Dzisiaj niedziela, wstałem wcześniej niż zwykle. Po porannej kawie zaglądam na forum, widzę że pewne wątki się powtarzają, więc czemu by nie podzielić się swoimi rozkminami? W końcu sam miałem podobne problemy.

Nie zawsze miałem odwagę powiedzieć sobie i kobiecie wprost, czego oczekuję od naszej znajomości. Zdarzało się, że chciałem FF od kobiety zainteresowanej związkiem. Zdarzało się, że chciałem związku od kobiety, zainteresowanej tylko seksem. Później narzekałem, że kobiety są głupie, bo widzę że jej się podobam, ona podoba się mnie, a tu jakieś głupie gierki, shit testy, albo inne dziwne historie, po których ostatecznie temat upadał. I to pytanie; "Co zrobiłem źle?" A no nic nie zrobiłem źle. Po prostu czegoś innego szukaliśmy i tyle. Kobietom rezygnacja z faceta przychodzi znacznie łatwiej niż na odwrót.

Wbrew pozorom, kobiety są o wiele bardziej konkretne od nas, bo lepiej wiedzą czego chcą. Potrafią się określić czy szukają faceta do związku czy do seksu bez zobowiązań. A jak już wie, to odrzuca kolesi, którzy nie przystają do jej oczekiwań. Wielu mężczyzn nie wie czego oczekuje od konkretnej kobiety. Najczęściej chcą mieć oba typy kobiet; i te z luźnym podejściem i te które chcą czegoś więcej. Efekt jest taki, że nie mają żadnej. A jeśli jakimś cudem mają, to później lament, że nie wygląda ta relacja tak, jak by sobie tego życzył.

Jeśli na prawdę wiesz czego chcesz, sam robisz selekcję. Szukasz przygód, to odrzucasz kobiety które nie są tym zainteresowane. Szukasz związku, odrzucasz łatwe panienki. Na początku może się wydawać, że to obniża Twoją skuteczność, ale na dłuższą metę okaże się, że jest na odwrót. Prosty przykład z kobietą, którą poznałem kilka lat temu. Mniejsza o kontekst, ale dziewczyna stwierdziła, że chodzi mi tylko o seks. Przyznałem, że przy takiej kobiecie trudno myśleć o czymś innym. Udała obrażoną, ale jeszcze tej samej nocy wylądowaliśmy u mnie. Później okazało się, że panna niedawno rozstała się facetem i chciała odreagować. Nie chciała żadnych związków. Po prostu od czasu do czasu się spotykaliśmy i tyle. Większość kolesi na pytanie czy chodzi im tym tylko o "ruchanie" zaprzeczała, mówiąc że szukają czegoś więcej. No i szli na odstrzał. Ewelina powiedziała że byłem pierwszym, który nie był zainteresowany dłuższą relacją. Ten dziwny układ trwał kilka miesięcy. Ani razu w tym czasie nie zapytałem jej, czy kogoś ma. Ona też nie zadawała żadnych pytań.

Dając do zrozumienia, że interesuje Cię tylko luźna relacja odstraszysz kobiety, które nie są tym zainteresowane. Ale będąc niespójnym, niekonsekwentnym, próbując dostosować się do jej oczekiwań, obniżasz swoją wartość. One bardzo często wysyłają sprzeczne sygnały aby sprawdzić, czy wiesz czego chcesz. Kobieta nie ujawnia swoich intencji tak szybko. To nasza rola. W końcu nawet dziwka nie chce wyjść na dziwkę. A facet nie ma nic do stracenia.

Mężczyzna szukający LTR ma tutaj przejebane. To oznacza, że nierzadko musisz przeznaczyć na odstrzał kobietę gotową się z Tobą przespać. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz miał być może seks od czasu do czasu, ale skutecznie odstraszysz tą grupę kobiet, którą jesteś zainteresowany. No i może będziesz miał jakieś przygody czasami, ale będziesz bardzo zdziwiony, że zaciągnąłeś do łóżka ileś kobiet, a z żadną nie udało Ci się stworzyć głębszej relacji. A jak stworzyłeś, to że ona jakoś słabo się angażuje, albo inne cyrki odstawia.

Nie trzeba być w 100% konsekwentnym, ale to na prawdę pomaga. Czasem się zdarza, że z takiego FF rodzi się fajna znajomość i powstaje z tego coś wartościowego. Ale to na prawdę rzadko się zdarza.

Jak teraz patrzę wstecz, to widzę że spośród kobiet z którymi się przespałem, nie ma zbyt wielu takich, z którymi chciałbym dzisiaj być. Może 2 perełki by się znalazły. Za to z dziewczyn które olałem tylko dlatego, że nie chciały w miarę szybko się ze mną przespać, znalazłoby się znacznie więcej. Dzisiaj próbuję wyjść z ramy ruchacza i po prostu podrywać jak normalny gość, któremu nigdzie się nie śpieszy.