Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

pabhio - blog

Once upon a time in podrywaj.org

To jest legenda opisująca podrywaj.org

Po raz pierwszy jak otworzyłem tą stronę przez przypadek, była to dla mnie kopalnia wiedzy. Wielu użytkowników, których teraz nie widzę wnosili tak wiele mądrości, że chłonąłem to wszystko jak jak gimnazjalista gówno, wchodziło gładko.

„Chciałabym się poczuć znów podrywana ... " - czyli o w związku byciu dalszym.

„Chciałabym się poczuć znów podrywana przez miłość mojego życia…”- czyli o w związku byciu dalszym.

Witam wszystkich, a szczególnie tych zaprawionych w stałych wojnach. Tak wojnach. Podrywanie jest tą samą wojną, co stały związek, z tą różnicą, że w związku ma się sojusznika.

Czemu ten tytuł? Łatwo się domyśleć. Przedstawię jakże powszechny i powielający się schemat, przez który wielu facetów budzi się z ręką w nocniku.

Skapciałem, czy zmądrzałem… czyli o w związku byciu dalszym.


Tak sobie pomyślałem, czytając różne posty, blogi i patrząc na moich kolegów, czy ja też skapciałem, czy to może jednak dalsza przemiana samego siebie. Chcąc napisać rozprawkę na ten temat, trzeba wpierw mniej więcej określić pojęcie pantofel i zapytać się samego siebie czy czasem pisanie tej notki nie świadczy o moich obawach, że jednak pod ten pantofel wpadłem.

Krótki esej z życia... czyli o pierdołach, seksie i kobietach

Witam was panowie, no może i panie również.

Po ponad miesięcznej przerwie w udzielaniu się na forum spowodowana wieloma czynnikami postanowiłem trochę się podzielić moimi doświadczeniami, które bardziej mi pomogą uporządkować pewne rzeczy.

Ogólnie co do pisania pamiętnika, bloga etc. przeczytałem kiedyś, że to bardzo rozwija człowieka. Wielu genialnych i znanych ludzi piszę w jakimś sensie pamiętniki. Jest to swego rodzaju sen. Ktoś powie „muszę się z tym przespać” (na razie jeszcze nie mówię o kobietach ;p) i ma rację. Sen i taki pamiętnik są jak porządki wiosenne. Dobra koniec tej dygresji bo na ten temat można wiele pisać, a reszty sami się domyślacie o co biega.

Pisałem w poprzednich blogach, o tym, że chodzę na kurs tańca. Nie będę chwalił jakie to zajebiste. Najbardziej chodzi mi o doświadczenia jakie wyniosłem.

Taniec, część II. Pierwsze zajęcia z tańca xD

   Witam wszystkich.

    Jak wielu pewnie pamięta, wcześniej napisałem o tym jak to kobiety lubią, jak mężczyzna potrafi tańczyć.
    Wczoraj byłem na pierwszych zajęciach. I powiem szczerze, że na początku miałem wątpliwości, że może nie być tak fajnie jak sobie wyobrażałem. To prawda... Było zajebiście! No to jest jedno z lepszych miejsc na poderwanie kobiet.
     Jestem w związku teraz, dlatego moje działania muszę ograniczać, nie potrzebuję już podrywać, to jest już tylko totalna gra z mojej strony, ale i tak nie stoi nic na przeszkodzie, żeby się trochę pobawić. Po za tym lubię taniec i tak jak pisałem wcześniej, robię ten kurs głównie dla siebie. Chociaż muszę się przyznać, że po części, robię ten kurs dla mojej dziewczyny, aby zaskoczyć moją, gdyż powiedziała raz, że nie wyobraża sobie mnie w tańcu. Dlatego moja nie wie, że na takowy uczęszczam.

Taniec, czyli to co kobiety uwielbiają w mężczyznach… relacja z baletów

Od razu nadmieniam, że nie skończyłem żadnych kursów, ba,
nawet się zapisałem od podstaw na taniec teraz. Że tak to nazwę byłem samoukiem. 
Wink

 

Poniedziałek, dzień jak każdy
inny. Jeden powie, że jest przerąbany bo zaczyna się praca, szkoła, czy inne
zajęcia. Nie miałem żadnych planów na wieczór. Coś tam kumple mówili, że
wychodzą gdzieś wieczorem. Nie chciało mi się za bardzo iść, bo w poniedziałki
często są lipne imprezy. No cóż dostałem smsa wieczorem, że
kumple wybywają. Powiedziałem, że dołączę do nich dopiero o 22:30, gdyż
wcześniej nie ma sensu, ze względu na to, że imprezy się rozkręcają koło 23 lub
północy. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Ale, że szybko potrafię wprowadzić
się w imprezowy nastrój, więc poszedłem (dobra muzyka, jakiś drink i humorek od
razu podskakuje o kilka leveli). Dobra już przechodzę do rzeczy.

gra badboy'a, a zachowanie dziewczyny

Nie odkrywam ameryki pisząc, że one lubią badboy'ów. Tylko jak wiadomo, trzeba wyczuć jak bardzo można się posunąć. Ja sobie powtarzam, że zawsze trzeba szukać złotego środka, ale ta sytuacja była inna.

Poznałem dziewczynę nad morzem, która jak się okazało mieszka niedaleko mojej miejscowości. Ma dalej tego samego chłopaka. Byłem dla niej niedostępny, bo znałem jej kolesia i nie chciałem jakoś maczać w tym palców. (Wtedy byłem na etapie poznawania tej strony.)

Subskrybuje zawartość