A to co ona ma diamentowego kutasa, że panna na niego nie zasługuje? No bez jaj. Starli się oboje a nie róbmy wyższy-niższy.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Witam
Też byłem załamany . Kumpel pokazał mi ta stronkę . Czytałem analizowałem to co robiłem dobrze a co źle . Znalazłem sobie nowe zainteresowanie coś co mnie kreci . Pomogło mi chociaż nie do końca .Co chwile mi się przypomina ona ale wtedy wchodzę na stronkę i ide sobie po czytać . Powiem ci tak lubisz sport ??Zacznij coś w tym kierunku dla samego siebie .
Powodzenia
Rusz dupe w miasto i zacznij żyć jak facet a nie jak pipa. Smutnych piosenek po rozstaniu to słuchały moje koleżanki w gimnazjum. Na pierwszych miejscach ich zdołowanych playlist było parę smętów Ryjany i nieśmiertelne "Spadam" Pezeta. A jak u Ciebie się ma ta sprawa? Jak już wychodzisz z domu to trzymasz ręce w kieszeniach i idąc patrzysz sobie na buty? Pół roku, skończyło się. TO SE NE WRATI (nie wiem jak się to pisze po czesku). Nie ma użalania się. Z tego co piszesz to siedzisz przed kompem i rozmyślasz jak to było pięknie. Tylko się wtedy można było tęczą porzygać z tej miłości nie? A teraz chuj, nie ma. Nie masz pasji.. ŁOT DE FAAAK? Nic CIe kurwa w tym świecie nie interesuje? W garść się weź. WIdać że zrobiłeś z niej cały swój świat i jak jej zabrakło to okazało się, że nic więcej nie masz sobą do zaprezentowania? I to ma być silny facet? Do roboty, sio sprzed kompa. Jak coś sensownego zdziałasz to się nam pochwal, osobiście będę czekał na jakiś Twój wpis o jakiejś poznanej lasce. Tymczasem paszoł zająć się SWOIM ŻYCIEM. Pozdro
Kolego mogę Ci powiedzieć, że ja od 9 miesięcy nie zapomniałem, ale tak ja napisał Italiano "W sumie, o niektórych dziewczynach czasem też nie warto zapominać, bo ich sylwetki lub nasze przeżycia z nią mogą nam przypominać o cennym doświadczeniu." zgodzę się z tym w 100 %.
Ja już powoli wychodzę na prosta, u mnie zadziałało:
- dużo czytania tej strony, blogów i tematów na forum, rozmyslanie nad przeczytanymi rzeczami.
- bieganie i brzuszki
- odnowienie kontaktu ze starymi znajomymi
- zerwanie kontaktu z ex
- poznawanie nowych dziewczyn: w sklepie, na imprezie, na ulicy.
- dużo wypitego na spotkaniach ze znajomymi piwa
Weź sie w garść i nie marnuj z powodu uludy szczescia i głupiej kobiety najlepszych lat swojego życia!
Pozdro
Jednej rzeczy nie rozumiem. Po jaki chuj na siłę próbować zapominać? Krzywdę Ci zrobiła? Wypisała się z układu i tyle.To nie tędy droga. Po sobie wiem że to nie działa. To trzeba zaakceptować. Rozumiem Twój ból i żal, to normalne. Moją byłą widzę codziennie w pracy, a traktowałem ją bardzo poważnie (i wciąż traktuję), ale zaakceptowałem ten stan i zrobiło się lżej. Znajdź w sobie optymizm, ciesz się z każdej małej rzeczy, to jest klucz.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
A to co ona ma diamentowego kutasa, że panna na niego nie zasługuje? No bez jaj. Starli się oboje a nie róbmy wyższy-niższy.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Witam
Też byłem załamany . Kumpel pokazał mi ta stronkę . Czytałem analizowałem to co robiłem dobrze a co źle . Znalazłem sobie nowe zainteresowanie coś co mnie kreci . Pomogło mi chociaż nie do końca .Co chwile mi się przypomina ona ale wtedy wchodzę na stronkę i ide sobie po czytać . Powiem ci tak lubisz sport ??Zacznij coś w tym kierunku dla samego siebie .
Powodzenia
Rusz dupe w miasto i zacznij żyć jak facet a nie jak pipa. Smutnych piosenek po rozstaniu to słuchały moje koleżanki w gimnazjum. Na pierwszych miejscach ich zdołowanych playlist było parę smętów Ryjany i nieśmiertelne "Spadam" Pezeta. A jak u Ciebie się ma ta sprawa? Jak już wychodzisz z domu to trzymasz ręce w kieszeniach i idąc patrzysz sobie na buty? Pół roku, skończyło się. TO SE NE WRATI (nie wiem jak się to pisze po czesku). Nie ma użalania się. Z tego co piszesz to siedzisz przed kompem i rozmyślasz jak to było pięknie. Tylko się wtedy można było tęczą porzygać z tej miłości nie? A teraz chuj, nie ma. Nie masz pasji.. ŁOT DE FAAAK? Nic CIe kurwa w tym świecie nie interesuje? W garść się weź. WIdać że zrobiłeś z niej cały swój świat i jak jej zabrakło to okazało się, że nic więcej nie masz sobą do zaprezentowania? I to ma być silny facet? Do roboty, sio sprzed kompa. Jak coś sensownego zdziałasz to się nam pochwal, osobiście będę czekał na jakiś Twój wpis o jakiejś poznanej lasce. Tymczasem paszoł zająć się SWOIM ŻYCIEM. Pozdro
Kolego mogę Ci powiedzieć, że ja od 9 miesięcy nie zapomniałem, ale tak ja napisał Italiano "W sumie, o niektórych dziewczynach czasem też nie warto zapominać, bo ich sylwetki lub nasze przeżycia z nią mogą nam przypominać o cennym doświadczeniu." zgodzę się z tym w 100 %.
wpisuję w wyszukiwarkę "jak zapomnieć o byłej"
wyskakuje 100 (słownie sto) wyników
jak widać dla niektórych to zbyt wiele ...
they hate us cause they ain't us
Ja już powoli wychodzę na prosta, u mnie zadziałało:
- dużo czytania tej strony, blogów i tematów na forum, rozmyslanie nad przeczytanymi rzeczami.
- bieganie i brzuszki
- odnowienie kontaktu ze starymi znajomymi
- zerwanie kontaktu z ex
- poznawanie nowych dziewczyn: w sklepie, na imprezie, na ulicy.
- dużo wypitego na spotkaniach ze znajomymi piwa
Weź sie w garść i nie marnuj z powodu uludy szczescia i głupiej kobiety najlepszych lat swojego życia!
Pozdro
Jednej rzeczy nie rozumiem. Po jaki chuj na siłę próbować zapominać? Krzywdę Ci zrobiła? Wypisała się z układu i tyle.To nie tędy droga. Po sobie wiem że to nie działa. To trzeba zaakceptować. Rozumiem Twój ból i żal, to normalne. Moją byłą widzę codziennie w pracy, a traktowałem ją bardzo poważnie (i wciąż traktuję), ale zaakceptowałem ten stan i zrobiło się lżej. Znajdź w sobie optymizm, ciesz się z każdej małej rzeczy, to jest klucz.