Witam wszystkich to jest moj pierwszy wpis na blogu. Chcialbym wam opowiedziec pewna hisorie ktora sie jeszcze nie skonczyla. Poznalem dziewczyne na sylwestra( przespalismy sie ze soba) na poczatku byly zadkie spotkania i jej czeste humorki. Raz sie do mnie odzywala normalnie raz foch. Dalem sobie z tym rade chociaz te jej humorki trwaja do dzisiaj a spotykamy sie dzien w dzien ze soba spedzamy cale dnie ona mnie kocha a ja ja. Tyle ze jak jest kłotnia to od razu jej mowie ze podobno nie chce mnie stracic a w ten sposob odpycha mnie od siebie (chodzi o obrazanie). A ona nie robi sobie z tego nic mysli chyba ze mnie nie straci a jest w bledzie. Czytalem jej smsy i zobaczylem ze oklamuje kolezanki jakimis durnymi historiami ze np byla w szpitalu w wakacje i tym podobne ( oczywiscie o czytaniu smsow nic jej nie mowilem) i dzieki temu nabralem do niej dystansu poniewaz nie mam pewnosci czy mnie tez nie oklamuje. Podobno kiedys spotykala sie z chlopakiem ktory ja bił ja po malym rozpoznaniu dowiedzialem sie ze to raczej jest bajka wymyslona przez nia. Po prostu czasem niewiem co o tym wszystkim myslec a z nia rozmowa szczzera nie ma sensu bo odwage ona ma tylko przez durne smsy. Tak samo slyszalem ze kiedys szmulila sie troche. Mam 21 lat ona 20. Jesli ktos ma jakies pomysly niech napisze co robic bo zaczynam sie w tym gubic. Przepraszam za błedy i tym podobno i dziekuje za wyrozumiałosc Pozdrawiam
Odpowiedzi
Trafiłeś na jakąś mitomankę.
czw., 2010-09-02 21:30 — ukasz26Trafiłeś na jakąś mitomankę. Teraz uważaj, bo i o sobie może niedługo dowiedzieć się niestworzonych rzeczy.
Kiedyś przez to
czw., 2010-09-02 21:50 — sleshKiedyś przez to przechodziłem. Z początku mówiłem, że ma tak do mnie nie mówić, bo mi się po prostu to nie podoba. Jakiś czas był spokój, ale wracało. Wkur*iłem się i postawiłem sprawę jasno: musisz z tym skończyć w przeciwnym razie odejdę. Podziałało. Oczywiście gdyby się nie zmieniła to bym zrobił tak jak powiedziałem. Głowa do góry, tego kwiatu jest pół światu.
Ja bym na Twoim miejscu
czw., 2010-09-02 21:51 — Włodek 3Ja bym na Twoim miejscu dałbym sobie z nią spokój... Widać ze to "Bajkopisarka" jakich mało.
Kobieta ta lamie Twoje
pt., 2010-09-03 03:06 — LeśniczyKobieta ta lamie Twoje zasady, pozwalasz jej na to, ona widzi ze mimo ze czasem ja upomnisz to wciaz jednak jestes miekki. Wykorzysta to i poplyniesz.... Oklamuje Cie... To nie ma sensu. Moze juz jestes jakims mitem? Poza tym... przespala sie z Toba na Sylwestra, pierwsze spotkanie, latwa pilka. Czego oczekiwac po takiej kobiecie? Latwo przyszlo latwo poszlo....
Jak cie laska nie szanuje to
pt., 2010-09-03 21:19 — Morderczy HunterJak cie laska nie szanuje to jej postaw konkretne zasady i jak ich nie przestrzega to zakończ najlepsze rozwiązanie moim zdaniem.
Jak nie będziesz konkretny i nie będziesz podtrzymywał własnych słów to ona straci do ciebie szacunek a co do jej wyobraźni to widocznie ma jakieś zaburzenia tożsamości chce być kimś innym w oczach ludzi niż jest pewnie za tym kryją się jakieś kompleksy lub tym podobne sprawy.
Powiedz jej przestań
sob., 2010-09-04 16:46 — drugiPowiedz jej przestań pierdolić albo spierdalaj. A jak będziesz dalej kminił to ona ci każe spierdalać. Taki mój bet. I nigdy nikogo nie proś o wyrozumiałość. Wyrozumiałość prowadzi do litości. I nie pisz sms-ów, kurwa...
hej powiedzialem jej dzisiaj
pon., 2010-09-06 19:54 — adam12hej powiedzialem jej dzisiaj prosto z mostu jedno klamtwo lub zlamana obietnica to od razu mozemy sie porzegnac poniewaz nie mam zamiaru byc z kims kto mnie oklamuje. Od razu inna bajka misiu ja Cie kocham i caly czas lazila sie przytulac