Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy już jest za późno na jakąkolwiek relacje?

9 posts / 0 new
Ostatni
pioter1988
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 0
Czy już jest za późno na jakąkolwiek relacje?

Cześć! Czytam forum od jakiegoś czasu jak i całą stronę, dzięki poradom udało mi się doprowadzić do fajnej relacji z jedną dziewczyną, ale coś się właśnie posypało.

Ale od początku. Mieszkam za granicą i z powodu pracy mogę być w Polsce raz lub dwa razy do roku. Akurat do kraju lecę za tydzień. Od stycznia urabiałem jedną koleżankę z którą kiedyś tam miałem krótki romans ale z racji tego że jestem poza krajem nie wyszło. Generalnie na nic nie liczyłem nawiązując z nią kontakt, ot takie luźne rozmowy ale w pewnym momencie zaczęła mnie bombardować tekstami, że cieszy się że do niej dzwonię (to ja ustalałem kiedy zadzwonię), generalnie była bardzo zadowolona co jest dziwne bo jest bardzo zamkniętą osobą jeśli chodzi o emocje.
Za tydzień mieliśmy jechać na wycieczkę w góry na około 2 tygodnie. Mimo problemów jakie miała w pracy udało jej się załatwić wolne. Jej rozmowy ze mną bliżej terminu mojego przyjazdu jak i wyjazdu na wycieczkę były na serio ciekawe i czuć było ten flow między nami. Śmiała się z moich żartów, mówiła żebym na siebie uważał jak będę wyjeżdżał, etc.
Wszystko było ustalone, miała mi tylko dać znać odnośnie namiotu czy bierze ze sobą czy nie. Co mnie zdziwiło nie odezwała się ani w weekend, ani później. Zadzwoniłem do niej znowu i zapytałem co jest grane. Powiedziała mi, że nie wie czy pojedzie bo pojawił się problem który musi rozwiązać. Wkurzyłem się i jej powiedziałem że zachowała się dziecinnie w tym momencie, kiedy już mieliśmy wszystko gotowe. Powiedziała mi że da znać w weekend co i jak. W rozmowie była jakaś oschła, tak jakbym jej wyrządził jakąś krzywdę. To było jasne dla mnie że pojawił się w jej życiu jakiś typ.
No i miałem rację, bo w weekend zadzwoniłem do niej i powiedziała mi że nie może pojechać bo właśnie się z kimś związała. Zachowując zimną krew pogratulowałem jej (bez żadnej ironii) i życzyłem powodzenia. Zapytała czy może jechać ze swoim chłopakiem, ale powiedziałem że nie. Mówiła że jest szczęśliwa, ale też coś między zdaniami powiedziała że nie jest chyba do końca pewna tego związku.
Na szczęście pomyślałem o wszystkim i udało mi się w jej miejsce znaleźć inną osobę.
Wiem, że na wyjazd chciałaby bardzo jechać bo rok temu jej się bardzo podobało (nawet teraz na facebooku określiła to wakacjami życia). Typ z którym się związała jest łatwy do wystalkowania, bo zaspamował jej tablicę na fb jakimiś dziwnymi tekstami (ta dziewczyna od lat miała tylko 1-2 zdjęcia i nic poza tym) + mam wrażenie że ma jakieś urojenia albo adhd, bo z tego co widzę to siedzi na kilku kontach z których sam sobie odpowiada, już pomijam fakt że pisze tam o dziedzinach o których nie ma pojęcia i można dostać raka oczu o czytaniu takiego pseudonaukowego bełkotu... no nie ważne, typ jest dziwny.
Nie wiem jak teraz działać. Na początku miałem taki plan, żeby ją totalnie olać, ale jako że mi się nudzi i potrzebuję jakiegoś wyzwania to może spróbuję ją mu odbić. Nie pisałem i nie mówiłem jej nic pizdowatego, zachowałem się (chyba) jak trzeba gratulując związku i życząc powodzenia. Plan mam taki, żeby po przyjeździe z wyjazdu napisać jej że za ten numer co mi wywinęła powinna mnie zaprosić chociaż na kawę - jak powie że nie to nie pójdę i tyle. Jak tak to wtedy sobie z nią pogadam i zastosuję porady które znalazłem m.in. w tym poście http://www.podrywaj.org/jak_odbi...

Uprzedzam, że nie chcę czytać wywodów moralnych na temat tego co chcę zrobić. To moja sprawa i moja decyzja i mój czas który na to poświęcę. Tak więc prosiłbym o merytoryczne rady oraz wytknięcie błędów jakie zrobiłem do tej pory lub na co uważać i jak się zachować w dalszej kolejności Smile

Pozdrawiam!

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1084

Przepraszam ile ty masz lat?
Bo chyba nie 30, tak jak masz w profilu napisane.
Okej, przejdźmy do sedna sprawy. Teraz dobrze wiesz, czemu na tej stronie jest powtarzane w kółko, żeby nie zamykać się na kobiety, nie podrywać tylko jednej. Właśnie zostałeś z ręką w nocniku, w którym ktoś przed chwilą oddał ciepły mocz.

Słaby masz plan, jeżeli chcesz wymusić na niej spotkanie, za to, że wywinęła Ci "taki numer"
Nawet jakbyście na kawę poszli, to ona by była zdystansowana, niechętna a Ty byś się jeszcze bardziej wkurwił, bo byś zobaczył, że na serio nic już nie ugrasz.

Co proponuje? Okej, chcesz mu ją odbić?
Jak zamierzasz to zrobić mieszkając poza Polską i bywając tutaj 2 razy w roku?
No jak? Słodkimi sms'ami? Jesteś wkurwiony, bo zjebała Ci wakacyjne plany, tutaj akurat Ciebie rozumiem.
Na Twoim miejscu bym zaczął ostro podrywać, spotykać się na kawę w swojej miejscowości w której żyjesz/pracujesz.
Nikt nie będzie Cię umoralniał, ale Twój plan jest moim zdaniem słaby oraz jeszcze bardziej będziesz się tylko wkurwiał, że nic Ci z tego nie wyszło, stracisz energię życiową oraz zapał, który mógłbyś przeznaczyć, na inne kobiety w swoim życiu.
Nie chcę wychodzić na jakieś znawcę, ale wydaje mi się, że masz deficyt kobiet, dla tego tak reagujesz na to wszystko.

Pozdrawiam,
'Hasa NO

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

pioter1988
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 0

Dzięki za odpowiedź. Nie mam deficytu kobiet, tu gdzie mieszkam nie ma z tym problemu Laughing out loud Po prostu jestem ciekawy czy da się odbić kobietę będąc w mojej sytuacji.
Zdenerwowany też nie jestem, w sumie to może i lepiej wyszło bo mojemu kumplowi ona przeszkadza, a tak jedziemy w trochę innym składzie, wręcz poczułem ulgę kiedy dowiedziałem się że nie jedzie. Interesuje mnie sam czysty fakt, czy coś można z tego jeszcze ugrać.
To co mogę napisać o sobie to fakt, że prowadzę interesujące i dynamiczne życie, mimo pracy non stop. Proponowałem jej nawet przyjazd do siebie kiedyś, ale za bardzo się bała.

Nie twierdzę, też że uda mi się ją odbić, a na pewno nie zrobię tego za tydzień, chodzi mi sam proces urabiania laski przez jakiś czas, tak żeby w momencie kiedy dowie się że przylatuję (np. w grudniu) nie mogła przestać o tym myśleć. A wiem że tak się da, bo już jedna dziewczyna z pozoru nie możliwa do poderwania dla mnie po pół roku pisania, jak dowiedziała się że przylatuję właśnie na święta sama zaproponowała spotkanie - po kilku kolejnych skończyło się łóżkiem. Różnica tu jest taka, że ta jest w świeżym związku.

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Szkoda czasu na nią, a Ty byłeś głupi flirtując przez rozmowy/sms'y, a nie mając przy tym żadnego realnego kontaktu.

Randall
Portret użytkownika Randall
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ..
Miejscowość: Łódzkie

Dołączył: 2014-05-27
Punkty pomocy: 260

Nie jesteś jeszcze gotowy na spotkanie i w ogóle kontakt z nią, a co za tym idzie, prawdopodobieństwo zjebania sprawy na amen jest bliskie 100%. Wiesz kiedy Twój plan miałby jakiekolwiek szanse powodzenia? Wtedy, kiedy będziesz miał pannę fajniejszą i ładniejszą od niej, a tej już byś nie chciał.

__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.

pioter1988
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 0

Dobra, chyba posłucham waszej rady i oleję sprawę. Chociaż napiszę jeszcze jedną rzecz.

Kilka lat temu, zaraz po wyjeździe za granicę, nie miałem z nią kontaktu. Pierwszy raz kiedy przyjechałem do Polski zaprosiłem ją na drinka, fajnie się rozmawiało ale nic więcej nie zaszło, ona wróciła do siebie i ja do siebie.
Przez następny rok nie dzwoniłem do niej i nie pisałem, zrobiłem to dopiero przed wyjazdem w góry, gdzie szukałem właśnie ekipy. Okazało się, że była bardzo chętna na ten wyjazd. Co ciekawe, do tej pory byłem sam i nie pokazywałem się z żadnymi kobietami w mediach społecznościowych, za to było pełno zdjęć i opisów moich wypraw i zwykłego intensywnego życia. Na wyjeździe powiedziała mi, że lubi moją fryzurę i styl bycia. Później poszło już łatwo. Nie wiem czy to przypadek, ale wiem że laska lubi facetów którzy robią coś ciekawego i są inteligentni.

Mimo wszystko poczytam jeszcze w tym temacie, a odległość jaka nas dzieli będzie tylko jednym z problemów, który będę musiał ominąć. Trochę optymizmu Panowie, nawet Adept napisał kiedyś w którymś poradniku, że jeśli ktoś mu mówi że coś jest niemożliwe w relacjach to znaczy, że zrobił coś źle Smile
Nie mam nic do stracenia!

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Za to że mnie wyjebalas na szaro to zaproś mnie na kawę Eee what !? Tej delikwentce należy się już krzyżyk na drogę a tobie życzę trzezwej głowy na przyszlosc. I nie ma związków na odleglosc

pioter1988
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 0

Dobra Panowie to teraz czysto teoretycznie. Zakładamy, że jest taka sytuacja, że ta laska dzwoni do mnie dużo wcześniej (kiedy jeszcze jest czas na zmiany w ekipie) i mówi że pojedzie ale ze swoim facetem. Jaka byłaby wasza reakcja?
Zakładając, że mówimy ok bo potrzeba nam ludzi żeby zminimalizować koszty podróży, etc. jedzie ta dziewczyna i jej facet. Co wtedy można zrobić? Nie chcę słyszeć o tym, żeby odpuścić. Wiem, że z każdej sytuacji jest wyjście i już nie raz udowodniłem to sam sobie jak i kilku forumowiczów tutaj. Pamiętajcie, że opisywana sytuacja ma miejsce w świeżym związku, którego ta dziewczyna nie jest chyba tak do końca jeszcze pewna.

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1084

Oj Pioter, Pioter... A ty dalej ino swoje JO?!

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|