Od ponad 2 lat jestem sobie szczęśliwym singlem bawię się i te sprawy. No ale z czasem zacząłem czuć potrzebę poznania kogoś bliskiego no i pojawiła się ona. Ciężka w chuj dla mnie sytuacja. Poznaliśmy się 8 miesięcy temu zapowiadało się zajebiście całowanie na 1 spotkaniu itp itd. Spotkaliśmy się z 4 razy seksu nie było i co się okazało że laska ma ze sobą potężny bagaż emocjonalny. Jej ex jest narkomanem po odwykach. Ma dobre serce powiedziała że chce mu pomóc i że spotkaliśmy się w najgorszym możliwym dla niej momencie bo ma pojebaną życiową sytuację. Mówię ok spoko wtedy miałem jeszcze wyjebane. Kontakt nam się urwał na jakieś 3 miesiące 4. Jej urodziny moje i się znów zaczęło. Powiedziała mi wprost że się boi swojego byłego że jak nie rozmawialiśmy przez te 3 miechy to do niego wróciła ale jemu odpierdala chodziła z nim na spotkania dla narkomanów chciała pomóc ale on chciał ją zamknąć i mieć tylko dla siebie. Znów zaczęła się zbliżać do mnie. Spotkaliśmy się kilka razy w lipcu a w sierpniu ona wyjechała na cały miesiąc do pracy. i teraz najważniejsze. Sprzedałem się powiedziałem co do niej czuje.
Powiedziała że nie jestem dla niej jak każdy kolega ale że ona nie wie czego teraz chce że wyjeżdża że chce odpocząć itp itd. mówię ok. ale teraz uwaga przez cały jebany miesiąc jak tam jest nie było dnia żeby sie sama nie odzywała. ANI JEDNEGO DNIA. okazuje zazdrość smsami typu " W przeciwieństwie do Ciebie nie latam co tydzień z innym kolegą jak ty ze swoimi dupeczkami" Jak byłem nad morzem chciała specjalnie dla mnie przejechać 200km niestety ja byłem tylko jeden dzień i sie nie zgraliśmy. Generalnie co się zbliża do mnie to kurwa ma jebane wahania to znowu zimna " Karol po tym wszystkim to nie wiem nie umiem być czyjaś mnie ciągle nie ma teraz dużo podrózuje" ja mówię ok wiesz co do Ciebie czuje i jak nie chcesz to luzik ale uszanuj oją decyzję że nie chce utrzymywać z Tobą kontatku no i kurwa za każdym razem jak chciałem z nią zerwać kontakt ona 180 stopni inna znów kochana miła itp. 3 dni temu napisała "Taki mam charakter. Boje się ludzi , jak ktoś bliski mnie zrani to staje się zimna" i znów kurwa 180 inna zimna suka. Wkurwiłem się nie wytrzymałem powiedziałem że "Stracisz mnie to docenisz mam dosyć" Wyjebałem ją ze wszystkich social media typu fb. Usunąłem jej nr i teraz 3 dzień cisza. Laska zryła mi psychę mam igłę w sercu. Dobrze zrobiłem jak to widzicie jakieś słowa na otuchę panowie dzięki z góry.
Zrobiłes najlepiej jak mogles ..
Poznawaj teraz inne kobiety..
Ta miała duży rozpierdol w głowie..
Z gówna bata nie ukręcisz. Nie warto się pchać w relację jeśli od samego początku ci coś nie pasuje. Ciężka sprawa żeby nagle w pewnym momencie magicznie wszystko się zmieniło i przestałaby ci ryć banię skoro robi to od początku.
Taa... ona nie lata co tydzień za innym, bo lata ciągle za swoim ćpunkiem... Taka dobra duszyczka z niej że ciągnie gałę byłemu w trosce o jego odejście od nałogu?
Spierdalaj od niej kolego ino chyżo. Myślę, że wiesz co będzie w innym wypadku.
------
"Każdego dnia, w każdym momencie dokonujesz wyboru, który może odmienić twoje życie" - Biegnij Lola Biegnij
Może chciała wyssać z niego ten toksyczny jad
Uleczyć narkomana
Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku
Po tym co zrobiłeś już i tak nie ma odwrotu, wiec najlepiej dla siebie zrobisz jak zaczniesz się leczyć już teraz, bo:
- powiedziałeś co do niej czujesz i zgrywanie teraz zimnego cwaniaka nic Ci nie da, będziesz needy i niespójny ze swoimi zasadami.
- zerwałeś znajomość w sposób totalny i definitywny, a w połączeniu z powyższym punktem jakakolwiek droga powrotu została zamknięta.
Nawet jeśli ona teraz wróci, a Ty zdecydujesz się jednak kontynuować to imho relacja pierdolnie, bo jedno mówisz drugie robisz. Pokazałeś emocjonalną miętkoś, a laski tego nie zapominają i prędzej czy później zaczną się testy i chujowe emocje. Mogłoby to potrwać jakiś czas, zasiejesz sielankę, która w dłuższej mierze tylko namiesza Ci w głowie, ale pewne słowa i czyny prędzej czy później lubią wracać jak bumerang i wszystko leci jak domek z kart. Jak chcesz stawiać coś konkretnego to na porządnych fundamentach, a Ty swoje wylałeś jak partacz, a nie konkretny budowlaniec. Szukaj innej działki i innego projektu.
To co zrobiłeś wcale nie musi jej zniechęcić i nie zdziwię się jak będzie chciała jeszcze nawiązać kontakt. Jak była tyle lat z konkretnym narkusem, to pewnie jest uzależniona od takich krzywych akcji i emocjonalnych sinusoid.
Nie radze Ci w to wchodzić, bo poryjesz sobie głowę, skoro już teraz piszesz, że masz igłę w sercu, kiedy nic tak na prawdę się jeszcze nie zaczęło. Bądź konsekwentny i poczekaj aż przestanie boleć.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
propsuje.
Mam zajebistą szanse od losu której nie spierdolę przez głupią pizdę. Ciężko pracuje i to do mnie wróci a pizda może tylko żałować że straciła kogoś wartościowego. Nie płaczę w poduszkę jest w miarę ok. Po prostu nie miałem się komu wyżalić a wiedziałem że tutaj odpowiedni ludzie utwierdzą mnie w przekonaniu że zrobiłem dobrze bo wiecie jak to jest jak się czuje coś do kogoś będę twardy i konsekwentny na bank los tak chciał bo szykuje dla mnie coś dużo lepszego Dzięki panowie
Uuu, no widzisz, jednak nie radzisz sobie z emocjami. Przeczytaj co napisałeś. Może dlatego ją do Ciebie ciągnęło?
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Dobrze zrobiłeś !! a że boli to znaczy że rośniesz ;D
Żebyś się nie dał złamać , idź przed siebie i nie patrz w tył - POWODZENIA
Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku
Nie wiesz, czy odpuliłeś toksyczną laskę która wyszukuje sobie partnerów z problemem, czy super wartościową i opiekuńczą dziewczynę która przypadkiem wjebała się w czyjeś gówno. I już się nie dowiesz.
Zresztą pomyśl przyszłościowo. Co jeśli za parę miesięcy, rok, czy nawet dalej, jej ex pójdzie po rozum do głowy, będzie czysty, ogarnie się i będzie wiódł zajebisty żywot? Myślisz, że spłynie to po niej jak po kaczce? Jak zobaczy, że on wtedy układa sobie życie z inną? Wszystkie te emocje, starania, cierpienie i odloty nie wrócą robiąc jej rozpierdol na miarę Hiroszimy? Stałby się cud jakbyś wtedy nie poszedł w odstawkę. Sam byłem w coś wjebany i dałem radę, chociaż po kablach nie waliłem, nie wiem jak on.
Wyświadczyłbyś przysługę jej, bo odpoczęła by przy Tobie od toksycznego związku, jej facetowi dla którego rozstanie mogłoby być motywacją do leczenia, a sam zostałbyś jak palec, wydymany i z poczuciem, że ktoś przejechał się po Twoich plecach.
Odpuść. Gdyby ta historia z jej ex była X lat temu, może miałoby to sens, ale teraz to chodzenie po cienkim lodzie, a Ty i tak już się wjebałeś po szyje.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Uuu typ Matki Tereski. Zostanie współuzależnioną, tyle jej z matkowania zostanie.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Toksyczna dziewczyna, a takie najbardziej ryją banie i wchodzą do głowy, bo człowiek tak naprawdę nie zna jej prawdziwej natury: ona jest tak dobra? czy tak mocno pierdolnięta? Lepiej tego nie analizować, bo potem dochodzisz do wniosku, że chyba sam mam coś z głową.
Wyznałeś jej uczucia i nie zostałeś spuszczony w kiblu, a raczej zostałeś spuszczony tylko w połowie, bo niby Ci powiedziała znany i oklepany tekst "że nie jest gotowa", a za chwile wypisywała tysiące dziwnych smsów. Mi to wygląda na jakaś dziwną gierkę, która miała na celu trzymanie Cie w obiegu na czarną godzinę.
Mogłeś troche inaczej to rozegrać na koniec, widzę że chciałeś licytować i pokazywać u niej swoją wartość poprzez słowa "Stracisz mnie to docenisz mam dosyć" albo "ok wiesz co do Ciebie czuje i jak nie chcesz to luzik ale uszanuj oją decyzję że nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu". Zabrzmiało to bardzo emocjonalnie i troche w stylu: ja byłem taki dobry wobec Ciebie, a teraz pożałujesz bo mnie nie chciałaś! Po prostu miałeś ją olać bez pisania takich rzeczy, czyli nagle zamilknąć.
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."