Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rodzice nie akceptują mojej kobiety

39 posts / 0 new
Ostatni
Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361
Rodzice nie akceptują mojej kobiety

Witam panowie. Jak mówi nie głupie powiedzenie "jak trwoga to do Boga" zwracam się do was o pomoc i opinię. Jestem z moją kobietą już ponad rok. Jednak nasza dotychczasowa droga jest bardzo ciężka. Wiele musieliśmy wycierpieć. Opisuję wszystko od początku. Rok temu, gdy poznałem moją kobietkę, doznałem ogromnego świństwa w wykonaniu moich rodziców. Nie powiedziałem im ze mam dziewczynę. Oni zaś nie mogąc się dowiedzieć o niej czegokolwiek, pod moją nieobecność weszli na gg gdy zostawiłem włączony komputer. Zobaczyli nasze prywatne rozmowy które że tak powiem były bardzo pikantne. Natychmiast wyrobili sobie o niej zdanie jak o ostatniej kurwie i szmacie. Od tamtej pory dzień w dzień miałem kłótnie na jej temat. Rodzice ryli mi psyche że mam ją natychmiast zostawić itp. Że będzie dziecko, studia szlak trafi itp. Dziewczyna jest kochana, nie można nic jej zarzucić. Jednak oni i tak maja swoje zdanie. Ich pierwsze spotkanie z nią było tragedią. Przyłapali nas razem jak odwiedziła mnie i odprowadziłem ją na pks. Podczas tego spotkania, nie zostawili na niech suchej nitki. Ona nie mówiła nic. Po prostu patrzyła na nich z politowaniem jakie mówią pierdoły. Od tamtej sytuacji postanowiliśmy ze będziemy spotykać sie w tajemnicy. Mam swoje mieszkanie tam gdzie studiuję. Utrzymuję sie praktycznie sam. Wszystko to wyszło w kłótni gdzie powiedziałem ze nie potrzebuję ich pomocy i potrafię sam sobie radzić. Z moja kobietą bylo wszystko dobrze do teraz. Ona ma dość już takiego życia. Ukrywania się itp. Czuję że jak tak dalej będzie nasz związek się posypie... i to przez rodziców. Nie układa się za bardzo. Mało tego, w wakacje mam wesele na które chciałbym pójść z nią. Rodzice też będą. Nie wiem kompletnie co zrobić. Obawiam się że jak znowu powiem im że nadal z nią jestem, ten koszmar wróci. Zaczną mnie naciskać, ryć psyche. Nie będę mógł się skupić na szkole itp. Nie wiem co zrobić. Jak się za to zabrać. Jeden nieprzemyślany ruch może zniszczyć i mój związek i mój spokój. Proszę was o jakieś rady. Jakbyście to załatwili. Będę wdzięczny za każda odpowiedź.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Monte Christo
Portret użytkownika Monte Christo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-03-29
Punkty pomocy: 14

Przede wszystkim postaraj się opanować sytuację.
Wydaje mi się, że należałoby posadzić rodziców na kanapie, usiąść przed nimi i porozmawiać dojrzały sposób.
Uwierz mi, to naprawdę najlepiej zrobi.

Uświadom ich, że tak naprawdę Twoja dziewczyna nie ma nic do nich, że wszystko będzie dobrze, jeśli ją zaakceptują.
Poza tym, dla nich najważniejsze powinno być szczęście ich własnego syna, prawda?
Więc pokaż im, że jesteś z nią szczęśliwy. Niech widzą, że ta dziewczyna daje Ci dużo szczęścia.

Głowa do góry.
Wszystko jest do opanowania, tylko przejdź do działania.

Myśl jest ziarnem czynu.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Ich zdaniem szczescie bede mial tylko wtedy kiedy bede z daleka od dziewczyn takich jak ona. Skoncze szkole, potem sie ozenie itp. Nie da rady im przetlumaczyc ze to kochana osoba jak malo kto. Maja tylko jedna opinie na jej temat " Ze jest zwykla kurwa". Malo tego, czepiaja sie rowniez tego ze jest odemnie o dwa lata starsza. Jakby to jeszcze mialo jakies znaczenie.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

jimi
Portret użytkownika jimi
Nieobecny

Dołączył: 2010-10-29
Punkty pomocy: 236

Większość starych nie akceptuje naszych wyborów, nic dodać nic ująć, robić swoje...

To ja jestem SPRITE

KERMIT
Portret użytkownika KERMIT
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Małopolska

Dołączył: 2009-11-10
Punkty pomocy: 389

Hmmm... Czytając co piszesz, to aż mnie coś ściska... Wiesz miałem podobną sytuację, dokładnie, to moja mamuśka,z którą mieszkałem wtedy jeszcze była święcie przekonana, że kobieta, z którą się w tamtym czasie spotykałem była złą kobietą, dokładnie takie samo zdanie miała na jej temat, jak twoja... I wiesz co? przejebane, wieczne kłótnie itd, Ale nigdy nie pokazywałem mamie, że się przejmuję tym co mówi, nigdy nie dałem mamie odczuć, że ma rację Kurwa!!! Jesteś mężczyzną!!! Co to za ukrywanie się?!!! Do chuja jakim prawem ktoś Ci ma mówić z kim możesz się spotykać, a z kim nie! Zwłaszcza,że jest to wartościowa kobieta! Weź się w garść i dorośnij! Powiedz swojej mamie, że nie interesuje Cię jej zdanie na temat Twojej dziewczyny, to Twoje życie... Nie bądź maminsynek i postaw na swoim... Rodzice nie zawsze muszą lubić wybranki swoich dzieci, ale powinni to szanować, i odnosić się z szacunkiem! moim zdaniem przeprowadź szczerą rozmowę z rodzicami i powiedz im otwarcie, że jesteś z tą dziewczyną szczęśliwy, że niezależnie od ich zdania ty nadal będziesz się starał z nią być, skoro żyjesz na swój rachunek, to po prostu się możesz przestać do nich odzywać przez jakiś czas... Niech Twoi rodzice przyjmią do wiadomości,że ich syn wreszcie staje się mężczyzną i sam kieruje swoim życiem... Jeżeli chodzi o mnie, to moja mama nie przepadała za moją kobietą, ale ją szanowała, i wiedziała, że jeżeli nie uszanuje mojej decyzji, to może to okrutne, ale ja nie będę jej szanował... Tak było, i gdy mamuśka mówiła źle o mojej kobiecie, to nie kryłem tego,że mi się to nie podoba, a jeżeli nie mówiła nic głupiego, to z powrotem byłem dobrym synkiem i można było ze mną normalnie porozmawiać... Mówię ci kolego POSTAW SPRAWĘ JASNO i niech też Twoja kobieta wie, że masz swoje zdanie i nie boisz się rodziców...
Ps.
Po burzliwych tygodniach, miesiącach w końcu moja mama zaakceptowała moją dziewczynę, uszanowała moją decyzję, i co najlepsze polubiła się z moją kobietą i było wszystko dobrze, a jak się z nią rozstałem, to jeszcze pretensje miała, że ją tak broniłem a teraz nie będę z nią i wtedy wytłumaczyłem mamuśce, że to porządna kobieta i jest bardzo dobrą osobą, ale po prostu sami podjęliśmy taką decyzję...
Tyle dość, a jak się czasem spotykają, to sobie jeszcze porozmawiają heh... Miej swoje zdanie i sam kieruj swoim życiem, a mimo trudów będziesz szczęśliwszy i życzę powodzenia

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Jakbyś kurwa gen chciał wiedzieć. To co poradziliście w poscie do ktorego dales linka, zrobilem. Postawilem sie rodzicom. Zamieszkalem kurwa sam, sam zaczalem sie utrzymywac. Przez czas kiedy starzy wiedzieli o mojej kobiecie byly non stop klotnie. Doszlo nawet do malej bójki z ojcem. Zrobilem co tylko moglem. Wiec przestan pierdolic idiotyzmy jak nie znasz dokladnie styuacji. Pojebem i downem to ty jestes bo nie potrafisz sie postawic w czyjejs sytuacji. Jak masz tak odpsiywac to stul ryj i sie nie odzywaj jak nie masz nic sensownego do powiedzenia. I nie wyzywaj ludzi bez powodu bo ja tego nie robilem piszac tego posta.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

I na jaki chuj się spinasz internetowy napinatorze ?

Idź planuj dalej z nią przyszłość, wyprowadzaj się z domu i miej wszystkich w dupie a przede wszystkim rodzinę która jest najważniejsza. To Ty znasz najlepiej swoich rodziców co za tym idzie sam powinieneś najlepiej znać rozwiązanie tej sytuacji CZYLI KURWA POSTAWIĆ SPRAWĘ JASNO. WÓZ ALBO PRZEWÓZ KURWA.
Najlepiej teraz się z nią ożeń na dniach żeby to wszystko nie poszło na marne bo jesteś ku zajebistej drodze żeby twa kobieta którą niezmiernie kochasz przyprawiła Ci rogi o ile już tego nie zrobiła.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Przeciez ja nie powiedzialem ani jednego wulgarnego slowa... To gen zaczal mnie wyzywac od pojebow i downow po czym edytowal posta i usunal wszystko. Moglem screena zrobic. Dlatego tak sie wkurwilem...

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

hahaha

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Bo nie chce dłużej żeby ta dziewczyna cierpiała przez ich oszczerstwa. Wkurza mnie ich zachowanie, to ze oceniają ja nie znając jej. Nie moge patrzeć jak jej jest przykro z tego powodu. A ja nie moge im kurwa nic zrobic. Ciagle pierdolenie matki nie pozwala mi sie skupic na nauce, na niczym. Jeszcze te wesele w wakacje... Zalezy mi na niej i chce zeby zyla normalnie a nie wiecznie sie ukrywala. Chodzilo mi o konkretne przeprowadzenie rozmowy z rodzicami. Czy mam to zrobic sam, czy w jej towarzystwie. Chodzilo mi o tego typu rady. Przepraszam za wulgaryzmy, ale wlasnie mam podniesione cisnienie przez matke i tak wyszlo...

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

Spark mam jeszcze jedno pytanie.

Masz 20 lat, wyprowadzasz się z domu sam się utrzymujesz bla bla bla wszystko przez jedną kobietę ? Ona w ogóle z tobą mieszka czy jaki chuj, że zmieniasz diametralnie swoje życie jedynie dla niej ?
Póki co analizując jeszcze raz ten temat pierdolisz swoje życie na rzecz jej życia.

To jest kurwa chore.

Podaje Ci numer do odziału psychiatrycznego Przychodni Rejonowo - Specjalistycznej SZPZLO Warszawa-Ochota

22 823 60 38

Resztę sobie wygoogluj.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4743

Ty chyba powinieneś dostac bana za swoje wątpliwe porady synku.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Przeprowadzilem sie bo mialem taka okazje. Puste mieszkanie po ciotce. Pozatem studiuje w tym miescie. Na uczelnie mam kilka minut piechota. Wiec lepiej mieszkac w przytulnym mieszkaniu niz w akademiku. Nie mieszkam z moja dziewczyna. Ona mieszka w sasiednim miescie. Wiec nie wiem o co ci teraz chodzi.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

Jak ty nawet nie wiesz o co mi chodzi to jak mozesz wiedziec o co tobie chodzi ?

"Wkurza mnie ich zachowanie, to ze oceniają ja nie znając jej. Nie moge patrzeć jak jej jest przykro z tego powodu."
Popatrz na to z tej strony, przedstawię Ci ją w formie historyjki.

[T]Twoja Dziewczyna
[S]Spark czyli Ty

[T] haha ale mam ubaw z tego frajera, swoją drogą musi mnie nieźle kochać skoro kłóci się o mnie ze swoimi rodzicami i zmienia dla mnie swoje życie. [S] Kurwa, co ja robie nie tak. Czemu moi rodzice tego nie rozumieją. Ja pierdole życie jest chujowe [T] W sumie szkoda mi Sparka, że jest takim frajerem ale chociaż mam ubaw z jego starań i tego jaka jestem w tym niezła, że owinęłam go sobie wokół palca. Przecież i tak nic z tego nie będzie, nie jest mnie wart.

Tylko proszę, nie przylatuj na forum jeśli taki scenariusz usłyszysz.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Tylko wlasnie teraz tzreba zadac sobie pytanie co bedzie lepsze? Czy przeprowadzic akcje samemu ja vs rodzicie? Czy wziac kobiete za reke, przywiezc do domu i konfrontacja 2 vs 2. Tylko mnie zastanawia.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

Bierz ją ze sobą, będzie miała niezłą komedię haha
Tylko nie zapomnij o popcornie dla niej.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Napleticzku... nawet nie zdajesz sobie sprawy jak sie teraz mylisz. Ta dziewczyna przezywa to bardziej niz ja. Ani razu nie spotkalem sie z jej strony z jakimis manipulacjami dotyczacymi rodzicow. Wrecz przeciwnie, caly czas mowi mi zebym mial z nimi dobry konakt, rozmawial itp. I tak jest. Nie mialem z nimi zadnych spin dlugi czas. Wiec w tym co napisales nie ma nawet ziarnka prawdy.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

Czemu tak z tego drwię ?
Bo się Spark w tym wszystkim zatraciłeś.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Za bardzo chyba sie tym przejmuje. Czas chyba wygarnac rodzicom konkretnie co sadze na ten temat. Zajac sie szkola.
A co bedzie z panna to czas pokaze... Innego rozwiazania nie widze. Uwazasz ze w jakim sensie sie zatracilem? Rozwin sie troche. Moze widzisz cos czego ja nie widze. Chetnie wezme to pod uwage.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Napleticzku
Portret użytkownika Napleticzku
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gdynia

Dołączył: 2012-04-21
Punkty pomocy: 25

Widzisz i zacząłeś myśleć w dobrym kierunku. Jutro Ci napiszę to co zauważyłem, będziesz miał obiektywną sytuację. A teraz wybacz ale idę spać.

Herteziusz
Portret użytkownika Herteziusz
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-05-04
Punkty pomocy: 140

Co do poważniej rozmowy. Masz być dorosły, odpowiedzialny facet. Jesteś wolnym człowiekiem i twoi rodzice nie mają tu nic do gadania choćbyś przyprowadził hipopotama do domu i chciał się z nim ożenić. Sam się nauczysz na błędach. To twoje życie! Zarabiasz sam na siebie. Masz swoje mieszkanie. Masz kobiete która wybrałeś. Wiec stawiasz im sprawe jasno albo oni Cię szanują i akceptują twoją decyzje albo Ty się u nich nie pojawiasz do momentu kiedy zmieni się atmosfera w domu. Rodzice też często się mylą.. bo są ludźmi i muszą to zrozumieć ze synek nie bedzie sie już słuchał bo urosły już mu jajka i stał się facetem. Tylko najpierw przemysl czy ta kobieta jest warta wojny z rodzicami.

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Spoko Herteziusz, madre slowa napisales. Bede musial wszystko przemyslec i jakos przygotowac sie do tej rozmowy.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Bo jestem na tym forum od tego czasu, kiedy jeszcze nie bylo plusow i minusow.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Squesher
Portret użytkownika Squesher
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Południe Polski

Dołączył: 2011-05-05
Punkty pomocy: 51

@Napleticzek - gościu ty chyba upośledzony jestes, przeczytałes lewa strone dwa razy, zmeczyles wacka w kiblu zeby wiedza sie przyswoila i lecisz na forum bzdury wypisywac... nie kazda dziewczyna to "szmata itd", a jak myslisz inaczej to daleko nie zajedziesz z takim nastawieniem. Do tego jak juz sie nie miales czego czepic to sie kurwa znawca "plusow i minusow" czepił... tylko chyba ci cos nie wyszlo, hmmm? Zielony jestes i to widac, tylko ci do tego słoma z butow wystaje. Zreszta co ja tu pisze, twoj nick mowi sam za siebie.
I PRZESTAN EDYTOWAC POSTY CIPO! Bierz kurwa odpowiedzialnosc za to co piszesz, albo utnij sobie jaja i nie wchodz na ta stronę.

@Spark - Herteziusz wg mnie dobrze radzi, masz swoje lata, rodzice powinni uszanowac twoja decyzje, szczegolnie teraz kiedy juz nie jestes na ich utrzymaniu. To ty wybierasz osobe z ktora chcesz spedzic zycie, nie oni. Wiem ze to trudna sytuacja, bo jednak toczyc wojne z rodzicami nie jest latwo, ale mam nadzieje i wierze w to ze zaakceptuja twoja decyzje.

"W królestwie ślepych jednooki jest królem"

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Tak szczerze mówiąc zostało tylko zrobić to co mówi Herteziusz. Kawe na ławe i tyle. Nie czekać na ich akceptację. Może z czasem się przyzwyczają.

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

Rodzice ocenili ci pannę po paru rozmowach z gg. Ty też powiedz im w twarz co myślisz o tym, że postanowili się bawić w jebanego Jamesa Bonda i Electrę włamując ci się na kompa. Jeśli ktoś tu może robić komuś jazdy to tylko ty im. A poza tym ty też te ostrzejsze teksty jej pisałeś to zapytaj się ich czy ciebie też uważają za kurwę i szmatę. Jak nie to czemu się jej czepiają ? A jak tak no to jak możesz wytrzymać z kimś kto rzuca takie oskarżenia na podstawie paru linijek tekstu w komunikatorze.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4743

Spark, wiesz, Gen Ci dobrze pisze. Dorosłym stajesz się wtedy, gdy potrafisz zadbać o siebie i swoją rodzinę, o żonę, dzieci itd.
Potrafisz zarobić na swoje utrzymanie, idź do domu, powiedz mamie i ojcu że tak wybrałeś i oczekujesz od nich akceptacji swojego wyboru. O tym że dobrze by było żebyś skończył studia nie muszę Ci wspominać.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

dickinson
Portret użytkownika dickinson
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Miejscowośc

Dołączył: 2011-05-10
Punkty pomocy: 1208

"Tylko najpierw przemysl czy ta kobieta jest warta wojny z rodzicami."

No właśnie. Tu problem moze okazac się poźniej w przyszłości także bądź opanowany przy rodzicach bo ich masz jednych a laska może potem Cię i tak zostawić.

Cenna rada : Nie naciskaj !

apple
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 1
Miejscowość: --

Dołączył: 2011-09-08
Punkty pomocy: 15

Jak tak to przeczytałem, to sobie myślę nad tym.. ile Ty masz lat. I chyba nie masz jaj żeby prosto w twarz wygarnąć rodzicom co o tym myślisz Wink i się nie zdziw jak laska Cię zostawi, bo wątpie żeby chciała być z facetem który nie umie sobie radzić z takimi problemami.
I dziwie się że przez taki długi czas nic nie zrobiłeś praktycznie, jedno albo drugie stary, jak nie umiesz dla niej jasno postawić sprawę rodzicom, to lepiej daj jej spokój, ktoś inny da jej lepszy komfort.

!!!!!!!!!!!!!!!! do usuniecia !!!!!!!!!!!!!!

Spark
Portret użytkownika Spark
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: wystarczający
Miejscowość: TrES-2b

Dołączył: 2009-08-30
Punkty pomocy: 361

Mam 21 lat. Nie to ze nie mam jaj zeby im se postawic. Powiem tak. Jestem troche wybuchowy. Moi rodzice tez. Wiec jak spotykaja sie oni z oporem z mojej strony, zawsze konczy sie to taka klotnia ze chalupa sie unosi. Ale teraz nie widze innego wyjscia jak pojsc do nich, oznajmic im swoja decyzje i powiedziec ze musza sie z tym pogodzic i dac jej chociaz jedna szanse. Zeby zobaczyli czy faktycznie mieli racje czy tylko sie mylili ;] Tak to chyba rozegram. Co wy na to?

"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"

Jarodaro
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Kielce

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 13

Jedyne co wyniosłem z tego tematu to beka z napletniczka, włazidup się nam rodzi.

Był taki okres gdy moi też nie akceptowali mojej dziewczyny. Oceniali po pozorach, gdy była kłótnia powtarzałem, ,,nie oceniajcie dziewczyny jak jej nawet nie znacie" i odcinam sie od wszystkiego, zakładam słuchawki, sprawdzam pocztę itp. napięcie samo opadło, sytuacja odwróciła się na moją korzyść. A wszystko przez sławne ,,wasze zdanie mnie nie rusza" tudziez mam wyjebke.