Poznałem laskę na mieście, zaskoczona, pozytywnie się nakręciła, trochę droczenia, nawet sama już zaczęła mnie dotykać, podała mi numer na koniec i długo się zastanawiała czy dobry bo teraz ma jakiś nowy, na koniec ją przytuliłem i dałem buziaka co już totalnie ją zaskoczyło. Jak się okazało, jebła się jednak w tym numerze, więc zaprosiłem ją na FB. Przyjęła i sama napisała. Kilka wiadomości i pyta czy często tak podchodzę do dziewczyn na ulicy, ja na to, że nie i tylko jak mnie jakaś zainteresuje i napisałem co przykuło w niej moją uwagę. Ucieszyła się, pisze, że jestem odważny itd i dodaje "mną już ktoś się interesuje, haha", ja na to, że pozazdrościć zainteresowania, ona pisze, że nie ma czego, że normalna dziewczyna jak każda, no to ja na to, że nie każda może się pochwalić, że już ktoś się nią interesuje 
No i odpowiedź: "za to ty możesz je poznać bliiżej, haha"
Ktoś doświadczony się wypowie jak sobie radzić z taką sytuacją? Nie zwracać na to uwagi i ją zaprosić?
zacząłeś bardzo dobrze, tylko po co potem ten fejs ?
trza było atakować na telefon i nast. randka
they hate us cause they ain't us
Może nie napisałem tego przejrzyście. Podała mi zły numer, akurat zmieniała ostatnio i początek jej się jebnął ze starym. Potem się ucieszyła jak ją zaprosiłem bo myślała, że już po kwiatkach
Jest zainteresowana, nie spierdol tego
Niby tak ale po co te jej gadanie "ktoś się mną już interesuje", takie wzbudzanie zazdrości czy pokazywanie, że nie jest łatwa? Bo nie rozumiem takiego pitolenia kobiet, skoro jest zainteresowana to chyba powinna unikać takich tekstów
A co to kurwa za różnica, dlaczego tak napisała? Inną emotikone na końcu wiadomości jej wyślesz, odpiszesz 20 minut później, czy ki chuj?
CO ROBIĆ: Zuzuj i rób swoje, nie analizuj, odsyłam do blogu tyaba sprzed kilku miesięcy.
Dokladnie to co napisałes, zwykly shit test
Rób swoje tak i nie przejmuj sie jej gadaniem!!
Moze faktycznie ktos ja podrywa, moze chciala wzbudzic zadrosc? Czym sie przejmujesz? Olej to co chciala, wazne co Ty chcesz od niej. Ty masz juz przetarty szlak bierz numer dzwon i idz na spotkanie. Kobiety nie zrozumiesz, mysli jedno mowi drugie, robi trzecie - takie juz sa. Nie dawaj sie wkrecic w jej gierki czegokolwiek nie miala na mysli, Ciebie to nie obchodzi. Gdybys jej sie nie podobal nie dala by Ci swojego numeru. Pamietaj ze komorka to nie email ktory mozna zaznaczyc spam i bye bye. Coz wiecej chcesz? Lubi Cie skoro Ci dala kontakt, umawiaj sie i spedzaj z nia czas i tyle. Pamietaj ze dziewczy lubia pamietac jak sie poznaly z chlopakiem, nie wiem czy po to zeby potem kolezankom opowiadac czy dla wlasnej segregacji (!"£!"$"^) ale jak facet podejdzie i zagada (pewnosc siebie) to one to lubia i pamietaja duzo przyjazniej niz takie spotkanie przez neta do kotleta czy przez randkowa strone.
Gratuluje ze odwazyles sie zagadac.
Macie racje, niepotrzebnie analizuje, wpadłem znów w tą pułapkę analityka. Zapominam by robić to co do mnie należy i nie patrzeć na jej pitolenie.
Blog tyaba przeczytałem, dzięki panowie warto czasami założyć temat żeby się ogarnąć. Działam dalej
Widzisz jest w porzadku a po kilku zdaniach na fb juz Ci robi sieczke z mozgu a nawet sie nie spotkaliscie. Dzialaj w realu
pewność siebie to coś takiego,
że jak chcesz ją dotknąć za rękę to dotykasz a nie się zastanawiasz czy to zrobić
Dziewczyna nie wskoczy w twoją przestrzeń osobistą. Jeśli boisz się wejść w jej - nie jesteś jej wart
Jednak coś było na rzeczy panowie. Napisałem jej czy ma czas w następnym tygodniu, ale nie odczytała nawet wiadomości. Wchodzę dziś na jej profil FB a tam "W związku z użytkownikiem blabla" od... 2012 roku
Ta informacja była wcześniej ukryta.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie powiedziała, że ma chłopaka, dała mi numer, jak powiedziałem, że się zgadamy, to powiedziała, że "kiedyś napewno". Dodatkowo przyjęła zaproszenie na FB i sama do mnie napisała. Potem, zamiast napisać, że kogoś ma to tylko "ktoś się mną już interesuje" niezła jazda. Widocznie zrobiłem dobre wrażenie, podszedłem na luzie, bez pitolenia zrobiłem co miałem, wziąłem numer, dałem całusa i dziewczynie trochę w głowie zaszumiało. Jak widać nie wystarczająco by przerywać tak długi związek (tyletyle że ona ma 19 lat).
Tak czy inaczej, dzięki za rady, swoje zrobiłem, ta bajka jest dla mnie skończona, czas na kolejne panny