Witam wszystkich, ostatnio poznałem fajną pannę z innego miasta jakieś 100km ode mnie, umówiliśmy się na spotkanie w knajpie, byłem pewny siebie, wyluzowany, uśmiechnięty, waliłem żarcikami i generalnie było zajebiście. Na początku ona gdy mówiła nie patrzyła na mnie ale po jakimś czasie zaczęła wpatrywać mi się w oczy i zwierzać z coraz to głębszych i bardziej prywatnych spraw, ciałem też się przybliżyła do mnie i okazjonalnie dotykałem ją niby przypadkiem. Wszystko było super, gadaliśmy 3 godziny, aż do zamknięcia knajpy bo tak to byśmy dłużej siedzieli. Potem odprowadziłem ją na przystanek i się pożegnaliśmy, nie doszło do pocałunku tylko zwykłego papa z bliska.Chciałem ją pocałować, ale stała bokiem i nie pokazywała żadnych sygnałów, że chce tego. Doszedłem do wniosku, że w zasadzie pierwsze nasze takie spotkanie więc jest to jeszcze dopuszczalne. Powiedziałem, że będziemy w kontakcie a ona na to że jak najbardziej. Na drugi dzień pisaliśmy trochę do siebie, ale z umiarem. W ciągu tygodnia pracuję, ale chciałem się z nią spotkać w kolejny weekend.
I teraz pytanie. Czy od razu proponować kolejne spotkanie czy może trochę odczekać zanim powiem, że ten weekend też mam wolny i chce się spotkać (bo nie każdy mam wolny i ona o tym wie) i czy stosować już jakąś strategie w takiej sytuacji. Co robić panowie, bo dziewczyna wydaje się być fajna i nie chce tego spieprzyć.
Pozdrawiam
"I teraz pytanie. Czy od razu proponować kolejne spotkanie czy może trochę odczekać zanim powiem, że ten weekend też mam wolny i chce się spotkać (bo nie każdy mam wolny i ona o tym wie) i czy stosować już jakąś strategie w takiej sytuacji. Co robić panowie, bo dziewczyna wydaje się być fajna i nie chce tego spieprzyć.
Pozdrawiam "
A czemu miałbyś nie zaproponować? Rób jak uważasz i pierdol schematy. Znaczy nie obraź się , ale wy i tak skazani na porażkę jesteście z racji odległości. I nie chcę bawić się w jakiegoś Kaznodzieję.
Pozdrawiam.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Hmmm, odległość... Mój kumpel poznał dziewczynę z innego miasta i utrzymywali kontakt przez dłuższy czas odwiedzali się, aż ona w końcu przeprowadziła się do niego więc nie jest powiedziane, że każdy związek na odległość kończyć się musi fiaskiem.
"Hmmm, odległość... Mój kumpel poznał dziewczynę z innego miasta i utrzymywali kontakt przez dłuższy czas odwiedzali się, aż ona w końcu przeprowadziła się do niego więc nie jest powiedziane, że każdy związek na odległość kończyć się musi fiaskiem."
Rozumiem
Mam znajomą , 6 czy 7 lat była razem z facetem, przeszli chorobę jego, on miał nowotwór chyba , prze różne przeciwności losu pokonali, mieszkali razem, wyszli na prostą i co? Zostawił ją w przeciągu kilku dni. Co za nie fart nie?
Przychodzi mi teraz taka myśl do głowy, że przemilcz dwa dni, zadzwoń np: w Środę wieczorem, i zaproponuj spotkanie, zapytaj się co robi. I warto by myślę już powoli działać w temacie "Pocałunek", jeśli Ci aż tak zależy.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Dokładnie E3 z tym nigdy nic nie wiadomo, różnie się to może potoczyć
A co do tego jak mi zależy to w tym sęk, że nie chce aby mi aż tak zależało bo wtedy łatwo się zfrajerzyć, pracuję nad kontrolą emocji bo jeszcze w głowie była siedzi. Jeżeli chodzi o odległość to jest to problem na dłuższą metę i zdaje sobie z tego sprawę,ale póki co chce spróbować, a inne laski i tak mogę poznawać. Trochę czasu minęło od mojego rozstania teraz jestem silniejszy zwłaszcza po przestudiowaniu tej strony.O wiele łatwiej byłoby mi zapomnieć o byłej gdyby ta nowa laska mieszkała gdzieś na miejscu i była ogólnie dostępna ale i tak z czasem jest coraz lepiej, wiadomo. A co do tego pocałunku to po prostu wszystkie porady mówią o jak najszybszym doprowadzeniu do kontaktu fizycznego bez względu na to jak mi zależy, dlatego zwróciłem na to uwagę.
Jasne, że zadzwoń i się umów Możesz fajnie spędzić czas
Strategia ? Nie zaprzątaj sobie niepotrzebnie głowy, pełen luz i spontan, to najważniejsze
Zaskocz ją jakoś, jakiś "romantyczny" spacerek albo coś ;D
No i wiesz, buduj raport, zainteresuj ją, używaj dotyku i całuj! ;D Jak odwróci głowę, nie przejmuj się, próbuj dalej, na pewno Ci sie uda w końcu
Powodzenia
"Jasne, że zadzwoń i się umów Możesz fajnie spędzić czas
Strategia ? Nie zaprzątaj sobie niepotrzebnie głowy, pełen luz i spontan, to najważniejsze
Zaskocz ją jakoś, jakiś "romantyczny" spacerek albo coś ;D
No i wiesz, buduj raport, zainteresuj ją, używaj dotyku i całuj! ;D Jak odwróci głowę, nie przejmuj się, próbuj dalej, na pewno Ci sie uda w końcu
Powodzenia"
Nie no kolego z ust mi to wyjąłeś:D
100% poparcie, mogę jeszcze dodać, przygotuj sobie odpowiedzi na nieprzyjemne odpowiedzi kobiety na Twój dotyk (wiedz, jak na nie odpowiedzieć, bo na poziomie logicznym można spalić, np. Dlaczego mnie pocałowałeś? to nigdy przenigdy nie odpowiadaj w stylu, przepraszam, nie chciałem)
Powodzenia
Dzięki chłopaki biorę się do roboty
Pozdrawiam