Witam.
Mam pewien problem, mianowicie ciągnie mnie do pojebanych, patologicznych, psychicznie/emocjonalnie nieuksztaltowanych lasek. A do tego, jak jeszcze zmienia humor co chcwile i raz daje mi sygnały na plus, raz na minus to sie wręcz zakochac moge. Powaznie. Spokojne, powazne, odpowiedzialne dziewczyny nie rajcują mnie. co jest ze mną nie tak?
masz naturę misjonarza, oni też wolą dzikich w buszu niż cywilizowanych wiernych w parafii... będziesz miał zawsze pod górkę... taka Twoja uroda/przypadłość...jest jeden plus - takie laski zazwyczaj dobrze się dymią...
Z wiekiem Ci przejdzie
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Jesteś optymistą, Grunwald, i chwała Ci za to. Ale ja się obawiam, że z tego się nie wyrasta. Za dużo mam znajomych, którzy też lubią sobie robić w życiu pod górkę, żeby wierzyć, że może się kiedyś zmienią...
Polecam poczytać i obejrzeć na YT materiały z dr. Tarą Palmatier, jeśli znasz angielski i chcesz się wgłębić w temat.
Ewentualnie poczytaj tutaj MrSnoofiego, który wyczerpał temat na stronie.
Pierwszy etap masz już za sobą, bo jesteś świadomy, że to Ty lgniesz i przyciągasz takie panny, a nie jest to wynik przypadku i pecha. Bo nie jest.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Korci Cię do niedostępnych i tajemniczych lasek. Plus próbujesz je uleczyć, swoją dobrocią. Widzisz że sobie nie radzą i mają problemy, wiec jest Ci ich żal, próbujesz im pomóc, naiwnie wierząc że je uleczysz. To taka Twoja misja, lubisz wyzwania.
Kobieta niestabilnie emocjonalna jest wyzwaniem, bo potrafi być zajebiście fascynująca i bardzo inteligentna, a przy tym zmieniać zdanie co pare minut i dni. To zajebiście wkręcające dla kogoś, kto walczy i lubi takie "wyzwania". "Fajna jest, jest w niej dobro, pomogę jej, będziemy razem szczęsliwi". Takie mity się tworzą w Twojej głowie. To wkręcające bo kobieta da Ci cząstke siebie, żeby (nieświadomie) ją nagle zabrać, ponieważ tak została "wychowana" w często patologicznej rodzinie.
Skąd to wiem? Hah bo sam jestem taki jak opisałem u góry. Jak z kobietą jestem blisko to potem sie ukazuje że to DDA, bordeline albo nie równo pod sufitem...
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
W psychologii powtarza się często motyw, że przyciągamy pokrzywionych wewnętrznie partnerów, ponieważ sami jesteśmy tam skrzywieni. Dlatego może Cię ciągnąć do takich dziewczyn. Jeśli czujesz pociąg do takich to może powinieneś coś z tym zrobić. Ja swojego czasu też czułem sporą chemię do pokręconych dziewczyn. Ale po kilku dłuższych bataliach z takimi już wiem, dlaczego tak było. Bo sam miałem nawalone w bańce. Teraz odrabiam lekcje z tamtych czasów i podświetlone problemy staram się wyeliminować, by tym razem poznać jakąś "bardziejszą".
Marian22, moim zdaniem tym postem trafiłeś w sedno problemu. Brawo!