Odkopie troche temat bo przyda sie niektórym napewno...
Znajomość z tego tematu została zakończona. To dla mnie jest toksyczna laska. Która potrafi się nie odzywać tydzień a później pisze, że ona wcale mnie nie unika, że zapracowana jest.
Wkopałem się w coś co nazywa się gówno... Laska która mówi, że nie potrafi ogarnąć swojego życia na obecna chwile.
Ma jakieś doły, zjebane przemyślenia... Jednym słowem jak komuś się to przydarzy to SPIERDALAJCIE jak najdalej..
Ja mam nadzieje, że już do mnie nie napisze i da mi spokój. Bo nie zamierzam sie dolowac z taka babą, chce si bawić, zyć i czerpać radość...
Dokladnie DonJuan. U mnie mówiła nie unikam Cie, po prostu nie mam czasu calymi dniami pracuje, albo szkola albo spie
,ciekzi ma okres teraz w pracy i w zyciu, a to jest najlepsze --> nie umiem sie ogarnac.
Hasła: nie wiem czy kiedykolwiek bede szczesliwa, byli faceci mnie ranili, nie umiem sie angazowac
Plus jest taki, że jej nie spotkam osobiscie bo rzadko bywam w jej mieście.
Minus: Że nawet jak wywale numer, urwe kontakt przestane sie odzywać to ona bedzie i tak pisać. Wiec nie wiem czy z takimi zjebanymi laskami nie trzeba ostro jej spierdolic zeby sie juz nie odezwala... bo to moja 1 taka sytuacja
Swoją postawą rób tak, by to ona pragnęła zatrzymać Cię na zawszę. A robisz to tak pokazując, że Tobie na tym NIE zależy jednoczenie wysyłając oznaki zainteresowania.
a może zastanów się, gdzie Ty te laski szukasz?
Może nie w tym miejscu?
Albo wiesz... czasem ludzie "przyciągają" pewien typ osób. Wiesz, żeby zmienić środowisko, trzeba zmienić siebie najpierw.
Bo coś masz ostatnio 2 albo 3 laski pod rząd w podobnym typie.
Proponuję Ci zmianę środowiska.
Idź na rower, idź do parku, albo najlepiej - do biblioteki. Tam jest wiele lasek, całkiem ładnych, których nikt nie podrywa. Nie chodzą na dyskoteki, bo są skryte. Nie są podrywane na ulicy, bo nie potrafię się odpowiednio wyeksponować, swoich walorów. Trzeba się czasem przyjrzeć, twarz... a tak ogólnie, to są ubrane jak kocmołuchy.
Trzeba więc zmienić łowisko, wtedy będą inne ryby w sieci.
Naprawdę, polecam.
Po prostu trafiam na laski, które nie są dojrzałe do związku poważnego.
Ta panna mi właśnie wczoraj napisała cos w stylu:
Uważam Cie za wspaniałego faceta i zasługujesz na dobra dziewczynę. Ja niestety taka nie jestem. Mozesz mnie wyzywac ublizać, robić co chcesz ale nie potrafie się zakochac, probowałam ale nie umiem. Chce być teraz w swoim życiu sama, póki co nie potrafie odwzajemnić uczuć do facetów. I nie potrafie w żadnym z nich sie zakochać. Chciałabym ale nie potrafie być szcześliwa.
To nie że nie chce lecz nie potrafie... I to nie tyczy sie Ciebie ale ogolnie facetów. Masz uczucia i nie chce Cie ranić poprostu nie umiem sie teraz zakochac. wybacz mi.
Chyba to jeszcze nie pora dla mnie..Ja nie jestem fantastyczna kobieta dla takiego wyjatkowego faceta jak Ty. Nie chce nikogo w zyciu narazie miec aby nie ranić.
Nie wiem czy kiedykolwiek bede szcześliwa
Jej gadanie!Nie ma co w to wierzyć chciała by mieć ciasto i zjeść ciastko pokaż ze musi dokonać wyboru podrywaj inne...Albo zje ciastko i nic z tego nie będzie albo będzie miała ciastko i zacznie się sama starać będąc zazdrosna...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
off topic.
Gen,
Bo jej się przypomniało pewnie, jak była w Lesie Kabackim.
jak była stażystką, jakiś Szefu wysłał ją tam, "weź sprawdź, o co chodzi"
I się kobita naoglądała
po 15 latach to opowiedziała 
Pewnie trafili ją ze wspominkami
Odkopie troche temat bo przyda sie niektórym napewno...
Znajomość z tego tematu została zakończona. To dla mnie jest toksyczna laska. Która potrafi się nie odzywać tydzień a później pisze, że ona wcale mnie nie unika, że zapracowana jest.
Wkopałem się w coś co nazywa się gówno... Laska która mówi, że nie potrafi ogarnąć swojego życia na obecna chwile.
Ma jakieś doły, zjebane przemyślenia... Jednym słowem jak komuś się to przydarzy to SPIERDALAJCIE jak najdalej..
Ja mam nadzieje, że już do mnie nie napisze i da mi spokój. Bo nie zamierzam sie dolowac z taka babą, chce si bawić, zyć i czerpać radość...
Dokladnie DonJuan. U mnie mówiła nie unikam Cie, po prostu nie mam czasu calymi dniami pracuje, albo szkola albo spie
,ciekzi ma okres teraz w pracy i w zyciu, a to jest najlepsze --> nie umiem sie ogarnac.
Hasła: nie wiem czy kiedykolwiek bede szczesliwa, byli faceci mnie ranili, nie umiem sie angazowac
Plus jest taki, że jej nie spotkam osobiscie bo rzadko bywam w jej mieście.
Minus: Że nawet jak wywale numer, urwe kontakt przestane sie odzywać to ona bedzie i tak pisać. Wiec nie wiem czy z takimi zjebanymi laskami nie trzeba ostro jej spierdolic zeby sie juz nie odezwala... bo to moja 1 taka sytuacja
Swoją postawą rób tak, by to ona pragnęła zatrzymać Cię na zawszę. A robisz to tak pokazując, że Tobie na tym NIE zależy jednoczenie wysyłając oznaki zainteresowania.
Możesz to rozwinąć???
Co mam dzwonić, pisać a jak będzie chciała się spotkać to nie mam czasu lub coś w tym stylu??
Przyda mi się taka wskazówka na przyszłość jakbym znów trafił w sidła takiej laski bo coś mam pecha do takich dziwnych panienek
Urlich,
a może zastanów się, gdzie Ty te laski szukasz?
Może nie w tym miejscu?
Albo wiesz... czasem ludzie "przyciągają" pewien typ osób. Wiesz, żeby zmienić środowisko, trzeba zmienić siebie najpierw.
Bo coś masz ostatnio 2 albo 3 laski pod rząd w podobnym typie.
Proponuję Ci zmianę środowiska.
Idź na rower, idź do parku, albo najlepiej - do biblioteki. Tam jest wiele lasek, całkiem ładnych, których nikt nie podrywa. Nie chodzą na dyskoteki, bo są skryte. Nie są podrywane na ulicy, bo nie potrafię się odpowiednio wyeksponować, swoich walorów. Trzeba się czasem przyjrzeć, twarz... a tak ogólnie, to są ubrane jak kocmołuchy.
Trzeba więc zmienić łowisko, wtedy będą inne ryby w sieci.
Naprawdę, polecam.
Po prostu trafiam na laski, które nie są dojrzałe do związku poważnego.
Ta panna mi właśnie wczoraj napisała cos w stylu:
Uważam Cie za wspaniałego faceta i zasługujesz na dobra dziewczynę. Ja niestety taka nie jestem. Mozesz mnie wyzywac ublizać, robić co chcesz ale nie potrafie się zakochac, probowałam ale nie umiem. Chce być teraz w swoim życiu sama, póki co nie potrafie odwzajemnić uczuć do facetów. I nie potrafie w żadnym z nich sie zakochać. Chciałabym ale nie potrafie być szcześliwa.
To nie że nie chce lecz nie potrafie... I to nie tyczy sie Ciebie ale ogolnie facetów. Masz uczucia i nie chce Cie ranić poprostu nie umiem sie teraz zakochac. wybacz mi.
Chyba to jeszcze nie pora dla mnie..Ja nie jestem fantastyczna kobieta dla takiego wyjatkowego faceta jak Ty. Nie chce nikogo w zyciu narazie miec aby nie ranić.
Nie wiem czy kiedykolwiek bede szcześliwa
Grubo:D:D:D:D:D:D:D
Dodam, że ta panna ma 22 lata
Jakieś porady ???
a za tydzień, spotkasz ją wtuloną w ramiona swego misia.
Co ty chcesz robić, powiedziała ci sympatycznie spierdalaj
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
też tak myślę
) Że to takie pierdolenie. A tak naprawde to jak napotka jakiegos kolesia ktory ja zainteresuje to bedzie inaczej gadac
Jej gadanie!Nie ma co w to wierzyć chciała by mieć ciasto i zjeść ciastko pokaż ze musi dokonać wyboru podrywaj inne...Albo zje ciastko i nic z tego nie będzie albo będzie miała ciastko i zacznie się sama starać będąc zazdrosna...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"