Witam mam takie pytanie z ciekawości jak radzicie sobie z kozaczkami którzy was zaczepiają w różnych okolicznościach. Bo sam mam często takie problemy i chcę to u was zobaczyć np załóżmy taki gnojek słaby niski bojący się pyskował coś obok kolegów do Ciebie a Ty mu odpowiedziałeś i się zamknął potem na Facebook napisał publicznie na tablicy jakiegoś znajomego obraźliwy tekst na Ciebie a po odpowiedzeniu odpisał "A ci źle się oddycha z prostym nosem " bo ja miałem coś podobnego i jestem ciekaw co wyście zrobili w tejże sytuacji (dodam ,że to człowiek np z waszej szkoły w której musicie jeszcze 6 miesięcy się uczyć) Mnie do bójek nigdy nie pociągało dlatego nie groziłem :0 Postanowiłem ,że nie odpiszę bo to pustak który by nie zrozumiał bo tak ładnie mogłem ująć jego prostackie zachowanie i uciekanie w tył kiedy coś się dzieje. Oczywiście piszczcie jak w innych sytuacjach zareagowaliście bądź myślicie ,żebyście zareagowali?
W internecie - odpowiednia riposta obnazajaca jego slabe strony.
W swiecie, zalezy do kogo.
Do goryla 2x2 szeroki usmiech i ciagle, ironiczne potwierdzanie jego racji (to chyba najlepsze, co mozna zrobic).
Do reszty zazwyczaj stosuje inteligentne riposty + usmiech, to pasuje najlepiej. Ani wpierdol nie dostaniesz, ani nie przegrasz
podaj jakis przykaldzik z zycia wziety ciekaw jestem tych intelientnych ripost:P
Według technik PUA, trzeba znaleźć jakiś punkt zaczepienia z kolesiem, wyczytałem kiedyś dobrą akcje w ebooku, jak mięśniak się pluł do podrywacza, a ten wyskoczył mu, że pewnie dużo pakuje na siłce i że zabiłby go jednym ciosem, a ten mu zaczął opowiadać jakie to odżywki bierze itp. Czasami mi się to udaje, ale trzeba mieć bardzo czysty umysł i szukać właśnie tych szczegółów do których możesz się przyczepić. Jednak częściej gadam po prostu z jego znajomymi i sam się przypałęta, żeby się z Tb poznać, albo totalna zlewka...
Ja się bić nie boję bo się tłukę i wylewam poty na treningach (trenując 4-7 razy w tygodniu ) ale tak mam ,że nie lubię się bić a tym bardziej bójki tzw "solo" w otaczającym kółeczku już wolę ,żeby napadli znaczy się podszedł samemu i wtedy się zaczęło niż taka bójeczka przed gówniarskim towarzystwem i z własnych wartości staram się być cierpliwy i czasem jestem dumny ,że nie reaguje za głupoty pięścią ale często trzeba coś robić bo potem może być gorzej.
http://develop.blog.pl/
Ja miałem tak, że kiedyś wszyscy łachali ze mnie, zaczepiali itp. Nic se nie robiłem z tego. Olewałem typków, celne riposty. Teraz szanują mnie i tyle.
Dobry avatar man ;p
Męskości nie mierzy się w centymetrach.
Sukces przed wysiłkiem tylko w słowniku.
Prawdziwy twardziel nie patrzy na konwenanse tylko daje w ryj.
Jeśli ktoś cię obrazi a ty odpuszczasz to stajesz się uległy.
To jasny komunikat dla innych.
Idąc twoim tokiem rozumowania, każdy łałby każdego, ponieważ, ktoś mógł poczuć się obrażony. Nie uważasz, że jest to zbyt pochopny wniosek?! Moim zdaniem użycie siły jest usprawiedliwione tylko wtedy, gdy ktoś cię pierwszy zaatakuje, albo obrazi cię w jakiś bardzo dotkliwy sposób. Ale nie popadajcie w skrajności, ludzie!
Prawdziwy twardziel zna swoją wartość i nie musi komuś przywalić, żeby ją potwierdzić. Jeżeli ktoś cię obrazi a ty go zripostujesz tak, że nie będzie wiedział, co ma zrobić, to stajesz się panem sytuacji.
To jasny komunikat dla ciebie.
Kael
"Każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa"
Siły używają tylko Ci, którzy nie mają argumentów w słowach. Nie żyjemy w dżungli, nasze zachowania normuje prawo i pewne zasady, którymi kierują się zdrowi ludzie. W kontekście uwodzenia i relacjach damsko męskich dużo lepiej wypada słowne zgaszenie takiego "kozaka" i zripostowanie go w sposób inteligentny i nie prowadzący do wzywania karetki. Misiekmin dobry przykład dał. Nie pamiętam z jakiego to ebooka, ale dobrze się sprawdza w takich sytuacjach taka rutynka "Stary, ale Ty masz mięśnie, przecież jakbyś mnie raz uderzył, to mógłbym tego nie przeżyć. Wyglądasz jakbyś dużo ćwiczył. Ile wyciskasz na ławce? (gościu odpowiada) woow gratulacje" i odchodzisz. Nie obraziłeś go w sposób bezpośredni, ale pokazałeś przed panną z, którą jesteś że potrafisz rozbroić takiego mięśniaka bez użycia siły. Po takim zabiegu gościu nie ma powodu, żeby Ci zajebać a w oczach kobiety jesteś dominujący i wygrany. Dlatego, też uważam, że pięści są argumentem ostatecznym, jak już wszystko inne zawodzi
Często takie "gówna" nie rozumieją nawet riposty a potem dalej swoje i to jest najśmieszniejsze
http://develop.blog.pl/
,,Często takie "gówna" nie rozumieją nawet riposty a potem dalej swoje i to jest najśmieszniejsze,,
Dokładnie tak.
No, widzę że jednak są tu ludzie na poziomie. To się chwali.
Zastanawiam się tylko czemu takich osób w śród młodzieży nie ma na ulicach polskich miast. Na ulicach panuje prawo pięści , na próżno szukać osób powściągliwych jadąc autobusem , pociągiem czy w szkole.
Zapisz sie na jakąś samoobrone albo sztuke walki
polecam Krav Mage,trenuje prawie dwa lata i poszedlem z tego wzgledu ze chcialem czuc sie bezpieczniej przed wlasnie takimi kozakami.Obecnie nie uram też do nikogo ani nie zacznynam ale gdy ktos mi grozi to poprostu podaje mu miejsce spotkania albo nawet swój adres 
odziwo nikogo jeszcze nie bylo,i żadnych starć nie miałem.
Pozdro
Trenujesz spory walki z tego co zrozumialem or pakujesz i nie lubisz sie bic ?
cwiczy co kolwiek to nie znaczy odrazu ze musi lubic bic ..
co to wg ma byc za pytani lubisz sie byc?
a moze lubisz byc bity jeszcze zapytaj?
treningi to jedno a zycie w cywilizowanym swiecie to druga rzecz
nie mozna odpowiadac na kazda zaczepke agresja tylko dlatego z si cwiczylo czy cwiczy
Słuchaj człowieku trenuję na poważnie z wartościami a Ci co trenują tylko dla lasek czy tam aby wyjść na ulicę nic w tej dziedzinie nie osiągają tylko stają się lepsi od innych frajerów ale i tak on nadal będzie frajerem. Po pierwsze obowiązują nas pewne prawa a trenujący mają być dobrymi ludźmi itd po drugie jakbyś zareagował jakby np Adamek na zaczepkę wjechał w gościa i zaczął go tłuc do nieprzytomności?Trenujesz coś dla siebie ale na ulicy między ludźmi musisz sam myśleć tego trenowanie nie da najwyżej da wprawy i pewności siebie większej.Wiesz ktoś powiedział kiedyś "Boję się bardziej walczyć z tymi którzy unikają walk niż z tymi którzy się rwą" bo to szczera prawda ten drugi poleci na Ciebie z cepami a ten 1 tak się obroni i tak skontruje ,że nawet już nie będzie musiał jak te gówniarze kopać leżącego.
http://develop.blog.pl/
A taka sytuacja. Siedze sobie z Panną na ławce, przechodzi koleś ok 30-40 lat, chyba pod wpływem. 170 cm wzrostu około. Szczurek.
My rozmawiamy, dziewczyna spojrzała na niego jak przechodził obok, a on z tekstem 'co sie kurwa patrzysz?' i idzie dalej. Co robicie?
Po co mamy mowe ? Aby się dogadywać,a nie lać po ryjach...To co napisane to prawda,celne riposty mogą załatwić wiele problemów...Gorzej jak goryl to jakiś tępak lub używasz zbyt ciętych ripost.
Bójka tylko w obronie.
W końcu alfa panuje nad swoimi emocjami,a nie daje się jak gnojek wkurwić.
"Ja świat mierze tanczenym krokiem
Wszystkie problemy omijam bokiem"
Czy ja serio czytam posty FACETÓW?
Ktoś obraża was lub waszą partnerkę a wy uciekacie w słowne utarczki?! No nie wierze.