Siema, mam dziwny problem.
Ostatnimi czasy, nie moge zainteresowac powazniej zadnej kobiety. Nie jestem pieskiem, slucham jej, jestem lekko ironiczny, w moich rozmowach jest humor, jestem naturalny i rozmawiam cholernie szczerze np. o tym, ze nie place za laski w restauracjach, mam zasady i jasno o nich mowie. Jak komplementuje to orginalnie i KURW* nie wiem co jest nie halo! Oto przyklad;
Dzisiaj spottkalem sie z fajna dupa, ktora była z moim kumplem ktory nei jest jakims w chuj uwodzicielem, on ja wyjebał w wała i rzucil. gada mi sie z nią cacy wszystko ok. tylko pdo koniec - moze to blad, zaczalem z nia rozmawiac o tym jak sie bawila, czy chce jeszcze sie spotkac. A ona mi na to -mozna sie spotkac od czasu do czasu kolezensko, bo ja nie chce narazie zwiazku i nie szukam chlopaka. mysle sobie no kur*a (ona jest z tych latwiejszych, wiec nie ma raczej mowy o jakichs st) -.-
2 przyklad, mialem laske 2 miechy ostatnie ktora zbiegiem okoloicznosci tez byla z moim innym kumplem (on mowil, ze latwo ja w sobie rozkochac) i faktycznei rozkochal ja w chu* bo jeszcze po zwiazku mowila mi ,ze nadal chcialaby by on cos do niej zakręcił. i nie pykło ,bo nei dosc ze mnie zdradzila to jeszcze powiedziala, ze sie nie zakochala -.-
szlag mnie trafia z tym, ma ktos jakis pomysl?
Powiedz, poco umawiasz sie z bylymi swoich kumpli? To nie jest zbyt dobre postepowanie. To stwarza laskom niekomfortowa sytuacje. A to ze w pierwszym przypadku zaproponowales ewentualne kolejne spotkanie nie jest bledem. Jest taka pewna zlota zasada, "nie sra sie tam, gdzie sie je" Nie spotykaj sie z bylymi dziewczynami kumpli bo z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi. Odpowiedz na jedno pytanie. Czy podrywajac zupelnie obce dziewczyny, mialy miejsce podobne sytuacje?
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
To jest ciężka sytuacja, miasto nie jest metropolią, a że się bawię tu i tam i znam sporo ludzi, to ciężko trafić na taką która kogoś nie zahaczyła ...
wlasciwie byl przypadek (laska z miasta obok) i bylo okej, tylko nei chcialo mi sie jezdzic do niej to sie rozsstalismy ; > moze problemem byc to, ze pokazuje zainteresowanie nią? (mowa ciala), kur*a zawsze tak mam jak mi na pannie zalezy -.-
Są trzy rodzaje kobiet: damy, nie damy i nie każdemu damy.
"mozna sie spotkac od czasu do czasu kolezensko, bo ja nie chce narazie
zwiazku i nie szukam chlopaka. mysle sobie no kur*a (ona jest z tych
latwiejszych, wiec nie ma raczej mowy o jakichs st) -.-"
ZWYKŁE ST!!! GADAŁEŚ KIEDYŚ Z PROSTYTUTKĄ? NIE? NAWET ONE ROBIĄ ST!! bynajmniej nie żartuję
semper fidelis
KRZEMEK - jaki Ty obeznany z tymi paniami
Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!
Widzisz? Pojawia sie laska z innego otoczenia i nagle jest ok. ja mysle ze to tu jest pies pogrzebany. Postaw sie na miejscu dziewczyny. Wyobraz sobie ze chodzisz z pewnym chlopakiem i ten chlopak ma dobrego kumpla. Znasz dobrze swojego chlopaka i znasz dobrze jego kumpla. Rzomawiacie razem, spedzanie cza we trojke i nagle sie wszystko posypalo. Rozstajesz sie z chlopakiem i krecisz z jego kumplem. Efektem tego mozebyc np sytuacja ze idziesz sobie przez miasto z nowym chlopakiem (tym kumplem) i spotykasz swojego bylego ktory jest jesgo kolega. Rozumiesz o co mi chodzi? Zwlaszcza ze jeszcze mieszkasz w malej miejscowosci. Takie sutuacje dla dziewczyn sa bardzo krepujace, uwierz mi ;p dlatego sadze ze to glowna przyczyna twojego problemu ale niech wypowiedza sie jeszcze inni
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Każda laska robi st, bez względu na to czy jest łatwa czy nie nie ma na to reguły nawet największy paszczur będzie ci robić st, a ty musisz sie nastawić zawsze na to by odbić go. zapewne nie raz wtopiłeś i w tym może być twój problem, mówisz ze twoi kumple nie sa jakimiś wielkimi podrywaczami a skąd masz pewność jak on sie zachowywał z nia sam na sam jesli chcesz cos osiągnąć to musisz spojrzeć na to z innej strony. rozpatrz po kolei jaki błędy zrobiłeś nawet najmniejszy szczegół następnym razem staraj sie kontrolować cała sytuacje a będzie dobrze.
Witam !!!
Zgadzam się z poprzednikami nie podrywa sie dziewczyn swoich dobrych kumpli- jedna z moich zasad.
A jeśli już tak bardzo Ci sie podoba to po co z nią rozmawiasz na spotkaniu o swoim Kumplu- jej byłym. Są inne tematy.
Jeżeli jemu (słaby podrywacz- tak napisałeś) udało się ją w sobie rozkochać, to ty możesz sprawić byś zajął jego miejsce.
ps. Pamiętaj o pozytywnym nastawieniu hehe
Nigdy nie patrz wstecz i tak nie będzie tak jak było kiedyś..
Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.
zacznij wyrywac laski , ktore nie sa bylymi twoich ziomkow i po problemie