Załóżmy taką sytuacje.
Poznałem dziewczyne w klubie, potańczyliśmy chwilę, nie rozmawialiśmy zbyt wiele, dała mi swój numer telefonu
.
Czy według Was podczas zapraszania na pierwsze spotkanie powinno się zaproponować że podjadę po nią autem ?
Myślę że dziewczyna może uznać że skoro się wogóle nie znamy to nie wypada ... Z drugiej strony gdy spotkanie ma się odbyć w godzinach wieczornych jest duży problem z dojazdem.
Co o tym myślicie ?
Jakbyście zaproponowali podwózkę, w humorystyczny sposób ?
Nigdy tego nie robię. Raz na ruski rok odwiozę, ale też w 97% nie odwożę. Głównie dlatego, że nie chcę by panna widziała czym jeżdżę.
Chyba, że kwestia dotarcia na miejsce spotkania to już jest jakiś mega wyczyn, typu 2h jazdy i jeszcze czekanie. To wtedy można się zastanowić.
Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.
Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
Co Ty, za słabe..Lot Sojuzem na ISS będzie odpowiedni..
Moje marzenie co robisz dziś wieczorem? bo jak trzeba to mogę perukę założyć
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Bez przesady..
Spotkajcie się w umówionym miejscu. I jak randka będzie bardzo udana, wytworzy się jakaś wstępna więź to możesz ją tam odwieźć jak będzie już późno a na koniec może w aucie dojdzie do kissa albo coś. Ale żeby podwozić na 1 spotkaniu? Nieeee...
W przypadku gradobicia tak. (O ile nie jest tak mocne by uszkodzić auto )
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Przyjechać po nią nieee.Zawsze możecie się gdzieś przejechać w drodze powrotnej. Gdzieś za miasto. Gwiazdy pooglądać itp. )))))
Wiesz, zawsze możesz przyjechać autem na randkę. Zostaw auto gdzieś dalej, aby nie było dla niej widoczne. Jak masz fajny samochód, to po co ma sobie myśleć , że specjalnie nim przyjechałeś, aby jej zaimponować? Lepiej będzie aby nie oceniała Cie przez pryzmat samochodu..
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem temat ale powiem tak. Jeśli pytasz czy odwieść laskę po spotkaniu to musisz to wyczuć. Ja zawsze proponuje że odwiozę ją jeśli spotkanie było udane bo liczę na to że laska mnie zaprosi do siebie do domu ;> Powiem więcej jeśli odwozisz laskę do domu, całujesz ją na pożegnanie a ona Cie zaprasza do siebie to masz murowany seks
Jeśli pytasz o to czy wypada podjechac po laske autem przed spotkaniem zeby ja zabrac na to spotkanie to nie rób tak. Powinna sama dostac sie na miejsce spotkania.
Sa od tego natomiast wyjatki, np gdy laska nie jest z Twojego miasta i np dzwoni do Ciebie i mówi Ci że się zgubiła i nie wie jak dostać się tam gdzie sie umowiliscie, wtedy mozesz po nia pojechac - miałem taki przypadek, mimo takiego nieciekawego poczatku spotkanie bylo udane a znajomosc zmieniła się w związek.
Po prostu bierz to na zdrowy rozsądek, nie inwestuj za dużo bo bedziesz taxi ale tez nie olewaj jak widzisz ze sytuacja tego wymaga.
stary patrz na dewizę strony, rób jak chcesz, chcesz ją podwieźć to zrób to, chcesz odwieźć to też, jak będzie blacharą lecącą na auto, czy szukającą szofera materialistką to i tak prędzej czy później to wyjdzie ...
they hate us cause they ain't us
Dokładnie tak, jak mówi Ulrich. Zdarza mi się podjechać na pierwszą randkę pod dom dziewczyny i zabrać ją na szybki wypad w jakieś ciekawe miejsce. Zdarza mi się podjechać na miejsce i zostawić auto daleko. Zdarza mi się pojechać tramwajem, albo podejść pieszo. Kwestia ile mam czasu w danym dniu, czy robię coś po spotkaniu, albo czy jestem zmęczony po treningu. Blacharstwo wychodzi bardzo szybko, przy ewentualnym drugim spotkaniu
polecam włączyć napisy.
Zasady portalu
Bo widzisz "tara" - mieć samochód to jedno, a znać się na ludziach to drugie.
Jeżeli jesteś na tyle sprawny w te klocki, że nie pieskujesz do Niej, to okey, możesz jechać jak chcesz, ale tak jak Ci pisali, co potem?
Z resztą... samochodu użyłbym jako element zaskoczenia (lubię iść na spontana) - coś w stylu - będę za 2 minuty, szukaj np. srebrnego merca.
Wiesz o co chodzi... taki zonk : "Kurwa to on ma samochód? Gdzie mnie zabiera?"
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Pochwal się czym chcesz podjechać ?
''Są takie rzeczy, które wywierają na ciebie wpływ i zmieniają twoje życie.''
''Mężczyźni zakochują się w tym co widzą, a kobiety w tym co słyszą, dlatego My kłamiemy, a One się malują.''
''Cokolwiek uczynisz, będziesz żałować.''
powiem tak kiedyś nie miałem fury i miałem problem że nie moge po panne podjechać potem lata odkładania cięzkiej pracy i mam i teraz mam problem czy podjechać żeby nie wyjść na szpanera;p
Odwaga i upór mają magiczny talizman w obliczu którego trudności znikają a przeszkody rozpływają się w powietrzu
Mnie się przypomniało jak gadałem z jedną w pubie i wszedł temat prawka. Prawka nie mam, to ta na to się odwróciła dupą i chuj z dalszej rozmowy Miałem bekę okrutną z tego Aż takiego bezczela w życiu bym się nie spodziewał
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
W sumie ja na spotkania jezdze autobusami nocnymi i laską to nie przeszkadza
Wiec tak na prawde to jest malo istotne czym sie wozisz - przynajmniej dla mnie
Nie ma Game Over, jest tylko Next Level . . .