Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dotyk- Bardzo ważna rzecz w podrywaniu

Portret użytkownika Admin

Dziś opisze Ci bardzo ważna rzecz. Każdy koleś który potrafi uwodzić wie jak wielkie ma znaczenie dotyk. Uwodziciele piszący na forach mają swoje własne słownictwo określające działania z kobietą. Dotyk nazywają terminem – kino.
O jaki dotyk chodzi, zastanawiasz się teraz pewnie. To nie jest jakieś łapanie od razu za cipkę kobiety, ani za piersi. Na to przyjdzie czas… cierpliwości…

Chodzi o to by od samego początku oswajać kobietę z dotykiem. Ona będzie czuć fizyczne połączenie, będzie czuć że jesteś bliżej emocjonalnie. Poczuje jakbyście się dłużej znali.
Zwróć uwagę na ludzi którzy nie mają problemów w kontaktach z innym ludźmi. Gdy chcą coś powiedzieć do drugiej osoby kładą rękę na plecach. Delikatnie przesuwają tą reką po plecach. Nie w jakiś nachalny sposób, robią to tak naturalnie.

Czasem by zwrócić twoja uwagę taki ktoś kładzie na chwilę rękę na twoim ramieniu. Czasem dotyka na chwilę kolano. Gdy z kimś rozmawiasz w taki sposób wprowadzasz jakby między wami więź. Ta osoba podświadomie może czuć że nadaje na podobnych falach.

Pamiętasz jakie to uczucie jak piękna kobieta podczas rozmowy kładzie Ci rękę na plecach? Czujesz jakby przekazywała Ci energię. Czasem robi to na tyle subtelnie że na Twoich ustach pojawia się uśmiech. Dodatkowo może Cię to nawet podniecić.

Jeśli umiejętnie stosujesz kino w rozmowie z dziewczyną, ona zbliży się do Ciebie dużo bardziej. Pamiętaj o tym zawsze gdy rozmawiasz z ludźmi.

Przekład:
Ja tuż po podejściu do kobiety stosuje kino. Nawet przy otwarciu ( początkowej gadce przy poznaniu kobiety) kładę na chwilę rekę na jej plecach. One często to odwzajemniają podczas odpowiedzi na to co ja powiem. Zobacz jak bardzo zacieśnia to relacje.

Podczas rozmowy podkreślam emocje kładąc rękę na jej ramieniu. Gdy opowiadam o czymś emocjonującym zaznaczam to dotknięciem jej.

Dotyku musisz nauczyć się sam. Po jakimś czasie będzie wychodzić Ci to spontanicznie. Zwracaj uwagę na ludzi rozmawiających między sobą. Zwracaj uwagę jak rozmawiają w filmach zakochani, jak przyjaciele. Wyciągnij z tego jak najwięcej i wciel to w życie będąc z kobietą. Możesz się zdziwić jak będzie działać na nią Twój lekki podkreślający to co mówisz dotyk. Czasem możesz nawet zobaczyć błysk w jej oku, który może świadczyć o tym że się podnieciła.

Stosując dotyk od początku nie odczuwasz prawie wcale oporów przed pocałowaniem jej. A jeśli nawet odczuwasz to są one dużo mniejsze.

Pamiętaj o dotyku podczas podrywania!

Odpowiedzi

Portret użytkownika FazZi

Dokładnie racja nie zawsze

Dokładnie racja nie zawsze można zastosować dotyk znaczy kino
Jestem nowy tutaj, ale mogę powiedzieć ze txt jest dobry, tylko chodzi mi o to całowanie kiedy widać po kobiecie że chce być pocałowana? Jak to zobaczyć, przecież na 1wszym spotkaniu czy 2 czy tam 3ecim raczej nie całuje sie kobiety, choć widziałem takie przypadki ze kolo na imprezie idzie do panny gadac cos w tańcu z nią a po 10minutach juz z nią sie liże. No kooorva jak to mozliwe?

Jak to na pierwszej randce

Jak to na pierwszej randce nie całuje sie kobiety.Czym szybciej kolego zaczniesz tym wieksze szanse masz na coś wiecej.To są własnie te wmowienia człowiekowi w psychike że ma tak i tak sie zachowac.One pragna być pieszczone i całowane.

Portret użytkownika Vim

Genialną strefą erogenną są

Genialną strefą erogenną są uszy i szyja, świetnie też sprawdzają się plecy (zwłaszcza kręgosłup i ramiona) oraz dolna część pośladków.

heh, ja jak całowałem swoją

heh, ja jak całowałem swoją dziewczyne po uchu to powiedziała ze to obrzydliwe ;D

Portret użytkownika Fresh_Man

Może nie ona nie myje uszu i

Może nie ona nie myje uszu i dla niej jest to obrzydliwe ;d

Nie ma co się śmiać znam taki przypadek -.-

albo masz na sobie sucz

albo masz na sobie sucz "radar" lub poprostu jesteś feministką,moim zdaniem każda kobieta lubi dotyk.Zauważ nawet jak kobieta odtrąca męską rękę podczas podrywania zawsze to robi  z uśmiechem na twarzy. ja to nazywam swoimi słowami "chcę ale chcę"

a ja bardzo lubie robic

a ja bardzo lubie robic czochranca jakossprawia mi to wieksza radoche Wink

pozatym mam pytanie jak to jest z dotykiem na dziendobry przy zawieraniu znajomosci i w jej bardzo poczatkowej fazie tylko plecy??

Portret użytkownika 007_007

kurde właśnie mam z tym

kurde właśnie mam z tym problem jak w pubie kładę rękę na ramienieniu, albo chcę na talii z drugiej strony to albo mi rękę zdejmuje, albo ja sam czuję się niepewnie denerwuje się trochę, ( chyba też trochę pocę) i po jakimś czasie zdejmuje. Dawno już nie podrywałem dziewczyn( znaczy chciałem, ale mi nie wychodziło i traciłem pewność siebie. Na tej stronie mam nadzieje że ją odzyskam. Kluczem do tego jest dotyk. Muszę się go nauczyć , same artykuły nie wystarczą. Może ktoś napiszę coś więcej w tym temacie. Z góry dzięki

Portret użytkownika damianos

Według mnie musisz wyczuć

Według mnie musisz wyczuć odpowiedni moment na objęcie, na pewno też nie musisz się denerwować kobieta Cię nie pogryzie no chyba,że złapiesz ją za tyłek po niezbyt długiej znajomości Smile

No z niektórych wypowiedzi

No z niektórych wypowiedzi widać, że dotyk dla większości z nas = obłapić^^ Nie ma tak dobrze. Nie ma sensu zaczynać od zakładania ręki na ramię, czy obejmowania w talii. Moim zdaniem, to aż prosi o plaskacza:) Ja, jeśli chcę dotknąć dziewczyny przy otwieraniu, głaskam ją po ramieniu (zawsze w miarę delikatnie i ZAWSZE po zewnętrznej stronie). Gdy się odwróci, zaczynam rozmowę. Z reguły fajnie je taki dotyk "elektryzuje" gdy się nie spodziewają.

Bartek88 - zajebisty pomysł z tym wróżeniem z ręki:-) Mam nadzieję, że mogę kiedyś wypróbować???

Portret użytkownika canis lupus

No panowie muszę przyznac,

No panowie muszę przyznac, że dotyk to bardzo ważna sprawa i nie mozna jej olac. Ostatnio poznałem bardzo miłą dziewczynę i chcąc do niej dotrzec, szukając wskazówek trafiłem na te stronę. Gracjan wymiatasz! w ciagu tygodnia od zwykłych rozmów moje relacje z nią radykalnie się zmieniły. Odkąd wprowadziłem kino do tej znajomości ona sama kładzie mi głowę na ramieniu, sama chce isc pod rękę na ulicy! No po prostu jest gites !!!

Portret użytkownika canis lupus

A jeśli o wrózene z ręki,

A jeśli o wrózene z ręki, to  od tego zacząłem swoje kino Laughing out loud

Portret użytkownika canis lupus

Wiesz co kolego? Dotykanie

Wiesz co kolego? Dotykanie jest dośc specyficzną częscią podrywu. To trzba czuc - kiedy dotknąc i jak to zrobic. Niektórzy mają tak juz naturalnie zakodowane jakie sytuacje się do tego nadają, a są tacy - jak i ja- którzy muszą się tego nauczyc.Wszysto jest do opanowania. Kwestia chęci Smile
                          
                                                           Powodzenia i pozdrawiam Smile

Portret użytkownika canis lupus

Ja powiedziałbym, że moje

Ja powiedziałbym, że moje ręce leczą i mam ,,bioprąda"
- O kochana, masz zaszczyt spotykac się z lakarzem niekonwencjonalnej medycyny Smile

Witam. Pierwszy raz piszę do

Witam. Pierwszy raz piszę do Was.
W skrócie dodam tylko że tydzień temu dostałem kopa od dziewczyny i nie było mi najlepiej. Na szczęście po przekopaniu materiału z tej strony znacznie mi się polepszyło. Już nie czuję się takim frajerem i wiem, że to nie ja zawiodłem w związku. No dobra, byłem frajerem, sługusem i wycieraczką dla niej i się kobiecie znudziłem.
Dziękuję Wam za to, że pozwoliliście mi zmienić sposób mojego myślenia.

Wracając do wypowiedzi odnośnie dotyku przy pierwszym spotkaniu dodam tylko, że ja bał bym się, że z automatu dostanę w papę. Nie wiem, czy powinienem podchodzić do dziewczyny ze zdjętymi okularami? no bo szkieł szkoda Smile

Dokładnie tak jak napisał

Dokładnie tak jak napisał Carlopactwo, wiele sposobów które są delikatne i nie wywołujące zniechęcenia... Idziesz z dziewczyną ona sie zatrzymuje, Ty odwaracasz lekko wzrok udając zapatrzonego na coś i wpadasz na nia delikatnie. Ona stara sie odruchowo "podtrzymąć" Cie czasem nawet objąc poprostu żebyś nie upadł choć nic Ci nie grozi ani jej oczywiście ;) Napewno Cie złapie za rękę, dotknie w jakikolwiek sposób :) Wiadomo musi to być zrobione z wyczuciem i w odpowiedniej sytuacji, bez przeginania żeby nie wyglądać jak ciamajda ;) Testowałem to kiedys i działa bardzo dobrze. Ale od Ciebie tequilla671 bym pewnie dostał prosto w twarz za coś takiego  jeżeli by to było przed upływem 0,5 rocznego terminu Wink
Pewnie jeszcze żaden Cie nawet nie całował bo nie wytrzymał (przypuszczalnie po tym co piszesz) minimum roku "nieustającego kontaktu" do pierwszego pocałunku Wink Lepiej troche odpuść z tym kalendarzem, bo każdy "książe" który się Tobą zainteresuje odjedzie do innej która mu da to czego oczekuje od kobiety...
Piszcie jak ktos ma jeszcze jakis pomysł na poruszony temat Smile

Portret użytkownika BarT

Można po prostu popatrzeć w

Można po prostu popatrzeć w oczy kobiecie i powiedzieć do niej: "Daj mi na chwilę swoją dłoń" no albo dłonie, jak kto już tam będzie chciał. Później coś zacząć bajerować, czy też coś powiedzieć do niej po prostu na temat tych jej rąk. W tej chwili nie wiem co, ale to może Ci się nasunąć w chwili, w której ja złapiesz Wink Ja dotykam właśnie w takich sytuacjach jak pisał Carlopactwo m.in. albo w rozmowie przytakuje na coś i głaszcze po głowie żeby jej pokazać jaka to ona jest teraz biedna, że (przykładowo) nie zgoliła dzisiaj czoła, albo nie pomalowała paznokci..

Ale czyż takim "Oscarowym

Ale czyż takim "Oscarowym Kinem" nie będzie np. zabranie dziewczyny na gorące latynoskie tańce np.? Smile Kontakt fizyczny jest tu wręcz pożądany... Oczywiście to zależy od temperamentu naszej randki, ale taka dzięki temu będzie przecież baaardzo, ale to baaardzo przyjemna.... 

Portret użytkownika Stiflerek

Dotyk jest bardzo ważny:P

Dotyk jest bardzo ważny:P chociaż się włosami kobiety nie bawcie boo tego raczej wiekszość nie lubi... Pozdro!

Mam drobny dodatek nie do

Mam drobny dodatek nie do samego artykułu i metody Kina przy podrywie, ale do samej gry wstępnej której temat został poruszony w komentarzach:
SZYJA SZYJA I JESZCZE RAZ SZYJA !!!! jeśli chodzi o gre wstępną namiętne pocałunki po szyi są jak wulkan sexu !! jest na to dobry dowód, wystarczy jeden umiejętny pocałunek w szyję lub kark i po ulamku sekundy dziewczyne przechodzi dreszcz i na całym ciele pojawia jej sie gęsia skórka ! Z resztą zobaczycie ze jak dziewczyna zrobi to samo wam to efekt będzie podobny Laughing out loud
najlepiej jest całować powoli, ale z wykorzystaniem języka, lekko nim muskając skórę jej szyi którą mamy pomiędzy naszymi wargami, dobry efekt daje też łapanie samymi wargami [jak koń xD heh ;p] i ważne [z resztą nie tylko w wypadku szyi] żeby nie całować cały czas w jednym miejscu, tylko latać grzecznie od jednej strony do drugiej, az na karczek i za ucho ;p

Amen ;]

1. Dotykaj jej ręki Możesz to

1. Dotykaj jej ręki
Możesz to zrobić w zabawny sposób poprzez walkę na kciuki. Jak tylko zrozumiesz ideę, że dotyk może być zabawny tak jak ten, to będziesz mógł dotykać jej ręki w różnych okazjach, np. kiedy będziesz chciał obejrzeć fajny pierścionek, jaki ma na ręce.
2. Dotykaj jej nadgarstka
Rób to poprzez komentowanie jej zegarka lub bransoletki dotykając jej nadgarstka.
3. Dotykaj jej przedramienia
Dotykaj go, gdy akcentujesz co mówisz.
4. Dotykaj jej ramienia
Rób to, gdy mówisz jej coś ciekawego o czym właśnie pomyślałeś.
5. Dotykaj tyłu jej głowy
Rób to, gdy szepczesz jej do ucha śmieszny sekret
6. Dotykaj jej dolnej części pleców
Dotykaj ją tam, gdy wstajecie i wychodzicie z miejsca spotkania.

Ciekawy artykuł, to co jest

Ciekawy artykuł, to co jest napisane, nigdy bym na to nie wpadł, a tak to spróbuje zastosować radę Gracjana ;]

Portret użytkownika Jonny Bravo

Muszę przyznać, że największe

Muszę przyznać, że największe problemy mam z kinem. Nie mogę przełamać dotyku, tzn potrafię dotknąć, ale robię to zbyt energicznie i krótko, dlatego teraz mam cel, żeby przykładać dużą rolę do kina.

Macie dużo racji, ale z tym

Macie dużo racji, ale z tym dotykiem to różnie bywa. Zdarzyło mi się że laska którą już dosyć długo znam, na imprezie gdy starałem powoli wprowadzać kino, o ile dobrze usłyszałem (hałas) gdy złapałem ją za talię odchodząc z parkietu powiedziała coś w stylu "nie łap mnie za talię" czy coś tak, a przecież to nie jest jakaś super intymna strefa ;] teoretycznie dozwolona...

Wszyscy powyżej mają dużo

Wszyscy powyżej mają dużo racji, ale zawsze każdy przypadek jest indywidualny, bo każda kobieta jest inna. Smile No więc napiszę o swoich doświadczeniach. Miałem 2 żony - no cóż nie wyszło z żadną... No, to było trochę czasu temu i też jakoś tam z nimi zaczynałem znajomość... A teraz spotykam się z jedną fajną dziewczyną. Znajomość z internetu, różnie może być. No więc po paru mailach dała mi nr tel. Zadzwoniłem, umówiliśmy się. Spotkaliśmy się pierwszy raz. Wtedy tylko podanie dłoni na powitanie. Poszliśmy do kawiarni, dobrze nam się gadało. Potem odwiozłem ją do domu. Gdy miała wysiadać z samochodu, podałem jej znów rękę i pocałowałem dłoń, a ona na to, że jestem prawdziwym dżentelmenem (no cóż - jest ode mie młodsza o 8 lat). Więc randka nr 1 - 2 dotknięcia (podanie ręki) i jeden pocałunek w dłoń. Za parę dni umówiliśmy się na spacer po parku. Na powitanie podanie ręki. W czasie spaceru kilka lekkich dotknięć w jej ramię - niby ją przytrzymać, bo chodniki sliskie, dużo śniegu (swoją drogą ośnieżone drzewa w parku to dobre "tło" na randkę). Na koniec odprowadziłem ją pod jej klatkę i znów pocałunek w dłoń. tym razem dostałem buziaka w policzek. Smile Randka nr 3 - umówiliśmy się do kina. Na powitanie buzi w policzek. Zaczął się film. Miałem cholernie duże opory, ale starałem się przysunąć moją dłoń w kierunku jej dłoni. Kilka razy cofałem rękę i znów próbowałem, nie powiem był ten dreszcz emocji... A co mi tam - w końcu rzekłem w myślach i wziąłem jej dłoń. Nie miała nic przeciw... I tak trzymałem tą jej rączkę do końca filmu. Potem jednak zapytałem, czy jej to nie przeszkadzało. Powiedziała, że nie, i że było to bardzo miłe. Byziaczek w policzek na pożegnanie. Randka nr 4 - zaprosiłem ją do siebie. Powiedziałem, że właśnie upiekłem sernik (tak - umiem coś tam upiec i coś tam ugotować) i że może chciała by spróbować. Chciała. Smile Stół z obrusem, ładne nakrycia, zapalona świeca, wino, główne danie (coś tam zrobiłem z kurczaka) i sernik. Smile Pokazałem jej jak urządziłem mieszkanie. Zapytałem czy lubi słuchać muzyki. Lubi, no to coś tam włączyłem. Usiedliśmy, zaczęliśmy rozmawiać o życiowych sprawach. Żeby nie było, to powiedziałem jej o mojej przeszłości - zawsze gram uczciwie, ona to zrozumiała i doceniła. I tak podczas rozmowy moja ręka powędrowała w kierunku jej karku, szyi, ucha, włosów. Znów miałem pewne opory, ale w końcu ją dotknąłem, zacząłem głaskać... Po chwili jednak zapytałem, czy aby jej to nie przeszkadza. Powiedziała, że jest fajnie, że to lubi i wzięła mie za moją drugą (nie używaną przeze mnie w tym momencie) rękę... Tymczasem właśnie z głośników szedł jakiś nastrojowy kawałek... Wstałem i zapytałem, czy też może na chwilę wstać. Najpierw nie wiedziała o co chodzi, ale wstała. Wziąłem ją za rękę i zapytałem: zatańczymy? Zgodziła się bez wahania. Bez zbytniego obłapiania (normalnie - prawa ręka na talii, w lewej jej dłoń), ot taki spokojny wolny taniec, ale już była blisko mnie, nasze ciała się dotykały... Dżentelmeński pocałunek w dłoń po tańcu... Smile I tradycyjny już buziaczek w policzek na pożegnanie gdy ją odwiozłem (autobusem, bo przecież piliśmy wino)... Choć nie... Jak wróciłem do domu to gdy kładłem się spać dostałem SMS: "Dobranoc, mój miły". Smile Randka nr 5 - w jakiejś kawiarni. Buziaczek na powitanie. W trakcie - cały czas trzymanie się za ręce. Od czasu do czasu pogłaskanie po plecach, po ramieniu. Potem na pożegnanie oprócz kilku buziaczków w policzki mocne przytulenie... Randka nr. 6. A co tam - upiekłem ciasto z jabłkami. Lubi słodycze (choć szczuplutka jest jak motylek Smile Więc znów u mnie. Znów klasyczny miły nastrój, świece, wino, muzyczka, jakiś taniec. I znów moja dłoń zmierza w jej kierunku. Prawa nie miała problemów by dojść do szyjki, karku, uszka, włosów. Lubi to, fajnie jest. Czas czymś zająć lewą dłoń. Lewa dłoń (znów pewnie trochę z oporami) zbliża się do tego ślicznego kolanka (nieważne, że w spodniach Smile. Jest. Można głaskać po tym zgrabnym udzie, po kolanku, i dalej po tej łydce. Oj jak przykro, że nie dotarłem do stópki. A bardzo to lubię - zwłaszcza pomasować te fajne paluszki. Smile Ale nic - to będzie następnym razem. Smile) No i ona też się odważyła. Pogłaskała mnie po głowie, co ja oczywiście też bardzo lubię. Smile) Tym razem żeśmy się zasiedzieli, więc nie miłbym jak wrócić autobusem, gdybym z nią pojechał, i musiałem ją tylko odprowadzić na niedaleki przystanek. Gdy nadjeżdżał autobus, to oprócz mocnego przytulenia i dwóch buziaczków w policzek dostałem całusa w usta. Smile Ach, już nie mogę się doczekać kolejnej ranki, a "umówiłem się z nią na dziewiątą" - chciało by się zaspiewać... Wink. Nie na dziewiątą. Tylko wcześniej. Od razu po pracy. Jutro... Smile))

Portret użytkownika skaut

jestes gigant pytanie: czy z

jestes gigant Wink

pytanie: czy z dwoma poprzednimi zonami tez to sie wszystko tak odbywalo ?
jezeli bylo bardzo podobnie to 70-30 ze skonczy sie podobnie stary.
ja rozumiem byc cierpliwym i sie z niczym nie spieszyc (sam jestem teraz w takiej sytuacji, ale 'warto zachodu'), ale 'ile masz jeszcze przepisow na placki...'.
emocje !!

Nieeee, no z każdą było

Nieeee, no z każdą było inaczej, ale wtedy młodszy byłem... No i nie pamiętam tak szczegółowo, żeby to dokładnie opisać... Smile Jak się skończy, to się skończy - szklanej kuli nie mam, więc nie wiem. W każdym razie carpe diem czyli wyznaję zasadę chwytać dzień jaki jest. Smile No i myślę, że dużą rolę odgrywa różnica wieku (pierwsza była młodsza o 2 lata, druga o 5 a ta teraz o 8 ) oraz jednak moja przeszłość. Ona ją zna, a ja nie chcę, żeby sobie pomyślała że po prostu chcę ją tylko wykorzystać fizycznie. A z tymi plackami to jest niestety tak, że obecnie większość kobiet - i niestety nie tylko tych młodych, bo i starszych również - mówi otwarcie: nie umiem / nie luibię gotować. No a żreć przeca coś trzeba, a codzienne jedzenie kebabów nie wpływa dobrze na żołądek (i nie tylko)... Wink Więc sorry, ale jeśli akurat mężczyzna gotuje to coś w tym złego? A ponadto jestem chemikiem - i dla mnie przepis chemiczny (zrobić jakiś związek chemiczny z innych związków) czy przepis na zupę - to jest to samo. Smile

Portret użytkownika skaut

haha kolego - nie mam nic do

haha kolego - nie mam nic do Twoich plackow !! Wink sam bym chetnie jakiegos zjadl (murzynka najlepiej), no, ale na 'diecie jestem' (hehe jak to brzmi, 188-90 i dieta...) tzn. 'brzuch robie' Wink
to byla swoista metafora, ktora odnosi sie do tego, ze raz : pachnie rutyna, smierdzi nuda, zajezdza niesmialoscia lub brakiem jaj ... (hipotetycznie all).
na takie rzeczy przyjdzie jeszcze czas. teraz sie macie poznawac i sprawdzac w roznych sytuacjach. chyba, ze szukasz kogos komu mozesz piec (tez mozliwe mam takich znajomych co dzwonia do mnie i pytaja co jutro chce na lunch......).

wiecej spontanu, nieprzewidywalnosci (next time zamiast pocalunku w reke - namietny pocalunek w usta!!!) - bo to juz schematem zajezdza, a w jej glowie - aha teraz bedzie to, teraz to, oo zapomnial o tym, a nie juz jest, czyli tak jak myslalam, ale usmiechaj sie przeciez tak sie staa i jest taki MILY. - no wlasnie - MILY. kobiety lubia milych gosci - na prawde. lubia - i tylko to....

co ja mam Ci napisac... sam nie wiem po co w to brne, skoro to byl temat o dotyku, a ja juz roztrzasuje. sory Wink
przeciez jakbys mial sprawe to bys na forum dal znac.
pozdrawiam

Dzięki. Już nie ma całowania

Dzięki. Smile Już nie ma całowania w rękę. I nastęny będzie ten pocałunek w usta... Smile

Czy dotyk przez ubrania też

Czy dotyk przez ubrania też sie liczy czy tylko taki skóra-skóra? Mianowicie chodzi mi o jakąś cieńką koszulkę...

Portret użytkownika M@rlboro

ogólnie dotyk... przez

ogólnie dotyk... przez ubrania, przez wszystko, żeby istniał jakiś kontakt

Witam. Ja mam swoje metody i

Witam. Ja mam swoje metody i przedstawię je wam. Przede wszystkim trzeba wyzbyć się stereotypu kobiety jako obiektu seksualnego a potraktować jak człowieka. Ja gdy podchodzę do obcej kobiety, nie ważne w jakim jest wieku i jaki ma status matrymonialny witam się z nią po przyjacielsku (testowałem to nawet z zakonnicą). Sylwetka wyprostowana, klata do przodu, podchodzisz pewnym krokiem, wyciągasz prawą dłoń do powitania, odpowiedni uścisk dłoni (silny, zdecydowany, ale tak żeby nie sprawić bólu, nie ma nic gorszego jeśli kobieta zamiast męskiej dłoni poczuje w jakiś ciepły flak) w tym czasie lewa ręka wędruje na jej prawe ramię i delikatny pocałunek w policzek (nie pchaj się do całowania w usta gdyż na 99% obskoczysz z liścia) po tym pocałunku obserwujesz, jeśli nadstawi drugi policzek to nie żałuj sobie i również pocałuj. Po pocałunku przytrzymaj jej dłoń (ok. sekundy lub dwóch) aż nie poczujesz że ją wycofuje. To jest tak zwana próba osobowości. Kto pierwszy puści uścisk jest uległy. Po tym kobieta poczuje do ciebie szacunek i prócz "kina" poczuje się bezpieczna przy tobie. Sprawdźcie to, naprawdę działa.
Pozdrawiam.

Ps. Ważna rzecz. Gdy podchodzisz, patrz na nią i uśmiechaj sie, usmiech wyzwala poczucie bezpieczeństwa. Gdy zbliżysz się do niej, przestań się uśmiechać i z poważną miną przedstaw się (modulując głos jak najniżej a zarazem ciepło powiedz: (imię) jestem, miło mi) i buziaczek w policzek. Po tym pocałunku pamiętaj o szczerym przyjacielskim uśmiechu. Dziewczyna pewnie będzie zszokowana twoją reakcją więc jesli po tym nie zobaczy uśmiechu to może być kiepsko. Musi czuć że ten buziak był typowo przyjacielski (za komuny to było popularne na misia nawet między facetami)

Zgadzam się z autorem w 100%.

Zgadzam się z autorem w 100%. Dotyk jest bardzo ważny w stosunkach międzyludzkich. Aby nie być gołosłownym opiszę Wam jedna sytuację.
Zacząłem od października studia. Jak wiadomo - nowi ludzie, nowe koleżanki, czyli nowe mozliwości. Jedna z koleżanek dosyć sie mi podoba. I powoli ją przez miesiąc poznawałem - same rozmowy. Było czasami dziwnie, gdyż ja bardzo lubię patrzeć rozmówcy w oczy i vice versa. Tak więc denerwowało mnie to, że Ona czasami gada ze mną i patrzy tylko przed siebie w jeden punkt. Miałem wrażenie że niby ze mna rozmawia, ale jest nieobecna. W ostatni piatek tak się złożyło, że we dwoje jechaliśmy do domu autobusem. Akurat los mi sprzyjał i usiedliśmy obok siebie. Początek był ja to czasami bywało - rozmowa sie kleiła ale ona nieobecna. Więc przypomniałem sobie o "dotyku". W bardziej emocjonujących momentach mych zdań podkreślałem to co najważniejsze dotykiem - dotykałem jej ramienia, dłoni czy też lekko ud. I co? Zmiana o 180 stopni. Zaczęła cały czas patrzeć na mnie, usmiechała się cały czas, widać było jej zainteresowanie choć plotłem trzy po trzy. Ja sam dzięki temu dostałem powera i jej udzieliło się to samo. Odprowadziłem ją jeszcze po tym autobusie kawałek i na koniec widać było, że nie wie co zrobić - podac rekę, czy cos innego. Z racji że jestem od niej niższy z pół głowy(o tak - mam 160cm) to odpuściłem podskaiwanie i całowanie w policzek - głupia wymówka, ale tez nie chciałem od razu dawać jej "nagrody". Tak więc właśnie dzięki dotykowi zwykła rozmowa, gdzie czułem iż Ona się nią nie interesuje zmieniał się w coś ciekawego. I sam byłem pozytywnie zaskoczony, że więcej usmiechu + dotyk sprawiaja cuda. Nie zawsze, i nie na każdej dziewczynie działa to w taki silny sposób, ale jak widąc- warto próbować:)

Są kobiety które unikają

Są kobiety które unikają dotyku,ale tak naprawdę to chcą tego to jest wyczucie chwili.Kiedyś dostałem po gębie jak dotknąłem panienkę nie w tym momencie

Ps. nawet nie jestem sobie w stanie sobie wyobrazic cos ty musiał jej mowic ze ci wypłaciła w miche hahahaha Smile nie nabijam sie tak rozkminiam.Smile

Co tu dużo pisać dotyk jest

Co tu dużo pisać dotyk jest fajny,jednak pod pewnymi warunkami,bo nie każdego dotyku kobieta sobie życzy,więc chyba warto się upewnić,czy jest mile widziany zaczynając subtelnie. Mnie osobiście krępuje taki dotyk,gdy jestem w jakimś znajomym towarzystwie. Jeśli jestem z mężczyzną sam na sam czy wśród obcych to jest ok,wtedy wzbudza ten dreszczyk emocji. Jednak inaczej odbieram taki dotyk gdy jestem z koleżankami czy znajomymi wtedy czuję się skrępowana i nie potrafię się rozluźnić.Jeśli mężczyzna przepuszcza mnie np w drzwiach to normalne jest,że dotknie pleców.Zbyt delikatny dotyk daje mi sygnał,że facet się boi,zbyt zdecydowany,że może być zuchwały.Myślę,że fajnie by było poczuć męskie zdecydowanie w tym dotyku,byle nie za duże.Delikatność jest dobra do pewnego momentu,a takie dłuuugie podchody jakie opisał arekmiz mogą być trochę frustrujące.Teraz się chłopaki główcie nad tematem,bo szczerze mówiąc sama nie wiem jak chciałabym by wyglądał taki dotyk,ale kobieta zmienną jest Wink

A ja utkwiłem na etapie

A ja utkwiłem na etapie dotyku, i nie potrafię w relacjach przejść dalej. Miałem wiele razy, że przy próbie pocałunku, dziewczyna się odsuwa (choć, potem odwzajemnia), ale to pierwsze odsunięcie jak byłem młody działało jakoś traumatycznie, upokarzająco.