Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czuć się dobrze w swojej skórze

9 posts / 0 new
Ostatni
Peppers
Portret użytkownika Peppers
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Tam gdzie na ziemniaki mówi się pyrki

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 3
Czuć się dobrze w swojej skórze

Siemanko !

Każdemu zdarza się czasem pomarudzić na forum. Dzisiaj wpycham się w kolejkę. Nic tak nie pozwala uwolnić się od myśli jak pisanie, więc z góry sorry za totalny chaos.

Od dziecka miałem tendencje do czucia się gorszym od innych. Nie wiem skąd się to wzięło, tak już po prostu było. Nie zazdrościłem ludziom, nie jestem tego typu człowiekiem. Po prostu bardzo chciałem być inny, coś sobie i reszcie udowodnić.
Kiedy wpadłem na pua, a byłem jeszcze gówniarzem, zobaczyłem niezły "przepis" na stanie się cool. Jak to było, to było różnie. Młody Peppers podrywał dużo dziewczyn i wyrobił sobie opinie pewnego siebie. To nie pokryło się z wcześniejszymi problemami, nadal nie miałem poczucia własnej wartości.

Od tamtej pory minęło już trochę czasu. Teraz mam wspaniałą dziewczynę, pojebanych znajomych, prowadze nudne... ale zajebiste i pokręcone życie, chodź dzieli mnie od wszystkich trochę kilometrów. Problem w tym, że nadal nie czuje się dobrze w swojej skórze. Jakby życie pod ciągłą presją upośledziło moje myślenie. Nie jestem spójny ze sobą. Straszny ze mnie maruda i pesymista, czuje się jak wariat zamknięty w ciasnej klatce. Próbuje być taki jakim by chcieli mnie widzieć inni i nawet to mi nie wychodzi.

W sumie to by było na tyle. Nie lubię gadać o sobie, dlatego w tym miejscu kończę i czekam na jakąś ocenę i rady od ludzi, którzy tu sobie pomagają. Dodam, że do wprowadzenia zmian zmotywował mnie blog "Wszystko masz w swojej głowie", z tym, że sam nie dam rady. Pozdrawiam wszystkich użytkowników (w tym tegorocznych maturzystów) i zachęcam do komentowania, yo !

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

na bank jest coś co lubisz robić - rób to i się ciesz, życie przed Tobą !!

Albo zróbmy tak - zamienimy się miejscami. Ja będę miał szansę stanąć na nowo na progu życia, a ty weźmiesz - moją ch.. dobrze płatną pracę i poj.. szefa, kredyty, alimenty (mimo, że jesteś rogaczem), czynsz za nieswoje mieszkanie (gdyż ex mieszka w twoim z córką), brak czasu na cokolwiek poza 1-2 godzinami dziennie w necie przy piwku + raz na miesiąc na spotkanie z kumplami (możesz też po nocach, albo 1 dzień w weekend sobie pobiegać)

Powiedz, że się zgadzasz..

Podpis Drugi podpis
diabeł(septo) ......

Peppers
Portret użytkownika Peppers
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Tam gdzie na ziemniaki mówi się pyrki

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 3

Septo, brachu, mój problem ginie już przy "chujowej pracy". Pozdrawiam, trzymaj się tam.

ps. Ja na Twoim miejscu zaciągnąłbym kredyt i spierdolił na Malediwy Tongue

Sangatsu
Portret użytkownika Sangatsu
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ???
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-06-12
Punkty pomocy: 1475

Więc może przestań być taki jaki chcą inni żebyś był?Proste,nie rób to czego nie lubisz,nie zmuszaj się...prowadzisz zwariowane życie,a lubisz je?Lubisz np balangi od nocy do rana i potem poprawiny po południu u kumpla,alkohol lejący się litrami i zapach zioła o poranku,plus ostra muza?Czy wolisz siąść wieczorem przy herbatce i poczytać dajmy na to Sienkiewicza do 2-3 potem się wyspać przejść się samotnie po poranku potem wrócić do swoich spraw w domu i samotni...jeśli spróbujesz zadowolić wszystkich nie zadowolisz nikogo,to Twoje życie i Twoje wybory,nawet jeśli to naj bezwartościowsze życie,i najnudniejsze na świecie,ale sprawia Ci radość i przyjemność to go nie zmieniaj...naczytałeś się blogów motywacyjnych i spoko blogi są w porządku,ale dla kogoś kto chce się zmienić i któremu aktualne życie nie pasuje lub się posypało...ja np nie mógłbym się zmusić do całonocnej imprezy urżnięty pod stołem jak 150 a potem jeszcze poprawić to balangą z grupą np. 20 osobową(połowa facetów połowa kobiet)i zabawa podróż dajmy na to po Polsce pociągiem i zabawa przez rok po całej Polsce...może powiesz że jestem leniem,i nie chce nic zmienić,ale prawda jest taka że:
a)jestem statyczny
b)introwertyk
c)nie lubię tłumów
d)nie zmuszam się do czegoś czego nie chce
Co Ci po byciu królem imprez i wyluzowanym kozakiem,skoro to NIE JESTEŚ ZE SOBĄ SPÓJNY,i nie masz z tego fanu?Każdego kręci coś innego i to normalne,jedni wolą szatynki,inni brunetki a jeszcze innym to buja...jednych kręci czytanie książek biologicznych a innego budowanie aeroplanu,trzeba znaleźć swoją niszę,to że coś robisz nie sprawi ze będziesz fajniejszy i bardziej kozacki,bo jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować Twoich zainteresowań i poglądów to jego sprawa,ma takie prawo,ale nie może ich potępiać,wielu ludzi nie rozumie moich zainteresowań bo mamy tępy naród i tępych ludzi...90% społeczeństwa to idioci,przejmujesz się idiotami?
Wracając do Twojego problemu rób co lubisz i to co Cię kręci bo dopiero kiedy spotkasz kogoś o podobnych zainteresowaniach będziesz wiedział że ta osoba jest warta inwestycji i Twojego czasu bo rozumie Ciebie i rozumie co fajnego jest w tym co robisz i też czerpie z tego dobrą zabawę i razem możecie spędzać czas robiąc to co lubicie,we dwoje albo w grupie byleby to sprawiało przyjemność i bylebyś lubił to robić,nawet jeśli byłyby to np. spotkania w bibliotece i prezentacja oraz rozmowa na temat książek które przeczytaliście przez ostatni tydzień...
Zainteresowanie to coś co lubisz robić nie ważne czy jesteś sam czy w grupie...
Nie możesz podporządkowywać się innym tylko dlatego żeby nie ocenili Ciebie źle i robić co Ci każą,mimo że tego nie lubisz bo będziesz wtedy tylko ich lalką i tworem bez zainteresowań i przekonaniami bez swoich mistrzów...
Ludzie muszą Cię akceptować Takim jakim jesteś i sam musisz czuć się dobrze taki jaki jesteś z tym co robisz i jak spędzasz życie i czas a jeśli komuś się coś nie podoba to cytując Słonia:"ośli kutas w dupę"...

,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

'Nie jestem spójny ze sobą (...) Próbuje być taki jakim by chcieli mnie widzieć inni i nawet to mi nie wychodzi'

A jakim Ty chcesz być? Tak bardzo chcesz się przypodobać innym, że już zapomniałeś kim jesteś. Ziomuś, ogarnij się. Doprawdy nie ogarniam Twojego toku myślenia, aczkolwiek rozumiem skąd się to bierze.

Zacznij od wyznaczenia sobie kim jesteś. Potem dąż do tego. To tylko tyle, i aż tyle. Przestudiuj trochę literatury, posłuchaj motywacyjnych przemów, lecz przede wszystkim myśl nad tym. Kwestionuj. Dociekaj.

Jednak wpierw odpowiedz sobie na pytanie: czego chcesz? Kim chcesz być? Bez tego będziesz się motał jak ryba bez wody.

Kiedy już będziesz wiedział czego chcesz to 'wystarczy', że będziesz podążał swoją ścieżką.

Słyszę opinię od innych osób jak się zmieniłem, że są to zmiany na lepsze. Że mnie nie poznają, jestem innym człowiekiem. Pracowałem przez rok, i te zmiany już widać. Wiesz jednak co? Kiedy to słyszę to nie zmienia to mojego samopoczucia, ja już o tym wiem i bardzo dobrze mi z tym. Robię to dla siebie i tylko dla siebie. To samo się dzieje, kiedy słyszę hejty - zlewam na nie.

Obadaj sobie to, lecz nie nadużywaj, bo każdy bodziec kiedyś przestaje działać:
http://www.podrywaj.org/blog/mov...

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Peppers
Portret użytkownika Peppers
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Tam gdzie na ziemniaki mówi się pyrki

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 3

Też nie ogarniam swojego toku myślenia, jest przesiąknięte negatywnymi przekonaniami. Kim chciałbym być ? Sobą, pewnym siebie i wyluzowanym. Nie chce być marudą, chcę myśleć pozytywnie, a najbardziej chcę wyzbyć się poczucia "bycia gorszym". Może nauczę się jak wypierdolić to wszystko z głowy, bo nie ma powodów by być rozdartym. Tym bardziej moje samopoczucie może działać toksycznie na związek i znajomych. Dziena koledzy, jakoś postaram się wszystko ułożyć wg wskazówek Smile

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Ok, ok, pewny siebie i wyluzowany człowieku. Do tego musisz sobie skonkretyzować cel. Tzn. co dokładnie chcesz osiągnąć. Zdefiniować to co określasz za 'pewność siebie' itd.. Trzeba to ugryźć od strony technicznej. Także powinieneś mieć jasno określony cel. Cel także może się zmieniać, pozwól sobie na elastyczność (ale nie na odpuszczanie sobie!). Umieść to w czasie, np. do końca miesiąca mam zrobić to i to.

A tak w ogóle to proponuję książkę 'Obudź w sobie olbrzyma' Anthony'ego Robbinsa. Tam znajdziesz rozwiązanie swoich problemów. Jest tylko jeden haczyk. Jaki? Trzeba zapierdalać! Samo się nie zrobi.

Pozdrawiam Smile

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

Peppers
Portret użytkownika Peppers
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Tam gdzie na ziemniaki mówi się pyrki

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 3

Dzisiaj bliska osoba powiedziała mi, że nie zna gorszego pesymisty ode mnie i może gdybym przestał tworzyć problemy, wszystko zmieniłoby się o 180 stopni. Wszystko zaczyna się w naszych głowach. Wolnymi krokami do celu, dzięki i pozdrawiam !

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

Tutaj się z Tobą zgodzę Peppers. Wszystko zaczyna się w naszych głowach. Jesteś pesymistą? Chcesz mojej rady? Idź na Oddział Onkologiczny i zgłoś się jako wolontariusz. Nie bój się, nie zjedzą cię tam. To tyle.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.