Drodzy Mężczyźni,
ostatnio zastanawiałam się nad jedną rzeczą. Co kryje się za komplementami w łóżku, po seksie, komplementami ogólnie. Być może pytanie wydaje się głupie (i nieco nieskromne;)), ale pytam, bo właśnie przeczuwam w tym jakąś chałę i podtekst.
Co znaczy ta lawina komplementów po seksie? Po co ta bajera?
Pytam, bo ostatnio jedna mądra osoba zdziwiła się, gdy jej o tym powiedziałam, a nie rozwinęliśmy tematu.
Ale jeśli kobieta dostała 4 orgazmy z rzędu i mówi ci komplement to zapewniam cię ,że jest to szczera prawda ^^.
Papusiek1
i nie wiem, czy to działa w dwie strony.
jestem kobietą
Inaczej, nie jestem boginią i zdaję sobie z tego sprawę, mam normalne poczucie własnej wartości, znam swoje możliwości. Czasem zdarzają mi się różne przygody i zastanawiam się, czy taki ruch ze strony faceta to próba rekompensaty mającego nastąpić porzucenia, czy to jest łagodzenie sytuacji.
Typowo kobiecy ostatni post.. zawiły, tajemniczy, pełen niedopowiedzeń, jeśli chcesz, żeby coś Ci doradzić musiałabyś się bardziej otworzyć bo uwierz, że ciężko coś zrozumieć i doradzić rzetelnie:)
zawsze traktuj ją jak równego sobie..
Haha, GM, spodziewałam się takiej opinii, bo zdaję sobie sprawę, że temat może wyglądać na szukanie dziury w całym i z tego powodu może trochę owijam w bawełnę.
Po prostu, ten wybuch pozytywnych emocji, werbalizowanie ich skupiając się na osobie partnerki jest celem samym w sobie, czy środkiem do osiągnięcia innego celu i jakiego? I nie mówię tu o facecie, który jest we mnie zakochany albo ma fioła na punkcie jakiejś części mojego ciała. Wprost, mówię o takim fuck friendsie, który zasypuje mnie taką ilością przyjemnych słów, że można rzygać tęczą. To nie jest facet, który wiąże ze mną jakieś inne cele niż sam seks. Stąd moje pytanie, czy w takich sytuacjach komplementowanie jest rekompensatą tego, czy może nawet pocieszaniem, bo oj oj, byłaś taka kiepska, ale przecież nie powiem Ci tego wprost.
Skoro to fuck friends to tak trudno zapytać...
A może byłaś jego najlepszą kochanką...
Gdybyś byłą taka beznadziejna, to czy chybiałby kolejny raz...
i kolejny... następny i następny...
Czy po prostu jest desperatem...
A może chce wyjść z ramy "fuck frendsa" i stać się kimś więcej...
Czy nie boisz się nawet o tej opcji pomyśleć...możesz przyjąć taką opcje...
Faceci to nie są roboty...
Jak ma jaja i jest pewny siebie to odpowie na każde pytanie...
Tylko trzeba umieć rozmawiać...
Potrafisz rozmawiać z facetami...
?!
"Schizofrenik - rzadko biorę lekarstwa i się nie leczę(...)"
Jesteś kobietą i nie wiesz?
A co możesz napisać o uwodzeniu kobiet przez mężczyzn? Ta strona jest o tym i skoro jesteś kobietą przekaż nam coś ciekawego, a nie walisz na dzień dobry z pytaniem typowym dla babskiego forum, proszącym o pomoc i tyle.
Dla kobiet tutaj jest "ostrzejsza" selekcja i najpierw się wykaż.
Nie trzeba tutaj dziewczyn "sierotek". To nie to forum.
Pozdrawiam,
FunGusto.
Wszystko w porządku
Może mu się podobało a ty sobie wmawiasz, że jesteś do niczego.
Może jesteś kiepska a on jest gentlemanem..? (Tutaj pomocne w wykluczeniu będzie określenie jak długo się spotykacie i kto inicjuje spotkania)
Może on jest kiepski, ty również i oboje to czujecie, ściemnia Tobie, bo aktualnie z braku laku taki układ jemu i Tobie odpowiada.
A może ty jesteś zakochana albo zakochujesz się w nim powoli..
masz tę swoją kobiecą intuicję, czujesz czy facet ściemnia czy jest szczery, wystarczy kilka nagłych niewygodnych pytań podczas komplementowania i się dowiesz czy masz do czynienia z facetem czy z lalusiem jakimś. Jak ściemnia to go pogoń, pamiętaj nie ma takiej rzeczy o której nie można porozmawiać szczerze. To jedyna droga, nie daj się bzykać jakiemuś ściemniaczowi (jeśli nim jest) intuicja w ruch! pozdro
I wykaż się na forum, tak jak piszą!
zawsze traktuj ją jak równego sobie..
Ja tam nie wiem, czemu Twój kolo obsypuje Cię komplementami. Ale za to wiem, dlaczego ja moją przyjaciółkę komplementuję: Bo jest mi dobrze, bo jest świetną kobietą i nie tylko w łóżku, stara się i to staranie wychodzi tak jak mi pasuje - ogólnie zasłużyła sobie całokształtem. Nawet, kiedy nie będziemy w już w takim układzie, wciąż będę darzył ją sympatią. Tylko, żeby była jasność: nie napierdalam tych komplementów przez 3 - 5 minut, sam bym się porzygał. Krótko i treściwie.
Wracając do tematu, kolo może Cię tak właśnie wielbi na swój sposób. Może jest to jakaś forma uległości z jego strony, że tak napierdala. Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Wow, dzięki za szczere opinie.
Moje pytanie wynikało z ziarna niepewności, które zasiał we mnie inny facet, stąd pytanie na takim forum, nie innym.
Czytając Wasze sugestie wydaje mi się, że wiem już o co chodzi, dzięki za pomoc:)
.
Żyć pełnią życia. Jak każdy kiedyś zdechne..
Ja zawsze zaznaczam że ma ładną poszewkę kołdry,dopytuję czy krochmali i używa zmiękczacza, że estetycznie dobrała kolory w sypialni, po takich słowach jest ponownie rozpalona i gotowa na więcej
they hate us cause they ain't us
Myślę tak...gdyby tego nie było to dzisiaj byś pisała:
,,Co jest ze man nie tak?Czemu on mnie nie docenia?Staram się jest mi dobrze a on mnie traktuje jak jakaś lalkę w łóżku"
Albo po prostu poczuł ze musi Ci coś takiego powiedzieć z wdzięczności,może ma coś na sumieniu lub wydaje mu się ze tak trzeba...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"