Witam Was,
Znowu mam mały problem. Pisałem w ostatnim czasie o jednej fajnej lasce z autobusu, że zarywałem do niej, ale ona pisałą do kumpla. Teraz kumpel się chyba z tygo wycofał, tzn nie chce jej podrywać itp. Mi się ona bardzo podoba. Tylko że przez ten tydzień myślałem, że kumpel będzie z nią kręcił i odwrotnie. A tu taki klops . Boję się, że przez ten tydzień wpadłem z ramę kolegi, bo poprostu nic nie zrobiłem, żeby była moja. Często jeżdżę z nią autobusem i tylko w nim gadamy. Ona mieszka na wsi i ja też, ale ostatnio byłem u niej na wsi rowerem, ale nie spotkałem się z nią. Jak rozpocząć ten podryw, żeby wydostać się z tej ramy kumpla? Dodam, że ostatnio coraz lepiej nam się gada, jak najmniej o szkole i ona czasem też zaczyna jakiś temat, nawet związany ze sportem, co ją chyba nie bardzo kręci . Aha, no i kina żadnego też nie było... Może zaprosić ją na pizze czy coś? Ale to dopiero na weekend, a teraz co zrobić? Ona ma jakiś sprawdzian z chemii we wtorek i nie bardzo rozumie o co w tym chodzi, a ja wręcz przeciwnie i mogę jej to wytłumaczyć. W busie coś tam zagadałem, że mogę jej to wytłumaczyć, ale jakoś nie poprosiła wprost o to, może jakoś do tego nawiązać?
Pomóżcie człowiekowi w potrzebie
Z góry dzięki i niech Wam się powodzi
Dodam jeszcze, że w listopadzie będzie półmetek i widzę ją jako moją towarzyszkę
No, zastosuj troszkę kina. Potem, jadąc z nią autobusem zaproponuj jej pomoc w nauce.Dodaj ze jezeli jej dobrze pojdzie, wyjdziecie ktorego wieczoru uczcic to razem ;p I od razu ams zokazje zeby zastosowac kino i tego typu bajery, pozdro
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Proste rozwiazanie, jak juz bedziesz z nia jechal tym autobusem to umow sie ze wpadniesz po poludniu, Ty rowerek, ona rowerek i niech pokaze Ci ulubione miejsca w okolicy. Na koniec buziaczek, potem czekasz az ona sie odezwie (sms lub cos) bo jak Ty zaczniesz dziekowac za udane spotkanie itp, itd to bedziesz w dupie... Tylko nie pytaj jej czy mozesz przyjechac, po prostu powiedz ze bedziesz np. o 17, tylko sie pospiesz bo o 20 sie sciemnia
właśnie kurwa...
umów się z dziewczyną... dalej to sobie poradzisz albo poczytaj mądre blogi.
Dzięki chłopaki
Czytam wszystkie blogi i w miarę możliwości wszystkie pytania na forum dla nauki. A te artykuły po lewej to chyba każdy z 5 razy przeczytałem i coś mi utkwiło w pamięci, że pocałunek ma być dla niej nagrodą, a nie dla mnie... Dlatego pytam.
A z tym kinem, to możecie podpowiedzieć mniej więcej jak to rozegrać? Może powiam, że przyjadę dzisiaj(tzn wtedy będzie poniedziałek) i wtedy ją naucze tej chemii? I jak rozegrać ten moment z pocałunkiem? Jak jej wskażę na policzek(żeby pocałowała) po spotkaniu i po nauczeniu to to będzie jako podziękowanie i jako taka nagroda dla mnie, nie? Jak zrobić, żeby to ten pocałunek był dla niej nagrodą? Jak coś źle piszę, to piszcie, jestem początkujący i jeszcze nie wszystko kumam
Dzięki za wyrozumiałość i proszę Was o rady.
Każde Wasze słowo się liczy
Więc długo nad tym myślałem (trudna sprawa) i chyba zrobiłbym to tak:
Najpierw chemia uczycie się,ty się do niej przystawiasz,niby przypadkiem dotykasz ręki ramienia,flirt etc.Potem kino,a po kinie mówisz ,,dzięki za milo spędzony czas było fajnie,mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę,proszę zamknij oczy i wystaw ręce'',kiedy to zrobi łapiesz ją za ręce składasz je tak że jej ręce są złożone a ty je trzymasz wewnątrz twoich dłoni i całujesz...potem uśmiech i gadka.Mam nadzieję że pomogłem,powodzenia.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
No pewnie, że pomogłeś, dzięki Ci za to
A w busie też jakieś kino? Tzn. może jak bus się przechyla to ja na nią...i może jak jej np coś pokazuje na zewnątrz, to poklepać(chwycić lekko) ją po kolanie?
Może dla Was to banalne, ale dla mnie takie nie jest
Z góry dzięki i życzę Wam powodzenia
Aha o takie kino CI chodzi!Nie zrozumieliśmy się.
Za kolano?No nie wiem...Jak się na nią w autobusie przewalisz to raczej nie będzie miłe,może stań blisko niej,albo lepiej usiądź koło niej.Z pokazywaniem możesz pokazać i wtedy po ramieniu,rączce czy pleckach przejechać,ale nie przewalaj się na nią.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Hehe
Dzięki
Żeby tylko nie padał deszcz, bo mam do niej do wsi jakieś 20km
No i powiedzieć jej rano w poniedziałek w busie w trakcie rozmowy tak:
To dzisiaj przyjeżdżam do Ciebie i uczymy się tej chemii, o 5 pasuje?
Czy jakoś inaczej?
Pop pierwsze wybierz kierunek jaki ci najlepiej idzie,albo jaki jej najgorzej,albo ten który ona najbardziej lubi.I nie to co wpadamy do Ciebie bo się wpraszasz,zapytaj czy chciałaby przyjechać do Ciebie i u Ciebie się pouczycie.A jak to zrobisz to zależy od ciebie,możesz jej powiedzieć w autobusie jutro albo dzisiaj zadzwonić,full dowolność.
Ja bym to zrobił tak:
Hej,może się razem pouczymy w poniedziałek chemii u mnie jeśli chcesz?
O której ci pasuje?
Aha to ok będę czekał tam i tam i razem idziemy do mnie.
P.S:Jesteś dla niej obcy czy znajomy?Bo to duża różnica w działaniu.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
tzn poznaliśmy się w busie jakieś 2-3 tygodnie temu. Rozmawiamy tylko w nim. Mam jej nr ale nawet nie dzwoniłe i nie pisałem smsa. Kumpel się za nią brał, ale sobie odpuścił i ona mi się bardzo podoba. Szczerze wątpie, że będzie chciała do mnie przyjechać, bo to jest daleko trochę, a jak powiedziałem jej, że byłem niedawno u niej na wsi to powiedziała mi gdzie mieszka itp. Może lepiej będzie jak zaproponuję jak ja przyjade, co? I niech ona zapoda jakieś fajne, ciekawe miejsce. Chyba, że się myle to mnie popraw
Wiesz ja się też mogę mylić.
W sumie to się dobrze nie znacie,najpierw się z nią spotkaj 3 razy wypady,i etc,poznajcie się,a nie od razu do rzeczy przechodzicie.
Potem zaproponuj tą naukę,skoro nie u Ciebie to zapytaj gdzie chciałaby i czy chciałaby się z tobą uczyć,nie sugeruj jej jej domu,bo to wydaje mi się nachalne,ledwo cie zna ty już jej się do chaty instalujesz,może jeszcze do łóżka wskoczysz?
Zapoznajcie się po spotykajcie się,pouczcie się,w tym wypadku niech ona zdecyduje,albo znajdź inne miejsce niż jej i twój dom,to najlepsze rozwiązanie,dopiero potem zaczynasz się przystawiać w stylu dotyk po ręce i etc,jak to zrobisz wcześniej to się zbuntuje,chyba że już się aż tak dobrze znacie.Właściwie przystawiasz się od pierwszego spotkania,ale z dotykaniem idź na całość po nauce i kinie,ale takim prawdziwym i potem całus i już gładko w autobusie pokazujesz i dotykasz po ramionach ręka na plecki na rękę i etc.Powodzenia.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Dzięki Stary
A jak możesz, to wtłumacz mi jeszcze to:
"Właściwie przystawiasz się od pierwszego spotkania,ale z dotykaniem idź na całość po nauce i kinie,ale takim prawdziwym i potem całus i już gładko w autobusie pokazujesz i dotykasz po ramionach ręka na plecki na rękę i etc."
Chodzi mi o to kino. Co masz na myśli, pisząc kino?
Czyli najlepiej, jak już byśmy się widzieli i uczyli, to jeszcze na pierwszym takim luźnym spotkaniu jeszcze bez całusa?
Sory, że zawracam Ci głowę takimi przygłupimi pytaniami
Nie no luz lubię to.
Chodziło mi o to że przystawiasz się już od początku i na pierwszym spotkaniu też,ale bez dotyku bo jeszcze za mało się przecież znacie.Bo jest sposób zwany kino,to też stosuj i kino jako instytucja,tam też możesz ja zabrać,ale nie za szybko.Z tym całusem to nie wiem z jednej strony Gracjan radzi jak najbardziej,a z drugiej nie wiadomo jak zareaguje,bo może się wkurzyć,albo ucieszyć i może jej się to spodobać,wybadaj i zadecyduj.Na pewno po trzecim spotkaniu,a jak nie po 3 to po wspólnej nauce tego całusa musisz zaliczyć.Może być w policzek może być w usta,jak chcesz,ja bym spróbował najpierw w policzek,a potem po jakimś czasie w usta,wybadaj sprawdź,popytaj więcej.Takie są moje rady dla ciebie.Powodzenia i zdaj relację,czekam.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
P.S:Chodziarz z tym dotykiem też wybadaj,bo może to polubić,i wtedy warto to stosować jak najszybciej,a może jej się to nie podobać.Jeszcze raz wybadaj teren w rozmowie.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Ok. Dzięki wielkie
Mam nadzieje, że już w poniedziałek wieczorem tu coś naskrobię.
Jeszcze raz Dzięki i życzę Ci powodzenia, no i sobie też
Trzymaj się
Cze.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Heh
I nic z tego...
Nie jechała dzisiaj busem, ani nie było jej w szkole. Napisałęm do niej smsa(może to źle), czy nie łaska przyjść do szkoły? Pomyślałem, że jak odpisze to zagadam coś o tej nauce chemii, ale do tej pory nic nie odpisała. Teraz to już raczej pretekst spotkania i uczenia się chemii nie wypali, bo kartkówke ma jutro. Może tak poprostu jej powiedzieć, że przyjade popołudniu i się spotkamy? I odzywać się na pszyszłość przez smsa, jak jej nie będzie, czy lepiej nic nie pisać?
Z góry dzięki za kolejną pomoc
jestem dopiero początkujący ale moim zdaniem nie potrzebnie pisałeś tego smsa.
pzdrO
Nie lubię kiedy ktoś mi nie odpisuje.Nie czepiaj się tak tej chemii,możesz się z nią umówić na inne przedmioty,albo żeby ona ci w czymś pomogła.Napisać możesz to nie grzech,ale tylko wtedy jak to zrobisz raz,bo przy większej ilości może cię postrzegać jako needy.Zadzwoń i się umów z nią na jakiś wypad,czy nawet żeby ona ci w czymś pomogła,z jakiegoś przedmiotu.Albo poczekaj aż ją spotkasz żeby też nie być nachalnym.Co się odwlecze to nie uciecze.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
No dzięki
Poczekam jutro, może będzie w busie, to powiem, że dzisiaj wpaden albo kiedyś tam. Tylko żeby pogoda była fajna, a nie to co teraz, tylko deszcz...
A jak możesz, to wytłumacz mi jeszcze z tym kinem. Wiem, że to jest dotyk, tylko chodzi mi o to jaki(gdzie, w którym momencie)...
Może to śmiesznie zabrzmi, ale jej jeszcze nie tykałem
Poczytaj sobie o tym na stronie gdzieś chyba było...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Dzięki
) całusa? Chodzi o taki w policzek na koniec spotkania 
A jak byśmy się tak spotkali po szkole gdzieś, to na koniec dać(albo brać
Możesz spróbować w policzek na razie.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Stary, dzięki za Twoje wszystkie rady. Naprawdę mi pomogłeś
A co z tymi smsami? Raczej wogóle nie pisać, nie? Z tej storny wywnioskowałem, że sms to nie jest dobry pomysł
Ale tym głupim smsem "Hej, czy nie łaska przyjść do szkoły?" chyba aż tak nie spieprzyłem sprawy, co?
Wiesz też napisałem esa do koleżanki ale jednego,i po to żeby się zorientować czy jest i czy mogę zadzwonić,żeby się z nią umówić,generalnie po to są sms'y.
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
czy spieprzyłeś to się dowiesz, nie pisać sms-ów i nie całować w policzek tylko w usta,niech wie czego chcesz
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
To by była pierwsza moja taka akcja...
Zobacze co z tego wyjdzie
Naskrobie tam coś, jak się spotkam, albo jak znowu będę potrzebował Waszej pomocy
Póki co Wielkie Dzięki i powodzenia Wam życzę
Sory, że tu to pisze, ale nie chcę zakładać nowego tematu
Jutro jest dzień chłopaka. Na naukę chemii nie udało mi się załapać, to może powiem, że dzisiaj jest moje święto i przyjade na rowerze i gdzieś pojedziemy? Będę z nią wracam tym busem, to może jak będzie składała mi życzenia(jak nie, to jej powiem, że nie złożyła mi życzeń i będzie musiała to zrobić) to pokazać na policzek, że by mnie pocałowała? Będzie to dobry ruch? Chodzi o ten rower i pocałunek
Z góry dzięki, bo wiem, że nie zostawicie mnie w potrzebie
cholera człowieku, czemu ty się z nią normalnie nie możesz umówić? będziesz takie podchody uskuteczniał to będzie płacz, lament i ból.