Spotkałem się ostatnio z dziewczyną, którą poznałem przez Internet. Dziewczyna śliczna, mądra,zabawna. Spotkanie bardzo nam się udało, oboje bardzo dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie, ja też chyba wypadłem nieźle, bo następnego dnia sama się odezwała. Szybko ustaliliśmy, że musimy się znów spotkać i już zaplanowaliśmy nasze spotkanie na weekend i wtedy.... odwiedziła w Warszawie swojego przyjaciele z którym znają się już 9 lat (są bardzo zżyci,twierdzi że to jej najlepszy przyjaciel,wiele mu zawdzięcza). Po powrocie napisała że musi mi coś powiedzieć,że coś się wydarzyło i nie wie co teraz ma z tym zrobić. Wkońcu wyznała mi, że przyjaciel wyznał jej miłość, a ona jest w szoku i kompletnie nie wie co zrobić. Powiedziała mu, żeby dał jej czas, bo ona musi wszystko sobie przemyśleć. Dziś rozmawiałem z nią i powiedziałem, że też daje jej czas na przemyślenia i że musi się zastanowić co chce zrobić, bo ma do wyboru albo spotykanie się ze mną, albo utratę długoletniego przyjaciela (który ją kocha, więc ciężko o przyjaźń). Moje pytanie brzmi, co ja mam teraz robić, pisać, odzywać się, jeśli tak to kiedy i jak myślicie, jakie są szansę że wszystko się dla mnie dobrze skończy?
dywersyfikuj
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Prawie jak shit test, dowaliłbyś, że gość zrezygnował z przyjaźni szuka drogi do majtek, więc przyjaciela już i tak straciła, pytanie czy chce stracić jeszcze Ciebie. do tego gadka, że powinna być chemia od początku, że po tylu latach to jak stara małżeństwo, bo się niby dobrze znają, ale to już odarcie z tajemniczości i bla bla ustawić to pod siebie, a jak wybierze jego to z klasą odejść, jak się rozpadnie to wróci
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
"bo ma do wyboru albo spotykanie się ze mną, albo utratę długoletniego przyjaciela (który ją kocha, więc ciężko o przyjaźń)"
Sorry, ale to nie ma sensu.
Bo:
1) spotyka się z Tobą - traci przyjaciela, bo niby jest w niej zakochany
2) spotyka się z nim - też może go stracić, bo załóżmy nic z tego nie wyjdzie
Na Twoim miejscu bym sobie podarowała taką pannę.
Jeśli kobieta zna mężczyznę 9 lat, przyjaźni się z nim, znaczy że go doskonale zna. Doskonale. I tak samo doskonale wie, czy chce żeby ten mężczyzna został jej partnerem, czy nie.
Więc albo chce "przetestować" przyjaciela, ale Ciebie zostawia na ławce rezerwowych, albo przestałeś ją interesować, albo to jej eks, a Ty byłeś plastrem, albo koleś dowiedział się o Tobie (skoro są tak mocno zżyci) i włączył mu się tryb psa ogrodnika, albo wszystkie opcje naraz.
Tak czy owak, ja bym spasowała.
ps. nie wierzę (i nie uwierzę) w przyjaźń bez podtekstów seksualnych między heteroseksualną kobietą i heteroseksualnym mężczyzną (nie mówię o układach: brat-siostra etc.). Prędzej czy później jedna ze stron wystrzeli z jakąś rewelacją i przyjaźń się rozpada, lub wręcz przeciwnie - tworzy się związek.
"nie wierzę (i nie uwierzę) w przyjaźń bez podtekstów seksualnych między heteroseksualną kobietą i heteroseksualnym mężczyzną. Prędzej czy później jedna ze stron wystrzeli z jakąś rewelacją i przyjaźń się rozpada, lub wręcz przeciwnie - tworzy się związek."
Podtekst seksualny raczej będzie, ale jeśli się zaakceptuję w środku tą osobę jako tylko przyjaciołkę to może coś wyjść... Ja wystrzeliłem ostatnio i to na chwile zjebało sytuacje, a dzisiaj rewelacja..dogadane.
Tak tak to mi się włączył tryb psa ogrodnika, rozmawialiśmy niedawno.
hm?
Tak? A co jeśli Ci powiem, że dzisiaj właśnie się dogadałem z tą przyjaciółką do ktorej ostatnio jeszcze coś czułem(tydz temu) i się przelizaliśmy kiedy ona ma chłopaka? Teraz czuję luz i zaaceptowałem Naszą przyjaźń. Mam już luz w głowie, że jest z nim.
Nie będzie Naszej przyjaźni??
Co ciekawe : ona nie powiedziała mu o tym, że się przelizaliśmy ostatnio i że spaliśmy w jednym łóżku razem. Kryje mnie... i chce mieć jego chłopaka i mnie przyjaciela. Dała mi szanse i uwierzyła, że nie będe już do Niej nic więcej. BO NIE CHCE
Uważaj, żebyś tylko przypadkiem nie trafił tutaj na tego gościa.
. Świat jest mały. 
Powiedziałem jej, że jeśli nie jest na 100% pewna czy to dla niej facet na resztę życia, to lepiej niech będzie wobec niego szczera i powie mu, że nic z tego. O tym przyjacielu opowiadała mi już na pierwszym spotkaniu i od razu miałem wrażenie, że on może coś do niej czuje. I to nie jest jej eks, ona miała wcześniej długi związek 5 lat, jest dopiero 6 miesięcy po rozstaniu. Jak wynika z jej relacji "przyjaciel czekał na odpowiedni moment".
Ten rzekomy przyjaciel wygląda na kundla ogrodnika. Brał się za nią jak pies do jeża przez wiele lat, a teraz nagle zakochany. Usłyszał z jej ust lekki zachwyt Twoją osobą i mu się gorąco zrobiło. Piłeczka jest w jej ogródku, jak dziewczyna ma głowę na karku to zda sobie sprawę z tego, że spotykanie się z Tobą nie oznacza przecież końca przyjaźni. A jeśli już to będzie to wybór tego cienkiego w łydkach koleżki.
To nie jest Twój problem, jesteś na początku biegu więc nabieraj prędkości, koleżką się nie przejmuj. Dawaj jej uśmiech, trochę czasu z Tobą, słowa, dotyk, itd.
Podpisuję się obiema nogami, też uważam, że tak właśnie mogło być.
No pewnie że tak, czekał 5 lat jak była w tamtym związku, potem zabrał się do działania, ale stoi przed perspektywą, że laska znowu wejdzie w związek z innym, więc jebn** friendzonem i postawił wszystko na 1 kartę ;D
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
A ja bym robil swoje po prostu i olal ta informacje. Jesli by jej odjebalo i by sie zdecydowala przeksztalcic 9 letnia "przyjazn", to nawet bym sie cieszyl, ze wariatka sobie poszla.
Poza tym jaka przyjazn?? Przyjazn to rodzaj relacji miedzyludzkiej, ktory istnieje tylko miedzy mezczyznami.
Sorcia za brak polskich znakuf ale pisze z komci
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Saverius twoje ostatnie zdanie doskonale podkreśla gadanie lasek o przyjaźni
Co do tematu, trochę zjebałeś. Po co ją stawiałeś przed wyborem, Ty albo On. Całkowicie bez sensu. Trzeba było powiedzieć coś w tym stylu:
"To bardzo słodkie z jego strony, ale że tak nagle go olśniło? Po 9 latach przyjaźni... eeeh szkoda tracić takiego oddanego przyjaciela prawda, hmm nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji..."
I działasz dalej normalnie, a jak widzisz że laska zaczyna szaleć, nie wie czego chce i się mota. To odrobinę zluzuj i nie trać kontaktu. Wiadome, że na tym etapie znajomości, nie możesz pokazać zbyt wielkiego zainteresowania. Przeciwnik postawił wszystko na jedną kartę, wszystko zależy jakich mężczyzn preferuje dziewczyna, jeśli uległych piesków, to jakieś tam szanse może mieć. Ciężko stwierdzić, odrobinkę się zdystansuj.
--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."
Kobiety nie rozumieja i nie czuja przyjazni po prostu.
Sorcia za brak polskich znakuf ale pisze z komci
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
jak to nie rozumieją?! generalizujesz
https://www.youtube.com/watch?v=...
Życie jest krótkie a pożądanie nie ma końca
pozadanie ma silnik ferrari a hamulce od roweru
"I Heard You're a Player. Nice to Meet You, I'm the Coach.
real man won't send you mixed signals, because a real
Jak jedna "przyjaciolka" ma chlopaka a drugie nie, to jest tragedia
wiadomo, ze jest to generalizacja, ale w generalizacjach liczy sie tez ich stopien 
Sorcia za brak polskich znakuf ale pisze z komci
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Gość 9 lat udawał przyjaciela laski, nieźle. I tak sobie myślę, ale co ona chce tracić, skoro już wie, że koleś udawał i że nie było żadnej przyjaźni. Facet jest na straconej pozycji, bo oczywiście są sposoby, żeby zmienić tą relację na coś więcej. A gość jak na moją intuicję mówiąc delikatnie coś popsuje. A kobiety nie chcą ryzykować utratą przyjaźni na rzecz związku. Do zbudowania związku potrzebne jest zaufanie, a on raczej nie zbuduje tego, skoro przez 9 lat ją oszukiwał, udając jej przyjaciela. Już widzę jej reakcję jak to Ty byś jej powiedział, słuchaj moja przyjaciółka wyznała mi miłość i teraz muszę zdecydować, bo nie chce tracić przyjaźni...Laska z miejsca powiedziałaby Ci nara ! Osobiście nigdy bym nie pozwolił na to, żeby laska postawiła mnie przed taką sytuacją. I powiedział, że nie mam zamiaru brać udziału w tej konkurencji i że mnie już możesz nie brać pod uwagę. I odszedłbym z podniesioną głową. I na pozór, taki rodzaj Twojego zachowania, szybko pozwoliłby podjąć jej właściwą decyzję. Ciepłe kluchy (jej przyjaciel) vs Pewny siebie, stanowczy facet. I co kobieta wybierze ?
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Snoofie dlatego ta sytuacja jest tak pełna sprzeczności, że tak jak napisałeś laska to sobie wymyśliła, żeby zobaczyć jak bohater wpisu zareaguje.
A tak btw. to laski będą świadomie wami manipulowały, szczególnie na początku, żeby zobaczyć kim jesteście. Właśnie najwięcej sprawdzania jest na początku, tym bardziej jak przedstawisz cechy gościa na stały związek. Tylko one to robią tak dyskretnie, że gość nawet nie wie, że jest testowany.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
e tam... Laska jest w szoku, bo pojawila się nowa dla niej sytuacja. I od jej rozgarnięcia, IQ i fazy księżyca zależy, jak problem rozwiąże.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Rozmawiałem z nią dziś powiedziała że "Jeszcze nie podjęła decyzji, skłaniała się ku temu, żeby jednak go odrzucić,ale nie powiedziała mu tego jeszcze, a z drugiej strony miała też myśli, że może by spróbować" Poki co zamknąłem z nią już ten temat, zaproponowałem spotkanie i bez problemu się zgodziła. Martwi mnie tylko, że ona nadal nie skończyła z tym gościem....
i nie skonczy.... co dwa pieski to nie jeden. Obaj nie macie jaj. Tyle, ze jego zna dłużej i panienka ma sentyment do całej reszty. Skutek bedzie taki, ze on pozostanie przyjacielem ze skazą, a Ty bedziesz jakis czas motany, po czym pójdziesz w odstawkę...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dziewczyna zdecydowała że wybiera swojego przyjaciela, także takie historie nie tylko w filmie możliwe. Koniec tematu...
Żaden koniec tematu.
Dopiero początek.
Czego?
Nauki.
Motywatorze wyciągnij wnioski i zrób wszystko, żebyś już zawsze to Ty wybierał, a nie był wybierany.
Powodzenia.
Gówno wiesz gościu, wiedzialem o nim od poczatku opowiadala mi o nim pokazywala zdjecia, a wy tu tylko teorie spiskowe TEMAT ZAMKNIETY!!!!
Hahahahahahahahahah XDDDDDDDDD
No jak zawsze jesteś mądrzejszy. Nie dodałem że jest to odpisywanie co 10 minut, wiec sobie możesz policzyć ile takich wiadomości będzie... Nawet jeśli to co w tym złego? Mamy bo 17, 18 lat. To tylko pisanie LOL
W sumie z moja byłą dziewczyna tak było. Pisaliśmy przez święta dosłownie dniami i jakoś wyszło tylko mówiła mi potem ze jej się podobałem od dłuższego czasu. Z tą która pisze teraz jestem umówiony na poniedziałek, czyli co odezwać się w niedzielę i jej przypomnieć? Nie chce żeby myślała ze mam wyjebane juz jak się nie odezwę
Tak przeczytałem, nawet kilka razy i nie ma tam nic na temat pisania przez internet. A ty jak zawsze zamiast mi pomóc to odrazu po mnie ciśniesz, super podejście do ludzi.
a ja ci chyba cos dopiszę! A co!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Raz się z laską spotkał i czekał jak biedny psiurek, aż dziewczę podejmie decyzję.
A co do finału akcji, to takiej ściemy to nigdy jeszcze nie słyszałem.
Takie finały to w amerykańskich romansidłach.