Jestem w trakcie czytania poradników zamieszczonych na temat relacji damsko-męskich. Najbardziej niezrozumiałą kwestią są dla mnie kobiece gierki. Czytałem o tym kilka razy i byłem poddany tym testom pewnie. Kwestia w tym czy dobrze na nie reagowałem. Nie komplementuje, nie biegam jak piesek lecz często mi się zdarza wbiegać w te gierki, bo lubię się droczyć z dziewczynami.
Opowiecie może jakieś swoje historie związane z tym tematem? może jakieś wskazówki, jak rozpoznać. Możecie opowiedzieć jakie na was gierki stosowały.
I uprzedzając pytanie, bądź wypowiedzi. Tak, zakładałem temat o powrocie do byłej.
Mówienie komplementów nie jest niczym złym ani niszczącym Twoją wartość. Jak powiesz coś miłego od czasu do czasu i zgodnie z prawdą, to nie przestaniesz być dla kobiety atrakcyjny.
Jedyną gierką, jaką zdarza mi się uprawiać, jest określanie stopnia zainteresowania. W pewnym momencie po prostu milknę. Nie piszę, nie dzwonię, nic nie proponuję i czekam, czy druga strona sama z siebie się odezwie i wykaże inicjatywę.
"Co ma płynąć, nie utonie"
No i co wtedy jak okaże inicjatywę, jak się nie odezwie to ty po jakimś czasie piszesz, szukasz kontaktu?
Jednym z najczęściej występujących testów, które dotyczą każdego faceta i Ciebie zapewne też dopadną są testy spójności... i tutaj możesz wrzucić niemalże wszystko.
Np. Jeśli starasz się prezentować jako gościa pewnego siebie to kobieta na pewno to sprawdzi. Możesz spodziewać się negów z jej strony, prób obniżenia Twojej wartości, zawstydzenia Cię. Ma to na celu ocenę tego czy faktycznie jesteś osobą, za którą się podajesz czy tylko grasz...
Tego jest naprawdę mnóstwo.