Hej,
chciałem o opinię, ewentualnie podpowiedź co źle zrobiłem, ponieważ stety/niestety jestem takim typem, który chce wyciągnąć jak najwięcej wniosków dla siebie, żeby potem było łatwiej (choć jak dobrze wiemy nie zawsze jest dobrze rozkminiać). Do sedna:
Dziewczę poznane na dobrze nam znanej aplikacji. Pierwsze spotkanie wszystko fajnie, dobry vibe, nawet byłem już wtedy u niej na chwilę na mieszkaniu. Kolejne spotkanie jeszcze lepsze, zakończyło się na seksie. Potem z braku czasu nic nie robiliśmy, ale w międzyczasie kontakt był poprzez pisanie. Raz wpadłem na centrum na fajkę, bo akurat była, rozmowa się kleiła nadal widziałem zainteresowanie z jej strony. To samo można było odczuć w wiadomościach jakie pisała. Mieliśmy się ustawić na spotkanie, ona nie mogła zaproponowała kolejne, potem ja znowu nie mogłem. Mija tydzień, impreza w mieście, spiknęliśmy się na 5 min bo byliśmy ze swoimi znajomymi oboje, szybka rozmowa (poznałem jej znajomych) i koniec. Na drugi dzień pytałem czy wyjdzie na obiad, odmówiła, coś tam odpisałem i cisza. Mija tydzień - ja nic nie pisze, ona nic nie pisze.
I teraz zastanawiam się, czy po prostu chciała się dowartościować/poznać kogoś na szybko- ona nigdy nie pisała raczej pierwsza.
Z mojej perspektywy wyglądało to dobrze, pytała, interesowała się, opowiadała normalny proces poznawczy, aż nagle po prostu ogień zgasł.
Tak to jest po prostu z tą dobrze nam znaną aplikacją. Dlatego ja osoibście jej nie używam.
Polecę ci do przeczytania jeden z lepszych blogów na temat tych aplikacji.
https://www.podrywaj.org/blog/cy...
---------------------------
Dzięki, bardzo fajny blog trafiający w sedno.
Szybki seks zwiastuje szybki koniec relacji - nie zawsze, ale jednak zasada się często sprawdza. Ciężko z seksu na drugiej randce zrobić związek na całe życie.
Moim zdaniem jeszcze raz możesz spróbować. Odpuszczasz na razie jeszcze na tydzień po czym piszesz ostatni raz z konkretną propozycją spotkania. Jak się nie zgodzi, to się bierzesz za inne i tyle.
Plus nie wiem o czym z nią tam pisałeś, ale jeśli o jakichś pierdołach życia codziennego typu "co tam", to ogień musiał zgasnąć.
Pewnie, gdy ty myślałeś jak to wszystko ugryźć,ona spotkała sie z innym alvaro, który prawdopodobnie jak i ty, zerżnął ją na drugiej randce.
Ale w czym tak naprawdę problem? Autor myśli o niej związkowo, czy brakuje mu seksu? Jak to drugie, to przecież na Tinderze znajdzie drugą.
Nie bać się, tylko działać.