Moja dziewczyna mieszka w małej miejscowości, kawał drogi ode mnie. Widujemy się do 3 razy w tygodniu, ale czasem jest to tylko jeden lub dwa razy. Nie stać mnie jeszcze na samochód i prawko, a komunikacja miejsca tam zawodzi. W związku z tym jesteśmy zmuszeni do takiego, a nie innego trybu życia. Nie chciałbym, żeby związek przygasł z powodu tak marnej odległości. Czy ktoś z was ma podobną sytuacje ? Jak pielęgnować związek na odległość ?
Wbijać rzadziej a na dłużej ,zresztą ile można spotykaćsie z kobietą ...
Nigdy Nie mów Nigdy bo Nigdy nie wiesz co się stanie ...
Czyli rozumiem, że kreatywne randki, dużo emocji.... a jak najmniej telefonów i wiadomości, żeby zatęskniła. Przyjąłem
Moja dziewczyna mieszka w tym samym mieście co ja - dzieli nas jakieś 7 km, ja bardziej na obrzerzach, ona w centrum - i widujemy się 1-2 b. rzadko 3 razy w tygodniu i jest zajebiście. Jest tęsknota, każde spotkanie kilkugodzinne intensywne, niekiedy noce (bez wiedzy rodziców jej ) . Wg. mnie 2 razy w tygodniu jest najoptymalniej - nie za często nie za rzadko.
dla mnie absolutnie nie ma reguły, to tak jak ze znajomościami, nie raz po kilku zdaniach "zatrybia" i wiesz że z tą osobą masz od groma tematów do obgadania, tak i w związku podobnie ...
Jak pielęgnować związek na odległość ?
tak jak piszą wyżej, plus staranie się z obu stron, nie tylko ty zapierdalasz a panienka znudzona czeka na tęcze i jednorożce, ale ona też sie stara i razem trzymacie kontakt, czyli nie przeginasz w stronę pieskowania, bądź kreatywny ale z głową
they hate us cause they ain't us