Witam,
Jakiś czas temu u mnie w pracy pojawiła się pewna dziewczyna, która wpadła mi w oko. Nie miałem jak do niej podejść ale na szczęście udało mi się ja znaleźć na fb i tam rozpoczęła się nasza znajomość. Na początku wiadomo kilka dni pisaliśmy potem pierwsze spotkanie itd... Minął tyg spotkaliśmy się chyba z 5 razy wszystko mi w niej pasowało, bo nie GADALIŚMY jeszcze o przeszłości... Minął następny tyg w końcu podjeliśmy ten temat. Okazało się, że od listopada do marca była w związku. Minęły już prawie trzy miesiące nie patrząc ale gdy opowiadała jak koleś ją zlał ja czułem tak jakby jej jeszcze na nim zależało. Co lepsze powiedziała mi, że jakiś czas temu była z nim na piwie, później okazało się, że gadała z nim "pół godziny" ale przed spotkaniem mnie. Wczoraj jednak weszła na chwile na fb u mnie i zobaczyłem, że ma wiadomość od niego na fb "to my". Później sie jej zapytałem czy miała z nim jakiś kontakt od tego " pół godzinnego" spotkania to mi napisała, że pewnie widziałeś wiadomość od niego napisała, że on rzadko jest na fb i kiedyś tam wysłała mu jakiś obrazek i jej dopiero teraz odp.
Do czego dążę... Mam chwile zawahania, bo nie chce jej traktować jako mojej kolejnej ponieważ odpowiada mi jej wygląd i charakter, miło spędza mi się z nią czas. Tylko teraz czy jest sens? Rozmawiałem z nią jeszcze wczoraj powiedziała, żebym jej zabronił kontaktu z tym byłym ja jej odp, że nie mam prawa jej niczego zabraniać zrobisz jak będziesz uważała. Jeszcze wcześniej jej napisałem, że jak ma ochotę to może z nim wychodzić gdzie chce, pisać, dzwonić tylko, że wtedy mnie już nie będzie.
Liczę na jakieś dobre podpowiedzi z Waszej strony )
Jak chcesz zbudować normalny związek, jak na samą myśl o byłym trzęsiesz gaciami.
Moim zdaniem nie powinieneś w ogóle podejmować tematu byłych. Spotykaj się z nią ale unikaj takich tematów lub po prostu gdy będzie ci próbowała narzucić temat byłego to zmień temat pokaż jej że to cie ani ziębi ani parzy
jak Ci się podoba to walcz do końca jak lew!
Nie będzie na pewno łatwo ale chyba się nie poddasz?
w końcówce twojego posta bardzo dobrze rozegrana sytuacja!
Przeczytaj wszystkie porady i podstawy z tej strony i jedziesz.
Powodzenia
Chodziarz mam w sobie dusze jebanego romantyka dobrze wiem najważniejsza jest taktyka
Jej były Cie nie interesuje, nie podejmuj tematu, jak sama wspomni o tym to zmieniaj temat.
Ostatnim zdaniem zjebałeś trochę sprawe, wyszedłeś troszkę na needy.
Graj swoje, dotyk był?
"Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą"
już było wszystko... nie wiem czy nie za szybko no ale jakoś tak wyszło. Zjebałem trochę tym, że "mnie już nie będzie"... ale teraz to tylko mogę sobie pogdybać.
Raz Pure-O, dał ci kwintesencje odpowiedzi na twój problem.
Dwa, ja od siebie mogę dodać, że dla mnie jest dziwne wręcz bardzo dziwne a nawet irytujące, że się przejmujesz takim czymś. Ostatnio na forum już jakiś gościu pisał o tym temacie i do działań mogły dojść nawet rękoczyny - ale to jest bezsensowne!
Zamiast robić swoje, spotykać się z dziewczyną dobrze się bawić, sprawiać żeby widziała w tobie atrakcyjnego mężczyznę. To Ty za wszelką siłę chcesz zepsuć swój wizerunek i wyjść na gościa, który ma obawy przed byłym. TO JUŻ BYŁO, JEŚLI PRZESTANIESZ O TYM MYŚLEĆ I ZACHOWASZ SIĘ JAK FACET TO JUŻ NIE WRÓCI. Jednak nie mozesz się tym tak przejmować, tylko pokazać dziewczynie, że jesteś lepszy facetem od jej byłego a nawet gdy tego nie zauważy to jej strata, zmienisz się tak jak będziesz chciał i zdobędziesz lepszą kobietę.
Zwycięzca zaczyna tam, gdzie przegrywający rezygnuje - PAMIĘTAJ!
Oj stary, za bardzo się przejmujesz. Z doświadczenia wiem, że dziewczyny lubią pogdybac o swoich byłych. Nie możesz po tak krótkim czasie wiedzieć co jej w główce siedzi,więc próbuj! Nie obchodzi Cię ten temat, graj swoje, wyjdzie albo nie. Nie zaczynaj tematu przeszłości jak jest dla niej bolesny, zmieniaj tok rozmowy gdy zaczyna o tym mówić. Uśmiech, nie obchodzi Cię to!