Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Adepcie sztuki uwodzenia, przyszły uwodzicielu, obnażam przed Tobą "sekrety" PUA.

Portret użytkownika panxyz

Przyszły uwodzicielu !
W blogu tym, być może bardzo kontrowersyjnym, być może nie, mam zamiar pokazać młodym adeptom sztuki uwodzenia,
żeby nie pokładali zbyt wielkich oczekiwań i nadziei co do tej modnej ideologii (więcej facetów niż Ci się wydaje wie o PUA- to dowodzi jak wielu ma jednak problemy z kobietami, ciekawe gdzie tkwi przyczyna?). Część z was może uzna, że wylewam tu jakieś swoje żale jednak nie, do bloga zainspirowała mnie ostania rozmowa ze znajomymi puasami.

Pewnie wielu z was po tych godzinnych plażowania zastanawiało się, że przecież to w sumie nie wygląda tak jak w tych książkach i zadaje sobie pytanie "co robię źle ?".
O ile odpowiedzi może być dużo, to jednak
musisz sobie uświadomić, że wyniki z pua nie są adekwatne do korzyści z niego płynących takich jak nam się wydaje czyt. laski. Mimo, że mam w pracy nad sobą jeszcze dużo do zrobienia, to to co w tej chwili osiągnałem wyciągnęło mnie z gówna w jakim żyłem rok lub dwa temu i wcześniej. Aczkolwiek, wyniki prawie zerowe i co ciekawe jak ostatnio rozmawiałem o tym ze znanymi mi puasami okazało się, ze każdy myśli tak samo i uważał, że tylko on tak ma.
Na pewno nie jestem zajebisty, ale no jeśli ktoś ma inaczej i wchodzą mu podejścia w klubie/DG tak żeby mieć po tej znajomości coś więcej niż numer lub kc bez odzewu to z chęcią się z wami spotkam i zobaczę, może jednak się mylę ale jak dla mnie dowodem na to, że pua jest tym tak zwanym gównem w zajebistym papierku są koloesie którzy siedza w tym długie lata, plażują po 5godzin dziennie, i na 10 zebranych numerów odbierają 3-4 laski z czego moooże z 1 wejdzie spotkanie a to i tak dobry wynik.
Znam takie przypadki, gdzie koleś zrobił jedno podejście w życiu i pewne ostatnie bo okazuje się, że laska chciała się spotkać i sa już parką dobry czas jednak nie o tym tu mówimy. Mówimy o tym, czy na prawdę chcecie chodzić po 5godzin po mieście żeby przy okazji z wielkim szczęściem spotkać się z jedną kobietą ? Zastanówcie się 5godzin, czasami dziennie, jeśli poświęcilibyście na te plażowanie (bo jednak z poczatku warto to robić) 1 godzine dziennie a reszte na jakąś pasję, to bylibyście w niej ZAJEBIŚCIE DOBRZY. A co przyniesie wam 5godzin chodzenia po mieście dziennie ? Może 1 -2 spotkania tygodniowo.
Jeszcze jedna kwestia, widze pod blogami niektórych tutaj, głównie z advenced komentarze typu "chiałbym być taki jak ty", "zazdroszcze ci" itp. Nasuwa mi się po przeczytaniu tego jedno pytanie: KIM TY KURWA JESTEŚ skoro Twoim największym marzeniem jest być takim jak koleś, który przez 5godzin dziennie lata po ulicy a w weekendy po klubach i zbiera numery ?

Nie chcę tu krytykować całego pua, ani puasow, bo wiedza oraz doświadczenie może Ci się przydać w wielu przypadkach
ja na przykład w porównaniu do tego co było kiedyś, przy moich znajomych stałem się osobą na prawdę towarzyską,
nie boję się występów publicznych, poprawiłem znacznie lifestyle, doszły nowe pasje i jestem szczęśliwy.
Jednak haremu dzięki tej wiedzy nie otworzysz. Puasi to też zajebiści ludzie ze świetnymi osobowościami, których
warto poznawać jednak jak dla mnie to nie dlatego, żeby iść poplażowac tylko by wymienić swoje poglądy i porozmawiać
na tematy, o których jednak z większością ludzi nie porozmawiasz, to z kolei prowadzi w pewnym stopniu do tego
o czym mówił Niko Laos ?

Kolejna sprawa to ebooki i cały syf w nich zawartych, wiecie ile jest prawdziwych informacji w tych książkach?
Tak na oko, bez jakichś badań 20% i największą tajemnicą wszystkich guru jest to, że tak na prawdy nie ma w tym żadnej tajemnicy, wszystko macie na tacy a szukacie w kolejnym ebooku czegoś co zmieni wasza grę.
W pua nie ma sekretów, a ludzie których tak bardzo podziwiacie, to normalni ludzie, a nie supermani (bo tak ich idealizujecie). Pua to przede wszystkim pewnośc siebie i doświadczenie, a nie jakieś czary mary.
Ile razy było się świadkiem akcji tak zajebistej jak z ebooka od największych guru albo i lepiej, laski z maślanymi oczkami i wszystkie te piękne epitety, a później okazało się, ze nie odbiera.

Wiecie jak wygląda to, że mój znajomy ma fc średnio raz na tydzień albo i częściej ? On plażuje CAŁY CZAS nie robi nic innego tylko plażuje, 10 godzin dziennie, 100 podejść dziennie, w dodatku ma duży plus którego my tutaj nie mamy.

"Odkryłem, że kobiety są po to by się w nich spuścić" - xxx
nie ma go na tym forum i prawda jest taka, że jak będziesz chodził po kilka godzin dziennie po mieście, żeby wyruchać poznaną laske dojdziesz do takich samych przykrych wniosków.

Jeśli ktoś z plażuje i uwodzi z pasji to proszę bardzo nic do tego nie mam, trzeba zauważyć że tak na prawdę jest to mały procent z tych którzy tu trafiają i zdecydowana większość to ludzie chcący sobie poprawić samopoczucie
i dowartościować się wyruchaniem jakiejś laski (szczere rozmowy z innymi, nie moje z dupy wzięte domysły).
Większość ludzi się zmusza do podejść, tak jak robiłem to ja przez pewien czas, co jest bardzo niszczące, widzicie
puasa który z uśmiechem lata od dziewczyny do dziewczyny, a nie wiecie jak bardzo go to męczy i jak bardzo walczy
ze soba by robić te podejścia. Zabawne jest to, że ilekroć pada na forum pytanie "kto z was nawiązał dłuższą relację z laską poznana na DG?" pozostaje ono bez odpowiedzi.

Krytyką mojego bloga jest nadzieja pokładana w pua, a morał ma być taki: czas który chcemy przeznaczyć na puste wyjścia w miasto przeznaczamy na poprawe lifestylu.

Nie chcę tu w komentarzach kolejnej wojny, więc jeśli dojdzie do jakiejś ostrej wymiany zdań, usunę bloga.

Odpowiedzi

To jest to. Życiowe wnioski i

To jest to.
Życiowe wnioski i podejście.
Ja tam też się zastanawiam, czy jakby któryś z nas e-book napisał, to czy te, niech będzie 20% to nie będą ogólniki, a za skuteczność reszty po prostu odpowiadają nasze preferencje/temperament/charakter/styl życia etc...a taki czytelnik może tylko chcieć tę całość ogarnąć, ale jeśli jest inny, to...klapa

Swoją drogą sam lifestyle takiemu zahukanemu Jedi z mlecznym wąsem nic nie da. Tak jak nie wszyscy mają dar do prowadzenia auta, nie wszyscy mają dar do podrywania kobiet...Nie jest powiedziane, że skoro odnosi sukcesy w nauce/w sporcie to od razu skoczy mu pewność siebie tak, że finezja w uwodzeniu sama przyjdzie. Wszystkiego po trochu

PU / PUA nie jest złe/ nie są źli. Złe jest to, że czasami wpycha się to jako receptę na wszystko (np. e-booki ) a dobrze wiemy, że jak coś do wszystkiego, to do niczego. Sztuczki/magia/iluzje- niech to będzie uzupełnienie, a nie trzon...

Dlatego niech facet wraca na ścieżkę bycia facetem, a kobiety to zobaczą i będzie dobrze.

Bez odbioru, trening czeka

Portret użytkownika agm88

Przeczytałem 1/4 i

Przeczytałem 1/4 i stwierdziłem że blog nie dla mnie. Niemniej jednak powodzenia w tworzeniu dyskusji vel wojny.

Mysle ze Twoj blog wpisuje

Mysle ze Twoj blog wpisuje sie w ogolne przeslanie tej strony. Bo przy doglebnym wczytaniu sie w rady tutaj zawarte, to pierwsza i fundamentalna regula jest to, aby zmienic siebie i dopiero skutkiem tego ma byc poprawa relacji z kobietami. Oczywiscie mozna zarzucic ze ta zasada jest za malo eskopnowana i przez to wielu szczegolnie mlodych poczatkujacych userow mozna odniesc wrazenie, ze nauczenie sie kilku tekstow wystarczy.Jednak nietedy droga i proces jest bardziej zlozony.

Wiadomo ,że będziesz miał

Wiadomo ,że będziesz miał marne wyniki jak będziesz hurtem leciał i myślał tylko o podrywaniu. Jest gdzieś taki blog Gracjana ,że jak chcesz być dobry w podrywie to uwodzenie nie może być dla ciebie najważniejsze. Tego bloga i drugiego o cechach wartościowego człowieka wziąłem sobie najbardziej do serca. Dlatego 5 godzin dziennie łazić żeby sobie poruchać to nie dla mnie. Też trzeba wspomnieć, że im bardziej się starasz tym masz gorsze rezultaty. Dlatego trzeba wyluzować i podryw traktować jako rozrywkę a nie cel życiowy .

Portret użytkownika Jaskier

Blog jak dla mnie zajebisty.

Blog jak dla mnie zajebisty. Chciałem napisać blog na identyczny temat. Zmień tylko tyluł bo hejterów jest od huja, którzy lubią czytać same tytuły.
Albo weź go w cudzysłów. Wink
Dla mnie główna!

Udało Ci się mnie zwieść. Po

Udało Ci się mnie zwieść. Po przeczytaniu tytułu i Twojego nicku myślałem, że mnie rozczarujesz. Na szczęście z lekkim sercem mogę się podpisać obiema rękoma zarówno pod Twoim blogiem jak i pod postem Sevena. Pozdrawiam Smile

Portret użytkownika Jaskier

Widzisz panxyz musiz zmienić

Widzisz panxyz musiz zmienić koniecznie tytuł.

Portret użytkownika Frost

Masz złe podejście. Twój

Masz złe podejście.

Twój sukces powinieneś opierać na 80 % akceptacji a 20 % na rozwoju.

Wiesz co sie dzieje jak nie akceptujesz siebie wciąż myślisz że musisz coś robić żeby te wszystkie laski mieć, a nie o to w tym chodzi. Stół jest odkręcony w druga strone.

Portret użytkownika panxyz

Nie bardzo rozumiem, gdzie

Nie bardzo rozumiem, gdzie napisałem o tym że nie akceptuje siebie i 20% to rozwój ? Poza tym nie piszę głównie o mnie, jest to zbiór przemyśleń Puasów z którymi się zadaje, których tutaj nie ma, a gdyby opisali tu swoje akcje to zostali by zaliczeni do bajkopisarzy.

Portret użytkownika Santi

Dg to fajnie spędzony czas,

Dg to fajnie spędzony czas, jeżeli poznałeś drugiego puasa na tyle żeby z nim normalnie gadać. spotykacie się gadacie widzicie laski podbijacie i tak w kółko. Do kitu jest jeśli chodzi się i tylko szuka lasek to podchodzi już pod paranoje. Zapewne domyślasz się z kim tak mam i wiesz że to troche pojebane (dla ułatwienia validation xD)

Co do efektów. W normalnych warunkach jest łatwo poznać kobiete i coś z nią stworzyć, sam mi opowiadałeś ostatnio nawet jak działałeś w szkole (proste?) natomiast Dg i Ng to po prostu już inna sprawa, jest trudniejsze bo jesteś od razu wystawiony na to że dziewczyna nie jest zainterseowana a samymn pojdejsciem okazujesz zainteresowanie... a szkoła to jak podchodzisz to nie świadczy że od razu chcesz ja przeruchać na miliard sposobów. Ja lubie ,,Dg,, bo to jest wyzwanie. Bo mało osób to robi. Ech długo by pisać... ajuż jestem spóźniony.

PAnxyz! Jestem na mieście wbijaj na rynek! Potem poczytasz posty xD

Portret użytkownika Mojito

Bardzo rozsądny blog

Bardzo rozsądny blog panxyz,

W momencie gdy ja sam trafiłem na stronę, czytałem wszystkie blogi, chłonąłem wiedzę, traktowałem wszystkich ludzi jak góru i słuchałem. Jak mówili sensownie to podzielałem zdanie. Trochę ich idealizowałem. Gdy poznałem osobiście, część z nich okazała się niestety tylko mistrzami teorii, a druga, mniejsza część, rzeczywiście fajnymi ludźmi z którymi można porozmawiać o wszystkim. I wtedy moja iluzja PUA prysła, zacząłem coraz rzadziej zaglądać na stronę, więcej praktykować, odchodzić od proponowanych mrożonych schematów i tworzyć własny styl, spójny ze mną. I tak przez kolejne pół roku odnosiłem coraz więcej i więcej sukcesów. Dziś, po 8 miesiącach od trafienia na stronkę, czuję że moja droga była sensowna. Po krótkim czasie odłożyłem całe to PUA na bok, skupiłem się na innych wartościach i pasjach, imprezowałem dużo i bogatszy o wiedzę wiedziałem jak mam postępować z kobietami. Uczyłem się na błędach swoich, uczyłem się na błędach innych a także na ich sukcesach. Dziś radzę sobie z kobietami bardzo dobrze, nawet nie spodziewałem się takiego postępu, potwierdzeniem tego była np ostatnia domówka na której poderwałem 2 najładniejsze dziewczyny pogadałem i położyłem się na łóżku, a one po chwili leżały na mnie po obu stronach przytulając się i rozmawiając. Kilka dni potem wylądowałem z jedną z nich już w jej łóżku.

Morał jest taki, że musisz zacząć żyć własnym życiem a nie innych, przestać idealizować internetowych PUA i ruszyć dupsko, wziąć się za siebie, robić wszystko żeby być zajebistym człowiekiem, nie zajebistym podrywaczem, bo wtedy stajesz się naprawdę wartościową osobą.

sukcesów życzę,
pozdro
Mojito

Jest w tym bardzo dużo

Jest w tym bardzo dużo prawdy. Mi (jeszcze przed dokładną lekturą informacji zawartych na stronie) udało się stworzyć związek po podejściu directowym na DG (wtedy oczywiście nie wiedziałem co to, tylko dziewczyna tak mi się spodobała że nie mogłem się powstrzymać Wink ). Ale to ten jeden, jedyny raz. Od tego czasu - już dobrych parę miesięcy - nic tego typu się nie wydarzyło (Pomijam numery z których nic nie wynika). Co w najmniejszym stopniu nie zmienia faktu, że szczery uśmiech kilkunastu dziewczyn dziennie + świadomość, że właśnie dałeś im fajny dzień minutą-dwoma rozmowy - są bezcenne! A dalej to już nie ma co powtarzać myśli autora, jak najbardziej słusznych;]

Portret użytkownika Fan

"asuwa mi się po przeczytaniu

"asuwa mi się po przeczytaniu tego jedno pytanie: KIM TY KURWA JESTEŚ skoro Twoim największym marzeniem jest być takim jak koleś, który przez 5godzin dziennie lata po ulicy a w weekendy po klubach i zbiera numery ?"

No jak to kim chcą być. MNĄ (Fanem) chcą być!Smile a do tego PUA nie trzeba. Panek dobry dobry bardzo dobry blog Wink

GŁÓWNA JAK NIC!

"kto z was nawiązał dłuższą relację z laską poznana na DG?"

W sumie racja, ostatnio wziąłem po chuja numer po najszybszym directie (CHWALĘ SIĘ KURWA YEA). 30sekund i miałem numer. Zajebisty jestem, co? (O KURWA ALE ZAJEBISTY, tylko, że nawet do niej nie zadzwoniłem[=nie wyruchałem] ^ ^)

Róbmy w życiu to co sprawia

Róbmy w życiu to co sprawia nam radość, co sprawi że będziemy się uśmiechać sami do siebie, a jeszcze lepiej gdy laski będą się uśmiechać do nas. Laughing out loud Dobry wpis. Wink

Portret użytkownika Monte Christo

Ode mnie glowna.

Ode mnie glowna.

Portret użytkownika panxyz

A już było na głównej, ale

A już było na głównej, ale zniknęło.
Dzięki

Swoją drogą, zadbajcie Panowie o dobre towarzystwo dzięki, któremu możecie poznawać kobiety ! Większość ludzi trafiających tutaj ma problemy towarzyskie i choć, ja miałem znajomych to musiałem tym pierdolnąć bo grupka ludzi, która umawia się cały czas na chlanie i ćpanie to nie mój typ towarzystwa.
Przez znajomych najłatwiej poznać kobietę i nawiązać z nią dłuższą relację, wtedy nie czuje ona takiej "obcości" u faceta, w dodatku wtedy masz social i jeśli znasz pua to jesteś kimś innym, nie jesteś podrywaczem, wtedy ta wiedza jest bardzo przydatna.

Portret użytkownika Smart

" Wiecie jak wygląda to, że

" Wiecie jak wygląda to, że mój znajomy ma fc średnio raz na tydzień albo i częściej ? On plażuje CAŁY CZAS nie robi nic innego tylko plażuje, 10 godzin dziennie, 100 podejść dziennie, w dodatku ma duży plus którego my tutaj nie mamy. "

On to robi pewnie z pasją, bo go to jara, to stało sie jego Hobby. A czym ma być dla Ciebie hobby ? to forma spedzenia wolnego czasu w najbardziej odpowiedni sposob. Wiesz bieganie za piłka kilka godzin dziennie ma taki sam sens jak chodzenie po miescie kilka godzin, z tym ze w 2 przypadku mozesz z tego coś wiecej wycisnąć. Skoro facet ma 1 fc na tydzien to najlepszy przykład ze plazowania da sie nauczyć.

A po co ten cały cyrk z spotykaniem się z laskami poznanmi na dg?

- A no po to zebyś któregoś dnia, kiedy spotkasz swoją wymarzona kobiete, której sie spodobasz nie siedział jak przygłup który połknął kij. Tylko podszedł i zagadał...

Plażowanie a gust

- 6 miesiecy temu zadowoliłbym sie byle gównem, teraz wiem, że moge ogarnąć spotkanie z piękną kobieta, i to jest dobre - to że poznajesz swoją wartosc

Plażownie a wybredność

- może te kobieta która Ci sie spodoba, wolałby Ciebie przed przeminą, kolesia niesmiałego zaczniesz pokazywać wartość i laska spierdoli.

Nie uważam, że latanie za kobietami jest złe, to nas kształtuje, rozwija i poprawia komunikacje i uczy.

Dzieki.

GŁÓWNA

Portret użytkownika panxyz

Wiesz co, ten koleś po prostu

Wiesz co, ten koleś po prostu ma inne, że tak powiem predyspozycje i raczej nie sądzę, że to chodzi o nauczenie się tego, bo nawet nie wie o Pua, w dodatku to nie jego pasja a zabicie wolnego czasu.
Co do formy spędzania wolnego czasu, fakt można to wziąć jako bardzo tanią, albo i darmową rozrywkę jednak w tym momencie uważam, że lepiej pobiegać za piłką.
Też uważam, że nie jest złe ale trzeba znać umiar i nie pokładać w tym jakichś ogromnych nadziei.

Portret użytkownika Smart

xxx ok

xxx ok

Portret użytkownika Smart

A relacje z kobietami, hmm

A relacje z kobietami, hmm plażujemy zwykle te bardzo ładne kobiety. One mają spore zainteresownie naturalnie. Dlatego tak chętnie nawet początkowo oczarnowane nie koniecznie się chcą spotkać pozniej

A gdybyś plażował te szóstki, to one chetnie by latały na spotnia. I na miesiąc FC bys miał. Ale te całe PUA sprawia, że masz obłedne przekonanie, że syfem się nie zadowlisz tylko tymi bardzo ładnymi.

Portret użytkownika Muka

Ode mnie też główna i

Ode mnie też główna i ulubione.

Według mnie, podchodzenie na siłę jest bez sensu to prawda.
Zróbmy to wtedy gdy mamy na prawdę na to ochotę, gdy mamy ochotę poznać tego drugiego człowieka. Gdy poczujemy pewien impuls emocjonalny który nas do tej właśnie osoby ciągnie.
Jednak, na początku wiem po sobie, kładziemy duży nacisk na liczbę podejść a nie na ich jakość.
Z czasem zaczynamy rozumieć pewne rzeczy i sytuacje. Świat przestaje być już tak skomplikowany.

Ale wypady na 5h dg też są fajne raz na miesiąc Laughing out loud
Tyle śmiechu może przy tym wyniknąć ha!

P.S
No muszę się pochwalić
"kto z was nawiązał dłuższą relację z laską poznana na DG?"

Ja Wink

Portret użytkownika panxyz

"Ja nie traktuję PUA jak PUA.

"Ja nie traktuję PUA jak PUA. Skupiam się na psychologicznych interakcjach i analizach drugiej osoby, poznaję ją aby poznać siebie, aby osiągnąć perfekcję w tym do czego dąrzę. Aby być idealnym - narcystyczne? Może i tak, ale kurwa jakie przyjemne! "

Zgadzam się, moim celem w cale nie są domyki tylko zabawa i interakcja, napisałem to by uświadomić to, tym którzy nie wiedzą tego o czym pisałem.

Prawdopodobnie co do tych sekretów masz rację, jednak właśnie nikt ich nie znajdzie w necie ani ebookach.

"Każdy ma zlewki nawet najlepsi a ci z advanced to co? Niektórzy są poziomem gorsi od niektórych zwykłych użytkowników tej strony. Myślisz, że prawdziwi UWO marnują czas na siedzenie na tej stronie? "
Z tym też się zgodze, tym bardziej z tym drugim, bo jednak Ci których spotkałem i im to idzie bardzo dobrze nie siedzą na forach, byli to jednak trenerzy którzy siedza w tym 6lat, pytanie czy chcesz poświęcić 6lat na taką zabawe? Jesli jest to Twoją pasją, proszę bardzo.

Portret użytkownika skaut

Pytaniem jest kto tutaj

Pytaniem jest kto tutaj uwaza/lub uwazal sie za pua... Z tego co wiem to tylko paru chlopakow z 'grupy slaskiej', (czyt.Was), Hoon, Ron (?) I paru mlodych ludzi, ktorzy nawet do konca nie wiedzili co ten termin oznacza.

To bardzo bystre zaprzeczac teraz temu w co tak bardzo sie wierzylo i na czym przez ostatnie pare miesiecy stal swoj swiat. O zwolennikow nie trudno bo wielu chlopakom poprostu nie wychodzi...

Dziwi mnie poparcie dla bloga przez ciechana, najwiekszego wg mnie zwolennika dg. Wiecie, ze to nie ma sensu, ale dalej to robicie ?

A o nagonce na 'zaawansowanych' to juz mi sie nawet wspominac nie chce. Myslalem, ze kibicie Realu to tylko tacy hejterzy Smile

P.s Glowna ? Za co ? Pozniej sie dziwic, ze poziom strony sie obniza... Powstanie dzial 'klasykow podrywaj.org' to wtedy sami zaczniecie swoje blogi z glownej zdejmowac, bo Wam sie glupio zrobi po jego przeczytaniu...

Portret użytkownika panxyz

Gdzie Ty tu nagonke na

Gdzie Ty tu nagonke na advenced widzisz?
Fakt wierzyłem w to KIEDYŚ, jednak tylko krowa zdania nie zmienia czyż nie ?
Przekonałem się bazując na doświadczeniu i spotkaniu masy ludzi ze "społeczności" o tym o czym napisałem i zmieniłem zdanie, nie teraz, ani nie pół roku temu tylko już wcześniej.
Co do osoby Ciechana, pisałem tu o ludziach którzy robią to zpasji, jak dla mnie On jest jedną z tych osób.

Ps. Wiem, że np. z Santim czy Ciechanem wchodzimy w skład nieoficjalnej śląskiej grupy jednak nie bierz nas jako całość, bo w rzeczywistości każdy z nas się różni, ma inne poglądy i jest indywidualnością.
Do tego, każdy ze społeczności jest dla mnie puasem.

Portret użytkownika skaut

Rozumiem Cie, poprostu sie

Rozumiem Cie, poprostu sie rozwijasz...

Tylko czemu sadzisz, ze 'kazdy kibic jest hooliganem'....

Portret użytkownika panxyz

Wiesz co, nie wiem czy do

Wiesz co, nie wiem czy do końca zrozumiałem, ale pewnie chodzi o to, że nazywam ludzi stąd puasami, bo przecież jak mam nazywać ?
"Gość ze społeczności" to też Pua no kurcze, dla mnie pua to ktoś kto posiada tą wiedzę i w pewnym sensie wsiąkła ona w niego, a nie koniecznie gość który lata z błyskoteką i cylindrem rzucając rutyny ze swojego "arsenału".

Dla mnie PUA to jak sama

Dla mnie PUA to jak sama nazwa wskazuje artysta podrywu, tyle że w świadomy/uświadomiony sposób w przeciwieństwie do naturala.

Inaczej prościej

PUA - facet, który ma wiedzę na temat PUA, umie ją wykorzystywać i osiąga konkretne rezultaty

Nazywanie PUA każdego, kto ma tą wiedzę, ale sobie zupełnie nie radzi jest dla mnie bezsensowne

Portret użytkownika skaut

To chcialem ciechan

To chcialem ciechan przeczytac. Luz blues.

1,2 podejścia dzienne w

1,2 podejścia dzienne w tygodniu? O.o ciechan, od kiedy taka potężna redukcja nastąpiła? Tongue

Mam taką samą wizję jak Ty co do chorego tłumnego wzbraniania się przed wyrazem PUA

Blog można odebrać

Blog można odebrać dwuznacznie. Np. jako próba usprawiedliwienia swoich niepowodzeń tym że Pua jest do dupy. Sądzę że nie w założeniach tkwi problem a w ludziach, którzy Pua wynaturzyli.