Witajcie. 
Dziś dziewczyna ze mną zerwała, tekstem typu "Bardzo Cie lubie ale nic więcej, kochałam Cię ale jakoś to sie wypaliło bla bla bla więc zostańmy przyjaciółmi". Pierw poczułem zimny prysznic, szybka analiza i przed oczami stanęły mi wszystkie sytuacji gdy ja się bawie z innymi dziewczynami, z najlepszymi kumplami przy najlepszej muzyce. I nagle poczułem ciepło, poczułem, jakby ktoś zrzucił mi kajdany, nagle usłyszałem jakby ktoś puścił mnie z łańcucha. Wszystko stało się w ciągu 5 sekund, ciekawi mnie mój wyraz twarzy wciągu tych sekund. Smutna-> radosna->mega radosna. Umówiliśmy się (kompletnie nie wiem po co xD) na piątek żebym jej oddał to co mam w domu a ona mi odda moją bransoletkę, którą u niej zostawiłem. Byłem jej wierny ona mi też. Nie wiem dlaczego ale ja czuje radość, teraz siedzę w domu mina mega uśmiechnięta, słucham sobie nutki Hazela "Give me the stars" na okrągło i już czuję świąteczne imprezowanie w Imperium w Busku Zdroju hehe
Sorry że zaśmiecam ale musiałem gdzieś to opisać bo. Sorry, że to jest bardzo mało spójnie napisane ale ja czuje radość w sercu
Jeśli mi napiszecie, że dobre mam odczucia to nie będę nażekać jeśli napiszecie, że jestem skurwysynem (taki przecież mam być) to będę też szczęśliwy bo nic nie zmieni tego szczęścia.
Dlaczego kurwa ja tego nie zrobiłem wcześniej? aż mi teraz głupio!!!
Wesołych świąt!!!!!!
Elo, ziomek normalnie w ramki ten post i na tapetę
jeden jedyny który nie rozpacza tylko się cieszy, stary tyle jest innych dziewczyn. Racja jest się z czego cieszyć naprawdę, może twoja wybranka cie ograniczała ale nie zagłębiajmy tematu, ciesze się razem z tobą i oby tak trzymać dalej. Gdybyś był pełnoletni browarka bym ci postawił. Jest dobrze ziomek i oby tak dalej.
Graffiti sztuka ulicy
ach, te nowe leki... czynią cuda ;P
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Witaj !!
To teraz wszyscy czekamy na Twój wpis "jak wrócić do byłej .... Zrozumiałem że ją kocham "
Coś czuje że pałka zmięknie ....
Jeśli mi napiszecie, że dobre mam odczucia to nie będę nażekać jeśli napiszecie, że jestem skurwysynem (taki przecież mam być) to będę też szczęśliwy bo nic nie zmieni tego szczęścia.
Tak taki masz być ....
Ależ jesteś męski że cieszysz się że z Tobą zerwała ....
P.S. a jeszcze jedno dlaczego wcześniej tego nie zrobiłeś skoro czujesz się tak WOLNY??
Powiem Ci , bo nie miałeś jaj , teraz nie masz wyboru , albo możesz się z tego cieszyć , albo płakać....
Może kiedyś zrozumiesz .... o co mi chodzi ...
Pozdrawiam !!
"...Kiedy czuję pęd powietrza i w kolejny zakręt składam się..."
Ojj przesadzasz
Może i zmieknie napewno mi zmięknie, ale nie będę płakać. Mam nadzieję, że nie stanie się tak do świąt 
P.S. a jeszcze jedno dlaczego wcześniej tego nie zrobiłeś skoro czujesz się tak WOLNY??
Teraz się nie chce zastanawiać nad tym, możliwe, że nie miałem jaj.
Ciesz się wolnością i tyle. Nie ma co płakać
Skoro za nią nie płaczesz to widocznie jej nie kochałeś.
Tak już działa organizm człowieka, ze gdy sie przywiazujemy to potem umieramy z tesknoty
Ogólnie ok, ale ja się przyczepie do jednego. Skoro bez niej jest Ci lepiej niż jak byłeś z nią to dlaczego Ty tego nie zakończyłeś. Czekanie, aż zrobi to kobieta jest dla mnie totalnym brakiem "jajec", asekuracyjnym tchórzostwem... Zawsze ten co zerwie w oczach opinii publicznej (znajomych, rodziny) jest tym złym i niedobrym człowiekiem. pozdr.
Po prostu chłopak miał/ma wyjebane.
Zobaczymy na jak długo, hehehe.
Już się pojawiają pierwsze wątpliwości. Mam bardzo mieszane uczucia i myśli, że nigdy sobie nikogo już nie znajdę. Zostanę starym kawalerem... Wiem, że na świecie jest miliony dziewczyn
Radość nadal jest ale nieco ochłonąłem jutro mi przejdzie i nadal będę cieszyć się wolnością
Jak się ma wyjebane , to się o tym nie mówi
)
Wydaje mi się raczej, że chcesz na siłę pokazać jak dobrze jest Ci bez niej. I pomimo tego, że nie płakałeś i cieszysz się że tak sprawy się potoczyły nie do końca mnie przekonuje. Myślę, że to jeszcze do Ciebie nie dotarło i niedługo zabraknie Ci chwil spędzonych razem z nią, czego z całego serca Ci nie życzę. A na chwilę obecną wyrwij się z chłopakami na jakiegoś browara żeby o tym nie myśleć a za miesiąc uracz nas blogiem jak nie myśleć o byłej po zakończonym związku, z pewnością każdy przeczyta
pozdrawiam
żałosne, piszesz to tylko dlatego że ją kochasz, chcesz sobie wmówić że tak nie jest , wszczepiasz w siebie "wyimaginowaną" radość. Ogarnij się , stań sie facetem z jajamie.
Facet z jajami to ten który przeżywa rozstanie?
Ciekawi mnie to jak będę się czuł jutro po całym dniu w szkole. Czy dostane jakiegoś sms'ka od mej wybranki? Wątpię. Mam nadzieję, że nie będę sie przejmował. Jutro już czwartek więc, coraz bliżej weekendu ale niestety tylko "prawie".
2 Dni od rozstania. Dziś jak wracałem do domu to pojawiły mi się przed oczami wszystkie chwile spedzane z dziewczyną i jak bardzo mi było dobrze, akurat przysiadł się mój znajomy z który widuję się tylko sporadycznie, dzięki niemu przestałem myśleć o dziewczyny. Niestety dziś muszę się z nią zmierzyć o 18, gdyż muszę odebrać swoje rzeczy. Nie miałem z nią od środy żadnego kontaktu, ciekawi mnie reakcja dziewczyny gdy mnie zobaczy, zacznie przepraszać i mówić jak bardzo mnie nagle zaczęła kochać? Czy może oleje. Namówiła mnie na krótką rozmowę, że wpadne po rzeczy, porozmawiamy i spadam... Nie powinienem się denerwować i jestem spokojny ale nie mogę jeść. Nie okazuję smutku bo go nie mam, ale ochłonąłem... Wiem, że pewnie tego nikt nie czyta ale pisze przynajmniej sam dla siebie.