Wiele razy słyszałem te słowa. Nigdy się nimi nie przejmowałem, aż do końca liceum, ale o tym później, teraz cofnijmy się trochę w czasie.
Pierwsza klasa, nowi ludzie, nikogo znajomego. Podpieranie ściany na każdej przerwie, na lekcjach siadanie z losową osobą w ławce. Powrót ze szkoły, obiad, wypad na osiedle z kumplami. Noc, czas kiedy myśli kondensują się w głowie wkurwiając niemiłosiernie...
Poznawanie nowych ludzi było dla mnie bardzo ciężkie, zawsze oceniałem ich nawet z nimi nie rozmawiając. 'Tępe pajace'; 'Głupie plastiki'. Dlaczego takie fajne laski bujają się z takimi debilami? Pewnie są niedojrzałe, w trzeciej klasie zmądrzeją, i będą chciały tylko mnie, bo ja jestem przecież taki poukładany. W końcu przyszedł czas na spotkanie klasowe, na które o dziwo przyszedłem. Bez przerwy śmiech, mega zgrana ekipa pozytywnych ludzi. 'To nie dla mnie, mam inny styl życia'. Zajebisty styl, polegający na cotygodniowym piciu browara/wódki/taniego wina z ziomkami.
W końcu poznałem paru podobnych do mnie w klasie, niepotrafiących się wyluzować i po prostu cieszyć się życiem. Bo z czego się cieszyć? Mam się uśmiechać jak idiota bez powodu? Nie, dzięki.
Druga klasa, czas osiemnastek. Ekipa klasowa zalicza przynajmniej jedną tygodniowo. Ja byłem tylko na trzech, ludzi z klasy. Super zgrana ekipa jest zgrana jeszcze bardziej, ja jestem wkurwiony dwa razy mocniej. Nadal myślę, że laski z klasy w końcu zmądrzeją i zwrócą uwagę NA MNIE, bo jestem taki poukładany i dojrzały.
Końcówka drugiej klasy, poznałem dziewczynę, która chciała ze mną być. HAHA, teraz wam głupio, co? Tyle czasu się bujacie z nimi, a żadna was nie chcę! Nie jesteście tacy zajebiście poukładani jak ja. To ja mam dziewczynę, nie wy, jestem lepszy.
Dwa tygodnie później trafiłem tutaj..
To nie te laski były tępe, a ci kolesie nie byli debilami. To ja marnowałem najlepsze lata życia na użalanie się nad sobą, jakiegoś Wertera udawać mi się chciało jebanego. Kontakt zbudować z klasą zdążyłem, chociaż tak zgrany z nimi już być nie mogłem, jak oni między sobą.
W piątek było zakończenie liceum, połowa klasy umówiła się na wspólne oblewanie. Wszyscy super się bawili, łącznie ze mną. Totalnie najebany leżąc już w łóżku dopiero zdałem sobie sprawę z tego, że taki jaki byłem w pierwszej klasie, taki byłem całe liceum. Oni poznawali mnóstwo ludzi, już nie chodzi mi o same laski, których też było sporo, a ja choćbym był chuj wie jakim dupo-wyrywaczem, w rok tego nie nadrobiłem.
Zastanawiałem się nad napisaniem tego niekrótko, bo nie chce żebyście odebrali to jako stękanie jakiegoś frajera. Kieruję to do osób, dla których liceum się dopiero zaczyna.
NIE SPIERDOLCIE TEGO CZASU
Odpowiedzi
Kurwa czemu śledziłem tą
pon., 2011-05-02 16:34 — cainKurwa czemu śledziłem tą stronę od sylwestra, teraz jestem trochę zjebany bo mała szkoła. Na szczęście nie trafiłem tu zbyt późno i zdołałem to naprawić. Mam bynajmniej grupkę która sama podchodzi gadać a nie tak jak w gimnazjum że ja. Dzięki tej stronie wyszedłem na ludzi.
Obym tego nie spierdolił,
pon., 2011-05-02 16:37 — -Michał-Obym tego nie spierdolił, nowa szkoła, każdy obcy - nowe życie. O ile dostane sie do tej szkoly do której chce się dostać.
Jak bym czytał o sobie sprzed
pon., 2011-05-02 17:15 — RayanJak bym czytał o sobie sprzed roku.
Gimnazjum - już zjebane.
Technikum - zacznie się one życie, nowi ludzi etc. I oby tego nie spierdolić
Dlaczego uzalezniacie sie od
pon., 2011-05-02 17:19 — VikingDlaczego uzalezniacie sie od tego co ludzie mysla,powiedza i od ich reakcji na wasza osobe?
Jak byłem w gimnazjum to
pon., 2011-05-02 17:20 — caterynJak byłem w gimnazjum to myślałem, że też się zmienię w LO i ... dupa z tego wyszła. Jeśli problem tkwi w tobie to zmiana otoczenia nic nie da.
A sam wpis jest ok
Sagułaro... Kogos mi
pon., 2011-05-02 18:26 — lunáticoSagułaro...
Kogos mi przypominasz,mianowiecie takiego typka o nicku Lunatico,moze go kojarzysz
Nawet nie przeczytałem wpisu,
pon., 2011-05-02 20:46 — rzemykNawet nie przeczytałem wpisu, sam tytuł mi wystarczył- święta racja, jak ja sobie pluję w brodę o kilka źle rozegranych/niewykorzystanych sytuacji...
A ja powiem cos co Cie moze
pon., 2011-05-02 21:49 — fluberA ja powiem cos co Cie moze zdziwi. Otoz tez tak mam teraz w technikum sa jakies grupki w klasie i tak jak napisales, chodza pic itd. Wszystko niby fajnie ale dlaczego mam nalezec do takiej grupy skoro mam swoje zdanie na temat takiego picia i preferuje bardziej to co robie z swoimi kumplami. Nic na sile, trzeba tylko znalezc swoja ekipe.
Wydaje mi sie ze jest tak dlatego ze zawsze mam swoje zdanie i jego sie trzymam. Nie potrafie sie podlizywac. Nie potrafie smiac sie z innych. No i nie potrafie sie nakurwic i gadac o tym ile kto wypil i jak dlugo zwracalem tresc zoladkowa. Sorry nie interesuje mnie to.
W sumie zawsze jak co to ja zagadaju (wiekszosc). Mozliwe ze duzo osob mnie nie lubi ale chuj mnie to obchodzi. Ja do nikogo sie nie bede przystosowywal. Gram swoje i chuj.
Na imprezach raczej jestem traktowany neutralnie z bardziej pozytywnym wynikiem ale jednak ciezko utrzymac kontakt po alkoholu.
Nie chodzi o to, żeby się
wt., 2011-05-03 08:59 — SagułaroNie chodzi o to, żeby się podlizywać/przystosowywać i o to, żeby się najebywać cotygodniowo, co sam robiłem ze swoimi znajomymi z osiedla. Chodziło mi o to, że liceum to dobre miejsce do poznania nowych ludzi, poglądów, spojrzenia na świat. Izolowanie się w konkretnej grupce kilku znajomych nie jest dobre, przynajmniej według mnie.
Nie przejmuj się tak, jesteś
wt., 2011-05-03 17:56 — ThorgalNie przejmuj się tak, jesteś jeszcze młody. Całe studia przed Tobą; będziesz miał dużo czasu na odrobienie zaległości . Dobrze, że wyciągnąłeś wnioski. Właśnie na tym to polega, aby wyjść do ludzi, poznawać ich. Poznając ich, poznajesz świat. Przez swoje doświadczenia stajemy się bardziej atrakcyjni. Pociesz się, że są ludzie, którzy budzą się z ręką w nocniku pod koniec studiów... Oni to mają przejebane. Głowa do góry.
Wpis ku przetrodze nowych
sob., 2011-05-07 16:39 — ChaninngWpis ku przetrodze nowych absolwentow wsszystkich szkoł ponad gimnazjalnych xD:P Dzieki i pozdrawiam ;D Sagułaro