Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Budujemy fortecę trwalszą niż ze spiżu. Innergame

Stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu.
Od królewskich piramid sięgający wyżej;
Ani go deszcz trawiący, ani Akwilony
Nie pożyją bezsilne, ni lat niezliczony

Szereg, ni czas lecący w wieczności otchłanie.
Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie
Poza grobem. Potomną sławą zawsze młody,
Róść ja dopóty będę, dopóki na schody

Kapitolu z westalką cichą kapłan kroczy.
Gdzie z szumem się Aufidus rozhukany toczy,
Gdzie Daunus w suchym kraju rządził polne ludy,
Tam o mnie mówić będą, że ja, niski wprzódy,

Na wyżyny się wzbiłem i żem przeniósł pierwszy
Do narodu Italów rytm eolskich wierszy.
Melpomeno, weź chlubę, co z zasługi rośnie,
I delfickim wawrzynem wieńcz mi skroń radośnie.

    Horacy

    Silny charakter. Wewnętrzna forteca, której nie są w stanie zburzyć ni wiatry ni wichury. To cel, do którego chyba wszyscy uzytkownicy tego serwisu dążą.

    Wszak cecha ta ułatwia nam, śmiało rzec mogę - całe życie. Począwszy od dominacji w grupie, przez niezachwianie w sytuacjach stresowych, skończywszy na pewności siebie, a wszystko to odciska równiez swoje piętno na naszych relacjach z kobietami.

    Łatwiej nam podejść bez zbędnego stresu, bez negatywnych myśli, zagadać do obcej kobiety. Później wytrwale dążymy do obranego celu, np. utworzenia subtelnych uczuć, które upatrzona pięknooka do nas skieruje. Skończywszy na byciu opoką, podporą, czyli tym niezachwianym pierwiastkiem w związku, jeśli to związek jest naszym celem.

    Jeśli zaś naszym celem jest czysta przyjemność, hedonizm, siła charakteru również daje nam solidy kręgosłup, czyli odporność na iluzje, na krytykę ludzi pochłoniętych przez iluzje.

    Myślę, ze nie muszę juz dłużej wymieniać zalet, które wynikaja z siły charakteru. Zamiast tego, przejdę do konkretnych ćwiczeń, które sam, choć już dośc dawno, sumiennie wykonywałem, by znaleźć sie tu, gdzie juz jestem.

    ==================================

    Ćwiczenia:

    Na sam poczatek polecam zrobić sobie taką małą tabelkę, nawet jeśli mamy wysoką świadomosć własnej wartosci, to zawsze powtórka tylko pomoże.
    Tabela to 3 kolumny podpisane:
    Co w sobie lubię | Co w sobie chciałbym zmienić | Co we mnie lubią inni

    I pod kolumnami wypełnij to swoimi cechami. Daj sobie na to kilka dni.
    W ten sposób przypomnisz swojej świadomosci o swoich fajnych cechach, na których będziesz bazował budując trwałą pewnosć siebie.

    ==================================

    2. Zacznij robić coś co sprawia ci lekką trudność, nie zawsze chce Ci sie to robić, ale wymaga systematycznosci. Np gra na jakims instrumencie, ćwiczenia fizyczne, uczenie sie wierszy/piosenek na pamięć. Np codziennie wieczorem po jedną - dwie zwrotki.

    W ten sposób wyrobisz w sobie nawyk systematyczności. Przekonasz swoją nieświadomośc, ze skoro mogłeś w drobniejszej czynności, to przy odrobinie wysiłku można i przy większych sprawach. Dodatkowe korzysci to korzysci płynące stricte z wykonywanych czynności, np poprawa kondycji lub możliwosci pamięciowych.

    ==================================

    3.Afirmacje. Czyli karteczka z tego ( http://www.podrywaj.org/poczucie... ) artykułu Gracjana.
    Podaje on 7 fajnych zasad, których warto nauczyc sie na pamięc. Sam każdą zasadę przypisałem jednemu palcowi dłoni. Więc jadąc pciągiem na uczelnię mogę sobie to powtarzać.

    Afirmacja równiez wpływa na podświadomosć.

    ==================================
    - - - - - - - -
    ==================================

    Teraz kwestia wewnętrznych trudności w relacjach z kobietami.

    Tutaj powinniśmy dokładnie przeanalizować swoje dotychczasowe sukcesy i porażki. Przeanalizowac te sytuacje. W wyobraźni je odtworzyc, przeżyć na nowo a potem przeżyć na nowo w innej wersji - bardziej przez Ciebie preferowanej.

    Sam wieczorem, gdy leżę i czekam na sen - w myślach odgrywam te sceny z kobietami (zarówno z przeszłości, jak i hipotetyczne) i w ten sposób w mojej podświadomosći koduje sie sposób prowadzenia rozmowy. W wypadku autentycznej rozmowy rzecz wyjdzie bardziej naturalnie, bardziej ze mnie, z głębi, bez specjalnych starań. Polecam tę metodę.

    ==================================

    Kilka pomocniczych pytań

    Właściwie tutaj istotne są wasze dotychczasowe doświadczenia, czyli aspekt biograficzny. Rzecz kontaktów z kobietami moim zdaniem zależy zarówno od naszej świadomości jak i podświadomości.

    Pytania które sam sobie zadawałem i również polecam na nie odpowiedzieć - sam przed sobą. Odpowiedzi mogą nie przyjść od razu, moga przyjść po bardzo długim czasie.

    Choć pytania moga wydawać sie troche dziwne, to na pewno uświadomienie sobie tych kwestii dotad niezauważanych umożliwi kontrolę nad nimi, a przez to większa kontrolę nad swoimi działaniami, a przez to sukcesami.

    Pytania które ja sobie zadawałem

    1. Dlaczego trafiłem na te stronę? Przez, a raczej dzięki której kobiecie sie na to zdecydowałem?

    2. Jak wyglądały moje wczesniejsze relacje z kobietami?
    Analiza sytuacji udanych i nieudanych.
    Dlaczego udane sie udały? (co zrobiłem dobrze?)
    Dlaczego nieudane sie nieudały? (co zrobiłem źle?)

    3. Odnośnmie popełnianych błędów:
    Czy jestem w stanie to w sobie zmienić? Czy chcę to w sobie zmienić? Jak mogę to w sobie zmienić?

    Myślę, ze juz w czasie odpowiadania na te pytania w Twojej głowie pojawiło sie kilka innych kwestii/odpowiedzi. Najważniejsze to wszystkie ważne rzeczy wyłapać.

    Wszystkie te dodatkowe kwestie również mają istotne znaczenie, skoro sie pojawiły. Możesz nad nimi również siąść i je zanalizować. (Dlaczego sie pojawiły? Co w związku z nimi?)

    Pamiętaj, rozmowa ze sobą, a de facto - swojej swiadomosci z podświadomością) jest niesłychanie istotnym elementem. Często w trakcie samego werbalizowania (niezaleznie, czy to na kartce papieru, czy rozmawiając z kumplem, który zada nam wazne pytania, czy poruszajc w blogu ważne kwestie - utwierdzamy się w swoich przekonaniach, pojawiają nam sie nowe rozwiązania problemów, jak i o niektórych kwestiach, o których wczesniej nei wiedzielismy - dowiadujemy się.

    Tak to miało miejsce w moim wpisie "Echa Katharsis"

    ==================================

    I najważniejsze. Cierpliwość. Niedokopywanie sobie. Tamten blog, w którym dodałem mój komentarz o tym, że na priv pomogę, był takim.. Samodokopywaniem sobie. Po co? Przecież od tego samoocena drastycznie spada.

    Pamiętaj - bądź dla siebie wyrozumiały. Wszystko przyjdzie z czasem. Każdy ma własne tempo. Do wszystkiego dochodzimy powoli, przez systematyczność.

    ==================================

    Zaś co do moich zasad. Nie posiadam nigdzie spisanych konkretnych podpunktów. Po prostu opierają się one na moich przekonaniach i poglądach.

    Choć kilka ważnych, właściwie, można je traktowac jako konretne podpunkty mam. To one:

    1.
    (M) Ja,
    (D) mnie,
    (C) mi,
    (B) mnie,
    (N) mną,
    (Ms)o mnie,
    (W) JA! - czyli egoizm.

    2. Nie zmuszam się do niczego. Nic nie robię na siłę.
    3. Zawsze wszystko analizuję.

    Małe wyjaśnienie do tych zasad:
    AD1. Egoizm. Najwyżej stawiam własne dobro. Jeśli występuje konfilkt interesów - moich z czyimiś, oczywiście, że robie tak jak mnie to odpowiada. Co nie znaczy, ze nie idę na ustępstwa. Czasami ustąpienie może być lepszym rozwiązaniem, bo zyskamy inne ważne korzyści. Ogólnie - tutaj nalezy czynić często logiczny rachunek - za i przeciw.

    2. Tutaj dotyczy niektórych spraw. Np. nie dotyczy to nauki - jeśli nie chce mi sie uczyc, to mimo wszystko zmuszam sie do nauki, zeby wszystko pozaliczać. Ale np. nie zmuszam siebie do chodzenia na imprezy, jeśli nie mam ochoty. Do wyjśc z ekipa sie nie zmuszałem, gdy nie miałem ochoty, bo mnie wkurzali (ba, wręcz z czasem opuściłęm ekipę. Teraz mam dużo fajniejszą, z którą lepiej sie rozumiem). Równiez nie zmuszam się do kontynouwania relacji z niektórymi dziewczynami. Jeśli nie ciągnie mnie do niej, nie mam motywacji, to nie zmuszam sie do randek, spotkań itd.

    3. Wczoraj np. miałem taka sytuację, ze moi starzy znajomi (część ze starej ekipy, którą lubiłem) w czasie imprezy ostro skrytykowali moją zmianę stylu. Trochę mnie to przygnębiło, wręcz odebrało pewnośc siebie pod koniec tej imprezy. Cały czas to przekminiałem. zadawałem sobie dużo pytań, czy mają rację, dlaczego mogli tak powiedzieć (różne koncepcje odpowiedzi). Doszedłem do wniosku, ze po prostu im samym wewnętrznie cięzko pogodzić sie z moją zmianą. Oraz potraktowałem to tak, że świat po prostu sprawdza moją pewność siebie, testuje moją postawę.
    Wygrałem. Dokładnie po godzinie ostrej przekminy, juz w drodze powrotnej - doznałem pełnego konkretnego olśnienia i pewnosc siebie wróciła.
    Często pomaga przypomnienie sobie różnych wczesniej słyszanych haseł, np mi wczoraj pomoło często słyszane tutaj - miej wyjebane.

    ==================================

    Mam nadzieję, że poruszone tu przeze mnie kwestie pomogą początkującym, jak i bardziej doświadczonym w budowaniu lepszej wersji siebie.

    Na koniec chciałem jeszcze dodać jak ogromna rolę odegrało u mnie oczyszczenie, katharsis, wewnętrzne rozliczenie, z poprzedniego wpisu.

    Niemalże z dnia na dzień, moje nastawienie uległo drastycznej poprawie. Minęła mi jesienna chandra i regres. Szybko przeszedłem do odnawiania zaległości w kontaktach ze znajomymi, które narobiłem sobie przez ogromną ilość nauki.

    Również moja pozycja w aktualnej ekipie wróciła do miejsca z początku studiów. Już następnego dnia odwaliliśmy ze znajomymi szaloną akcję na uczelni.

    Wróciłem do wszystkich czynności, które robiłem i wszystkich pozytywnych zmian, które dokonałem przed regresem np. bycie nagrodą - Sms od koleżanki, w którym pisała o przebiegu czynności, o które ją i dwie inne dziewczyny z grupy prosiłem, na który odpowiedziałem, jaki to jestem z nich dmny i jutro je pochwalę. Jej odpowiedź - cyt.: "Super!! Laughing out loud Wiesz co? Czułyśmy się wczoraj jak Twoje aniołki Charliego :D". Niesamowicie mi sie te sformułowanie spodobało i zaczałem tak do nich mówić, co im tez sie chyba podoba Wink

    Oprócz tgo cała masa innych szczegółów, których nie wymienię, gdyz wpis ten jest i tak juz kolosalny.

    Tak też moi Panowie...

    Pracujcie nad sobą, bo dla tych wszystkich wspaniałych chwil - warto.
    Dla tego codziennego poczucia swej zajebistosci - warto.
    Dla codziennej wiary w siebie - warto.
    Dla radosci z życia - warto.
    I dla tych wszystkich, gorących kobiet - cholernie warto!

    Pozdrawiam.
    JacekDrwal

Odpowiedzi

Brawo. : )

Brawo. : )

Portret użytkownika Trancer

Dobry blog szczegółowa

Dobry blog Smile
szczegółowa rozpiska o tym, jak mamy budować siebie, od zera do bohatera.....

dobre, podoba mi się,

dobre, podoba mi się, czytając
nawet nie zauważyłem że aż tyle tego jest;)

ja stosuje tylko afirmacje,

ja stosuje tylko afirmacje, lezac na łózku i sobie wszystko wmaawiajac i przynosi to skutek... dobry artykul, wazny dla poczatkujacych

Portret użytkownika Fan

"Afirmacja równiez wpływa na

"Afirmacja równiez wpływa na podświadomosć."

Tutaj błąd rzeczowy, bo afirmacje to nic innego jak 'świadome wpływanie na podświadomość'. Afirmacja to są myśli, które są kierowane do poświadomości, by potem zachowywać się w określony sposób.

Myślę, że należy szukać w google o afirmacjach, bo ja tutaj nie będę pokazywał wiedzy nabytej z google o podświadomości i każdy może wpisać odpowiednie frazy w google.

Od siebie dodam, że to naprawdę działa- tylko musimy w to uwierzyć.

Portret użytkownika Lukra

Podoba mi się ładnie się nim

Podoba mi się ładnie się nim podbudowuję Smile