Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Hierarchia w związku

Portret użytkownika Aleus

Wielu mężczyzn w związkach słyszy od kobiet, że są najważniejsi, kochają nad życie, nie mogą sobie wyobrazić świata bez nich. Jeśli w to uwierzysz to wtopiłeś. Właśnie wpadłeś w genjutsu (ułudę). Z takiej wiary biorą się tylko pretensje, nic więcej. Nagle facet staje się bluszczem, traci wszelkie zainteresowania i jedyne czego chce to pieścić swoją królową na piedestale, bo przecież ona też musi być najważniejsza na świecie.

Przez pewien czas nawet to działa, ale to jest jak z dynamitem, wybuchowe, ale błyskawiczne i zostawiające zgliszcza, nastąpi kaboom. Dlaczego to działa przez jakiś czas? Ze względu na motylki w brzuchu u kobiet, początki związku i jej pamięć, że kiedy ją zdobywałeś to byłeś sobą. Ta fascynacja szybko minie, ale mężczyzna nadal tkwi w ułudzie, że to się nigdy nie skończy. Wszak poświęcała mu każdą chwilę, nie wychodziła z koleżankami, nie odbierała telefonów przy nim i ta wspaniała myśl - jestem najważniejszy.

Wnet to się zmienia. Kiedy ona umawia się z innymi ludźmi to zaczyna mieć mężczyzna w sobie wewnętrzny opór, poczucie oszukania, bo jak to? Przecież ja jestem najważniejszy, nie jakaś koleżanka, przyjaciółka, a jak już kolega to już w ogóle gotowa afera.

Hierarchia generalnie zawsze wygląda tak samo:

I Rodzina
II Przyjaciele
III Koleżeństwo
IV Znajomi/nowi ludzie
V Ty

Tak, ty jesteś na końcu przewodu pokarmowego. Nie wcześniej, nie później. Nawet niżej od nowych ludzi, bo chce ich poznać, okryci są tajemnicą, czegoś się dowiedzieć o nich, o tobie wie już wszystko. Straszne? Nie, jeżeli podejdziesz do sprawy podobnie.

Jeżeli odbiera telefon i chce sobie porozmawiać to nie robisz afery jaki ty to jesteś nieważny tylko odchodzisz kulturalnie na bok, możesz się nawet przejść, albo wyciągnąć telefon. Też gdzieś możesz zadzwonić? Ty, czekaj, nie masz już gdzie, bo ona jest twoim światem? Już nie masz do kogo zadzwonić? Spokojnie, to wyciągnij komórkę, poczytaj dowcipy lub słuchawki wyciągnij z kieszeni i posłuchaj muzyki. Skup się na tym tak by nie zastanawiać się o czym mówi lub podsłuchiwać.Jak przyjdzie to masz być wręcz zdziwiony, że tak szybko skończyła. Ponadto powinien być to dla ciebie wstrząs, że nie masz do kogo zadzwonić, bo to ci powinno uzmysłowić, że twoje życie towarzyskie obumarło, a widzisz, jej nadal kwitnie. Wstrząs dla ciebie. Z drugiej strony pewna pozytywna rzecz, bo ktoś jej poświęca czas, wprawia w dobry nastrój (ty już nie musisz się trudzić), albo ją wkurzy (zgadnij do kogo przybiegnie i się wypłacze przez co kto wyjdzie na tego dobrego?). Takie myślenie masz mieć też jak się z kimś widzi. Dla ciebie to dobrze.

To jest generalny przykład do kobiet, a nie do istot kobiecopodobnych, co spotykają się z wami, a wiszą na telefonie godzinę z kimś, bo powyżej 5-10 minut to ona powinna sama z siebie wiedzieć, że powinna kończyć, chyba, że to jest coś ważnego to wtedy się wytłumaczy jednym zdaniem, bo po co więcej.

Tak samo ze spotkaniami, jak jesteście wyjątkowi, skupiacie się na sobie, dbacie o siebie, rozwijacie i macie zaufanie, to możecie być spokojni co robi jak was nie ma, to świadczy tylko o niej. Jak się boicie, to nie macie zaufania do niej i wiary w swoją atrakcyjność. Z nią skończcie, a za siebie się weźcie.

Jak usłyszycie od kobiety, że jesteście najważniejsi to się nie podpalajcie, nie tłumaczcie jej niczego tylko się uśmiechnijcie i w duchu pomyślcie: ta, jasne.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

Trzeba się od nich uczyć

Trzeba się od nich uczyć Smile Masz rację, zazdrość to u nich główna broń.

Kobieta jak wchodzi w związek to czy nie zmienia garderobę?

Portret użytkownika Aleus

Ostry początek, ale reszta

Ostry początek, ale reszta mnie się podoba Smile I co do sedna widzę, że nie chybiłem.

Portret użytkownika Guest

byle nie przegiąć z tym

byle nie przegiąć z tym byciem najwazniejszym, ujebaniem w pracę i swój swiat...
time `s running Wink

Portret użytkownika Konstanty

Krótko, zwięźle i na temat.

Krótko, zwięźle i na temat. Faceci są wyjątkowo łasi na komplementy, a nic tak nie łaskocze ego jak śliczna dziewczyna u boku wpatrzona w nas jak w obrazek.

Portret użytkownika witkacy

Ekstra blog, rzeczywiście

Ekstra blog, rzeczywiście warto podkreślać, że ego płata nam figle i jest pokazany fajnie proces zmiany w "pieska";p
Jedyne z czym bym się nie zgodził to, że koleżeństwo/nowi ludzie czy nawet przyjaciele są przed facetem. Większość lasek jednak ma najbliższy kontakt ze swoim facetem, może zaraz po rodzinie. Co nie znaczy, że laska nie odbierze telefonu od kumpeli przy tobie - tak samo przy kumpeli odbierze telefon od faceta. Bardziej chodzi mi o więź, bliskość, głębię relacji:)