Witajcie
Jestem z kobietą 10 miesięcy. Ona 20 ja 24lata
Na początku widać było ze było ze zależy jej okropnie, było fantastycznie , żadnej nudy rutyny w związku , sex bardzo często . Szalała za mną
Od miesiąca czasu się pozmieniało ,sex jest może 2 razy na tydzień , jest on cudowny, widać ze jej się podoba ale nie widzi już potrzeby tak często , mi brakowało , próbowałem to olewać , ograniczać dotyk w nocy itp , ze smutkiem zwróciła mi uwagę ze nie jestem czuły itp , i faktycznie zaczynam ją troszkę olewać bo sex dawał mi dużo przyjemnosci w związku , zrobilem się troszkę olewający ale nie jakoś drastycznie. I wczoraj zaczęła sie rozmowa, stwierdziła ze widzi ze jej dużo bardziej zależy niż mi i ze ona mnie bardziej kocha niż ja, żebym się zmienił itd. Po prostu ja czuje wewnętrznie ze przestaje coś do niej czuć mimo ze jest cudowną kobietą z która mam bardzo wiele wspólnych tematów, dogadujemy się na codzień fantastycznie, i chce z nią być bo daje mi dużo szczęścia .
Nie chce jej okazywać jakoś okropnie ze mi zależy bo zacznie mi na głowę wychodzić i mam pozamiatane...
Problem może być ze po pracy jeździłem zawsze do niej, spalem u niej ,zaniedbałem lekko znajomych i swoje zajęcia i pasje .
Ale jak chciałem jechać do domu na noc to od razu płacz bo ona nie może beze mnie, i widać ze jak bym ją olał i nie spał to by już jej zaangażowanie w związek padło i zaczęła by mieć to gdzieś ... ona nawet chciała ze mną w wolnym czasie do pracy jechać i mi pomagać byle by ze mną spędzać czas... chcialbym mieć coś czasu bez niej ale z drugiej strony nie chciał bym stracić tego ze ona mnie tak bardzo kocha ...
Panowie co robić ?
Ogolnie zlota zasada jest taka, ze docenia sie cos jak sie tracii
Żeby nie było ze mam i miałem ją gdzieś , bo to co robimy to zawsze wychodzi z mojej inicjatywy, widzę ze ona się nie stara pod tym względem żeby coś sie działo ... nie uważam ze pokazywałem jej ze mi mniej zależy , spytałem jej co ma na myśli ze jak mam jej niby okazywać ze mi zależy to ona nie wie ... i widzę trochę ze to troszkę takie iluzje ... ale ona sobie to wmówi i tak sobie utkwi w głowie ...
Rzuciłem wszystko, zostawiłem w tyle , Inny świat blisko, będzie za chwile...
Po prostu miesiąc miodowy się skończył. U mnie było podobnie, tylko przez treningi i dalekie dojazdy wpadłem w apatię i miałem wyjebane na nią, a mieszkaliśmy razem. Finał wiadomy.
Przeciwdziałaj. Wyjdzcie gdzieś ze znajomymi, róbcie sobie niespodzianki.