Witam
gadam sobie wczoraj z laską przez tel a ona mi co tak brzdąka.. a ja jej że bawię się zapalniczką.. a ona o znowu palisz a ja no tak.. ale nie wiele
a ona ale przecież wiesz że od tego się umiera i że jest niezdrowe i w ona nie chce żebym palił.. a ja że przecież przy niej nigdy nie palę i nie śmierdzę papierosami.. a jak czasem zapalę to robię to dlatego że lubię.. o ona znowu że to niezdrowe a ja że przecież na coś trzeba umrzeć..
ale powiedziałem jej że bardzo się cieszę że dba o moje zdrowie że nie jest to jej obojętne i że wiem że to szkodzi ale żeby decyzję palić czy nie palić zostawiła mi.
Starała się wymusić żebym definitywnie przestał palić. a palę tak przeważnie jeden tydzień raz na jakiś czas przeważnie gdy się silnie stresuje. i wg niej miałem powiedzieć tak oczywiście skoro tak mówisz to już tak robię..
ale mniejsza o to hmm dzwonię dzisiaj do niej kolo 13 żeby spytać się jak się czuje bo czuła się źle a ona że hmm że tak samo i cisza.. i nic się praktycznie nie odzywa nic nie mówi.. no to ja ahaa i ok i że ok i że kończę i papa.
Pytanie moje to czy Ona zrobiła tak żebym przemyślał to co mówiłem i poddał się jej woli?
czy mam to rozumieć jako taki głupi shit test? trochę to dziwne jest jak dla mnie..
Gdzieś pośród tego tekstu jest odpowiedź.
Użyj swej strategii działania...
No dobra dobra wiem skąd to jej zachowanie.. ale czy to nie dziwne? bawić się w takie akcje? kurcze powinna normalnie przecież zaakceptować.. a nie taki cyrk urządzać.
Ona chce abyś się dla niej zmienił.
Nie rób tego bo będzie wiedziała że ma nad Tobą kontrole.
Jeżeli nie odpowiada jej że palisz to po prostu nie pal w jej towarzystwie.
Ja pale nałogowo ale gdy osoba to przeszkadza to nie pale w ich towarzystwie.
Jeśli jej przeszkadza ze palisz, to uwierz mi, że znajdziesz taką, której nie będzie przeszkadzać
Kurwa , ja mnie takie coś wkurwia , to się w głowie nie mieści.
Rób tak jak uważasz , palisz? to pal , nie chcesz jarać?- nie jaraj.
A , że ona odpierdala - no cóż , to ma pecha.
Podkreśliłeś , że Cieszysz się z tego , że dba o twoje zdrowie i...i tyle. To gierka z jej strony.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Kurwa , ja mnie takie coś wkurwia , to się w głowie nie mieści.
Rób tak jak uważasz , palisz? to pal , nie chcesz jarać?- nie jaraj.
A , że ona odpierdala - no cóż , to ma pecha.
Podkreśliłeś , że Cieszysz się z tego , że dba o twoje zdrowie i...i tyle. To gierka z jej strony.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Pewnego pięknego poranka, kiedy uświadomiłem sobie, jak bardzo lubię zapijac dym czarną kawa, postanowiłem sobie, że nikt, a już za pewno ŻADNA mi tego nie zabierze.. I to się psia jego mac tyczy jakichkolwiek zmian. Zresztą co fajki mają do rzeczy w relacjach międzyludzkich, czy górnolotnie pisząc- związkach z głębokim uczuciem?.. Sorki za znaki, w pracy siedzę, i z telefonu pisze, pozdrawiam.
shit test, manipulacja, sprawdzenie uległości
semper fidelis
Dokładnie laska próbuje cię ujarzmić, jeśli się to uda to bracie koniec z tobą;)
"Kobiety są jak cień, jeśli zanim gonisz to ucieka, jeśli idziesz przed siebie to będzie podążać za Tobą"