Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ja już nie mogę

14 posts / 0 new
Ostatni
Rain
Portret użytkownika Rain
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: wlkp

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 41
Ja już nie mogę

Kolejny dzień, który poprzedza dzień wolny. Kolejny dzień, w którym siedzę w domu i nie mam gdzie wyjść. Kolejny dzień, w którym część dobrych kumpli - skurwieli, z którymi w wakacje i przed wakacjami, spędzałem prawie każdy dzień, dzisiaj już nie dzwonią i bawią się beze mnie.

W wakacje, i we wrześniu przyzwyczaiłem się do innego trybu życia. Nie chodzi już tutaj o moje kontakty z dziewczynami, które są jak najbardziej w porządku. Chodzi tutaj o to, że np. dzisiaj nie mam z kim iść na piwo, wobec czego dostaję wariacji, siedząc w domu, gdzie jedynym zajęciem są czytanie książek lub słuchanie muzyki.
Nie chcę uzależniać swojego szczęścia od dziewczyn, chcę czuć, że mam kumpli, z którymi w każdej chwili mogę się spotkać i którzy nie wychujają mnie na pierwszym, lepszym kroku. W dupie mam dziewczyny i ich towarzystwo. Nie zależy mi na tym.

Dajmy na to dzisiaj. Do godziny 19 wszystko jest ok. Szkoła, zajęcia dodatkowe, próba. Czuję się szczęśliwy, że mogę przebywać z ludźmi. Przyjeżdżam do domu, nikt nie dzwoni. Nie mam zamiaru po raz kolejny, dzwonić do tych "kumpli" i pytać się czy coś robią, ponieważ duma mi na to nie pozwala.

Nie mam w sumie się komu wyżalić i komu tego napisać. Ze mną jest wszystko ok, wydaje mi się, że jestem duszą towarzystwa, z charakterem jest wszystko ok (Mam swoje wady i zalety, ale mam je w dupie, akceptuje je). Nie mam zamiaru się zmieniać, ponieważ na tym etapie życia się już nie zmienię, ponieważ, jak napisałem, jest ze mną wszystko ok.

Nie wiem jaki jest tego powód. Inni bawią się dzisiaj bez rozpusty, palą trawkę (papierosów nie palę), piją albo nawet siedzą i rozmawiają ze sobą, a ja, myślę że dość wartościowy człowiek, siedzi teraz na dupie przed komputerem, i wyżala się na stronie o podrywaniu (Nie mam na myśli tutaj nic złego).

Człowiek jest istotą stadną, więc wydaje mi się, że jakikolwiek przejaw "samotności", to udręka.

Jestem w 2 liceum. W szkole jestem lubianym, charakterystycznym chujem, ze świetnym socialem. Jednak przyjeżdżając do domu, tak naprawdę siedzę w swoich 4 ścianach, jak jakiś aspołeczny człowiek, bojący się ludzi... Dodam, że nie mam i nie mam zamiaru mieć facebooka, co oczywiście, podejrzewam, jest lekkim powodem tego, że teraz tutaj siedzę i piszę. Mimo wszystko nie mam zamiaru robić czegoś dla ludzi i zakładać na tej stronie konto.

Co kurwa robić?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

Duma Ci na coś nie pozwala? Jaśniepan-dusza towarzystwa czeka na zaproszenie złotymi literami? Jaśniepan zaszczyci innych swoją obecnością? Nie mam facebooka, bo...? Jakis konkretny powód, czy taka masz wizje siebie?
A może czas ruszyć dupę, wykazać inicjatywę, coś zaproponować, skrzyknąć ludzi i zadziałać?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Piekiel
Portret użytkownika Piekiel
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: br

Dołączył: 2011-07-24
Punkty pomocy: 233

Guest idealnie ci to wytłumaczył nić dodać nic ująć rusz dupe

"Mężczyzna powinien być taki, żeby kobiety szalały przy nim, za nim i po nim."

Rain
Portret użytkownika Rain
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: wlkp

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 41

Tak. Nie pozwala mi duma. Nie jesteś teraz w mojej sytuacji, więc nie rozumiesz, w jakiej dupie się znajduję. Jeszcze niedawno wszystko było ok. Z dwoma dość bliskimi kumplami, wykazywaliśmy nieświadomie zasadę fifty fifty. Jeśli ktoś wiedział o jakimś wydarzeniu, dzwonił do ziomka i informował, ogarniał kogo mógł i się szło coś robić. Następnym razem ten ziomek zadzwonił, wszystko to się równoważyło, nikt nie czuł się w pewnym sensie "porzucony" albo "wykorzystywany"

"Nie mam facebooka, bo...?"

Ponieważ wydaje mi się, że ta strona jest śmieciowa i ograniczająca mój czas. Mam dość już ludzi, którzy cały czas żyją życiem innych istot, właśnie przez facebooka.
Myślę, że facebook ukazuje nam wielu ludzi w złym świetle. Ktoś ma swoją pasję, chwali się swoimi dziełami na stronie. Ktoś jest utalentowany. Ludzie od razu kogoś takiego podziwiają, tworzą sobie wyimaginowaną osobę tego kogoś, chcą z nim towarzystwa.

Miałem kiedyś facebooka, przez 2-3 miesiące. Zrezygnowałem, za dużo myślałem o ludziach, których powinienem mieć w dupie.

"A może czas ruszyć dupę, wykazać inicjatywę, coś zaproponować, skrzyknąć ludzi i zadziałać?"

A może ktoś by się tak odwdzięczył i zaprosił gdzieś biednego Filipka?

Od jakichś 2 tygodni, w moim życiu jest gnój.

kalabryna
Portret użytkownika kalabryna
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 55

Jak stawiasz wbijaj do mnie na Szczecin z chęciąwypije jakieśdarmowe piwko.

Rain
Portret użytkownika Rain
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: wlkp

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 41

"Jak stawiasz"

Nie dzięki. Nie chce, żeby mnie stawiano, i nie chce, żeby ludzie wychodzili ze mną tylko dlatego, bo im postawię.

Rain
Portret użytkownika Rain
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: wlkp

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 41

A co do pierwszego postu: "dzwonić do tych "kumpli" i pytać się czy coś robią"

Poprawka: Dzwonić do tych "kumpli", którzy już siedzą na jakimś melanżu albo gdzieś, razem gronem znajomych i nieznajomych, i pytać się po raz kolejny namolnie, czy bym nie mógł wbić.

e: chociaż w sumie, tak sobie myślę. Że mogę przecież zadzwonić, dowiedzieć się czy coś się dzieje, i szampańsko bawić się w nie ich towarzystwie. Myślę, że to dobry pomysł.

Sneakers
Portret użytkownika Sneakers
Nieobecny
Moderator
Wiek: 26
Miejscowość: daleko

Dołączył: 2011-05-30
Punkty pomocy: 2265

to poznaj nowych kumpli jaki problem?

Chojan25
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Olsztyn

Dołączył: 2011-11-10
Punkty pomocy: 948

No właśnie poznaj nowych kumpli i przystań żalić się przed kompem . A jak ci chodzi tylko o picie to idź pod sklep przywitaj się ładnie z żulami i tam sobie pojęcz , jak postawisz im po piwku to cię z chęcią wysłuchają . Sam tak nieraz robię Smile

misiura
Portret użytkownika misiura
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2011-01-16
Punkty pomocy: 227

Cóż za mały chłopczyk skrzywdzony przez los, że nikt do niego nie zadzwoni, ohh
Stary użalaj się dalej nad sobą. Kurwa nawet nie ma odwagi zadzwonić do 3 (słownie: trzech) kumpli, z którymi się lepiej zna Smile

"Jaki Ty kurwa jesteś słodki" - słyszałeś kiedyś coś takiego od koleżanek?

"Nie mam zamiaru się zmieniać, ponieważ na tym etapie życia się już nie zmienię, ponieważ, jak napisałem, jest ze mną wszystko ok. - świadomie oszukujesz sam siebie? gdyby było wszystko z Tobą wporządku to byś się nie użalał publicznie nad sobą.

Na początek przeczytaj książkę Carnegie Dale - Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi.
To nie ma kompletnie żadnego znaczenia czy palisz trawkę czy nie, poprostu miej odwagę być sobą.

I gdzie w tym momencie (jak tak sobie siedziesz w domu i płaczesz) jest Twój socjal? Koleżanki nie zapraszają Cię na imprezy?

Przestań pierdolić i weź się za siebie!

P.S. Kiedyś wojsko rozwiązywało 50% takich "problemów" i ludzie cieszyli się każdą minutą wolności na przepustce, ale kolega Rain ma problem zadzwonić Laughing out loud

Ministerstwo Zdrowia inforumje, że wpis na charakter motywacyjny.

"Litość to zbrodnia"
"Nie podrywaj dziewczyn. Pomóż im poderwać ciebie."
"Wszystkich dziewczyn nie zaliczysz, ale warto próbować"

Rain
Portret użytkownika Rain
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: wlkp

Dołączył: 2011-09-13
Punkty pomocy: 41

"Dołączyłeś 13.09. Masz 17 lat, więc jest duże prawdopodobieństwo, że dopiero tutaj zobaczyłeś, że istnieje coś takiego jak społeczność PUA. W wakacje i wrześniu było ok. Dołączyłeś tutaj, poczytałeś... pewnie "zamieniłeś się w alpha" (sam napisałeś, że jesteś chujem itd.)."

Na stronę natrafiłem rok temu, w październiku. Od tamtej pory regularnie przebywam na stronie. Nie miałem jeszcze wtedy konta. Mimo wszystko, jakiś rok trwała moja odmiana i nadal trwa. Nie zamieniłem się w żadnego alpha, po prostu jestem bardziej pewny siebie.

Mimo wszystko, dzięki za rady, hehe.

e: Tak. Dzięki za rady Blueyed.
e1: misiura, przeczytam tą książke. Dzięki ; ).
e2: Dobra, dostałem teraz dobrego kopa motywacyjnego. Myślę, że jednak problem leżał we mnie, w ciągu najbliższego czasu dowiem się, co było przyczyną.

Pozdrawiam : ).

ko-lo
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kielce

Dołączył: 2010-11-03
Punkty pomocy: 0

marudzisz jak stara baba rusz dupę!!! Życie jeszcze nie raz Cie zaboli... RUSZ DUPĘ I NIE MARUDŹ!!!