Witam. Od pewnego czasu podoba mi się dziewczyna ze szkoły. Byliśmy tylko na cześć (poznaliśmy się przez kolegę)do czasu kiedy spotkałem ją na korytarzu szkolnym podczas trwających lekcji (ona była wysłana gdzieś w czasie lekcji przez nauczyciela, ja również). Przywitaliśmy się na schodach, powiedziałem gdzie idę, ona zaproponowała pójście ze mną, pomóc mi - zgodziłem się. Rozmowa nawet się kleiła, trochę śmiechu itp. Na końcu, spytałem się co robi w najbliższe wolne dni, odpowiedziała że jeszcze nie wie i spytała dlaczego pytam, odpowiedziałem że kumpel robi imprezę i chcę aby poszła na nią ze mną. Nie dała 100% odp tak, ale też nie odmówiła. Na drugi dzień okazało się że, ze impreza została przełożona na nast. tyg. tak więc, napisałem w wolny dzień do niej aby ją o tym poinformować, po czym spytałem się jaki chciałaby obejrzeć film, dała mi kilka odp. spytałem się "to kiedy ogladamy?" finałowo doszliśmy do tego że u nas kina nie ma, także musimy sobie dać radę inaczej, zaprosiłem ją do swojego kina (do domu). No własnie, tu jest moje pytanie. Co myslicie o pierwszym spotkaniu w domu?
pzdr.
Jeśli dopiero chcesz się zastanowić czy warto brać ją na chatę to czemu proponujesz? Czemu pytasz o film w kinie którego nie ma? Dziecinnie. Pytanie o to "kiedy oglądamy" zostawię bez komentarza i odsyłam do podstaw. I oczywiście zostaw te smsy w spokoju. Spotkanie w domu lepsze niż gdziekolwiek indziej. Sam na sam - robisz co chcesz. Wydaje mi się, że ona się nie zgodzi. Poza tym ja osobiście wolałbym u niej na chacie
Ja pierwsze spotkanie z moją obecną dziewczyną również miałem u siebie w domu. Najpierw zafundowaliśmy sobie godzinny spacerek, wzięliśmy po piwku i poszliśmy do mnie, także działaj stary.
Skoro sie pytasz to na bank nie poruchasz obczaj jakis film, najlepiej komedie rom.albo spytaj sie co lubi. Bez zadnych fajerwerkow i bez spiny. Nie szykuj scenariuszy bo i tak wyjdzie inaczej niż byś planował. Milo spędzony czas + kino (dotyk) i masz b. dobra pozycje wyjściową
Koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie:
wpierw grały zmysły, potem sumienie.
Jedyne co Ci mogę polecić z doświadczenia to spotkanie wieczorem, najlepiej jak już będzie ciemno + dobry horror, kino i wszystko co potrzeba masz gwarantowane
Mam nadzieje, że w pokoju gdzie będziecie oglądać film jest tylko jedno łóżko? Albo jakaś kanapa, żeby kobita nie usiadłą gdzieś chuj wie gdzie. Przy okazji, bedziecie blisko siebie i możesz troszeczkę kina wprowadzić, no może.. nie troszeczkę, ale dużo
Zapuść jakiś film typu komedia romantyczna (np. Kocha, lubi, szanuje) allbo horror, żeby poczuła jak silne ramiona masz .
Pierwsze spotkanie w domciu w gruncie rzeczy jest dobre Troszeczkę się kobieta oswoi z twoim otoczeniem, no i pozna gdzie stoi jakieś wygodne łózko Powodzenia
Coś w tym jest że dziewczyny wolą zapraszać chłopaków do siebie, pewnie czują się tam pewniej niż w obcym domu. Chętniej też zgadzają się na różnego rodzaju zabawy chyba że w domu jest cała rodzina, ojciec w pokoju obok ogląda telewizje a za ścianą jest jej brat do tego babcia z matką w kuchni która jest też za ścianą, a ściana cieniuuuutka
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
Jak dla mnie to ona sie nawet nie zgodzi na to ,,kino'' u niego w ostatniej chwili wymówke znajdzie.
Ehh te filmy ile razy sam coś puszczałem tylko po to zeby odglosy jakos zagłuszyć
Dobry pomysł Masz +
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut