Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Blogi

n.d.
Portret użytkownika Nieśmiały86

śpiew

Jeden z użytkowników pabhio zamieścił tekst Taniec, czyli to co kobiety uwielbiają w mężczyznach… relacja z baletów.

Myślę że ma rację w 100 % ale nie o tym chciałem pisać a konkretnie mi chodzi o to że kobiety również uwielbiają jak facet śpiewa ale zaznaczam jeżeli dobrze śpiewa i ma świetny głos. Taka umiejętność się przydaje w szczególności jeśli jest się na imprezie z karaoke. Chociaż można to wykorzystać w innych sytuacjach.

Wiem ze to działa na kobiety bo sam tego zaznałem. Bylem dosyć nieśmiały ale to ze się okazało ze mam głos bardzo mi pomogło i spowodowało ze łatwiej mi jest nawiązać kontakt z kobietami. Czasem jak śpiewam niektóre kobiety same do mnie podchodzą i chcą ze mną śpiewać w duecie. Dzieki temu poznałem dużo kobiet ale jak to bywa jeszcze muszę nad sobą pracować bo nie potrafię pociągnąć znajomości dalej a samym śpiewem czy tez  tańcem nie zdobędę serca kobiety.

PIękna hb9-hb10

Witam, to mój pierwszy wpis....

ODkad czytam tą stronke zaczolem podchodizć do kobiet,z różnym skutkiem. Jako że uczę się w klasie 4 tech. widuje sporo dość ładnych obiektów....jest taka HB10 nazwijmy ją P. Zawsze gdy stoje ze znajomymi oni tylko się gapią na nią i coś bełkoczą... Zaskoczyłem ich i powiedzialem że zaraz do niej zagadam...tylko mnie wyśmiali i powiedzieli ze zrobie debila z siebiie, i tak zrobilem podszełem do niej i mowie że mi się spoodbałą, że wygląda na ciekawą osobę i że chętnie ją poznam...gadlaiśmy jakieś 15 min po czym sama mi dała numer i buzika na koniec .....miny znajomych bezcenne. właśniezadzwonilem i jestem z nią na jutro umówiony. Powiem wam że trzeba w życiu robić to na co ma się ochotę i nie przejmować się gadaniem innych bo oni tylko się śmieją a żaden nie ma odwagi czegoś takiego zrobić

Pozdrawiam. Smile

Portret użytkownika knokkelmann1

Zazdrość...masakra najwyższej próby

Witam

I o zdrowie pytam.
Będąc uważnym czytelnikiem i komentatorem Podrywaj org, nie mogłem nie zauważyć pewnej tendencji przewijającej się pośród czytelników owego forum, a mianowicie porad polegających na wywołaniu zazdrości w ex. pannie. Przypomniała mi się historia, w której chcąc nie chcąc wziąłem udział jako przyjaciel ale i obywatel, świadek i osoba nie końca postronna.
Do rzeczy. Muszę się przyznać, że swojego czasu służyłem w P. Jak to bywa w takich przypadkach, na początku służby trzeba odbębnić szkółkę p. Generalnie jest to fajna sprawa, 7 miesięcy chlania, strzelania i biegania po lesie - wszystko na koszt państwa polskiego. Ludzie których tam spotkałem, to moi przyjaciele po dziś dzień, choć ja już niestety w tej formacji nie służę i służyć nie będę. Wystarczy.

Taniec, czyli to co kobiety uwielbiają w mężczyznach… relacja z baletów

Od razu nadmieniam, że nie skończyłem żadnych kursów, ba,
nawet się zapisałem od podstaw na taniec teraz. Że tak to nazwę byłem samoukiem. 
Wink

 

Poniedziałek, dzień jak każdy
inny. Jeden powie, że jest przerąbany bo zaczyna się praca, szkoła, czy inne
zajęcia. Nie miałem żadnych planów na wieczór. Coś tam kumple mówili, że
wychodzą gdzieś wieczorem. Nie chciało mi się za bardzo iść, bo w poniedziałki
często są lipne imprezy. No cóż dostałem smsa wieczorem, że
kumple wybywają. Powiedziałem, że dołączę do nich dopiero o 22:30, gdyż
wcześniej nie ma sensu, ze względu na to, że imprezy się rozkręcają koło 23 lub
północy. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Ale, że szybko potrafię wprowadzić
się w imprezowy nastrój, więc poszedłem (dobra muzyka, jakiś drink i humorek od
razu podskakuje o kilka leveli). Dobra już przechodzę do rzeczy.

Moja pierwsza próba! :)

Witam!

Jakiś czas temu, widywałem w autobusie pewną dziewczynę, która strasznie mi się spodobała. Postanowiłem do niej zagadać. Niestety, ciągle jakoś nie mogłem się przełamać. Jednak, w domu przemyślałem sobie sprawę i stwierdziłem, że robię źle i, że nie mam absolutnie nic do stracenia. Następnego dnia, przełamałem się i zagadałem do niej. Odprowadziłem ją kawałek i rozmawialiśmy na tematy luźne, które zdradziły nam nieco o sobie. Była prze ten czas uśmiechnięta. Gdy musieliśmy się rozstać, stwierdziłem, że miło byłoby, gdybyśmy jeszcze kiedyś porozmawiali. NIE PROSIŁEM o numer, tylko STWIERDZIŁEM. Niestety, ona odpowiedziała, że nie może, bo.. ma chłopaka. Trudno, pożegnałem ją i odszedłem.

Powitanie, początek i założenia.

Witam. Od pewnego czasu, założyłem sobie, że warto podrywać, zagadać do nieznajomych dziewczyn na ulicy lub w autobusie. A to dlaczego? Dlatego, że nic nie tracę, a mogę tylko zyskać. Nie uda się - trudno i zagaduję do innej. Uda się - będzie to coś wspaniałego. Stwierdziłem, że po prostu, takie odpuszczanie i tylko "gapienie się" na dziewczyny jest jak samookaleczenie. Drugiej takiej okazji może już nie być, więc trzeba korzystać z życia na całego. Sam, na początku byłem nieśmiały w zagadywaniu do nowych, obcych dziewczyn, ale trening czyni mistrza, i ta bariera jest co raz mniejsza. Mam na celu, publikowanie tutaj moich przemyśleń, prób podrywania i opisywania sytuacji z takich sytuacji. Za chwilę, opublikuję jeszcze jednego posta, aby opisać, ostatni przypadek, gdzie zagadałem do obcej dziewczyny.

Pozdrawiam i zapraszam!

Subskrybuje zawartość