Największą szansę na złapanie syfu ma się niestety w stałym związku, kiedy notorycznie współżyjesz z kimś bez zabezpieczenia, cóż, bez gumy pcha się przyjemniej i nie trzeba wydawać fortuny na to ogumienie, ale jest ryzyko.

Morał - nie wiązać się

tak samo mogłeś Ty złapać a po niej jedziesz. u facetów nie zawsze się to od razu objawia, z resztą u kobiet tak samo(chociaż częściej u facetów). gdzieś czytałem, że wirusa grzybicy ma większość społeczeństwa i właśnie objawia się przy obniżonej odporności czy tam np jakiś otarciach. antybiotyki też bardzo wpływają na jego rozwój. tak czytałem. nie jestem wyrocznią i nie mam na szczęście doświadczenia.

To chyba Ty nie jestes do konca swiadomy.
Dokladnie jak powyzej kolega Ci napisal. Moze to Ty jej sprzedales a jedziesz po dziewczynie. Grzybice mozesz lapnac na basenie, w publicznej toalecie, silownii i wieylu innych miejscach, wiec sie nie podniecaj, tylko podejdz do problemu rozwaznie.

Przecież grzybica pochwy to standardowy problem i praktycznie każda laska się z nim spotka w swoim życiu i to nie jeden raz. Problem pojawia się, gdy zaburzymy pH pochwy, najczęściej po wielokrotnym spuszczeniu się w partnerce w krótkim odstępie czasu (seks np. 2x dziennie przez 2-3 dni). Zaburzenie pH pochwy powodu szybki rozwój jakiś tam bakterii, które standardowo utrzymywane są w ograniczonej ilości w pochwie.

Leczy się to globulkami Clotrimazolum w przypadku laski i maścią o tej samie nazwie w przypadku facetów. Najlepiej razem z laską stosować terapię. Koszt maści dla faceta 2-3 zł

Chyba, że mówimy o jakieś innej specjalnej grzybicy. Ale jeżeli to ta standardowa to lekarze nieźle Cię wydymali

Dziekowa za ostrzeżenie młodym na pewno się przyda, także mi. ;p Na prawdę współczuje Ci bo nie chciał bym się znaleść w takiej sytuacji. Udaj się jak najszybciej do lekarza. A co do jej nowego partnera, postaraj się z nim spotkać i mu to wszystko powiedzieć, pomyśl jakbyś się poczuł w jego sytuacji.. Chyba byś sobie podziękował..

Wirus grzybicy mnie rozwalił

Grzybica powodowana jest przez grzyby, które rozmnażają się za pomocą zarodników.

Wirus to zupełnie co innego.

Po za tym bauderaire i radeq mają dobrą wiedzę. Kwestia grzybicy u kobiet nie jest związana z "puszczalstwem" tylko z brakiem odporoności wywoływanym ,np: braniem antybiotyków lub wrodzonym brakiem odporności na grzyby. Jest to częsta przypadłość.

Co ciekawe często to właśnie mężczyźni "roznosza zarodniki" ponieważ u nich objawy nie są aż tak nasilone i mogą nie zdawać sobie sprawę, że coś mają.

Sorry, ale siejesz panikę jakby hiv miała, albo jakąś chorobę nieuleczalną :/ Grzybica pochwy jest tak powszechna u kobiet, że nie ma w tym nic dziwnego. Wystarczy brać antybiotyki, które niszczą naturalną florę bakteryjną pochwy i grzybica gotowa. Często pojawia się też u osób chorych na cukrzycę i kobiet w ciąży. "Ostrzegając" innych facetów przed nią tylko się ośmieszysz. Poza tym to Ty mogłeś ją zarazić, u facetów zwykle przebiega bezobjawowo, stąd często nie wiedzą, że ją mają.

ciekawy temat, przyznam osobiscie ze nigdy nie mialem okazji zeby mi sie tak stalo.
Nawet z wlasna dziewczyna...
preferuje ze kaptur zawsze musi byc i bez tego ani rusz!
(chyba ze bd miec dziewczyne baaaardzo dlugo)

Panowie dobre ogumienie to podstawa! Dbam o ten rodzaj higieny ponad wszystko. Jakiś czas temu jedna panienka zauważyła, że przykładam do tego dużą wagę. Dlaczego? Bo nigdy nie wiesz co się działo z partnerką wcześniej. Raz mi wyszedł taki kwiatek z przypadkowej opowieści o jakiś tam imprezkach. Okazało się, że laska miał styczność z osobą zarażoną HIV.