Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Od początku.

Siedzę i nie wiem jak zacząć dzisiejszy wpis. Będzie to podsumowanie mojego rocznego „stażu” . Wszystko układało się dobrze w moim życiu. Od czasu, kiedy wszedłem na podrywaj.org pierwszy raz, przeszedłem niesamowitą metamorfozę. Miałem dziewczynę , która mnie kochała, przyjaciół, rozwijałem się. Ogólnie rzecz biorąc sprawiałem wrażenie szczęśliwego człowieka. I naprawdę byłem szczęśliwy. Znalazłem niesamowitą pasję, jaką jest triathlon. Nie miałem żadnych problemów ze szkołą, kochającą rodzinę. Czego chcieć więcej??? Tak to już jest – jak coś jest, to jest i doceniamy to wtedy, kiedy tracimy. Teraz siedzę i myślę sobie, kurwa mogłeś zrobić ze sobą tak wiele, przez ten rok mogłem być takim człowiekiem jakim chcę być, a zbliżyłem się do tego tylko trochę. Kiedy przypominam sobie siebie sprzed roku, owszem jestem zupełnie inny, ale powinienem być o wiele bardziej inniejszy…
Właściwe niedawno spostrzegłem, że w podrywaniu nie chodzi docelowo o kobity, tylko o nas samych. Bo dążąc do tego, aby móc podejść bez stresu do kobiety, uwodzić ją, robić z nią to czego my chcemy , być atrakcyjni dla innych, mieć to czego pragniemy. Musimy włożyć zajebisty trud, ciężko pracować nad sobą, aby osiągnąć nasze cele, które początkowo związane z kobietami odchodzą na drugi plan. Kiedy ciężko nad sobą pracowaliśmy płeć piękna przestawała być celem samym w sobie, a stała się zajebistą nagrodą za trud i pracę, którą włożyliśmy, aby być szczęśliwi.
Co mnie skłoniło do napisania tego bloga? To, że przestałem dążyć do czegokolwiek. Zaprzestałem pracy nad sobą, olałem moje cele. A dlaczego? Taa nieszczęsna wódaaaa. Laughing out loud Kiedy zaczęły się wakacje – wiadomo, każdy się cieszy. Ale w moim przypadku, wakacje nie wpłynęły na mnie dobrze. Wcześniej wszystko miałem poukładane. Szkoła, sport,rodzina, znajomi, dziewczyna, imprezy. I to wszystko musiałem pogodzić tak, żeby starczało mi sił i chęci na wszystko. Szkoła wywierała na mnie presję, pod której naciskiem musiałem mieć dobry harmonogram. I wtedy można żyć jak człowiek. Pobudka 6 rano trening, szkoła, obiadek, drugi trening, dom, nauka, sen. W weekendy, jakaś mała imprezka, nie piłem dużo, boo treningi i cel, który miałem - nie chciałem tracić mojej ciężkiej pracy przez wódkę. I tak można żyć panowie  AAAaaa nie kurwaaa spi się do 13, zje się coś, podrapie się po dupie trochę, posiedzi na fejsie, no i wieczorem spotka się z przyjaciółmi obali się flachę, może dwie… ewentualnie 7 i wróci do domu nad ranem. I tak w kółko. A kobiety??? Seks???????? Bożeeee kiedy ja ostatni raz uprawiałem seks… masakraa. Dzisiaj rozmawiając z przyjacielem (oczywiście przy flaszce )o tym, że trzeba się ogarnąć, bo chodzimy na imprezy 4 razy w tyg. a nawet nie mamy żadnej dziewuszki.
Jakąś godzinę temu, leżąc na łóżku i dogorywając doszedłem do wniosku , że jak my mamy poznać jakieś kobiety jak my na tych imprezach jesteśmy najebani jak autobusy. Trzeba przyznać , że przeżyliśmy tyle zabawnych sytuacji, że będziemy je wspominać przez długie lata, ale ja już tak dłużej nie wyrobię. Moja wątroba, trzustka i nerki już nie nadążają  Spasłem się, cycki mi urosły, na trening wyjdę jak mi się zachcę. Czuję się jakbym musiał robić wszystko od początku…. I dlatego KONIEC !!!!!!!!!!!!!!!!! Zaczynam wracać do regularnych treningów, idę do pracy, zaczynam poznawać nowe kobiety, i zaczynam żyć jak człowiek. Jest teraz 3:00, % wyparowały, kac męczy, w pokoju tylko puste butelki po wodzie , pić się chcę jak skurwysyn, a tutaj nie ma nic mokrego. Jedynie mleko. Chociaż tego się trochę boję to za chwilę spróbuję…
Spostrzegłem jeszcze jedną ciekawą rzecz we mnie. Nie mogę zapomnieć o byłej. Minął rok odkąd się rozstaliśmy, a ja myślę o niej nadal. Nie sprawia mi to smutku, przykrości, ale ona jest we mnie cały czas. Momentami mam wrażenie, że tylko z nią chciałbym spędzić swoje życie. I patrząc tak przez pryzmat czasu, pomimo tych wszystkich jej chujowości, gierek itp. Ona jest dla mnie najlepszą dziewuchą. Nie widziałem jej już rok, nie rozmawialiśmy ze sobą, a ta cholera i tak siedzi we mnie. Ale obiecałem sobie, że nigdy nie będę próbował do niej wrócić, więc liczę, że mi przejdzie 

Dzisiaj jest początek nowego jaaaaa 2 września startuję w Hannoverze w triathlonie i chcę go jakoś ukończyć także zaczynam systematycznie trenować. Do października chcę nauczyć się wywierać odpowiednie emocje w kobietach. Poznać 10 nowych kobiet, znaleźć sobie jakąś w miarę stałą partnerkę. To takie moje najbliższe cele. A jakieś bardziej odległe cele? Zrobić coś wyjątkowego – ukończyć Ironmena i usłyszeć wbiegając na metę You are Ironman. I usłyszę to za dwa lata.
Jakby ktoś nie wiedział co to Ironman i triathlon info z Wiki : Triathlon (gr. trójbój) – wszechstronna dyscyplina sportowa będąca kombinacją pływania, kolarstwa i biegania. Zawodnik kolejno płynie, jedzie na rowerze i biegnie, a czas końcowy obejmuje również zmianę stroju sportowego.
Ironman –Wyścigi organizowane są na dystansach: 3,8 km (2,4 mil) pływanie, 180 km (112 mil) jazda na rowerze i 42,2 km (maraton, 26,2 mil) bieg. http://www.youtube.com/watch?v=f...
Także, życzcie mi powodzenia. Sklece coś za miesiąc i napiszę co się zmieniło.  Pozdrawiam. A i zrezygnowałem jednak z tego mleka.

Odpowiedzi

Portret użytkownika rosemayer

Damskie cycki u mężczyzny nie

Damskie cycki u mężczyzny nie są pożądane, bierz się za siebie i powodzenia- pierdol gorzałę. Smile

nie poddawaj sie ! nie szukaj

nie poddawaj sie ! nie szukaj laski na sile ! zyj Swoim zyciem a wszystko bedzie lepiej niz mozesz Sobie wyobrazic ! Wink

a i no tak...nie wracaj do tej SWojej bylej, to "one zawsze wracaja" nie my Tongue

Portret użytkownika Karlito

Moje party trwalo 5lat hehe

Moje party trwalo 5lat hehe moja rada: nie popadnij w skrajnosci tak jak ja. Jak skOnczylem melanz to wiesz nowy kraj, praca, sport zero alko , blanty czasami a imprezy od swieta. Ale czegos brakowalo. Pozniej kobieta i chuj 24h z nia. Tez czegos brakowalo. Teraz jak jestem sam to skumalem ze mozna pogodzic prace, melanze, kobiety i sport. Trzeba tylko umiec dobrac proporcje. Cwicze, pracuje, rucham, w weekendy imprezuje, podrozuje i jest git. Wszystko jest dla ludzi alko i dragi tez. Oczywiscie mozna zyc bez dzikich melanzy i dragow ale co to za zycie. Na olimpiade przeciez nie jade i sportu zawodowo nie uprawiam. Pzdr