Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Cukier, miód i kc

Portret użytkownika Aleus

Pierwotnie miałem zatytułować wpis cukier i miód, ale wyszłoby mi nawiązanie do starej nuty Sokoła i Pono – miód i cukier, a nie byłoby to zasadne. Skądinąd piosenkę polecam.

Wiele razy w różnych poradnikach damsko-męskich mogłem się natchnąć na stwierdzenie, że mężczyzna musi dbać o swoje paznokcie, zwłaszcza pod kątem czystości, bo brudne są skazane na brak kontaktu z różowymi rozkoszami, jak ładnie ujęto intymność u kobiety, w jednym z odcinków Gry o Tron. Kobieta nie pozwoli się tam z brudnymi rzepichami zbliżyć. Jak byłem małym chłopcem, to mama mi zawsze powtarzała, żebym czyścił paznokcie, bo dziewczyny patrzą, ale zawsze to zbywałem uśmiechem, sądząc, że to jakiś żart, bo ja nie zwracam uwagi na to kto jakie ma paznokcie i w jakim stanie. Wraz z wiekiem i przeczytanymi poradnikami oraz własnymi obserwacjami musiałem przyznać rację, to bardzo ważny aspekt.

W dobrym tonie, może być zakup małego kremu/żelu antybakteryjnego i noszenie go w kieszeni. Nim się dotknie kobietę, to można wpierw oczyścić ręce. Przy tym można dodać z uśmiechem: patrz jak dbam o czystość, czyścioszek ze mnie, patrz jak dbam o twoje zdrowie itd. Przydatne na mieście. Nie trzeba znowu przestrzegać tego regularnie, bo to pewien zabieg. Można by popaść w obłęd, nim ją dotknę, to kremik. A gdzie efekt zaskoczenia? Wyciągasz żelik, a ona już wie, że będzie dotykana. Można też inaczej rozegrać kwestię i taka mała inwestycja, może nas przybliżyć do pierwszego kontaktu fizycznego. Wyjmujemy w rozmowie i czyścimy ręce. Kobiety często tak robią z kremami, więc dla nich to norma. Wcieramy sobie i zwracamy się, chcesz, naprawdę super uczucie, świetnie odpręża, spróbuj i dajesz na rękę, po czym zaczynasz masować delikatnie, najlepiej opuszkami palców na koniec. Możesz dając żel powiedzieć: pozwól, nie musisz nic mówić więcej, kobiety w takich chwilach są niesamowicie lotne.

Wszyscy w podrywie dążymy do magicznego kc (kiss close). Aczkolwiek spierzchnięte, popękane z ranami usta nie zachęcają wybranki do całowania. Nie prezentuje się to estetycznie, zwłaszcza na tle ust kobiet, gdzie szminki, błyszczyki i zadbane usta wiodą prym. Pewnym rozwiązaniem są pomadki, ale jak już masz spierzchnięte usta to smarujesz na tę spierzchniętą skórę i efekt jest taki średni. Inna kwestia, że czujesz na ustach taki „tłusty film”, osobiście za tym nie przepadam. Kobiety często obdarowywały mnie pomadkami, które używałem przez krótki czas, z czystej kurtuazji, a potem się walały po łazience lub pokoju, by nigdy do nich nie sięgnąć.

Dla mnie rozwiązaniem jest cukier. Tak, tak, ten biały cukier, który masz w kuchni w cukierniczce, a w dzisiejszych czasach wypierany przez brązowy, jakoby był niesamowicie zdrowszy. Peeling cukrem jest prosty, tani i skuteczny. Za pierwszym razem wypróbuj na części ust. Metoda jest prosta, nawilżasz wodą usta umytymi uprzednio palcami, a następnie nabierasz cukier i nakładasz na usta. Przejeżdżasz od kącika do kącika parę razy, znowu nawilżasz, nabierasz i przejeżdżasz. Możesz dodać koliste ruchy. Nie trzesz zbyt mocno. Następnie zmywasz wodą, a potem bierzesz ręcznik i przejeżdżasz od kącika do kącika, parę razy i voilà, twoje usta staja się miękkie, nabierają kolorytu i wyglądają estetycznie. Teraz możesz nałożyć pomadkę, jak chcesz lub miodu na kwadrans, by usta nawilżyć, a po upływie czasu należy to wszystko zmyć. Zazwyczaj już pomijam nawilżanie. Polecam sobie przygotować jakieś pudełeczko na cukier do łazienki, na przykład po jakichś kapsułkach, niewielkie z zamknięciem. Inaczej cukier się krystalizuje i twardnieje.

To nie koniec wpisu, bo ten sposób możesz wykorzystać na wybranej przez siebie kobiecie. Możliwe, że sama się zorientuję, że twoje usta prezentują się inaczej i będzie dopytywać, albo zalotnie możesz zapytać: zauważyłaś, że moje usta zazwyczaj są takie zadbane, mięciutkie, idealne do całowania? Możesz to mówiąc przejechać palcem po nich, albo lepiej wziąć jej, by je poczuła. Jeśli wykazuje zainteresowanie: jak to robisz? Wtedy bierzesz dziewczynę do łazienki, prosisz, by zamknęła oczy i przeprowadzasz procedurę. Nim otworzy oczy poproś, by przejechała po swoich ustach, następnie momentalnie zacznij ją całować. Uważaj, żeby nie zmyć kobiecie drogiej szminki lub make upu, bo zamiast miłej atmosfery spotka cię jazgot, że tyle się namęczyła, a ty psujesz efekt.

Dodatkowo możesz posmarować jej usta miodem i zacząć się z nią migdalić. Miód ma to do siebie, że łatwo nie schodzi, więc trzeba będzie zlizać sobie go nawzajem z ust. Dobra podbudowa pod dalsze działania.

Cukier można także użyć jako peeling do twarzy. Znowu z ostrożności należy wypróbować na części i jeśli nic się nie dzieje to kolejnego dnia spróbować na większej powierzchni. Obficie zmywać twarz mydłem i łokcie, bo lubi ściekać po rękach i wtedy jest się klejącym. Słodkim, aż do bólu.

Testowane prze mnie w związku, na randkach, nawet tych pierwszych. Na randkach, jeśli zaczynały temat cery lub zauważałem spierzchnięte usta to pojawiał się temat w formie rady. Czasem padały stwierdzenia z ust kobiet: „domowe sposoby są najlepsze”. Nie spotkałem się z negatywnymi reakcjami. Z resztą to byłoby dziwne, one kochają takie tematy. Zauważ ile mają kosmetyków w torebce. Albo lepiej nie patrz, bo tam jest taki burdel zazwyczaj, że stajnia Augiasza to nic przy tym, bo to jest taka stajnia połączona ze sklepem kosmetycznym. Pełno tego,a połowy to i tak facet nie zrozumie do czego jest.

Jeszcze w temacie ust pozostając, trzeba być bardzo uważnym. Kobiety potrafią nakładać bardzo dużo podkładu, bo tak mają przyjęte, albo jest wielka impreza i chcą olśnić towarzystwo. Problem się wzmaga jeszcze bardziej przy spierzchniętych ustach, bo gdy całujesz taką wygładzoną kobietę to zbierasz ten puder, a nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż przyjść do domu i spojrzeć w lustro, po czym się zorientować, że się szło przez miasto z pomarańczowymi ustami. U faceta, trochę słabo. Zatem polecam całować w usta i omijać policzki oraz inne partie twarzy. Ewentualnie mieć chusteczkę, wyjąć przy kobiecie i z uśmiechem powiedzieć: zobaczmy ile podkładu zostawiasz, po czym przetrzeć usta i pokazać. Na luzie i śmiechu.

Ogólnie polecam wykorzystywać zadbane usta w rozmowie. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy na randce w knajpie. Kiedy kobieta mówi to macie podparty łokieć na stole, jesteście lekko do niej nachyleni pokazując zainteresowanie i co najważniejsze gładzicie się pośrodku ust, od prawej do lewej, na małej płaszczyźnie, bez ruchu od kącika do kącika tylko skupiając się, by palec pozostawał na środku mniej więcej. Przez chwilę oczywiście stosujecie taki zabieg. Kobieta może zacząć zwracać uwagę na usta, a następnie wyobrażać sobie, jak całujecie, a to przybliża do upragnionego kc. Robi klimat ku temu.

Nadto załączam filmik, jak w przystępny sposób się golić. Każdy mężczyzna powinien się z nim zapoznać.


Odpowiedzi

Portret użytkownika saverius

Tylko barbarzyńcy noszą

Tylko barbarzyńcy noszą brody. Bleeeee. Plus za filmik o goleniu.

Portret użytkownika Aleus

Cieszę się, że wróciłeś

Cieszę się, że wróciłeś Smile

Portret użytkownika pawkar

Suche usta masz głównie z

Suche usta masz głównie z powodu lekkiego odwodnienia organizmu. Np. po pracy fizycznej lub uprawianiu sportu.

Wystarczy przemyć usta i przepłukać jamę ustna. Dodatkowo parę łyków wody mineralnej i po problemie. A jeśli ktoś ma notorycznie spierzchnięte usta, to już problem leży gdzie indziej, genetyka, brak witamin, organizmowi czegoś brakuję.

Odradzałbym korzystanie z błyszczyków pomadek itd. Część kobiet może takiego mężczyznę, uznać za lalusia i pizdusia. No niestety, malowanie ust jest zarezerwowane dla kobiet.

Metoda z cukrem ciekawa, tylko weź pod uwagę, że potem całując takie usta, kobieta ten cukier czuje. Druga sprawa cukier w postaci białego cukru ze sklepu, nie jest zdrowy dla organizmu. Akurat pocieranie ust szkodzić nie powinno, ale warto o tym pamiętać.

Co do paznokci, to bez komentarza. To oczywiste sprawy higieny każdego człowieka aby mieć czyste paznokcie.

Dla mnie to brzmi trochę

Dla mnie to brzmi trochę bardziej jak porady dla gejów hahaha.. Wiadomo, że higiena osobista to podstawa, ale to już chyba idzie trochę za daleko:D