Słuchajcie chciałbym się was poradzić w dosyć delikatnej sprawie.
Moja dziewczyna - białorusinka, ale już mieszka 3 lata w Polsce także nie ma problemu z komunikacją, ma jak to nazwać taki meszek pod nosem.
To naprawdę śliczna kobieta, o delikatnej urodzie, szczupła, no ale brunetka, więc te włoski widać, właściwie tylko z bliska ale jednak.
Oczywiście jestem świadom że to naturalne i niemal każda kobieta to posiada, ale jakoś sobie z tym radzą na różne sposoby.
Nie powiem, że mi nje przeszkadza bo przeszkada, jak jestem z nią blisko i to widzę to się na tym skupiam.
Jak jej to delikatnie powiedzieć, żeby nie urazić, wiadomo kobiece kompleksy, żeby skorzystała np. z kosmetyczki i wosku?
Pczywiście wiadomo nikt nie jest idealny, ale to kwestia 10 minut i góra 15 zł taki "zabieg", a dla mnie by zmienił wiele
Ryzyk fizyk, wal prosto z mostu. Takie rzeczy najlepiej się mówi po fajnie spędzonym czasie z laską kiedy jest pozytywna atmosfera. Ja dziś swojej powiedziałem, że ma dziurę w zębie i żeby się wybrała do dentysty, też nie bardzo wiedziałem jak to powiedzieć, no ale trzeba gadać takie rzeczy
Skarpety, a pelne uzebienie ma Twoja wybranka?
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Lepiej, aż 80 zębów jak u krokodyla ;p
Ahhh te Białorusinki, mów jej śmiało co i jak. One są bardzo otwarte i mają troszkę inna mentalność (nie strzelają fochów w każdym razie moja tak ma i zauważyłem to samo u jej koleżanek).
Pawkar miałem to samo na drugiej randce z taką blondynką swego czasu. Przyjrzałem się w słoneczny dzień bardziej i widziałem pojedyncze czarne włoski nad górną wargą. Trochę mniej się apetycznie zrobiło... Mimo,że tamtego dnia wydawała mi się jeszcze piękniejsza niż za pierwszym razem. To razi, rozumiem Cię.
Mówić otwarcie - bałbym się, wóz, albo przewóz, może strzelić focha, mścić się i Tobie wymawiać niedoskonałości. Test niejako osobowości.
Zaakceptować - nie zwracaj uwagi, patrz tak by tego nie widzieć, tolerancja.
Zadziałać - kupić plastry i działać lub wyciągnąć wodę utlenioną i smarować te miejsca.
U mnie się nie rozwinęła znajomość w nic trwalszego, ale będę zaglądał do tego wątku, by na przyszłość wiedzieć, bo może ktoś zna bezpieczne rozwiązanie tego problemiku.
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
Zacznij ją przezywać "sumica" aż się nie poprawi :3
"Tato, czy kobieta kiedyś zrobiła ci coś tak strasznego, tak odrażającego, że zrujnowało ci to całe życie?"
"Tak synu, ty tę kobietę nazywasz matką"
Al Bundy - król;)
Tak wiem, że to coś z hormonami
Ma 20 lat, więc możliwe, że coś tam jeszcze u niej buzuje.
Tzn. tego nie widać tak normalnie, dopiero z bliska, powiedzmy kilkanaście cm od twarzy można zobaczyć te kilka włosków, ale tak jak mówię jest to irytujące
Chyba macie rację, najlepiej jest powiedzieć wprost.
--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."
Ma zarost?
Zapytaj sie jej czy lubi kobiety z broda. Np conshite czy jak temu czemus tam
Ja bym ich dotknał lub jakoś szczypnął za nie i powiedział że to by sie przydało usunać.
Delikatnie ale bezpośrednio. Albo jakby gadała o kosmetyczce to bym spytal a co chce zrobic u kosmetyczki? Myslalem ze z tymi włoskami chcesz iść.
I sie nie bój powiedzieć jej o tym, w dziób nie dostaniesz
Ja widuje co dwa tygodnie UG1 co ma w kacikach ust 1,5cm chyba i to jest straszne...
Ok to opowiem wam jak wyszło...
Rozmawiałem z nią na ten temat, zacząłem tak:
"słuchaj chcę Ci coś powiedzieć, tylko się nie obrażaj, bo to nie chodzi o to, że mi mocno przeszkadza, ale chciałbym abyś usunęła te włoski, np. u kosmetyczki"
jej reakcja... "OK jutro pójdę i usunę" i zaczęła mi opowiadać, jak tam smaruje tam czymś i jest coraz mniej widoczne, ale powiedziała też, że nie od zawsze tak miała (ma 20 lat), tylko jakieś 2 lata temu się zaczęło i w sumie jak nie miała nikogo to tak nie wnikała, a teraz chce się pozbyć i pójdzie z tym do kosmetyczki jeśli ja chcę żeby szybko znikło
Także rzeczywiście, lepiej walić od razu, trochę się obawiałem, że może to nieciekawie się skończyć taka rozmowa, jakiś foch albo coś, ale poszło gładko
--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."
No widzisz, normalna panna się nie obrazi tylko uzna to za dobrą radę i postara się taką rzecz ogarnąć
Masz spoko dziewczynę skoro tak to przyjęła. Wymierający gatunek.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
A ja nie jestem taki optymistą. Za mało czasu minęło. Jak się nie ochłodzi kontakt, nie wypomni Ci tego przy pierwszej kłótni to wtedy faktycznie skarb, nie dziewczyna. Na razie prognostyki są pozytywne, na razie reakcja idealna. Jednak ja zawsze wykazuje do kobiety daleko posuniętą ostrożność i wolę na takie rzeczy patrzeć długofalowo, bo kto wie czy nie dusi żalu lub nie żali się do koleżanek.
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
boszszsz!!!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie sądzę
Widziałem po niej, że to dla niej nic takiego, dzisiaj do mnie dzwoniła i nawet nie usłyszałem nic na ten temat.
Pomijając to, że jutro zaproponowała żeby pospacerować około południa po parku ochłodzić się lodami itd. Także spodziewam się nawet, że dzisiaj już ten problem rozwiązała
--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."
Co prawda ja bym to rozpatrywał w czasie długofalowo: 3, 6 mc... Ale już Gueścik coś widzi we mnie czarnowidza
Dobrze, lubię się w takich sytuacjach mylić. Pawkar, wszystkiego co najlepsze z Nią
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
czyli, ze babom z wąsem nie należy zwracać uwagi, bo może się obrazić? A co wobec tego sądzisz o Conchicie Wurst? ;P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Oj Gueścik, Gueścik Ty to lubisz tak fajnie dowalić Ja nie twierdzę, że nie można. Ja tylko stwierdzam, że może lepiej najpierw na około, a w ostateczności subtelnie, ale nie można zakładać piękny scenariusz rodem z telenoweli brazylijskiej, że jeszcze podziękuje mi za to. Może tak być, ale może być, że walnie fochem, obgada do koleżanek. Sprawa błaha niby, ale trzeba działac jak saper
Czyli tak hierarchicznie:
1) Tolerancyjnie, udaję, że nie widzę problemu
2) Widzę, nie udało się, nie ma się co oszukiwać, nie podołałem, to czas działać - woda utleniona, pęseta, karnet na depilację
3) Trochę głupio by było zadziałać to już powiem subtelnie.
Conchita Wurst... Dokąd zmierzasz Europ?
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
widzisz... z Conchitą też tak robili "naokoło" i ani się nie obejrzeli, a Eurowizję wygrała;)
... wygrało
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Gueścik, nie ona, nie ono, on, nieważne... Zwyciężyła polityczna poprawność i trendy panujące w Europie...
Z innej beczki i rzucając inny cień na temat. Jeśli kobieta ma takie włoski na górnej wardze, trądzik to pewnie ma więcej testosteronu, to są minusy, plusy tego, że to pewnie gorąca kocica w łożu i raczej nie można się nadziać na: boli mnie głowa
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
zbyt daleko idąca interpretacja... włochata kocica? Niekoniecznie
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Votum separatum Gueścik. Polecam tematykę testosteronu, a wpływu na libido u kobiet. Temat kontrowersyjny, złożony, ale bardzo ciekawy. Polecam Gueścik stestować Ci kobiety z niedoskonałościami w cerze i odnieść się do ich temperamentu Może masz już jakieś doświadczenia jak sobie przemyślisz, wspomnisz i zobaczysz może jakąś korelację
"Nie potwierdzono z kolei bezpośredniego wpływu testosteronu na nasilenie kobiecego pożądania, choć, jak zaznacza autor, "w literaturze medycznej zazwyczaj twierdzi się, że testosteron jest głównym regulatorem kobiecego libido".
Roney zauważa, że brak wyraźnych dowodów w niniejszym badaniu nie oznacza, że testosteron w ogóle nie oddziałuje na popęd seksualny u kobiet, ale że jego wpływ może być bardziej złożony i niebezpośredni".
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
Aluniu..... a idź moze umyj ząbki i lulu:)
Dość już filozofii/endokrynologii na dzisiaj
koniec offtopa
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Jak Ty o mnie dbasz Gueścik Siusiu i spać Trochę za młody jestem na to :> Tak się robi w wieku 60 lat
To nie był offtop To była rzeczowa dyskusja i odnosząca się do meritum.
Już tu będę cichutko Gueścik
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
Woski niewiele dają. Za miesiąc problem wróci, bo to owłosienie mające podłoże hormonalne. Znów się wydepiluje, za dwa, za trzy, a za cztery zapomni, Ty jej przypomnisz, ona się wkurzy, że się czepiasz i po co kwasy?
Najwyraźniej jej to nie przeszkadzało, skoro go nie usuwała. Są maniaczki depilacji - dzień w dzień lustracja czy coś się nie pojawia, a są laski które mają to gdzieś. I takie prędzej czy później zapominają o tym.
Najlepszy jest laser.
Nie wiem, jak tam między Wami jeśli chodzi o prezenty i wzajemne rozliczenia, ale jeśli raz na czas kupujecie/fundujecie sobie coś większego/droższego - zafunduj jej laserową depilację wąsika. Ty będziesz miał spokój (nie będziesz się przyglądał, czy aby znów wąsy nie rosną) i ona też.