Witajcie podrywacze, uwodziciele, sercołamacze, sztukmistrze, i wszyscy inni, których nie zdołałem wymienić w tym krótkim słowie wstępu. Jest to w zasadzie mój pierwszy wpis (abstrahując od kilku raportów z pola, które znalazły się na łamach mojego bloga), który poświęcę bardzo drobnemu i niezmiernie ważnemu aspektowi sztuki uwodzenia.