Witam wszystkich użytkowników, Mam nadzieję ze to odpowiednie miejsce by mi coś poradzić. Byłem z dziewczyną 4 lata bywało różnie zwątpienia powroty itp. 4 miesiące temu coś zaczęła się psuć całkowicie z jej strony zero zaangażowania. Nie wytrzymałem i postanowiłem skończyć taki stan – ona potwierdziła, że nie jest pewna swoich uczuć. OK Koniec i Cisza. Od czasu do czasu jakaś skromna rozmowa 5/10. 2 tyg. temu stwierdziła ze jednak chciałby więcej (częściej) ze mną rozmawiać itp. Jakiejś większej Inicjatywy nie wykazałem. Dodam ze mi nadal cholernie zależy na niej. Ostatnio jednak miałem z nią dłuższą rozmowę w której wyjawiła mi że się z kimś spotyka, że tego kogoś zna już dłużej i czuje ze to jest właściwa osoba dla niej (planują wspólne wakacje itp.) Wcześniej wspominała ze nikogo nie ma. Nie ukrywam że mnie to niesamowicie ruszyło. Poczułem się oszukany, itd. Dałem do zrozumienia że nie chcę jej więcej widzieć skoro tak postąpiła i zachowała się jak małpa. (tylko ze jakoś ładnie to ubrałem w słowa). Wykasowałem wszelkiego rodzaju możliwości kontaktu z nią.
Na dniach ma urodziny w pierwszej chwili chciałem wysyłać kwiaty itp. By jakoś zapunktować bardziej niż (ten ewentualny koleś o ile nie wyolbrzymiała by mi zrobić na złość) I jakoś to odkręcać . Czy w tym wypadku nie robić nic, nawet nie wysłać SMS z życzeniami. Czy przez pryzmat tych 4 lat (i z szacunku) coś napisać skromnego, ewentualnie co.
Dziękuję za zainteresowanie.
To nie strona o tematyce powrotu do byłych zresztą dziewczyna ma w Ciebie wyjebane, a Ty chcesz jej kwiaty słać? Litości...
"Jeśli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego, co mówi, patrz na nią."
najlepiej to wyjdź z domu i poznaj nową intrygującą kobietę!
a nie przejmujesz się , tym co było..
no chyba , że chcesz napisać to napisz coś takiego : np. wiesz że za XX dni są moje urodziny nie zapomnij mi wysłać kwiaty , bo poczuję się urażony..
i wcale nie odpisuj.. a potem może jakoś się potoczy..
no ale skoro ma na Panna ma na Cb wyjebane to TY będziesz dalej Jej "pieskował" i wysyłał kwiaty??
Chłopie! jak te przysłowie brzmiało: "nie bierz do bani , tylko do buzi" ;] hehe takie powiedzenie dla rozluźnienia sprawy..
Miej wyjebane a będzie CI dane.. - zapewne 99% społeczeństwa podrywaj.org tego używa! :]
Doświadczenie – to nazwa, którą każdy nadaje swoim błędom. -Oscar Wilde-
haha, zrobiła z Ciebie przyjaciółke z pyrtokiem, a Ty jeszcze liczysz na jakieś powroty... I jeszcze chcesz jej kwiaty słać? To zły pomysł, co najwyzej zadzwoń i złóż jej życzenia i tyle, nie próbuj nic więcej wskórać bo to nie ma sensu
** PAMIĘTAJ!: Jutra może nie być...
Lepiej żałować tego co zrobiłeś, niż tego czego bałeś się zrobić..
**
Mialem podobna sytuacje kiedys...
I tak jak ty napisalem zyczenia, gleboko gdzies tam w srodku liczac na to ze moze zechce mnie z powrotem...
Odpisała i tak zaczelismy pisac (a ja gleboko przekonany ze jestem na dobrej drodze do powrotu)ale rozczaruje cie. Nic z tego nie wyszlo a ja byłem tylko czasoumilaczem do momentu az znalazla sobie nastepnego i tak kontakt sie urwał a ja stracilem tylko niepotrzebnie czas i energie.
Dlatego moja rada jest taka.
Nie pisz zadnych zyczen i wywal numer bo bedzie cie kusilo A niech ona rozkminia dlaczego nie napisałeś...
Pokazesz ze jestes inny... bo prawie kazdy byly pisze swojej ex zyczenia.
P.S
Olej ja i poszukaj sobie innej ładniejszej
Jestem chujem i dobrze mi z tym
Na początku w emocjach chciałem napisać, kwiaty etc... Ale teraz chyba zrobię jak radzisz skoro ona mnie olała, dlaczego ja mam jej nie olać... (wiem ze to moze nie ładnie bo 4 lata coś znaczyły i jakieś słowo się należy)
Skoro się rozstaliście / skoro jej nie zależało / miała wątpliwości / nie chciała być z Tobą - to sorry bardzo, ale te 4 lata nic nie znaczyły.
Skoro JEST INNY / skoro on jest wg. niej może WŁAŚCIWY / skoro MAJĄ PLANY - to sorry bardzo 2, ale dla niej te 4 lata nie znaczą nic.
Dla Ciebie znaczą? Dobrze, bo dla Ciebie mają być LEKCJĄ. DOŚWIADCZENIEM. Zdarzeniem, od którego masz się odbić, polepszyć, zmienić.
I nic jej się od Ciebie nie należy.
NIC.
NIGDY.
Zapamiętaj to raz na zawsze.
Nie kumam.. Ona Cię wychujała a Ty chcesz jej wysłać kwiaty i jakoś to odkręcić?
Toć to jest tak jakby strzelić sobie samobója, żeby mecz był wyrównany..
Pierdol to serdecznie i do przodu!
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Życzeń nie wysyłaj, nie podejmuj żadnego kontaktu, odetnij się. Będzie bolało, ale uwierz mi, przejdzie.
Możesz wysłać jej życzenia za rok, na następne urodziny, jak już się wyleczysz
Boli, Boli...
Poboli i przestanie, uwierz. Wyjdziesz z tego lepszy, niż byłeś przedtem. Naprawdę!
Poczytaj, dla przypomnienia:
http://www.podrywaj.org/dlaczego...
Też mi się kiedyś wydawało, że kilka lat związku zakończonego rozstaniem do czegoś zobowiązuje. Że skoro od zerwania upłynęło trochę czasu, wypadałoby złożyć życzenia na urodziny.
Właśnie:
- wypadałoby...
- to się należy po tylu latach...
- trzeba okazać szacunek...
- w końcu tyle czasu razem do czegoś zobowiązuje...
...BULL SHIT!
Bez względu na długość związku, skoro się rozstaliście (ona nie chciała! ona teraz próbuje Z INNYM!!!), Ty się masz do niej tyłkiem wypiąć!
ŻADNYCH ŻYCZEŃ, ona i tak ma to gdzieś. To Ci nie pomoże, wpadniesz tylko w orbitę krążących wokół niej "możliwości" (czytaj: facetów, u których będzie szukać potwierdzenia własnej wartości, jeśli Z TYM INNYM jej nie wyjdzie). Co Ty, chcesz być kołem ratunkowym?
Nie wpadaj w tę rolę, daj sobie spokój.
Żeby choćby pomyśleć o ponownym kontakcie z Tobą, ona MUSI być wolna. Ty masz tego żądać, oczekiwać, wymagać. Wspomina O INNYM?
WŁAŚCIWYM dla niej???
MAJĄ plany???
Na WSPÓLNE WAKACJE???
Facet, podziękuj sobie, że wykreśliłeś ją z gg, fb. Ty masz mieć wszystko (miłość, związek, zaangażowanie na 100% z jej strony) albo nic (ŻADNEGO KOLEGOWANIA SIĘ I PRZYJAŹNI PO ROZSTANIU!!!).
No ludzie.
Właśnie wszystko albo nic dobrze napisane...
Dziś odziwo w jednym z komunikatorów wyskoczyło mi powiadomienie, że chce dodać mnie do swoich kontaktów...
Etap zakończony, Zostało u mnie trochę jej rzeczy, odesłać jej to-> wyrzucić, zostawić?? trochę kują mnie w oczy...??
Spakuj wszystko w karton. Daj przyjacielowi (najlepiej takiemu, który ma samochód lub będzie w stanie dowieźć to autobusem lub rowerem). Niech przyjaciel zawiezie karton do jej domu. W porze, kiedy kiedy wiesz, że ktoś tam będzie w domu (rodzeństwo, rodzic, najlepiej nie ona).
Idea jest taka: kolega dzwoni do drzwi, ktoś otwiera, kolega mówi: "Dzień dobry, to rzeczy Jolki", stawia karton na ziemi i odchodzi. Bez rozmów. Ciebie ma tam nie być, ani w pobliżu.
Pomysł jest z filmu, ale dobry.
Drugi pomysł, nie z filmu, ale też dobry:
na pewno masz parę rzeczy, które są Twoje, ale Ci ją przypominają. U mnie tak było z perfumami, muzyką. Zapachy i dźwięki mi się kojarzyły.
Pierwsze, co robię w takich sytuacjach, to niesłuchanie tego, czego zdarzało mi się słuchać w czyjejś obecności, i co mi się z kimś kojarzy. Zmieniam perfumy (stare chowam na dnie szafy). Ogarniam mieszkanie, żeby mieć wrażenie nowości, a nie że np. pościel jeszcze leży pomięta po wspólnej nocy.
Fb, gg i inne wyłączam. Jak nie wyłączam, usuwam ze znajomych. Zdarzyło mi się zmienić telefon i adres mailowy.
To przykłady, ale mam nadzieję, że rozumiesz ideę.
Jeśli są miejsca i rzeczy, których się nie da omijać ani usunąć, z czasem buduj związane z nimi nowe, silne wspomnienia. A na razie, póki się da, omijaj.
Zaczynasz nowe życie, całkiem nowe.
Życzenia złożyłem -> napisała maila ->Z podziękowanie ZE BYŁEM najważniejszy, że kochała prawdziwie, miała nadzieje utrzymywac kontakt, życzy mi szczęscia, Przeprasza za siebie, mam miło WSPOMINAĆ, że może kiedys sie spotkamy i takie pierdoły.
No i teraz SMS abym z nią porozmawiał [komunikator]
Coś robić -> czy całkowity IGNOR
Ewentualnie co odpisać w tym SMS.
Chłopie no i zobacz. Ludzie Ci odradzali wysyłanie życzeń, radzili zapomnieć. Ty zrobiłeś inaczej, bo ewidentnie widać, że na coś z jej strony masz jeszcze nadzieję i ciągle na coś liczysz. Także i tak raczej nie weźmiesz pod uwagę rad osób, które znają się na rzeczy. Ona Cię będzie tak od czasu do czasu teraz podlewać jak kwiatka, żeby nie zwiądł, nic więcej, także się nie łudź, że to coś znaczy. Ty natomiast zamiast zająć się sobą i tym, żeby jakoś powoli odciąć się od przeszłości i od niej, dalej brniesz w te bagno i chyba po prostu musisz jeszcze raz dostać porządnego kopa w dupę od niej, żeby do Ciebie coś dotarło. Albo jesteś masochistą i lubisz cierpieć, albo jesteś w dalszym ciągu bardzo, ale to bardzo zaślepiony. Mógłbyś wyjść z tego silniejszy, a Ty będziesz się dalej wyniszczał od środka i zryjesz sobie głowę.
Masz 24 lata, duży facet, a nie masz pomysłu co robić, tylko ze wszystkim biegniesz na forum. Wysil trochę swoje szare komórki, bo samodzielne myślenie i wyciąganie wniosków się ceni, a poza tym zaprocentuje na przyszłość tym, że zdobędziesz jakieś doświadczenie i nie będziesz zachowywał się jak pijane dziecko we mgle.
"Don't trust the smile, trust the actions"
Ja sobie odpuściłem, co do życzeń głosy były podzielone.
OK rozumiem, zero kontaktu nawet jak nalega.
Dzis zaczyna już mnie nosić...
to sobie kurwa pobiegaj, potańcz, idź coś ugotuj, zrób coś w domu, odwiedź dziadka, przejdź się z psem, spotkaj się z kumplami na piwo, pograj sobie w sapera, poczytaj książkę, zrób zakupy, umyj pomnik na cmentarzu bliskiej osoby..
Ja pierdole na prawdę tak mało rzeczy masz do zrobienia aby sobie głowy tym nie zaprzątać?
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
Nie bo nie a dlaczego nie bo nie bo NIE
To ja jestem SPRITE
Hah, no skąd ja to znam!!! Jakbym widział kolejną swoją sytuację...i też było ponad 4 lata. I też chuj bombki strzelił. Najpierw próbowała we mnie wzbudzić zazdrość jakimiś pajacami z fb, później na żywo, a jako że miałem wyjebane nawet się z kilkoma przespała żeby mi dopierdolić. Następnie płakała i błagała mnie, żebym wrócił...po kilku miesiącach chwali mi się jakiego to rycerza na białym koniu poznała...chłopczyk CUD! I nagle po 5ciu m-cach pojawia się 'zaręczeni' na fb, a do mnie dzwoni że tęskni i pisze, że jej się do koleżanki powiedziało 'mój Ice Man, to...' itp pierdolenia. Zaniechałem proces odzyskiwania byłej. Całe szczęście, że się wyleczyłem, ba! Żałuję, że wcześniej nie zakończyłem tego, tak jak sobie powiedziałem, dlatego:
Ok, men. Zanim cokolwiek zrobisz, weź sobie tak szczerze w głębi odpowiedz sam sobie na pytanie (tylko SZCZERZE, nawet stań przed lustrem i mów na głos!): czy chcesz jeszcze z nią być czy nie, czy jest w ogóle sens. I teraz:
1. Chcesz powrotu -> techniki odzyskiwania byłej
2. Nie chcesz powrotu -> techniki mam wyjebane
Ten pajac może być wyimaginowany - może zagrywać sobie z Tobą po to, aby zobaczyć czy:
a)może Cię w ten sposób kontrolować i wywierać wpływ, sprawdzić czy będziesz zazdrosny
b)zobaczyć czy będziesz o nią walczył
c)faktycznie znalazła cud-pajaca i jej się w dupie chwilowo przewróciło (taaaak, lubią się pocieszać...i to bardzo)
Życzenia - techniki mam wyjebane. I będzie - dlaczego mi nie napisał...?
Mnie też nosiło. Działające rozwiązania: wysiłek fizyczny (siłka, piłka, basen, rower,, itp), wykorzystujesz te emocje do rozwoju swoich pasji (ja jako muzyk/dj przelewałem na utwory i mixy), WYJDŹ DO LUDZI I BAW SIĘ. Nacisk kładę na ostatnią opcję, jak dla mnie działała najlepiej
COOL AS ICE - ICE-COOL!
"I think the most important thing is to be happy with yourself beacause if you're not happy with yourself you can't be happy with somebody else." - Solarstone-Greenlight (Original Mix)
Ja na początku też miałem wyjebane..., ale wszystko do mnie wrociło z niesamowitą siłą, ogolnie wiem ze zależy jeszcze mi na niej.
Co do techniki odzyskiwania - wzbudzajac u niej zazdrość stwierdziła ze jednak nie kochałem jej prawdziwie skoro spotykam sie już z kimś innym. Odniosło odwrotny skutek. Po tych urodzinach -> zaczęła dzwonić - ja zero reakcji. Dopiero wczoraj pod pretekstem ze "jej mama coś tam chce i czy ewentalnie ona mogłaby przyjechać" - nigdy jej mama ode mnie nic nie chciała.
Porozmawiałem chwile -
"przykro jak sie tak nie odzywamy"
"nie chcialabym stracic z toba kontaktu"
"nigdy nie bedziesz mi obojetny bo nie zaluje tego co bylo
dlatego chcialabym miec w tobie przyjaciela"
Olałem to co ona mówiła ->dałem jej do zrozumienia ze nie chcę kontaktu, żadnego kolegowania itp."
Stwierdziła ze wiecej się nie nigdy nie odezwie.
Koleś jest raczej prawdziwy. I niby jest z nim.
Czyli zostało czekać, cierpliwie..., a może już sie wiecej nie odezwie a mi przejdzie szybko.
Pozdrawiam, dzieki za zrozumienie.
No! Lepiej nie mogłeś zrobić: bardzo dobrze, że odmówiłeś "przyjaźni" po rozstaniu. Co ona, chce z Ciebie zrobić chłopca na posyłki?
I nie jedź do niej więcej!!! Nie dość, że ma nowego faceta, co tu jest wałkowane w każdym poście, to jeszcze
TY JEDZIESZ??????
DO NIEJ??????
Po co Ty się w ogóle wdajesz w jej głupie gadki? Co z tego masz? Tyle, że to
ONA STWIERDZA
ŻE WIĘCEJ SIĘ DO CIEBIE NIE ODEZWIE!
Facet, masz z nią zerwać kontakt. NIE ROZMAWIAĆ!!!!!!!!!!!
ONA MA INNEGO!!!
Czy Ty nie widzisz?
MA INNEGO!!!!!!!
Nie, ja nigdzie nie jeżdze,
Powiedziała to w nerwach... (że się nie odezwie)...
Po moim oświadczeniu, że żadnej znajomosci nie chcę.
nie wiem czy przez to, że ona sie odzywa nie robię sobie wciaż nadziei.
Czuję ze wychodzę... ale kryzysy są...
Jeżeli to jest świeże to ja bym miał wyjebane i nie wysyłał żadnych życzeń. Tu nie chodzi o brak szacunku czy coś, ale kurwa możesz sobie narobić nadziei, jak ci odpisze. Ogólnie zerwij kontakt z EX, bo każdy jej kontakt z tobą będzie równało się nadziei. Możesz sobie wmawiać, że masz wyjebane, ale gdzieś w duszy się będziesz gryzł i wpadał w bagno. Widzisz ona ma już zamiennika twojego ,a ty? TY NIE MASZ!!! więc nie wysyłaj smsków. Wyślij jej za rok, jak ci przejdzie całkiem:).
''...Facet jesteś czy pipka? Jeśli facet, to weź samego siebie za mordę i ... nie oczekuj od życia zbyt wiele, bo rzeczywiście nie dostaniesz od niego więcej, niż sam sobie weźmiesz...."
Mi się jedno ale:
Panienka dorobiła Ci rogi a Ty myślisz o zobowiązaniach?
To jest kurwa SKANDAL.
Życzenia to możesz złożyć jak kobieta grała fair, jak kombinowała na boku to sorry nic Jej nie jesteś winien.
----------------------------------------
"...gdy kruszą się kawałki brązu, srebra albo żelaza, kowal scala je w jedno i tak tworzy się wieź..."
skoro ma kogos innego to daj sobie spokoj, niech Twoja duma, honor i rozsadek wygra z uczuciami ktore czesto zle kieruja czlowiekiem.