Już od dawna wiadomo, że to z kim spędzasz czas ma bezpośredni wpływ na to jaki jesteś i jak się zachowujesz. Nieświadomie chłoniesz jak gąbka wodę pewne schematy myślenia i zachowania.

Musisz uświadomić sobie, że masz pełne prawo wybierać ludzi do swojego życia, a jeśli chcesz na prawdę zacząć się rozwijać to prędzej czy później będzie to nieuchronne.

Ja kiedyś zdałem sobie sprawę, że po prostu do tych ludzi już nie pasuje- Oni chcą zarobić hajs w dzień i rozwalić go nocą pijąc i dowartościowując się kosztem innych, a ja natomiast chce się rozwijać i otaczać ludźmi pozytywnymi, potrafiącymi zaryzykować, zmotywować i wspierać, gdy trzeba. Znajomości zostały ucięte momentalnie. Początkowo słyszałem od nich pretensje, że kiedyś mogę zostać sam, ale wolałem być sam niż otaczać się toksycznymi ludźmi przy których czułem się samotny. Jednak nie miałem do nich pretensji, ponieważ wiedziałem, że to jacy są to w dużej mierze kwestia społecznego matrixa

Poznawaj po prostu nowych ludzi. Ludzi z którymi dzielisz wspólne zainteresowania, pasje. Ludzi którzy mają ten sam cel co Ty. Ludzi z którymi i dzięki którym będziesz mógł się rozwijać. Byłem kiedyś w podobnej sytuacji, tzn. trzon moich znajomych stanowiły osoby ze szkoły. Byli to więc ludzie, nie których ja wybrałem, ale z którymi nasze ścieżki skrzyżowały się przez przypadek. Po jakimś czasie dostrzegłem, że stopień marazmu, braku zainteresowań, pasji, ciekawych osobowości jest tak wielki, że należy zacząć inaczej organizować sobie czas. I tak też zrobiłem. Może wydawać się to pozornie trudne, ale jeśli trafisz na otwartych ludzi, to możesz bardzo szybko przebudować swoją paczkę znajomych.

Tak jak pisał Al - przede wszystkim zacznij poznawać nowych ludzi. Jak już będziesz miał bardziej odpowiednie towarzystwo, to i będziesz z nim naturalnie spędzał więcej czasu. A ze starymi znajomymi spotkasz się raz na pół roku powspominać albo i nawet nie.