Witam. Najlepsza kolezanka z klasy mojej dziewczyny doprowadza mnie do szalu. Moja kobieta tez ma juz dosc jej ciaglych zagrywek oraz glupkowatych tekstow. Wspomne takze o namawianiu do lamania obietnic. Oboje mamy jej serdecznie dosc. Poznalem ta dziewczyne i nie wywarla na mnie najlepszego wrazenia. Uwaza sie za 8 cud swiata, za wszelka cene musi postawic na swoim, a jesli ktos osmieli sie sprzeciwic to miesza go z blotem. Jest dwulicowa i z tego co wiem z opowiesci to takze bawi sie facetami. Myslicie ze napisanie/zatelefonowanie do tej kumpeli to dobry pomysl?Powiedziec jej co o niej sadze i opieprzyc za te namowy i glupie teksty?
Jeśli będzie chciała ją zostawić to i tak to zrobi.
Więc w czym problem ?
W życiu mężczyzny liczą się tylko trzy rzeczy:
Matka, pasja i wypłata.
Napewno do niej nie pisz, to lamerskie. Następnym razem jak przy ludziach powie coś nie tak to jej wygarnij konkretnie i tyle. Chyba nie dasz sobą pomiatać?
Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...