Witam. Mam pytanie otóż znalazłem się w sytuacji gdzie po rozstaniu z dziewczyną z którą byłem 1.5 roku. Wróciliśmy do siebie. Zarzekała się że będzie wszystko okej i na początku było. Wyrażała chęć spotykania się. Minął tydzień i zaczyna być tak jak było. Ma wyjebane jajca. Nigdy nie wyjdzie z inicjatywą spotkania się, w szkole nie przyjdzie sama, jak wracamy ze szkoły razem to prędziutko spieprza do domu krotko mowiąc ma wyjebane jajca.Nie tęskni. Znacie jakąś dobrą radę jak rozkochać na nową ją w sobie ? Jak wzbudzić w niej zainteresowanie moją osobą?? Żeby było jak dawniej, jadła mi z ręki i była zauroczona ??
Wiesz, jest taka jedna złota zasada" DO BYŁYCH SIĘ NIE WRACA
Hehe, tydzień jej to zajęło? Nieźle. Zainteresuje się twoją osoba jak ją rzucisz - na kolejny tydzień.
"Żeby było jak dawniej, jadła mi z ręki i była zauroczona ??"
Spróbuj może rohypnol albo MDMA, na parę godzin styknie. Potem załóż nowy temat
"It’s a strange and wonderful skill if you can be gracious about receiving a girls desire to be affectionate."
Koleś... Odpuść sobie. Zamiast marnować na nią czas, lepiej zainwestuj w siebie i zacznij poznawać nowe panny.
"W życiu chodzi o to, żeby się nie nudzić"
"Zarzekała się że będzie wszystko okej i na początku było. Wyrażała chęć spotykania się. Minął tydzień i zaczyna być tak jak było."
Standard - obecnie nie ma lepszej opcji to jest z tobą, jaką musisz jej dawać satysfakcje tym frajerzeniem się.
ONA ma wyjebane jajca których Ty nie masz. I tu jest pies pogrzebany.
MUSIC IS THE ANSWER - zapraszam do mojego świata.
http://youtu.be/nyC4bzXCZWM?t=52s
piszesz, ze chodzisz do szkoly. to jestes jeszcze mlody rob tak jak podpowiada Ci Twoja intuicja bo czlowiek uczy sie na swoich bledach. jesli mam Ci radzic to sie nie spinaj koleszko bo jeszcze duzo w zyciu przed Toba. studia i te sprawy to tam najwiecej sie dzieje.
Rzuć ją. Ale tym razem na dobre. Zobaczysz jak będzie popierdalać wokół Ciebie... I następnym razem nie wierz w takie farmazony: "Zarzekała się że będzie wszystko okej". Zwykle jest, ale na krótką metę...
Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.
Chłopie przeczytaj to jeszcze raz. Laska ma wyjebane jajca, bo Cie olewa i igonoruje?
Gonisz za zającem, to zając spierdala, więc znajdz inny sposób, którego nie próbowałeś, bo ten nie działa.
Życie da Ci tyle, o ile je poprosisz
Wróciła do Ciebie, by się dowartościować, bo wie że może Ciebie mieć ZAWSZE, a Ty ją utwierdziłeś w tym przekonaniu, bo pozwoliłeś jej wrócić.
Za jakiś czas znów kopnie Cię w **** i znów zostaniesz sam. Nie rozkochasz jej; może za rok, za dwa możecie spróbować, jeśli jeszcze dziś Ty ją kopniesz w *** Ona może zrobić to jutro i będzie mieć NAPRAWDĘ NIEZŁY UBAW Z KOLEŻANKAMI!!!
W jej oczach i w oczach jej koleżanek zostaniesz frajerem!!
Jeśli Ty ją teraz rzucisz, to ZOBACZYSZ ŻE ROLE SIĘ ODWRÓCĄ I TO ONA ZACZNIE ZA TOBĄ LATAĆ!!! A co do jej koleżanek (zakładam, że ma). Może zacznij jakąś podrywać, to zyskasz na atrakcyjności
Wszystkie komentarze mówią co masz robić... Od siebie dodam, że nie będzie lekko, ale po wszystkim będziesz "silniejszy" i im bardziej Cię zaboli to rozstanie, bo rozstanie jest PEWNE! Tym więcej wniosków wyciągniesz ze swojego zachowania i z odrobiną chęci zmienisz się z cipki w mężczyznę! Pozdrawiam i powodzenia życzę.