Mam problem z relacjach z dziewczynami a co za tym idzie z seksem. Jestem tak sflustrowany że pomału staje się to obsesją, częstą pornografią i masturbacją. Czy pójście po najmniejszej linii oporu i skorzystanie z prostytutki byłoby rozsądne? Raczej nie chciałbym tego robiç, ale nie wiem co będzie dla mnie dobre. To uczucie jest zbyt silne. Doradzcie co robić, bo ja sam już nie wiem.
Możesz spróbować ale może się okazać tak że wyjedziesz jeszcze bardziej sfrustrowany. U prostytutki najczęściej jest tak że nie ma tam żadnej namiętności,zdejmujesz spodnie i jazda. Nie wiem czy to dobry pomysł na swój pierwszy raz.
Masz 19 lat, zastanów się czy czasem nie przypisujesz zbyt wielkiego mistycyzmu do tego.
Ta strona jest o podrywaniu i zmiany siebie a pojście do prostytutki jest pójściem na łatwiznę co to zmieni w Twoim życiu?
______________________________________________________________
Byłem małolatem co chciał się pobawić cipką
I mi wyszło, i to wszystko.
Mi się wydaje że Twoja frustracja wynika nie z braku seksu, tylko z braku zainteresowania ze strony kobiet.
A w tej sytuacji dziwka tylko pogorszy sprawę, bo od niej zainteresowania też nie doświadczysz.
Poczytaj blogi i poradniki na tej stronie, jak wzbudzić zainteresowanie u płci przeciwnej. Jak zobaczysz pierwsze sukcesy, to powinno Ci zacząć przechodzić.
No chyba że jesteś już w takim stanie że nie możesz usiedzieć. Wtedy może psycholog byłby przydatny.
Lubię prostytutki, bo kręcą mnie tematy typu, że kładę jakiś hajs na stół i mam babę, zresztą po prostu mam frajdę z tego, bo jakoś mi się to kojarzy z byciem badboyem.
Ale...w takiej sytuacji nie pomoże Ci to. Upuścisz ciśnienie i przyjdą bardzo chujowe myśli...
Rozumiem Cie i to bardzo.
Byłem incelem 5 lat. Uzależniłem się od porno i walenia konia.
Jest to strasznie uczucie, ale jeżeli przyłożysz się solidnie do dobrych zmian w sobie powinieneś poruchać po 4-8 mięsiacach
"Jest to strasznie uczucie, ale jeżeli przyłożysz się solidnie do dobrych zmian w sobie powinieneś poruchać po 4-8 mięsiacach"
Może napisz mu o jakie zmiany Ci chodzi, bo teraz niewiele może zrozumieć...
Nie bać się, tylko działać.
Ciężko mi to tak określić. Ja zacząłem od maksowania siebie, 1. Poczucie wystarczalności, z tego pewność siebie, a potem to już jakoś szło, książki, blogi tutaj, jako rutynę wrzuciłem small talki ze wszystkimi ludzmi, zamiast podchodzenia. Zmiana fryzury, suplementy na podniesienie testo, nauka gestykulacji, mowy ciała, podnoszenie umiejętności społecznych.
Tyle, że jak odkryłem, że kobiety to nie księżniczki, a większość z nich da się dość schematycznie otworzyć to małe załamanie przeszedłem.
Idź - przekonasz się, że seks jest przereklamowany i do relacji z potencjalnymi dziewczynami nie będziesz podchodził jako do "aaa, wreszcie zamoczę" tylko skupisz się na innych, bardziej chwalebnych aspektach. Nie mówiąc o tym, że odejdzie świadomość "inni już to robili a ja jeszcze nie".
Z prostytutką jest chujowo, ale jako coś do odhaczenia może być przydatne. Więc jeżeli chcesz to zrób to RAZ - potem będzie to już tylko strata kasy i życia emocjonalnego.
WŁAŚNIE - będąc już po związkach za żadne skarby nie wybiorę się do żadnej kurwy czy kurewki bo nie otrzymam od niej tego, co było dla mnie w tych związkach najważniejsze. Tak - ważniejsze nawet niz seks. Też weź to pod uwagę młodzieńcze.
_____________
Madziu, wróć!
Widzisz, całkiem odwrotnie niż u mnie. Zupełnie nie jest mi potrzebna osoba obok mnie, nawet takie fwb. Bardziej samo WB haha.
Taktyczna kropka dla tej chwili kiedy Parzywy dostał plusiki
.
Chyba akurat Ty we mnie nie wątpiłeś że mogę powiedzieć coś z sensem
)
_____________
Madziu, wróć!