Hej,
1. Zamierzam zacząć kurację izotekiem, lecz dermatolog doradziła mi abym zaczął ją dopiero na jesień ze względu na to, że izotek wysusza skórę, a słońce w okresie wakacyjnym może to tylko bardziej pogorszyć. Stąd jestem ciekawe czy ktoś z was brał ten antybiotyk w wakacje?
2. Czy skóra na plecach również się wysusza? Aktualnie chodzę na masaże lecznicze kręgosłupa i jeśli by mi złaziła skóra z pleców lub było mocno przesuszona to pewnie bym musiał z ich zrezygnować.
3. Czy po skończeniu kuracji pozostały u was jakieś skutki uboczne?
4. Po jakim czasie zauważyliście poprawę?
5. Jak długo go stosowaliście i czy trądzik nie powrócił?
6. Czy zdecydowalibyście się jeszcze raz na tą kurację? (W internecie można znaleźć sporo skutków ubocznych)
Dodam, że trądzik leczę już od 6 lat i żadne kremy, maści itd. mi nie pomagają. Teraz dermatolog zaproponował izotek.
Witam,
Przyjmowałem Izotek jak miałem 16 lat, cała kuracja trwała kilka miesięcy i mogę się podzielić swoim doświadczeniem.
1. Ja brałem w okresie jesienno-zimowym, więc nie odpowiem na pytanie, ale sugeruję postępować zgodnie z tym co mówi lekarz.
2. Najbardziej wysusza się skóra twarzy i tutaj należy aplikować preparaty wskazane przez dermatologa. Z tego co pamiętam ja miałem oddzielne do twarzy i do ust. Było to bodajże Regenerum. Jeśli chodzi o plecy to trzeba obserwować i samemu ocenić co jest dobre, ew skonsultować to z lekarzem.
3. Nie odczuwałem skutków ubocznych. Minęło ok. 8 lat.
4. Poprawa pojawiła się po ok. 2-3 miesiącach.
5. Nie pamiętam dokładnie ale chyba z pół roku. Trądzik zniknął całkowicie i nie powrócił. Tak jak wyżej wspomniałem, minęło ok. 8 lat.
6. Zdecydowanie. Trzeba na okres kuracji zrezygnować z używek i dbać o nawilżenie skóry bo momentami jest naprawdę mocno wysuszona. Jeśli jesteś zdrowy to podejrzewam że nie odczujesz innych skutków ubocznych. Przynajmniej u mnie tak było. Warto to przejść dla efektów, które można uzyskać.
Czyli rozumiem u Ciebie nie było problemu z przesuszeniem się skóry na plecach?
Cześć poniżej kilka moich spostrzeżeń
1) radzę stosować się do rad lekarza, branie tabletek w tym okresie jest uciążliwe, mogą pękać wargi wysusza się, duszności nie są też wyjątkiem A także uderzenia gorąca.
2) nie wystąpiły
3)mam wrażenie że zmiany przeniosły się w inne miejsca, przez kilka mc było ok
4)ok 2-3 mc
5) ponad pół roku, tak powrócił
6)Nie
Może sprobuj tetralysal , jakieś efekty widzę a nie obciąża za bardzo organizmu
Brałem tetralysal i u mnie zero efektów. To współczuje, że u Ciebie trądzik powrócił. Czemu drugi raz byś nie zdecydował się na kurację?
Lepiej zapytaj o np. atrederm w niskim stężeniu.
Teoretycznie też nie powinno się tym leczyć w lecie, ale nakładając na noc i stosując krem z najwyższym filtrem w dzień powinno być w porządku.
Tego leku atrederm jeszcze nie stosowałem. Znasz kogoś u kogo on pomógł?
Nie najlepiej się czułem po tych tabletkach. Wysilek fizyczny był bardziej obciazajacy, szczególnie uciążliwe były uderzenia gorąca, jako że nie przepadam za nadmiernym ciepłem było to bardzo uciazliwe. Dodatkowo pękające skóra
Mój znajomy brał i izotek i po kilku latach odczuwa skutki tego "leku". Musisz uświadomić sobie, że ten specyfik nie jest w 100% bezpieczny - co prawda większość przechodzi kurację bezproblemowo ale niektórzy dostają przesranych skutków ubocznych, które ciągną się przez całe życie.
Mój kolega miał tragiczną cerę i zdecydował się na izotek - cały proces leczenia już przebiegał nie najlepiej. Doznawał silnych krwotoków z nosa, w ciągu 6 miesięcznej kuracji 3 razy był na pogotowiu ale lekarz stwierdził, że to "nic takiego". W dodatku każdy skrajnie mocniejszy wysiłek fizyczny skutkował u niego silnymi zawrotami głowy i poczucia, że w każdej chwili może zemdleć.
Mimo wszystko przeszedł kurację, minęło już kilka lat a dopiero teraz odczuwa skutki tej choroby. Do tej pory ma suche usta, które długo się regenerują i są bardziej wrażliwe. W dodatku sam mój kolega przyznał mi się, że po kuracji czuję się bardziej otumaniony/przymulony.
Oczywiście to tylko skrajny przypadek i większość przechodzi leczenie bezobjawowe ale to trzeba zadać sobie pytanie czy warto ryzykować utratę zdrowia dla kobiet? Jeżeli twoja skóra nie jest w opłakanym stanie to serio polecałbym się dobrze zastanowić czy warto.
Niestety w Polsce lekarze zalecają jakieś maści czy inne tabletki co dwa tygodnie a jak nic nie pomaga to izotek od razu. Ale to nie jest bezpieczny lek tylko trucizna dla organizmu, jak ktoś nie wierzy to tylko przypomnę, że jeszczę pare lat temu w stanach było głośno o leku o nazwie aknenormin/roucatine (zawiera on główny składnik Izoteku - Izotretoinę tylko w większym natężeniu) i został on oficjalnie wycofany i zakazany - ze względu na potwierdzenie samobójstwa i depresje kliniczne a w Polsce jest to traktowane jako "cudowny" lek.
Każdy ma swój rozum i niezaprzeczalnym faktem jest, że w bardzo krytycznych sytuacjach izotek to prawdopodobnie jedyne wyjście. Ale jak ktoś ma lekki czy umiarkowany stan zapalny skóry i ryzykuje zdrowie izotekiem aby mieć powodzenie u dziewczyn to nie jest do końca rozsądny.