Witam, mam pewną sytuację, nigdy nie miałem dziewczyny więc nie wiem jak się zachować w niżej opisanej sytuacji. Jestem studentem i poznałem fajną dziewczynę również studentkę, młodszą ode mnie. Ona pierwsza do mnie zagadała i dała znać że chce się ze mną spotkać takim tekstem: Jak byś nie miał z kim wyjść na spacer albo gdzieś do jakiejś knajpki to daj znać, chętnie pójdę. Oczywiście ja tylko się uśmiechnąłem i powiedziałem, że dam znać. Ona już po kilkunastu minutach znowu podeszła do mnie do pokoju i zaproponowała spacer. Spacerowaliśmy kilka godzin, potem podziękowała za miły spacer a rozmowa się świetnie nam kleiła. Potem po tygodniu ja ją zaprosiłem do knajpki. Była zadowolona że pokazałem jej nowe regiony i miejsce. W drodze powrotnej powiedziała tak: "ciężko jest się ze mną spotkać, bo wyjeżdżam na weekendy do domu bo nic mnie tu nie trzyma". Teraz po 2 tygodniach znowu ją zaprosiłem tym razem do kina. Wiem, że nie ma chłopaka i że nie spotyka się z nikim, bo nie wychodzi nigdzie wieczorami. Jak się spotkamy na korytarzu akademika to taka zadowolona, albo jak do niej przyjdę i chcę się umówić to od razu uśmiechnięta, dziękuje mi za zaproszenie. I teraz jest takie moje pytanie, bo to 3 spotkanie od 1,5 miesiąca co zrobić żeby zobaczyła, że zależy mi na niej, chcę z nią być. Jak sprowokować dotyk, bo o pocałunku w policzek to mogę na razie pomarzyć, boję się że odchyli głowę albo da mi w pysk i wszystko zepsuję. Jak do rozegrać?? Po kinie zamierzam na spacer ją zabrać jakiś mały.
Rob tak zeby wlasnie nie widziala tego ze ci zalezy bo wszystko popsujesz.Tak dobrze czytasz taka jest prawda.
Badz facetem i pokaz jej swoj swiat ale z glowa czyli z rozwaga i bez kozactwa.Co moge dodac.Widzisz ze kobieta nie ma co robic nudzi sie jest wieczor to dzwon czesciej wyciagnij ja gdzies:na spacer,silownie,mecz,zakupy,na impreze czy tez poprostu do restauracji duzo jest motywow a ci sie poprostu nie chce.Bierz sie do roboty i zrob cos zeby kobiecina jeszcze bardziej promieniala szczesciem i pamietaj wszystko z umiarem.Masz moje blogoslawienstwo.PZDR
Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.
Nie wiem, ale mam takie przeczucie że za bardzo zwlekam, i boję się, że mogę zostać dla niej tylko przyjacielem
Dobrze myslisz.Czy ty bys chcial byc w jej sytuacji?Okazuje ci zainteresowanie a ty ciagle to przedluzasz.Ona jest czlowiekiem ma swoje potrzeby a ty musisz je zaspokoic proste?Tylko nie przesadzaj z tym zebys zaraz nie pisal jej 100 smsow dziennie i dzwonil co 5 minut najlepiej wogle nie pisz tylko dzwon i ustalaj spotkanie i rob to na co masz ochote.Mozesz zabrac ja do kina jak sie zalozmy troche znacie potem film u ciebie/u niej albo zrob klimat swieczki i zabieraj sie za nia i zerznij ja.Pisze co mysle bo taka sprawa,mysle ze sie nie obrazisz.
Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.
dla mnie sex nie jest sprawą priorytetową. Po prostu chcę jakoś doprowadzić do tego pierwszego pocałunku albo dotyku. Tylko nie wiem jak się za to zabrać
Tral przeczytałeś bądź nie jakies artykuły i myślisz, że już możesz doradzać.
Tak naprawdę pieprzysz głupoty, aż miło wieczorem posłuchać. Nie okazuj zainteresowania? (okresliles, zeby nie pokazywal, ze mu zalezy) Chlopie do chu*a pana jebnij sie w glowe. On jest w początkowej fazie budowania "związku". To jest moment, gdy chłop ma coś z siebie dać i właśnie pokazać, że mu zależy...
Co do zabrania na siłownie. Taaak, bardzo zajebiście romantyczny jest zapach potu. Pie*dolisz od rzeczy. Chodziłeś chociaż przez tydzień na siłownie?!
Co do Ciebie lord mink. Z tego co piszesz to panna jest Tobą zainteresowana. Zabierz ją na gokarty, zaproś ją na kolację, którą zrobicie sami. Jeżeli chodzi o pierwszy pocałunek, hmmmm. Zagrajcie w coś o buziaka. Następnie zwiększ stawke i powiedz, że gracie o Całus, ale musi być słodki.
Co do dotykania, poczytaj sobie artykuły ze strony.
Ja Ci mogę dodać, że gdy ja z pierwszą laską "eksperymentowałem" w wieku 14 lat z automatu wiedziałem o co chodzi. Tak to właśnie się odbywa. Grunt to nie stresować się a wszystko "samo wyjdzie".
Pozdrawiam i jeba* tych, którzy gówno wnoszą a się oddzywają!
PS Jeżeli masz ochotę napisać jej sms-a to zrób to! Ja nie widzę nic złego w wymianie kilku sms-ów.
'Świat jest tym, kim Ty jesteś'
Pseudopismaku'' Musze pisac dokladnie co i jak?Logiczne troche trzeba wykazac inicjatywy ale zeby to nie bylo kurwa bieganie za dziewczyna ja pierdole.Troche logicznie wysatrczy pomyslec czy moze wszystko podac jak na tacy?Masakra jak ludzie tępieją
Trzymaj sie ramy to sie nie posramy.
dzięki wielkie tomek . Czekam na kolejne porady Co to tych gokartów to nie wydaję mi się żeby to był dobry pomysł. My mamy już po 20 lat i więcej a nie kilkanaście
Pseudopismaku? Haha. Niech się ludzie wypowiedzą kto tutaj wniósł więcej. Nie muszę Tobie niczego udowadniać, ale będę pokazywał, że Twoje rady można o "dupe potłuc"
Lord, niedawno bylem ze znajomymi (oni po 20-24lata) na gokartach. Dziewczyny się świetnie bawiły
'Świat jest tym, kim Ty jesteś'
A co do dotyku to chodzi mi o np dotknięcie ręki, kontakt fizyczny. Zainicjować kontakt fizyczny przez przypadek?? Może w kinie już coś spróbować? Doradźcie mi
Masz ku*wa 20 lat i dziewczyny nigdy za rękę nie brałeś?
Co parzy???
Nie zadawaj głupich pytań, tylko szoruj do lektury.
Przeczytaj sobie jakieś e-booki, np. Tajemnice Największych Uwodzicieli. Wszystko masz na tej stronie, wystarczy ruszyć dupe.
'Świat jest tym, kim Ty jesteś'
Lord, rób to na co masz ochotę. Niech dziewczyna widzi, że nie trafiła na frajera, tylko na pewnego siebie mężczyznę.
Masz ochotę ją dotknąć, pocałować? Zrób to! I nie odkładaj tego na później, bo będziesz tylko przyjacielem.
Tu tkwi sedno Twojego problemu. Polecam wyhodować jaja.
Lewa strona Ci pomoże.
Czytałem sporo tematów tutaj na forum, ale mam obawy że jak ją od tak złapę za rękę to może ona zabrać ją wystraszę
Z tego co przeczytałem masz już zbudowany komfort i atraction,brakuje tylko KC. Jak to zrobić? Wystarczy kilka sekund ciszy, kontakt wzrokowy i całujesz. Całujesz pewnie i nie bo się że się odsunie, jeśli się z tobą spotyka to też tego chce.
Na Twoim miejscu dawno juz bym posuwal
chlopie takie sygnaly Ci daje ze masakra...
bedziesz pizda jak zjebiesz
dam Ci jedna rade. Dziewczyny lubia zdecydowanych i pewnych siebie wiec dzialaj poki ona zainteresowana.
Zasady portalu
Pamiętaj zawsze bardziej żałujesz tego co nie zrobiłeś niż tego co zrobiłeś, pisze z własnego doświadczenia
Człowieku jedyne co możesz zepsuć przy takich oznakach zainteresowania to właśnie ją zanudzić czekaniem na twój ruch. Dziewczyna jest zainteresowana, rób tak dalej, a w końcu się znudzi lub zainteresuje się kimś innym.
Jaką ją pocałować? Ja mogę Ci powiedzieć, że u mnie rewelacyjnie zadziałała metoda: spacerujemy po parku, mówię jej że mam coś ważnego do powiedzenia, siadamy na ławeczce i się pytam czy jesteś gotowa na wiadomość, ale uprzedzam, że możesz się zdziwić, a z wrażenia, aż ugną się Ci kolana. Odpowiedziała, że jest i wtedy ją pocałowałem i po problemie
Boisz się że się przestraszy, że coś tam. Nie zaczniesz działać, znudzisz się jej i już nic nie ugrasz. Jeśli takie zainteresowanie okazuje, na pewno odwzajemni pocałunek.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Popatrz jaki fajny motyw masz teraz-kupki lisci w parku.Idziecie na ten spacer,nagle bierzesz ja na rece i pakujesz sie z nia w to.Potem to juz jak w filmie.Glebokie spojrzenie i bam juz sie calujecie
Następnym razem umówię się z nią na lodowisko , mam nadzieję, że nie umie jeździć na łyżwach, ja na rolkach śmigałem sporo, może mi jakoś to będzie szło. Jest mnóstwo okazji żeby się zbliżyć do siebie. I mam pretekst żeby na weekend została, bo lodowisko tylko sobota, niedziela czynne . A potem po łyżwach na coś ciepłego do kawiarni albo inne miejsce tego typu. Co o tym sądzicie??
Przestan rozmyslac tylko dzialaj ...!!! By potem tematu nie bylo " zjebalem co teraz.Pomocy.
Dziewczyna daje ci oznaki zainteresowania= wykorzystaj to w rozsadny sposob.
EKA i emocje ci pomoga.
http://www.podrywaj.org/eka_3_pr...
http://www.podrywaj.org/emocje_%...
KobietaChceBycUwodzonaSlowem,RozpieszczanaCzynem,KochanaDotykiem i ZdobywanaPrzezCaleZycie...
Witam, z wyjścia do kina nic nie wyszło, powiedziała, że w przyszłym tygodniu, bo ma zawalony tydzień. Mamy tak plany ułożone na uczelniach że mijam się z nią w akademiku teraz. Jak poszedłem dzisiaj zapytać się czy się umówimy, to ona powiedziała tak z małym uśmiechem: "Umówimy? To chyba trochę za dużo powiedziane." Co teraz robić?? Dać sobie spokój czy dalej się z nią "spotykać" bo ona spotykać się chce, ale umówić to raczej nie. Na weekendy wyjeżdża a w tygodniu prawie czasu nie ma. Szukać innej dziewczyny??
Jeden chuj jak to nazywac bedziecie.Wez sie z nia spotkaj poprostu i nie do kina ....rany.Swoja droga musisz ja juz ostro wkurwiac...takie sygnaly zainteresowania a ty z nia 2 godziny film ogladac chcesz.To"umuwimy sie?" pewnie powiedzial z malym usmieszkiem bo juz sil do ciebie nie ma z tymi kolezenskimi spotkaniami.Ona po prostu watpi juz w to ze wezmiesz sprawy w sswoje rece.
Jak boisz się ją pocałować w usta, to zawsze możesz pocałować ją w policzek np.: na do widzenia, albo jak się będziecie witać. Jak wolisz. Zobaczysz jak na to zareaguje.
I uwierz mi, za to nie dostaniesz po twarzy. Dziewczynę naprawdę trzeba wkurzyć, żeby tak się zachowała.
Jedyne co może zrobić to się odsunąć, choć i w to wątpię.
Hej...
Nie bój się niczego! Po nowym roku teraz się przeprowadziłem. Mieszkam z Iwoną, Jowitą i Tomkiem (para). Do moich urodzin normalnie sobie żyliśmy. W moje urodziny w lutym życzenia itd... Buziaki... Teraz w Iwony urodziny podszedłem, zagadałem: o, jest mój urwis... Iwona się roześmiała i powiedziała: ano i jest, a co tam? podszedłem i zacząłem nawijać: dużo zdrowia bla bla bla... cisza. spojrzałem prosto w oczy, na usta i pocałunek. Nie trzeba było wiele. Dziś obudziła mnie dzwoniąc na kom i zagadywanie z jej strony... np. myślałam, że nie otworzysz... Powiedziałem: że szukałem bokserek A ona: trzeba było przyjść bez... Iwona miała nockę więc poszła spać. Zanim poszła spać poprosiła, żebym obudził ją około 14:00... Pójdę obudzić. Będę coś próbował ugrać Kiedyś mogłem marzyć o tym, żeby być razem w jednej łazience jak się ogarnia... Teraz bez spiny. Pewnego razu siedzieliśmy wieczorem w kuchni... Światło się świeciło itd. Jowita wyszła do łazienki, to ja Iwonę za rękę i do siebie do pokoju. Bez oporów przyszła. Ostatnio była sytuacja tego typu, że wpadła do mnie do pokoju po 24:00 bo coś tam. Mówię, to chodź pogadamy i chyba złapała zawiechę, nie wiedziała czy zostać czy też nie. Jednak została. Przy moich znajomych ostatnio zaczęła mówić: to mój przyszły mąż... W pracy respekt, bo widzieli nas tu i tam.
Nie spróbujesz, to się nie dowiesz czy będzie ok czy nie... Lepiej spróbować, niż potem żałować tego, że się nie spróbowało.
Wczoraj gdy kończyłem pracę, dostałem sms: Jesteś już po pracy? Odpisałem: Tak. Dostałem sms: wpadniesz do mnie zapalić? Odpisałem: Ok. Pojechałem. Na miejscu miła niespodzianka. Buziak na dzień dobry Kobieta 34-35 lat. Ja 29. Lepsze jest to, że ma pretensje o to, że mało się odzywam Kobieta ma męża, dzieci. Pracuje czasami u nas. W pracy LOL bo zawsze wychodzimy razem zapalić, bo między nami są "inne" relacje. Zawsze śmiech, podtekst itd. Wczoraj powiedziałem: Ala, kiedy masz czas? A wtedy i wtedy, a co trzeba? Powiedziałem: Pójdziesz ze mną kulki potoczyć? (miałem na myśli kręgle). A Ala od razu zinterpretowała to tak, jak ja myślałem, czyli bzykanko bo odpowiedziała: ja codziennie mogę toczyć... Roześmiałem się i powiedziałem: Ale jesteś zboczona A Ala, to chyba nie wiesz na co się piszesz zapraszając mnie. Ja jestem niegrzeczna. Roześmiałem się i powiedziałem, że ja też. Efekt jest taki, że jestem umówiony na kręgle.
Z Iwoną zobaczymy jak będzie. Jak na razie nic oficjalnego nie ma. Pójdę obudzę delikatnym dotykiem na biodrach... Nogach... Alicję natomiast daruję sobie. Ma rodzinę, nie chcę tego zmieniać.
Dotyk chyba jest najważniejszy... Wyczucie chwili. Dwuznaczność w pewnych sytuacjach (zawsze próbuję wprawiać kobiety w delikatne zakłopotanie, zawsze mówię coś, co można odebrać dwuznacznie. Tak jak z Alą. Ja myślałem o kręglach, ona skojarzyła to z bzykaniem). Znamy się dopiero 1,5-2 miesiące.
Pozdro.