Wejdź sobie na blog Leonarda o motywujących filmikach. Fajnego kopa dają i pobudzają do działania. Zwłaszcza ten o tym kolesiu bez rąk i nóg, posłuchaj jak gość mówi, ile ma energii pozytywnej, jak emanuuje szczęściem, przekracza własne granice i korzysta z życia lepiej niż milion albo więcej zdołowanych nerdów przed PC'tem!
Bierz z życia pełną garścią, bo drugiego raczej mieć nie będziesz. !
Ale spokojnie Panowie... Nie w tą stronę temat idzie.
Ile prób? Nie wiem nie prowadzę statystyk, opisać akcję? Prześpię się z tym i napiszę jakiś przykład. Co do kolegów z którymi wychodzę.. Cóż, naprawdę w kwestii podrywu można się od nich wiele nauczyć, także ekipę mam konkretną (fakt, że niektórzy z nich są po prostu obiektywnie przystojni).
Ciągle nad sobą pracuję, nie siedzę przed komputerem, 2 imprezy w tygodniu zaliczam zazwyczaj, więc daje sobie mnóstwo szans.
Biorę z życia pełną garścią! Jestem szczęśliwy i generalnie zadowolony z życia, nie mam problemów psychicznych, nie jestem nerdem.. Bez psychoterapii.
Generalnie wszystko gra, wszystko dobrze, tylko pomyślałem że dobrze by było sobie zamoczyć, a skoro mimo takich starań nie udaje się wyrwać to postanowiłem sobie ułatwić sprawę.
nomen, opanuj się chłopie, po co te nerwy? Nie ma takiej potrzeby... A tą pizdę sobie daruj, bo wyzwisk nie toleruję. Nie po to założyłem temat.
Niby tak wszystko fajnie, ładnie, a jednak chujowo.
Ja nie uważam się za przystojnego, chudy, nie raz mam takie krosty na ryju aż żal mi na siebie patrzeć a jednak z kobietami nie mam najmniejszych problemów.
Opuść tą jebaną otoczkę bo nic nie osiągniesz, istotą rozwiązania problemu jest uświadomienie sobie, że ma się ten problem. Ty tego nie robisz.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
"Ja nie uważam się za przystojnego, chudy, nie raz mam takie krosty na ryju aż żal mi na siebie patrzeć a jednak z kobietami nie mam najmniejszych problemów"
???
Rozumiem, że to był tylko zabieg psychologiczny, bo z prawdą niewiele ma raczej wspólnego...
Wydaje mi się, że za bardzo demonizujecie prostytutki, gdyby nie było na nie popytu i gdyby nie były potrzebne to by ich zwyczajnie nie było. Nie wiem co jest takiego złego w prostytutkach, że aż tak mi odradzacie wizytę? Skoro ludzie tacy znani, przystojni, bogaci, którzy mogliby mieć każdą kobietę korzystają z ich usług i nie mają z tym problemu to czemu ja, szary Kowalski nie mogę?? Chyba przesadzacie...
Nie będę się trzymał wersji, że jestem przystojny, po co żyć w kłamstwie? Z tym, że to nie wpływa na moją samoocenę, nie mam doła, jestem zadowolony z życia, tylko samym charakterem kobiety nie poderwę, nie oszukujmy się... Nawet takiej, która szczerze mówiąc ładna nie jest (wiem z doświadczenia bo tylko takie podrywam).
nomen, Przemo Cię zdemaskował, hehe, teraz już wiem czemu nie masz problemu z kobietami, bo pewnie jesteś zaprzeczeniem takiego kolesia jakiego opisałeś.. No ale przecież wygląd się nie liczy
z gwiazdami korzystającymi z ich usług jest zupełnie inaczej jeżeli chodzi o psychologię takiego spotkania. z nimi prostytutki uważają, że złapały boga za nogi i się starają, a z przeciętnym facetem to dla nich odrabianie pańszczyzny. gwiazdy korzystają usług dziewczyn, bo nie mają czasu na normalne poznawanie, a do tego korzystają z usług luksusowych prostytutek, które nie robiły tego ze starymi śmierdzącymi dziadami tylko z osobami z wyższych sfer. ale uważam, że (prawie)wszystkiego trzeba w życiu spróbować, więc najlepiej pójdź i sam się przekonaj. poza tym trochę szkoda kasy
Bylebyś był czysty, zadbany i będzie ok. Dałbyś radę poderwać charakterem, po prostu popełniasz jakiś błąd. Na przykład myślisz, że jesteś brzydki i w tym momencie niewerbalnie wysyłasz chujowe sygnały. Skoro nie wychodzi ci z brzydkimi to próbuj z ładnymi. Koniec końców one często są łatwiejsze bo nie wstydzą się tym kim są. Wyobraź sobie dupę, która cały czas wybrzydza jaka jest brzydka i na pewno mu się nie spodoba, unika mężczyzn i wgl. Taka która uważa się za ładną sama chce się pokazać i rozbierać ;d
Z tego co czytałem na angielskich forach, niektórzy po pierwszym razie z prostytutką żałują i płaczą "że nie zrobili tego z tą jedyną" i wgl jakieś frajerskie powody, ale większość przestaje się bać kobiet i mimo wszystko zaczyna im się układać. Niektórzy zaraz potem poderwali swoją pierwszą dziewczynę itd. Więc nie jest też do końca tak, że to nic nie zmienia. Musisz tylko bardzo dobrze wybrać dziwkę i możliwe, że odpowiedniej nie znajdziesz.
Dla mnie to jest mniejsze zło. Co prawda to trochę frajerskie zachowanie płacić za seks, ale cytując artykuł nie pamiętam kogo: "nie można mieć mniej niż zero" więc czasem warto się złapać takich pół-środków a może coś się zmieni.
ja swój pierwszy raz miałem z prostytutką i nie żałuję co prawda była beznadziejna w łóżku(wszystko musiałem robić sam i to na dodatek w prawie nieoświetlonym pokoju), a z wyglądu była co najwyżej przeciętna, ale chociaż już wiedziałem co i jak i nie miałem stresu przed następnym swoim stosunkiem już z normalną dziewczyną.
Ale to były stare dzieje, jeszcze pornosy nie były tak rozpowszechnione, ja byłem innym człowiekiem-nieśmiałym, poza tym byłem pjany i świętowałem z kumplami 18stkę. Ale nie ma co specjalnie odradzać, to że się zarazi hivem, kiłą itp. to jakieś mity i legendy, prostytutki bardziej dbają o zdrowie i higienę niż przeciętne laski z dyskotek.
A jeśli chodzi o to co napisał "beznadziejny123" że ładne są chętniejsze na bliższe znajomości to z własnego doświadczenia powiem, że najłatwiej pójść do łóżka z tymi średnimi i dość ładnymi, niż z tymi strasznie brzydkimi(jeszcze tego nie robiły i się boją) i tymi bardzo ładnymi(kosmiczne wymagania).
Czyli jednak nie taki diabeł straszny.. Chociaż z drugiej strony, jak mam sam wszystko robić to też lipa bo ja przecież jestem kompletnie zielony w seksie, więc spotkanie na 99% okaże się klapą... Z drugiej strony w przypadku normalnej dziewczyny też będzie klapa i co gorsza pewnie mnie wyśmieje, a czas cholernie ucieka... Pogarsza też sprawę fakt, że kobiety nie lubią prawiczków w tak późnym wieku i od nich uciekają, co znów utrudnia mi podryw, haha błędne koło Teraz to już jestem w kropce kompletnej, ale raczej prostytutkę odpuszczę w sumie dużo będzie mnie to kosztowało a efekt będzie do niczego. W ogóle dam sobie na luz z podrywem, do tej pory radzę sobie jakoś i żyje się w sumie dobrze.. Seks nie jest najważniejszy, po prostu sobie odpuszczę, tak będzie najlepiej Dzięki, że mnie odsunęliście od tego w sumie głupiego pomysłu z prostytutką.
To było dawno i kolega miał pecha po prostu, że na taką trafił. Ciężko teraz byłoby ci taka znaleźć ;d Są pozytywne komentarze, są fora na którym dyskutuje się o konkretnych dziewczynach itd Zazwyczaj nie musisz nic robić, ona się na tym zna bo to jest jej zawód. Mi tam nie pasowałyby te udawane jęki więc bym się dogadał, żeby była sobą i wio
Odpuszczenie sobie seksu i poddanie się jest rozwiązaniem jeszcze gorszym niż ta dziwka moim zdaniem..
Boże aż przykro patrzeć jakie ile Ty masz jeszcze gówna w głowie...
"Z drugiej strony w przypadku normalnej dziewczyny też będzie klapa i co gorsza pewnie mnie wyśmieje, a czas cholernie ucieka... Pogarsza też sprawę fakt, że kobiety nie lubią prawiczków"
Przemyśl sobie to co wypisujesz.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
Życie zazwyczaj toczy się od jednego do drugiego fajnego wspomnienia, a szczególnie fajne jak nie najlepsze są te przeżyte z kobietami, które staną na Twojej drodze, albo raczej które Ty postawisz na swojej drodze.
Jeśli nie jesteś w jakiś bardzo specyficzny sposób zdeformowany..nie wiem nie masz nosa , ucha...nie ma znaczenia.
To nie jesteś brzydki. To jest głupie pojęcie, nie ma ludzi brzydkich są tylko mniej lub bardziej interesujący dla danych osób. "Każda potwora znajdzie swojego amatora" i to jest prawda.
Ja nie jestem typem KENA, ani wzrostem ,ani muskulaturą, ani włosami, do tego okulary noszę.
I radzę sobie, bo wygląd to tylko pierwsze sekundy, od tego co mówisz sobą i jak potrafisz zaintrygować wszystko zależy.
Pewnie zwyczajnie brak Ci luzu w podchodzeniu do ludzi, dla tego odrazu po Tobie widać, że jesteś spięty i to wygląda nie naturalnie.
Obstawiam, że problem masz w głowie, a nie w wyglądzie.
Dzisiaj wydaje Ci się, że to jest jakieś wyjście, żeby spróbować, bo ciekawy jesteś, ale jak to zrobisz będziesz żałował, bo wątpię żebyś tak naprawdę chciał to zapisac w kisędze swoich wspomnień.
Wybór jest Twój.
Żyje się tylko raz...większość ludzi nawet tego nie robi...
Dobra ludziska, wyluzujcie już, przecież napisałem, że odpuszczam prostytutkę, zdecydowałem się, że nie pójdę i tyle. A luzu to mi na pewno nie brak, owszem na początku byłem spięty kiedy zawierałem nowe znajomości, ale to były początki, gdzieś tam w szkole średniej, teraz już dawno mam to za sobą, przywykłem do sytuacji i naprawdę zawieranie nowych znajomości jest dla mnie nawet przyjemnością, po mimo tego, że w ogólnym rozrachunku zawsze dostaję kosza . Jestem zawsze optymistą kiedy tylko mam do rozwiązania problem, który zależy wyłącznie ode mnie, poderwanie dziewczyny nie zależy tylko ode mnie, do tanga trzeba dwojga, ale cóż weekend się zbliża, może akurat się coś trafi
Nie miałem nigdy dziewczyny, cycki na żywo widziałem na plaży podczas zagranicznych wakacji A co do reszty to w sumie nic z tego, no może przytulanie, czasem potańczę z jakąś dziewczyną na dyskotece to można tak to zakwalifikować, a żadnych pocałunków, lizania czy innych tego typu historii nie było.
Otóż sony92, zgadzam się z użytkownikiem Hektor84 z "Każda potwora znajdzie swego amatora". Ile razy widziałem ludzi, którzy różnili się wyglądem drastycznie (piękna i bestia) a byli ze sobą. Po prostu każdy ma swój gust, jednemu spodoba się gorąca laseczka ze sztucznymi cyckami i zgrabnymi nogami, a drugiemu skromnie ubrana dziewczyna w okularach z ciemnym blond.
Wg mnie nie powinieneś ograniczać się do spotkań z brzydulami nawet jeżeli uważasz, że jesteś brzydki (gdyby to była prawda to też nie powinieneś). Koleś, okazuje się, że nie podobasz się brzydkim dziewczynom, za to te ładne będą się o Ciebie bić. Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia na drodze bez żadnych wątpliwości, czerpiąc z życia to co najbardziej Co najlepsze, bez chodzenia ze spuszczoną głową próbując się desperacko przypodobać dziewczynie, która tak naprawdę Cię nie pociąga.
Dzięki za życzenia kolego. W sumie macie rację, trzeba się dalej starać i udoskonalać siebie, a być może w końcu się uda, nie co ja pierniczę... Na pewno się uda. To była głupia myśl, jakaś chwila kryzysu, ale już na sto procent nie pójdę do prostytutki, chyba mimo wszystko nie warto. Dzięki, że mnie tak pojechaliście, pozytywnie to na mnie wpłynęło, bo jestem właśnie typem osoby, na którą mobilizująco działa za przeproszeniem opieprz, a nie pochwały.
Mimo tego, że mi odradzaliście to jednak się zdecydowałem na pójście do prostytutki, i w zasadzie nie żałuję. Nie był to jakiś wielki szał, ale chociaż mam to już za sobą i prawiczkiem nie jestem. Wiem dzięki temu mnie więcej z czym się "je" seks. Szczerze mówiąc po tym jak wszyscy mi odradzali to myślałem, że będzie gorzej, ale jestem pozytywnie zadowolony.
I super. Wszystko zależało od tego na jaką trafisz. Słyszałem kiedyś wypowiedź seksuologa, który jednoznacznie nie negował tego, ale ostrzegał, że w szczególnych przypadkach można mieć traumę na długo i problemy w relacjach z innymi kobietami.
Z ciekawości:
-ile kosztowało,
-ile miała lat,
-czytałeś o niej jakieś opinie w sieci,
-czy na zdjęciach wyglądała dużo lepiej,
-czy wiedziała, że jest pierwszą.
Właśnie miałem nadzieję na rabat po znajomości, ale Iluzjonista mi wywróżył, że to zły biznes. Napisał, że ktoś mnie będzie chciał wrobić w interes, na którym źle wyjdę i tak było. Kumpel namawiał mnie ostatnio na wzięcie dziwki "na pół", ale się nie zgodziłem, bo zgodnie z wróżbą, pewnie ruchałbym po koledze.
Ja kiedyś świeżo po ruchaniu kolegi minetę tej pannie trzaskałem i jakoś mi to nie przeszkadzało Z resztą to był mój prawie pierwszy raz. Jak to mówią miałem "pierwszy raz na dwa razy" Po wszystkim poszedłem do centrum handlowego z innym kumplem robić 6 misję Demonica
Nie wiem czy wizyta u prostytutki może rzeczywiście wywoływać aż taką traumę, moim zdaniem sprawa jest nieco demonizowana, ale może ludzie naprawdę słabsi psychicznie tak na to reagują, ja mam raczej pozytywne doznania.
Koszt- 150 zł, lat 27, opinie oczywiście sprawdziłem (same pozytywne i ja się pod nimi podpisuję, w porządku dziewczyna, swoją drogą skończyła studia na wydziale, na którym ja studiuję...), na żywo wyglądała lepiej niż na zdjęciach!!! Piękna kobieta, bez dwóch zdań, wiedziała że jest pierwszą, powiedziałem jej o tym, a pewnie i tak by się domyśliła, zapytała czy jestem pewny tego co robię (bardzo grzecznie z jej strony). Wybrałem ją ze strony internetowej na "R" (nie będę robił kryptoreklamy). Wiedziałem, że będzie mi pasować z wyglądu, co prawda twarze mają w większości zasłonięte, ale kolor włosów i sylwetka mi pasowały, twarz też jak się okazało super. Mówiąc szczerze, żałuję że wcześniej tego nie zrobiłem, bo jestem zadowolony z tej wizyty.
Dawaj linka do dziewczyny! Tfu, numer ogłoszenia, bo przecież linków tu podawać nie wolno.
A dzieciom opowie wymyśloną bajeczkę, którą powinny usłyszeć. Akurat większość pierwszych razów użytkowników tej strony jest pewnie godna naśladowania..
Niech mu ktoś strzeli po twarzy. Czytasz czytasz chłopie i coś wyczytał??
Strona uczy żeby wierzyć siebie czuć własną wartość. Popłacz się i idź do mamusi lamentować jaki jesteś brzydki i okropny. Ogar człowieku. Dziwka nie odnajdzie Twoich jaj sam musisz to zrobić, szukaj między nogami okolice pachwiny. Weź się za siebie bo ziemniaki w piwnicy gniją jak się to czyta!!!!!!!
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Wejdź sobie na blog Leonarda o motywujących filmikach. Fajnego kopa dają i pobudzają do działania. Zwłaszcza ten o tym kolesiu bez rąk i nóg, posłuchaj jak gość mówi, ile ma energii pozytywnej, jak emanuuje szczęściem, przekracza własne granice i korzysta z życia lepiej niż milion albo więcej zdołowanych nerdów przed PC'tem!
Bierz z życia pełną garścią, bo drugiego raczej mieć nie będziesz. !
Move on.
Ale spokojnie Panowie... Nie w tą stronę temat idzie.
Ile prób? Nie wiem nie prowadzę statystyk, opisać akcję? Prześpię się z tym i napiszę jakiś przykład. Co do kolegów z którymi wychodzę.. Cóż, naprawdę w kwestii podrywu można się od nich wiele nauczyć, także ekipę mam konkretną (fakt, że niektórzy z nich są po prostu obiektywnie przystojni).
Ciągle nad sobą pracuję, nie siedzę przed komputerem, 2 imprezy w tygodniu zaliczam zazwyczaj, więc daje sobie mnóstwo szans.
Biorę z życia pełną garścią! Jestem szczęśliwy i generalnie zadowolony z życia, nie mam problemów psychicznych, nie jestem nerdem.. Bez psychoterapii.
Generalnie wszystko gra, wszystko dobrze, tylko pomyślałem że dobrze by było sobie zamoczyć, a skoro mimo takich starań nie udaje się wyrwać to postanowiłem sobie ułatwić sprawę.
nomen, opanuj się chłopie, po co te nerwy? Nie ma takiej potrzeby... A tą pizdę sobie daruj, bo wyzwisk nie toleruję. Nie po to założyłem temat.
Nie wierzę.
Niby tak wszystko fajnie, ładnie, a jednak chujowo.
Ja nie uważam się za przystojnego, chudy, nie raz mam takie krosty na ryju aż żal mi na siebie patrzeć a jednak z kobietami nie mam najmniejszych problemów.
Opuść tą jebaną otoczkę bo nic nie osiągniesz, istotą rozwiązania problemu jest uświadomienie sobie, że ma się ten problem. Ty tego nie robisz.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
"Ja nie uważam się za przystojnego, chudy, nie raz mam takie krosty na ryju aż żal mi na siebie patrzeć a jednak z kobietami nie mam najmniejszych problemów"
???
Rozumiem, że to był tylko zabieg psychologiczny, bo z prawdą niewiele ma raczej wspólnego...
Jestem zajebiscie przystojny:). I Ty sie tez tej wersji trzymaj:)
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
Zajebiście człowieku a za 20 lat wspomnisz "mój pierwszy raz miałem z..." no właśnie kurwa z kobieta która daje za kase ... chcesz naprawdę tego ?
Wydaje mi się, że za bardzo demonizujecie prostytutki, gdyby nie było na nie popytu i gdyby nie były potrzebne to by ich zwyczajnie nie było. Nie wiem co jest takiego złego w prostytutkach, że aż tak mi odradzacie wizytę? Skoro ludzie tacy znani, przystojni, bogaci, którzy mogliby mieć każdą kobietę korzystają z ich usług i nie mają z tym problemu to czemu ja, szary Kowalski nie mogę?? Chyba przesadzacie...
Nie będę się trzymał wersji, że jestem przystojny, po co żyć w kłamstwie? Z tym, że to nie wpływa na moją samoocenę, nie mam doła, jestem zadowolony z życia, tylko samym charakterem kobiety nie poderwę, nie oszukujmy się... Nawet takiej, która szczerze mówiąc ładna nie jest (wiem z doświadczenia bo tylko takie podrywam).
nomen, Przemo Cię zdemaskował, hehe, teraz już wiem czemu nie masz problemu z kobietami, bo pewnie jesteś zaprzeczeniem takiego kolesia jakiego opisałeś.. No ale przecież wygląd się nie liczy
z gwiazdami korzystającymi z ich usług jest zupełnie inaczej jeżeli chodzi o psychologię takiego spotkania. z nimi prostytutki uważają, że złapały boga za nogi i się starają, a z przeciętnym facetem to dla nich odrabianie pańszczyzny. gwiazdy korzystają usług dziewczyn, bo nie mają czasu na normalne poznawanie, a do tego korzystają z usług luksusowych prostytutek, które nie robiły tego ze starymi śmierdzącymi dziadami tylko z osobami z wyższych sfer. ale uważam, że (prawie)wszystkiego trzeba w życiu spróbować, więc najlepiej pójdź i sam się przekonaj. poza tym trochę szkoda kasy
Bylebyś był czysty, zadbany i będzie ok. Dałbyś radę poderwać charakterem, po prostu popełniasz jakiś błąd. Na przykład myślisz, że jesteś brzydki i w tym momencie niewerbalnie wysyłasz chujowe sygnały. Skoro nie wychodzi ci z brzydkimi to próbuj z ładnymi. Koniec końców one często są łatwiejsze bo nie wstydzą się tym kim są. Wyobraź sobie dupę, która cały czas wybrzydza jaka jest brzydka i na pewno mu się nie spodoba, unika mężczyzn i wgl. Taka która uważa się za ładną sama chce się pokazać i rozbierać ;d
Z tego co czytałem na angielskich forach, niektórzy po pierwszym razie z prostytutką żałują i płaczą "że nie zrobili tego z tą jedyną" i wgl jakieś frajerskie powody, ale większość przestaje się bać kobiet i mimo wszystko zaczyna im się układać. Niektórzy zaraz potem poderwali swoją pierwszą dziewczynę itd. Więc nie jest też do końca tak, że to nic nie zmienia. Musisz tylko bardzo dobrze wybrać dziwkę i możliwe, że odpowiedniej nie znajdziesz.
Dla mnie to jest mniejsze zło. Co prawda to trochę frajerskie zachowanie płacić za seks, ale cytując artykuł nie pamiętam kogo: "nie można mieć mniej niż zero" więc czasem warto się złapać takich pół-środków a może coś się zmieni.
ja swój pierwszy raz miałem z prostytutką i nie żałuję
co prawda była beznadziejna w łóżku(wszystko musiałem robić sam i to na dodatek w prawie nieoświetlonym pokoju), a z wyglądu była co najwyżej przeciętna, ale chociaż już wiedziałem co i jak i nie miałem stresu przed następnym swoim stosunkiem już z normalną dziewczyną.
Ale to były stare dzieje, jeszcze pornosy nie były tak rozpowszechnione, ja byłem innym człowiekiem-nieśmiałym, poza tym byłem pjany i świętowałem z kumplami 18stkę. Ale nie ma co specjalnie odradzać, to że się zarazi hivem, kiłą itp. to jakieś mity i legendy, prostytutki bardziej dbają o zdrowie i higienę niż przeciętne laski z dyskotek.
A jeśli chodzi o to co napisał "beznadziejny123" że ładne są chętniejsze na bliższe znajomości to z własnego doświadczenia powiem, że najłatwiej pójść do łóżka z tymi średnimi i dość ładnymi, niż z tymi strasznie brzydkimi(jeszcze tego nie robiły i się boją) i tymi bardzo ładnymi(kosmiczne wymagania).
Czyli jednak nie taki diabeł straszny.. Chociaż z drugiej strony, jak mam sam wszystko robić to też lipa bo ja przecież jestem kompletnie zielony w seksie, więc spotkanie na 99% okaże się klapą... Z drugiej strony w przypadku normalnej dziewczyny też będzie klapa i co gorsza pewnie mnie wyśmieje, a czas cholernie ucieka... Pogarsza też sprawę fakt, że kobiety nie lubią prawiczków w tak późnym wieku i od nich uciekają, co znów utrudnia mi podryw, haha błędne koło
Teraz to już jestem w kropce kompletnej, ale raczej prostytutkę odpuszczę w sumie dużo będzie mnie to kosztowało a efekt będzie do niczego. W ogóle dam sobie na luz z podrywem, do tej pory radzę sobie jakoś i żyje się w sumie dobrze.. Seks nie jest najważniejszy, po prostu sobie odpuszczę, tak będzie najlepiej 
Dzięki, że mnie odsunęliście od tego w sumie głupiego pomysłu z prostytutką.
To było dawno i kolega miał pecha po prostu, że na taką trafił. Ciężko teraz byłoby ci taka znaleźć ;d Są pozytywne komentarze, są fora na którym dyskutuje się o konkretnych dziewczynach itd Zazwyczaj nie musisz nic robić, ona się na tym zna bo to jest jej zawód. Mi tam nie pasowałyby te udawane jęki więc bym się dogadał, żeby była sobą i wio
Odpuszczenie sobie seksu i poddanie się jest rozwiązaniem jeszcze gorszym niż ta dziwka moim zdaniem..
Boże aż przykro patrzeć jakie ile Ty masz jeszcze gówna w głowie...
"Z drugiej strony w przypadku normalnej dziewczyny też będzie klapa i co gorsza pewnie mnie wyśmieje, a czas cholernie ucieka... Pogarsza też sprawę fakt, że kobiety nie lubią prawiczków"
Przemyśl sobie to co wypisujesz.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
hehe no gość jest urodzonym optymistą
Życie zazwyczaj toczy się od jednego do drugiego fajnego wspomnienia, a szczególnie fajne jak nie najlepsze są te przeżyte z kobietami, które staną na Twojej drodze, albo raczej które Ty postawisz na swojej drodze.
Jeśli nie jesteś w jakiś bardzo specyficzny sposób zdeformowany..nie wiem nie masz nosa , ucha...nie ma znaczenia.
To nie jesteś brzydki. To jest głupie pojęcie, nie ma ludzi brzydkich są tylko mniej lub bardziej interesujący dla danych osób. "Każda potwora znajdzie swojego amatora" i to jest prawda.
Ja nie jestem typem KENA, ani wzrostem ,ani muskulaturą, ani włosami, do tego okulary noszę.
I radzę sobie, bo wygląd to tylko pierwsze sekundy, od tego co mówisz sobą i jak potrafisz zaintrygować wszystko zależy.
Pewnie zwyczajnie brak Ci luzu w podchodzeniu do ludzi, dla tego odrazu po Tobie widać, że jesteś spięty i to wygląda nie naturalnie.
Obstawiam, że problem masz w głowie, a nie w wyglądzie.
Dzisiaj wydaje Ci się, że to jest jakieś wyjście, żeby spróbować, bo ciekawy jesteś, ale jak to zrobisz będziesz żałował, bo wątpię żebyś tak naprawdę chciał to zapisac w kisędze swoich wspomnień.
Wybór jest Twój.
Żyje się tylko raz...większość ludzi nawet tego nie robi...
Macie dopiero po 15 lat panowie, więc co w tym dziwnego?
ps. czy tylko ja niewiele zrozumiałem z tego komentarza?
Dobra ludziska, wyluzujcie już, przecież napisałem, że odpuszczam prostytutkę, zdecydowałem się, że nie pójdę i tyle. A luzu to mi na pewno nie brak, owszem na początku byłem spięty kiedy zawierałem nowe znajomości, ale to były początki, gdzieś tam w szkole średniej, teraz już dawno mam to za sobą, przywykłem do sytuacji i naprawdę zawieranie nowych znajomości jest dla mnie nawet przyjemnością, po mimo tego, że w ogólnym rozrachunku zawsze dostaję kosza
. Jestem zawsze optymistą kiedy tylko mam do rozwiązania problem, który zależy wyłącznie ode mnie, poderwanie dziewczyny nie zależy tylko ode mnie, do tanga trzeba dwojga, ale cóż weekend się zbliża, może akurat się coś trafi 
Nie miałem nigdy dziewczyny, cycki na żywo widziałem na plaży podczas zagranicznych wakacji
A co do reszty to w sumie nic z tego, no może przytulanie, czasem potańczę z jakąś dziewczyną na dyskotece to można tak to zakwalifikować, a żadnych pocałunków, lizania czy innych tego typu historii nie było.
Otóż sony92, zgadzam się z użytkownikiem Hektor84 z "Każda potwora znajdzie swego amatora". Ile razy widziałem ludzi, którzy różnili się wyglądem drastycznie (piękna i bestia) a byli ze sobą. Po prostu każdy ma swój gust, jednemu spodoba się gorąca laseczka ze sztucznymi cyckami i zgrabnymi nogami, a drugiemu skromnie ubrana dziewczyna w okularach z ciemnym blond.
Wg mnie nie powinieneś ograniczać się do spotkań z brzydulami nawet jeżeli uważasz, że jesteś brzydki (gdyby to była prawda to też nie powinieneś). Koleś, okazuje się, że nie podobasz się brzydkim dziewczynom, za to te ładne będą się o Ciebie bić. Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia na drodze bez żadnych wątpliwości, czerpiąc z życia to co najbardziej Co najlepsze, bez chodzenia ze spuszczoną głową próbując się desperacko przypodobać dziewczynie, która tak naprawdę Cię nie pociąga.
Dzięki za życzenia kolego. W sumie macie rację, trzeba się dalej starać i udoskonalać siebie, a być może w końcu się uda, nie co ja pierniczę... Na pewno się uda. To była głupia myśl, jakaś chwila kryzysu, ale już na sto procent nie pójdę do prostytutki, chyba mimo wszystko nie warto. Dzięki, że mnie tak pojechaliście, pozytywnie to na mnie wpłynęło, bo jestem właśnie typem osoby, na którą mobilizująco działa za przeproszeniem opieprz, a nie pochwały.
Pierwszy raz z dziwką? Daj spokój stary nie rób tego, jeszcze zdążysz, a wspomnia zostają na całe życie
Mimo tego, że mi odradzaliście to jednak się zdecydowałem na pójście do prostytutki, i w zasadzie nie żałuję. Nie był to jakiś wielki szał, ale chociaż mam to już za sobą i prawiczkiem nie jestem. Wiem dzięki temu mnie więcej z czym się "je" seks. Szczerze mówiąc po tym jak wszyscy mi odradzali to myślałem, że będzie gorzej, ale jestem pozytywnie zadowolony.
I super. Wszystko zależało od tego na jaką trafisz. Słyszałem kiedyś wypowiedź seksuologa, który jednoznacznie nie negował tego, ale ostrzegał, że w szczególnych przypadkach można mieć traumę na długo i problemy w relacjach z innymi kobietami.
Z ciekawości:
-ile kosztowało,
-ile miała lat,
-czytałeś o niej jakieś opinie w sieci,
-czy na zdjęciach wyglądała dużo lepiej,
-czy wiedziała, że jest pierwszą.
Właśnie miałem nadzieję na rabat po znajomości, ale Iluzjonista mi wywróżył, że to zły biznes. Napisał, że ktoś mnie będzie chciał wrobić w interes, na którym źle wyjdę i tak było. Kumpel namawiał mnie ostatnio na wzięcie dziwki "na pół", ale się nie zgodziłem, bo zgodnie z wróżbą, pewnie ruchałbym po koledze.
Ja kiedyś świeżo po ruchaniu kolegi minetę tej pannie trzaskałem i jakoś mi to nie przeszkadzało
Z resztą to był mój prawie pierwszy raz. Jak to mówią miałem "pierwszy raz na dwa razy" 
Po wszystkim poszedłem do centrum handlowego z innym kumplem robić 6 misję Demonica 
Jesteś hardcorem!
Lubię to!
Nie wiem czy wizyta u prostytutki może rzeczywiście wywoływać aż taką traumę, moim zdaniem sprawa jest nieco demonizowana, ale może ludzie naprawdę słabsi psychicznie tak na to reagują, ja mam raczej pozytywne doznania.
Koszt- 150 zł, lat 27, opinie oczywiście sprawdziłem (same pozytywne i ja się pod nimi podpisuję, w porządku dziewczyna, swoją drogą skończyła studia na wydziale, na którym ja studiuję...), na żywo wyglądała lepiej niż na zdjęciach!!! Piękna kobieta, bez dwóch zdań, wiedziała że jest pierwszą, powiedziałem jej o tym, a pewnie i tak by się domyśliła, zapytała czy jestem pewny tego co robię (bardzo grzecznie z jej strony). Wybrałem ją ze strony internetowej na "R" (nie będę robił kryptoreklamy). Wiedziałem, że będzie mi pasować z wyglądu, co prawda twarze mają w większości zasłonięte, ale kolor włosów i sylwetka mi pasowały, twarz też jak się okazało super. Mówiąc szczerze, żałuję że wcześniej tego nie zrobiłem, bo jestem zadowolony z tej wizyty.
Dawaj linka do dziewczyny! Tfu, numer ogłoszenia, bo przecież linków tu podawać nie wolno.
A dzieciom opowie wymyśloną bajeczkę, którą powinny usłyszeć. Akurat większość pierwszych razów użytkowników tej strony jest pewnie godna naśladowania..
Niech mu ktoś strzeli po twarzy. Czytasz czytasz chłopie i coś wyczytał??
Strona uczy żeby wierzyć siebie czuć własną wartość. Popłacz się i idź do mamusi lamentować jaki jesteś brzydki i okropny. Ogar człowieku. Dziwka nie odnajdzie Twoich jaj sam musisz to zrobić, szukaj między nogami okolice pachwiny. Weź się za siebie bo ziemniaki w piwnicy gniją jak się to czyta!!!!!!!
dla mnie nadal jestes prawiczkiem
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."