Panowie, jakiś czas temu pracowałem w pubie z pewną dziewczyną. Ja lat 20, ona 23 albo 24 - już nie pamiętam. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawiało i często gdzieś tam zbaczaliśmy na tematy z podtekstem. Ona za każdym razem powtarzała, że jestem dla niej za młody i nie powinniśmy o tym rozmawiać. Ja się nie przejmowałem i odbijałem ten - jak mniemam - ST. Wszystko na kompletnym luzaku. Pamiętam też rozmowę, jak to wyznała mi, że ona to nie ma żadnego chłopaka, bo nie potrafi być w związku. Z tamtej pracy odszedłem jakieś 2 mies. temu. Z 2 tygodnie temu zawitałem do pubu, gdzie pracowałem z nią. Z dwoma kuzynkami odwiedziliśmy moje byłe miejsce pracy w celu biforka przed imprezą, gdzie Dj-em był mój i wspomnianej dziewczyny wspólny znajomy. Traf chciał, że ona akurat też tam akurat była. Przywitała mnie przytulaskiem i całuskiem w policzek, na co ja odpowiedziałem: "no czeeeeść" i złapałem ją za tyłeczek )) Ona zareagowała tylko śmiechem i klepnęła mnie w ramię, a z kuzynkami nawet się nie przywitała, tylko posiedziała chwilę na podłokietniku mojego krzesła, pogadaliśmy o tym, jak to bywało drzewiej i się zmyła, umawiając się jednocześnie ze mną, że spotkamy się na tej imprezie. I rzeczywiście się spotkaliśmy, ale już było dość późno i musiałem zawijać manaty do domu. Potem sama do mnie napisała na fb, czemu tak szybko bla bla bla. I wywiązał się z tego taki dialog, którego fragmenty załączam poniżej:
Ja: Ty krejzolko. Cała noc przetancztlas
Ona:no wlasnie nie xD
stosunkowo mało
bo mi ciągle ktos przeszkadzal
J: Ktoś Cię podrywal pewnie cały czas co?
O:Taaaa mój kolega xD
J: Filip?
O: Ahahaha skąd taki pomysł xD
J:No coś tam o nim pisalas
O: Borze xD
J:No co
Nie on?
O:A wyglądał?
bardzo fajny dialog... baaaaardzo... Ta głębia, drugie dno, podteksty. No jestem pod wrażeniem ;P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Nie wiem czemu, ale nie weszedł mi cały tekst. Te wątki które weszły kilka razy można usunać i wstawie jeszcze raz...
Edit: próbowałem jeszcze raz, ale i tak nie wchodzi mi cały tekst, a do tego pojawia się jakiś błąd i wątek się dubluje. A tak to nie ma sensu, więc można usunąć...
Brzmi jak przyjaciółka z jajami
-Lepszy jeden czyn, niż tysiące planów
Za bardzo się przejmujesz konkurencją i ona to widzi, dopytujesz się o jej adoratorów, nawet jak to zwykła impreza i robisz to w żartach, trochę to słabo wychodzi. Dąż do seksu z nią, do bycia sam na sam i nie zwracaj uwagę na to co mówi.
Zrób ten pierwszy krok i ją w końcu pocałuj
Albo ty dla mnie za stara
Szczęście sprzyja tym przygotowanym