niedostępnosć - to jest ta chora skrajnosć...

Ogólnie blog uczy dojrzałego postrzegania podrywu, bez cwaniakowania i bez dopatrywania się przy każdym zachowaniu dziewczyny ST czy innych gierek.
Dzięki !

Portret użytkownika GDP

Cieszę się, że to rozumiesz .

Cieszę się, że to rozumiesz Smile. powodzenia!