Witam, mam poważny problem okłamałem moja kobietę z która jestem 3 lata, zaznaczam ze to moje kłamstwo doprowadziło do tego ze ona powiedzieła że musi wszystko przemyśleć.Na dodoatek popsulem jej urodziny bo wtedy sie ona o klamstwie dowiedziala, poplakala sie. Kocham ją i nie chce jej stracić, jutro mam się z nią spotkać. Co mam zrobic?
Chce jej kupic bukiet róż pomoże to coś??
Prosze o pomoc
Spotkaj się i wyjaśnij to.. Szczerze? Troche zjebana sytuacja.
"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."
Jakie to było kłamstwo?
Zła wiadomość to taka, że czas leci.
Dobra to taka, że ja jestem pilotem.
duże jak cholera nie będę się wdawał w szczegóły ale ostro narozrabiałem. milem cos zrobic czego nie zrobilem, a powiedzialem ze zrobilem.i ja oklamywalem przez ten czas
Jak powiedziała Ci, że musi sobie wszystko przemyśleć to daj jej ten czas, nie pisz, nie dzwoń sama to zrobi jak przyjdzie według niej na to odpowiednia pora. Jak da Ci szanse to wyciągnij wnioski, a jak jest to tak poważna sprawa, że postanowi od Ciebie przez to odejść to uszanuj. W takich sprawach nie ma co kombinować
Zła wiadomość to taka, że czas leci.
Dobra to taka, że ja jestem pilotem.
Powiedz jej, że nie zrobiłeś, bo się bałeś lub Ci się nie chciało, lub że uważałeś za stosowne nie zrobić (nie znam szczegółów). A kłamałeś dlatego, bo nie chciałeś jej zranić (wersja bajerancka) albo że się bałeś przyznać (wersja tchórzowska, przeważnie prawdziwsza ).
Nie bój się przyznać, że byłeś kiedyś tchórzem :
bukiet róż odpada, chcesz kupić jej wybaczenie czy co, w ogóle jakiś prezent odpada. A i lepiej jak byś powiedział co to za kłamstwo, może być że wyolbrzymiasz a ona szuka powodu do zerwania
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
jakie przepraszanie?, a co jej ostatniego tampaxa ukradłeś???, olej to - wpierw walnie focha, potem zrobi kłótnie, a na koniec usłyszysz, że chuj bez serca jesteś... czyli standard... gdyby każde kłamstwo miało się rozstaniem skończyć, to byłoby teraz 7 milionów ludzi zamiast siedmiu miliardów...