Witam
Od jakiegoś czasu pisałem z dziewczyną. Pisaliśmy o wszystkim i o niczym, o seksie też. Zazwyczaj to ona zaczynała rozmowę. Od kilku dni stała się jednak oschła i pisała ze mną bardzo niewiele. Do wczoraj.
Napisała, że czuje w sobie wielką pustkę, ale ja nie jestem w stanie jej zapełnić i możemy co najwyżej zostać przyjaciółmi.
Co robić w takiej sytuacji?
Zostales kolejnym kolega Od pisania.Trzeba sie bylo umowic na spotkanie i dzialac.Teraz pozostaje szukac nowego obiektu zainteresowan.
don't ever give up...
Umówiliśmy się wcześniej, na przyszły tydzień, bo zwyczajnie nie mogłem wcześniej, że względu, że musiałbym wracać z uczelni, a to jednak całkiem sporo kilometrów.
A jak napiszę jej, "teraz to do*ebałaś"?
"A jak napiszę jej, "teraz to do*ebałaś"?"
to sam dojebiesz poczwórnie!!!
Długo pisałeś do niej?
W jakich okolicznościach rozpoczęliście relację epistolograficzną?
Olej sprawę, nawet spotkania nie było, Ty jej nie znasz, tylko z nią piszesz. Jesteś w dobrej sytuacji, bo relacja jeszcze się nie rozkręciła. Gorzej, gdyby Cię olała po kilku randkach, gdy już się wkręciłeś.
"Co ma płynąć, nie utonie"
Pisałem z nią około miesiąca, a co do okoliczności to tak jakoś wyszło, że napisała do mnie wieczorem "co porabiam" i się zaczęło.
W sumie to ją znam i jej nie znam, bo to koleżanka mojej siostry.
Skoro napisala to w jakims tam stopniu bylo zainteresowanie,ale skoro nie zrobiles absolutnie nic w kierunku randki,zgaslo,zniknelo.
don't ever give up...
W takiej sytuacji dajesz sobie spokoj i szukasz innej panny. Naucz sie odpuszczac. Zobaczysz, ze wtedy uwodzenie staje sie milion razy latwiejsze.
Byc moze cos jej w Tobie nie odpowiada. Nie kazdy bedzie pasowal do kazdego Ale nie ma sie co przejmowac. Zabierz sie za jakas inna. Tylko prosze Cie - nie wpakuj sie w role kolegi od pisania SMSow. Jak odpuszczasz, to urywasz calkowicie kontakt i nie ma tematu.
Pzdr,
DF
Andy, skoro jesteś na uczelni, nie ma żadnych dziewczyn w tym mieście, z którymi można się spotkać na żywo? Problemem nie jest ta dziewczyna, bo nawet jej nie znasz, tylko wybieranie sposobów podrywu które mają małą szansę powodzenia- czyli pisanie w nieskończoność bez spotkania.
Czyli nie warto sobie nią zawracać głowy czy jeszcze próbować coś z tego zrobić? Myślę, że spróbuje się z nią umówić i jak nie pyknie to dopiero dam sobie spokój - może ona po prostu sama nie wie czego chce?
Ja bym dał sobie spokój na Twoim miejscu. Jak ona nie wie, czego chce, to nie przekonasz jej i tak żadnym logicznym gadaniem - true story.
Jedyne co możesz w tej sytuacji zrobić, to uspokoić się i zastosować tzw. "regułę niedostępności". Poczytaj o niej
Pzdr,
DF
Nie chce jej przekonywać żadnym gadaniem, zwłaszcza logicznym. Kobieta i logika raczej nie idą w parze
Od po prostu chcę zobaczyć, czy jak się spotkamy czy uda się coś zdziałać.
Nie mam zamiaru Cie przekonywac, ale skoro raz Ci powiedziala, ze nic z tego, to moze pokaz klase, zachowaj dume i po prostu odpusc?
Powiedziala Ci "zostanmy przyjaciolmi", a Ty nadal chcesz sie z nia spotykac? Uwierz mi, jak ona nie bedzie chciala "byc przyjaciolmi", to Ci o tym powie. Obawiam sie, ze spotykanie sie z nia moze tylko pogorszyc sprawe.
No ale zrob jak uwazasz. Ale pamietaj: ostrzegalismy!
PS: Czytales w ogole "Podstawy"?
Pzdr,
DF
Co robić ? Komunikatorów i SMS-ów używać do umawiania się i nie prowadzić długich rozmów przez sms czy komunikator. Relację z drugą osobą buduje się realnie, a nie wirtualnie, w końcu nie dotkniesz ani nie pocałujesz kobiety przez sms.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia